Jump to content
Dogomania

Tiesto Domino


Alabamka

Recommended Posts

[B]Rodowód eksportowy Kennel Clubu (1-5 Clarges Street, Picadilly, London) jest jak najbardziej uznawanym przez FCI dokumentem.[/B] Wiem to stąd, bo ojciec Adiego przyjechał właśnie z UK. Co do IKC- to pewnie byłoby tak samo- te dwa kluby przecież nie stanowią dla siebie konkurencji?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 255
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

a jednak :D wiedzialam :D
Tiesto dzis mial szczepionke :D nawet nie zauwazyl jak Vet mu wbijal igielke :) zajety byl smakolykiem :D
Pokazal mi jak mu myc uszka, dal tabletke na odrobaczenie i teraz nasza kulka lezy i spi :) Tiesto wazy 5 kg :D monster :D:D:D:D:D

Link to comment
Share on other sites

Dlatego teraz mniej dostaje jedzenia, tak kazal weterynarz, mniejsze porcje...chociaz nie bardzo ma apetyt, bardzo smakuje mu ryz z kurczakiem, potem nie bardzo chce jesc suche... dzis tak wariowal, ze sie zaczepil pazurem o wykladzine i zlamal pazurek :oops::oops::oops: nie upilnowalam :-(:-( :placz::placz::placz::placz: zaraz jade po wode utleniona i mu przemyje to...mam nadzieje, ze to sie nie bedzie slimaczyc, oczywiscie nawet sie tym nie przejal, ale pewnie jutro to odczuje, jakby nie to, ze spal z lapami w gore to bym sie nie zorientowala...:oops: w kazdym razie teraz sobie spi wygrzewajac sie na slonczeku przy drzwiach do ogrodka...

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się nie ograniczaj mu żarełka, waga jest jak najbardziej prawidłowa. Mój też potworek jak posmakował gotowanego a potem surowego nie chce już znać kulek.
Co do pazurka to przemywaj mu profilaktycznie i jeśli on nie odczuwa tego to powinno być dobrze.

Link to comment
Share on other sites

No rivanolem to by było perfekt, tylko trzeba znaleźć angielski odpowiednik, ja akurat nie znam.

Mój jak złamał pazurka (pękł wzdłuż ) to użyłem Corsodyl mouthwash jest to płyn do płukania ust ale zawiera chlorheksydyne działającą silnie antybakteryjnie i przeciw grzybiczo, ponieważ miałem go pod ręką.

Link to comment
Share on other sites

ale nic sie z pazurkiem nie robi, ładnie sie zabliznia, po kazdym spacerku dezynfekuje mu łapke, a za jakims specyfikiem musze sie jutro rozejrzec, bo nie ma co wysylac mojego Marcina bo sie biedak zalamie przy szukaniu :P dzis pol godziny szukal sody oczyszczonej w sklepie :P a to tak nawiasem :P musialabym mu jakos zawinac lapke, a to niemozliwe, bo wszystko zaraz sciaga...

Link to comment
Share on other sites

To może kup mu takie opatrunki w sprayu? Tego sobie nie zdejmie, a od razu dezynfekują... (W Polsce kiedyś był Akutol, teraz nie wiem, ale pewnie o wiele lepsze) . I nie martw się: jest takie przysłowie-że goi się jak na psie ;). Nic maluszkowi nie będzie- łapka najpierw zaczęłaby puchnąć, bolałoby go to miejsce.

Link to comment
Share on other sites

Przyzwyczaj się do tego... staffiki mają to już w sobie że szukają sobie kłopotów... ;) mojej ciągle coś było.. :) a to oczy ropiały, a to łapka bolała, a to kilka razy zrobiła salto w powietrzu bo się potknęła, a to o schody zaryła szczęką... i co? a no nic.. :) pies biegł dalej :))) już nawet na kręgosłup głupia spadła bo tak skakała... jak była malusia to z byle czym biegliśmy do weta... teraz? jak jest coś poważnego to owszem, ale jak jakaś kuleczka wyrośnie pod brzuszkiem to najpierw obserwuje.. i bardzo dobrze bo okazało się że to od trawy :d której ktoś nie wykosił na polance :P zmieniliśmy miejsce spacerów i brzusio super.. a gdy wrócimy na polanke nie skoszoną to znów podrażniony :)))

Link to comment
Share on other sites

Co tam u małego łobuziaka?

No i to prawda co napisała Żaba14- staffiki ostrożne to nie są... Musisz się przyzwyczaić- no i mają dużą odporność na ból, co w niektórych przypadkach może być niebezpieczne, a w innych OK...

Link to comment
Share on other sites

u Tiesto ok, spal cala noc w korytarzu, bo ostatnie dwie noce wpakowywal sie po łóżko i pogryzl mi jak spalam membrane od glosnika, wyzarl caly glosnik! popiszczal troche ale spal grzecznie, obudzilam sie o 4 zeby go na ogrodek wypuscic zeby zrobil qpke, bo sika na maty w nocy, padal deszcz wiec zrobil ja w tempie ekspresowym :P potem wrocil na gore i poszedl spac, obudzil mnie o 9 :P teraz spi w jadalni w nosem w moim kapciu :P zdjec nie mam nowych narazie bo sie pies ukrywa przed obiektywem :P

Link to comment
Share on other sites

no to macie z dzisiejszego szaleństwa w ogródku, musiał byc na smyczy, bo zdemolowal mi kwiatki w ogródku ;(

[IMG]http://i54.tinypic.com/ncb7f8.jpg[/IMG]
tu jestem bardzo spokojny, jak nigdy :P
[IMG]http://i53.tinypic.com/2i87y3d.jpg[/IMG]
[IMG]http://i51.tinypic.com/10zvllf.jpg[/IMG]
[IMG]http://i53.tinypic.com/14jtj4x.jpg[/IMG]
[IMG]http://i51.tinypic.com/141jcxg.jpg[/IMG]
[IMG]http://i55.tinypic.com/2e3y1lk.jpg[/IMG]
a tak wyglada moja grządka
[IMG]http://i55.tinypic.com/uan89.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

śliczny :)
my się w lipcu przeprowadzamy do domu z ogródkiem i stwierdziłam, że kwiatków nie będzie nie mam ochoty co chwile patrzeć czy czegoś nie niszczy hihi :P ale u znajomych nauczyła się że nie można wchodzić tam gdzie są kwiatki :)

Link to comment
Share on other sites

Sorry, żle zrozumiałam to co napisałaś u mnie na wątku- że nie możesz wrzucić fotek:roll:. Niespecjalnie dobry dzień mam dzisiaj- trzeci z rzędu, i już odlatuję co chwila myślami. Nieważne.:scream7:

A Tiesto rośnie pięknie! Słodki chłopaczek:loveu:... chętnie bym takiego kawalera dołączyła do mojej "sfory"- po cichu marzy mi się błękitny staffik- u nas, jak Ci pisałam, to właściwie nowość- jedna hodowla sprowadziła dwa ok 3-ech lat temu, to były chyba pierwsze błękitne staffiki. Oprócz nich widziałam jeszcze ze trzy- pieska i dwie sunie- z tym, że ta jedna była bardziej jakby...liliowa? Taki dziwny kolorek, coś jak błękit z grafitem. Są pewnie i inne teraz, nie interesowałam się aż tak, ale to ciągle rzadkość. Za to takich typowych pręgusków "tygrysków"- w Polsce jeszcze nie widziałam, a podobają mi się tak jak błękitki- mają taką maść w hodowli Daffodil Yellow. Żeby Ci przybliżyć barwę- dość częsta u molosów- po prostu pręgi na jasnym, złotym tle- takiego psa u nas nie widziałam. Większość to czarnuszki ze znaczeniami, nawet białe są rzadkie, czerwone- również (wychodzi właściwie na to, że mamy tylko czarne staffiki... nie- są inne, ale wśród tych najbardziej utytułowanych ogromną większość to właśnie czarnuszki, z resztą tak jak i inne). Gdybyś przyjechała z Tiesto do Polski- na pewno wzbudziłby zainteresowanie... ;) Od panien do krycia byś się nie opędziła:eviltong:-jako mamusia musiałabyś mieć na syneczka oko...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...