Vesper Posted May 25, 2011 Share Posted May 25, 2011 [B]Rodowód eksportowy Kennel Clubu (1-5 Clarges Street, Picadilly, London) jest jak najbardziej uznawanym przez FCI dokumentem.[/B] Wiem to stąd, bo ojciec Adiego przyjechał właśnie z UK. Co do IKC- to pewnie byłoby tak samo- te dwa kluby przecież nie stanowią dla siebie konkurencji? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 26, 2011 Author Share Posted May 26, 2011 a jednak :D wiedzialam :D Tiesto dzis mial szczepionke :D nawet nie zauwazyl jak Vet mu wbijal igielke :) zajety byl smakolykiem :D Pokazal mi jak mu myc uszka, dal tabletke na odrobaczenie i teraz nasza kulka lezy i spi :) Tiesto wazy 5 kg :D monster :D:D:D:D:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 teraz uważaj przez kilka dni bo szczepionki w pierwszych dniach obniżają odporność !! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 27, 2011 Author Share Posted May 27, 2011 uwazam, biore go na smycz na ogrodku, siknie i do domu, Qpkuje i do domku...nie pozwalam mu biegac i szalec w ogrodku zeby czegos nie zlapal :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 27, 2011 Share Posted May 27, 2011 Pozdrowienia dla małej klusi- bo ładnie waży :D- jak na niespełna dwumiesięcznego chłopaczka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 28, 2011 Author Share Posted May 28, 2011 Dlatego teraz mniej dostaje jedzenia, tak kazal weterynarz, mniejsze porcje...chociaz nie bardzo ma apetyt, bardzo smakuje mu ryz z kurczakiem, potem nie bardzo chce jesc suche... dzis tak wariowal, ze sie zaczepil pazurem o wykladzine i zlamal pazurek :oops::oops::oops: nie upilnowalam :-(:-( :placz::placz::placz::placz: zaraz jade po wode utleniona i mu przemyje to...mam nadzieje, ze to sie nie bedzie slimaczyc, oczywiscie nawet sie tym nie przejal, ale pewnie jutro to odczuje, jakby nie to, ze spal z lapami w gore to bym sie nie zorientowala...:oops: w kazdym razie teraz sobie spi wygrzewajac sie na slonczeku przy drzwiach do ogrodka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 28, 2011 Share Posted May 28, 2011 Szczeniakom nie ogranicza się jedzenia, jeśli weterynarz twierdzi inaczej to ja bym się z nim spierała, bo co jak co, szczeniaczek może byc tłuściutki, on ciągle rośnie, potrzebuje pożywienia w fazie wzrostu ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zomo Posted May 28, 2011 Share Posted May 28, 2011 Zgadzam się nie ograniczaj mu żarełka, waga jest jak najbardziej prawidłowa. Mój też potworek jak posmakował gotowanego a potem surowego nie chce już znać kulek. Co do pazurka to przemywaj mu profilaktycznie i jeśli on nie odczuwa tego to powinno być dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 28, 2011 Author Share Posted May 28, 2011 Nie ograniczam mu, ale po ryzu robi inna kupke, wiec wole mu dawac suche, bo latwiej ja sprzatnac jak sie nie wyrobi :p nie no zartuje, daje mu tyle ile dawalam, ale on jakos dzis nie ma apetytu, wiecej za to pije... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 28, 2011 Share Posted May 28, 2011 A do przemywania pazurka nie lepszy byłby Rivanol? (Czy jakiś inny odpowiednik angielski?) Tzn najpierw woda utl., a pózniej, dla pewności jeszcze Rivanolem na noc np (łapeczka małemu zżółknie, ale to od leku) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zomo Posted May 28, 2011 Share Posted May 28, 2011 No rivanolem to by było perfekt, tylko trzeba znaleźć angielski odpowiednik, ja akurat nie znam. Mój jak złamał pazurka (pękł wzdłuż ) to użyłem Corsodyl mouthwash jest to płyn do płukania ust ale zawiera chlorheksydyne działającą silnie antybakteryjnie i przeciw grzybiczo, ponieważ miałem go pod ręką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 29, 2011 Author Share Posted May 29, 2011 ale nic sie z pazurkiem nie robi, ładnie sie zabliznia, po kazdym spacerku dezynfekuje mu łapke, a za jakims specyfikiem musze sie jutro rozejrzec, bo nie ma co wysylac mojego Marcina bo sie biedak zalamie przy szukaniu :P dzis pol godziny szukal sody oczyszczonej w sklepie :P a to tak nawiasem :P musialabym mu jakos zawinac lapke, a to niemozliwe, bo wszystko zaraz sciaga... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 29, 2011 Share Posted May 29, 2011 To może kup mu takie opatrunki w sprayu? Tego sobie nie zdejmie, a od razu dezynfekują... (W Polsce kiedyś był Akutol, teraz nie wiem, ale pewnie o wiele lepsze) . I nie martw się: jest takie przysłowie-że goi się jak na psie ;). Nic maluszkowi nie będzie- łapka najpierw zaczęłaby puchnąć, bolałoby go to miejsce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 29, 2011 Share Posted May 29, 2011 Przyzwyczaj się do tego... staffiki mają to już w sobie że szukają sobie kłopotów... ;) mojej ciągle coś było.. :) a to oczy ropiały, a to łapka bolała, a to kilka razy zrobiła salto w powietrzu bo się potknęła, a to o schody zaryła szczęką... i co? a no nic.. :) pies biegł dalej :))) już nawet na kręgosłup głupia spadła bo tak skakała... jak była malusia to z byle czym biegliśmy do weta... teraz? jak jest coś poważnego to owszem, ale jak jakaś kuleczka wyrośnie pod brzuszkiem to najpierw obserwuje.. i bardzo dobrze bo okazało się że to od trawy :d której ktoś nie wykosił na polance :P zmieniliśmy miejsce spacerów i brzusio super.. a gdy wrócimy na polanke nie skoszoną to znów podrażniony :))) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 Co tam u małego łobuziaka? No i to prawda co napisała Żaba14- staffiki ostrożne to nie są... Musisz się przyzwyczaić- no i mają dużą odporność na ból, co w niektórych przypadkach może być niebezpieczne, a w innych OK... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 30, 2011 Author Share Posted May 30, 2011 u Tiesto ok, spal cala noc w korytarzu, bo ostatnie dwie noce wpakowywal sie po łóżko i pogryzl mi jak spalam membrane od glosnika, wyzarl caly glosnik! popiszczal troche ale spal grzecznie, obudzilam sie o 4 zeby go na ogrodek wypuscic zeby zrobil qpke, bo sika na maty w nocy, padal deszcz wiec zrobil ja w tempie ekspresowym :P potem wrocil na gore i poszedl spac, obudzil mnie o 9 :P teraz spi w jadalni w nosem w moim kapciu :P zdjec nie mam nowych narazie bo sie pies ukrywa przed obiektywem :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 30, 2011 Share Posted May 30, 2011 Szkoda! Bo dawno fotek nie było, a szczeniaczki zmieniają się w tempie ekspresowym :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 31, 2011 Author Share Posted May 31, 2011 postaram sie cos wykombinowac :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 Czekam!!! :) Dzisiaj spotkałam małego buldożka- był słodki- jakoś od razu pomyślałam o Tiesto... Ale fajnie się takie małe ciałko przytula:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 31, 2011 Author Share Posted May 31, 2011 no to macie z dzisiejszego szaleństwa w ogródku, musiał byc na smyczy, bo zdemolowal mi kwiatki w ogródku ;( [IMG]http://i54.tinypic.com/ncb7f8.jpg[/IMG] tu jestem bardzo spokojny, jak nigdy :P [IMG]http://i53.tinypic.com/2i87y3d.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/10zvllf.jpg[/IMG] [IMG]http://i53.tinypic.com/14jtj4x.jpg[/IMG] [IMG]http://i51.tinypic.com/141jcxg.jpg[/IMG] [IMG]http://i55.tinypic.com/2e3y1lk.jpg[/IMG] a tak wyglada moja grządka [IMG]http://i55.tinypic.com/uan89.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
c.a.s.s.i.e Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 ale z niego slodziak,a jakie ma zajefajne diabliki w oczetach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 31, 2011 Author Share Posted May 31, 2011 te diabliki maja swoje odbicie na moich rekach, stopach i nogach, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 śliczny :) my się w lipcu przeprowadzamy do domu z ogródkiem i stwierdziłam, że kwiatków nie będzie nie mam ochoty co chwile patrzeć czy czegoś nie niszczy hihi :P ale u znajomych nauczyła się że nie można wchodzić tam gdzie są kwiatki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alabamka Posted May 31, 2011 Author Share Posted May 31, 2011 u mnie najpierw byly kwiatki, a potem pies :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted May 31, 2011 Share Posted May 31, 2011 Sorry, żle zrozumiałam to co napisałaś u mnie na wątku- że nie możesz wrzucić fotek:roll:. Niespecjalnie dobry dzień mam dzisiaj- trzeci z rzędu, i już odlatuję co chwila myślami. Nieważne.:scream7: A Tiesto rośnie pięknie! Słodki chłopaczek:loveu:... chętnie bym takiego kawalera dołączyła do mojej "sfory"- po cichu marzy mi się błękitny staffik- u nas, jak Ci pisałam, to właściwie nowość- jedna hodowla sprowadziła dwa ok 3-ech lat temu, to były chyba pierwsze błękitne staffiki. Oprócz nich widziałam jeszcze ze trzy- pieska i dwie sunie- z tym, że ta jedna była bardziej jakby...liliowa? Taki dziwny kolorek, coś jak błękit z grafitem. Są pewnie i inne teraz, nie interesowałam się aż tak, ale to ciągle rzadkość. Za to takich typowych pręgusków "tygrysków"- w Polsce jeszcze nie widziałam, a podobają mi się tak jak błękitki- mają taką maść w hodowli Daffodil Yellow. Żeby Ci przybliżyć barwę- dość częsta u molosów- po prostu pręgi na jasnym, złotym tle- takiego psa u nas nie widziałam. Większość to czarnuszki ze znaczeniami, nawet białe są rzadkie, czerwone- również (wychodzi właściwie na to, że mamy tylko czarne staffiki... nie- są inne, ale wśród tych najbardziej utytułowanych ogromną większość to właśnie czarnuszki, z resztą tak jak i inne). Gdybyś przyjechała z Tiesto do Polski- na pewno wzbudziłby zainteresowanie... ;) Od panien do krycia byś się nie opędziła:eviltong:-jako mamusia musiałabyś mieć na syneczka oko... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.