Jump to content
Dogomania

Vesper

Recommended Posts

Są w galerii, ale mogę przesłać na maila...
I kilka starych-które znalazłam na płytce;

[IMG]http://i54.tinypic.com/1t8soz.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/5fku1w.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/6nt3z6.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/303k4tv.jpg[/IMG]

[IMG]http://i52.tinypic.com/15nlxlu.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Będziecie w Radomiu? my się wybieramy, to będzie albo ostatn ia wystawa Lili, albo robimy długą przerwę, aż jej zęby urosną:) (bo Lili wypadł ostatnio ząb i wyrasta nowy, i już drugi się rusza....weterynarz powiedział że śa 2 opcje: albo dopiero mleczaki jej wypadają co jest mało prawdopodobne, albo rośnie jej 2 komplet stałych!!!)

Link to comment
Share on other sites

Dostałyśmy kiedyś w prezencie przy zakupie karmy...;)a że firma OK, nosimy- tzn. Mila, jak na damę przystało, ma kilka komplecików obroży, szelek, smyczy- różne style, kolory, przeznaczenia...:eviltong:. Ostatnio przerzuciłyśmy się na szeleczki- są wygodniejsze, a jest w wieku kiedy nie zaszkodzą, mogą ją też pociągnąć w obróżce- nie za bardzo- chi to delikatne pieski...
Byłyśmy dzisiaj zbadać progesteron- jest b. niski, o,2... Znaczy to że jeszcze czekamy, mam nadzieję że to przed owulacją a nie po, ale wygląda na to że właśnie tak jest... Milka była ze mną dzisiaj załatwić kilka spraw- spędziła pół dnia na mieście i bardzo ładnie się zachowywała. Flirciara nawet bez spojrzenia w moją stronę poszła z moim kolegą do sklepu i na spacerek :evil_lol: :painting:... Teraz śpi bidulka, zmęczona wrażeniami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']Będziecie w Radomiu? my się wybieramy, to będzie albo ostatn ia wystawa Lili, albo robimy długą przerwę, aż jej zęby urosną:) (bo Lili wypadł ostatnio ząb i wyrasta nowy, i już drugi się rusza....weterynarz powiedział że śa 2 opcje: albo dopiero mleczaki jej wypadają co jest mało prawdopodobne, albo rośnie jej 2 komplet stałych!!!)[/QUOTE]

To jest możliwe? Bo aż mi się nie chce wierzyć.... Kurczę to może i Milce by wyrosły te brakujące siekacze :) .... A nie możesz załatwić papierka takiego jak Wasza Orka miała? (nt zębów, że miała)?
W Radomiu nas nie będzie- mam teraz trochę domowych spraw -chorą babcię, a i Chickę jeszcze chcę podpaść do w-wskiej Międzynarodówki- już przytyła trochę.

Link to comment
Share on other sites

nie chcę załatwiać papierów, w sumie wet piowiedział że można zrobić USG i sprawdzić czy pod tym ruszającym się zebem wyrasta kolejny, skoro jeden już widać że na 100% rośnie, ale po co... to i tak nic nie zmieni-jak ząb tam rośnie to super, a jak nie-to trudno. uwielbiam jeździć z Lilą na wystawy, ale i bez nich jesteśmy szczęsliwe:)

Link to comment
Share on other sites

Guest papillonek

My pierwszy raz ;)
Masz śliczne maleństwa :)
zapraszamy do siebie [url]http://i54.tinypic.com/6nt3z6.jpg[/url] cudeńko!!!

Link to comment
Share on other sites

[B]Agaga21,Papillonek[/B], dziękuję w imieniu moich malutkich "gwiazdeczek":loveu:. Bardzo mnie cieszy, kiedy ktoś napisze że są tak ładne jak sama je postrzegam;). Serdecznie pozdrawiam!
Oczywiście wpadnę na Wasze wątki.
[B]Papillonek[/B]- rasa której przedstawicielkę posiadasz, ogromnie mi się podoba- w sumie możnaby powiedzieć, że papillony i chi długowłose są do siebie nieco podobne (może stąd jedna z teorii powstania długowłosych chihuahua, że są one potomkami chi krótkowłosego i papillona...). Uwielbiam również phalene- zapewne znasz tę odmianę miniaturowych spanielków kontynentalnych, bliskich krewnych papillona- dla mnie to prawdziwe cudeńka- szkoda, że jest ich tak mało... Swojego czasu nawet myślałam czy by z Francji nie sprowadzić, ale moje plany muszą zaczekać-co nie znacvzy, że z nich zrezygnowałam!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186'][B]Agaga21,Papillonek[/B], dziękuję w imieniu moich malutkich "gwiazdeczek":loveu:. Bardzo mnie cieszy, kiedy ktoś napisze że są tak ładne jak sama je postrzegam;). Serdecznie pozdrawiam![/QUOTE]
chociaż zazwyczaj gustuję w ciut większych psiakach-choćby takich jak twoja stafficzka:loveu: (i właśnie większe są moje osobiste bestie), to twoje okruszki bardzo mi się spodobały :)
chciałabym mieć jedno takie maleństwo do kompletu:loveu:
niestety mąż nie chce słyszeć o trzecim psie:roll:

Link to comment
Share on other sites

Uff dotarłam ,ale najpierw DOBRY WIECZOREK:loveu:

Jakie słodkie maleństwa:loveu:
Takich to ja bym mogla miec kilka :lol:Pakuję do plecaka i idziemy na wycieczke:lol:I do sklepu mozna wnieść:cool3:i przemycić w autobusie:evil_lol:i jakie ekonomiczne psiaki na kryzys:multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[B]Agaga21[/B], ja na szczęście swojego Narzeczonego poznałam, mając już 4 psy... Nie miał wyboru- musiał brać babę z psami...:diabloti: A teraz wciągnęłam go powoli w kynologię i pomoc psiakom, (z resztą psy kochał od zawsze, u Teściów mieszka przyniesiona przez niego jamnikowata Frytka:loveu: i kocica Weronika). A powiem Ci że chi są bardzo niekłopotliwe- moje w zimie potrafią załatwiać się do kuwetki, bo tak je nauczyłam, co nie znaczy, że w zimie nie wychodzimy- po prostu spacerki krótsze a maluszki częściej siusiają bo mają mały pęcherz. Bałam się też, jak je przyjmie stafficzka Arielka- i powiem Ci, że nie było żadnego zgrzytu... Małe mogą nawet wyjadać jej z miski-w pewnych granicach oczywiście;), ale jak przychodzi do jakiejś "zwady" to Ariel ustępuje... Myślę, że więcej problemów by było, gdybym przyprowadziła dużego pieska, który mógłby dla Arielki stanowić konkurencję. Na spacerach też- małe olewa, za to na duże odszczekuje się, no a najwięcej "awantur" jest z nieznajomymi astkami... Z mojej strony- jeśli przekonasz Męża, polecam chi jako następnego członka rodzinki:evil_lol::p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='arielka186'][B]Agaga21[/B], ja na szczęście swojego Narzeczonego poznałam, mając już 4 psy... Nie miał wyboru- musiał brać babę z psami...:diabloti: A teraz wciągnęłam go powoli w kynologię i pomoc psiakom, (z resztą psy kochał od zawsze, u Teściów mieszka przyniesiona przez niego jamnikowata Frytka:loveu: i kocica Weronika). A powiem Ci że chi są bardzo niekłopotliwe- moje w zimie potrafią załatwiać się do kuwetki, bo tak je nauczyłam, co nie znaczy, że w zimie nie wychodzimy- po prostu spacerki krótsze a maluszki częściej siusiają bo mają mały pęcherz. Bałam się też, jak je przyjmie stafficzka Arielka- i powiem Ci, że nie było żadnego zgrzytu... Małe mogą nawet wyjadać jej z miski-w pewnych granicach oczywiście;), ale jak przychodzi do jakiejś "zwady" to Ariel ustępuje... Myślę, że więcej problemów by było, gdybym przyprowadziła dużego pieska, który mógłby dla Arielki stanowić konkurencję. Na spacerach też- małe olewa, za to na duże odszczekuje się, no a najwięcej "awantur" jest z nieznajomymi astkami... Z mojej strony- jeśli przekonasz Męża, polecam chi jako następnego członka rodzinki:evil_lol::p[/QUOTE]
fajnie, faktycznie mało kłopotliwe jak z kuwety korzystają :D
ja właśnie gustuję najbardziej w bullowatych, także liczę, że arielka będzie często twoją fotomodelką ;), sama miałam amstaffa lectera(*) kupionego z rodowodem(z avatarka), teraz mam pig-bullkę i cane-cundla :diabloti: z "odzysku".
jeśli chodzi o nowego członka rodziny, to póki co czekamy na kolejnego ale takiego ludzkiego ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewcia38']Uff dotarłam ,ale najpierw DOBRY WIECZOREK:loveu:

Jakie słodkie maleństwa:loveu:
Takich to ja bym mogla miec kilka :lol:Pakuję do plecaka i idziemy na wycieczke:lol:I do sklepu mozna wnieść:cool3:i przemycić w autobusie:evil_lol:i jakie ekonomiczne psiaki na kryzys:multi::multi:[/QUOTE]

Witam [B]Ewcia38[/B] i na wstępie powiem, że wszystko co piszesz... to prawda!:diabloti: Ja moje małe- najczęściej w takich wypadkach pojedynczo, chowam do torby i wchodzę do sklepu- sprzedawczynie nawet specjalnie się nie gniewają jak któraś wychyli główkę. Druga sprawa- bałabym się zostawić je pod sklepem, nie tylko że ktoś mógłby się skusić (nie wiem dlaczego, przeciętny człowiek myśli, że chihuahua kosztują duuużo drożej niż inne rasy)-?, ale też ze względu na inne psiaki, z którymi maluszki sobie nie radzą-nie każdy przestraszy się szczekania, a małe w takim wypadku mogą wpaść w panikę i próbować się uwolnić żeby uciec- tego bym nie zniosła, dlatego tak pilnuję moich skarbów. No chyba że jest z nami stafficzka Ariel, to na chwilę mogę je zostawić pod jej opieką- chociaż bardzo nie lubię zostawiać psów pod sklepem...:shake:
A pomysł z wycieczkami- super. Moje mają specjalną torbę dla psów i często je biorę i zawożę np do parku, gdzie mogą się bezpiecznie wyszaleć... Jeżeli zastanawiasz się nad nabyciem chihuahua, mogę powiedzieć jedno: TAK!!! Jest jedno ale- jeżeli będziesz miała jednego chi, na tym jednym się nie skończy... ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]Agaga21[/B]- w takim razie gratuluję!:multi::multi::multi:
Poczekaj aż dzieciątko podrośnie, wtedy na spokojnie będziesz mogła zdecydować czy jakiegoś jeszcze psiaka będziecie chcieli. A bullowate również kocham- ta z avatarka to moja sunia Arielka, której wątek już Ci podaję:
[URL="www.dogomania.pl/threads/206734-Arielka-Z-Błękitnego-Rodu-mała-księżniczka"]www.dogomania.pl/threads/206734-Arielka-Z-Błękitnego-Rodu-mała-księżniczka[/URL]
Dużo zdjęć Ariel i jej synka, którego mam na warunkach hodowlanych u koleżanki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pa-ttti']ile płacicie u siebie za badanie progesteronu??[/QUOTE]

Jednorazowo 50zł. To dużo? Ile jest w innych lecznicach? Wyniki mamy tego samego dnia, ale wieczorem, a krew pobierają rano... Niezbyt to wygodne- jak np wyjdzie że suka jest gotowa, nie każdy może jechać czy przyjąć ludzi z suką o godz. powiedzmy 21-ej...
Dzisiaj rozmawiałam z Panią Żaboklicką- czekamy aż wskażnik się podniesie... I do krycia:cool3:

Link to comment
Share on other sites

to niedużo. u mnie jest troszkę taniej, ale to dlatego że lecznica nie jest w sumie w Warszawie, a poza tym my mamy zniżkę;)
dokładnie tak jak mówisz z tymi badaniami...wyjdzie że suczka ma idealny dzień, a wyniki są wieczorem...jeszcze jeśli rep jest blisko to pół biedy, gorzej jak kilkaset km dalej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='westie_justa']A powiedz cos więcej o rasie.....bo tak je chwalisz:D moze ja tez sie zdecyduję, pewnie nie prędko ale kiedyś;D[/QUOTE]

Oj kurczę dłuuugo by mówić... One są właściwie dla każdego- pomijając małe dzieci. Mają fajne charaktery- wcale nie zachowują się jak delikatne "francuskie pieski"-są śmiałe i mają swoje zdanie. Więcej poczytaj w fachowych wydawnictwach- nie czuję się takim ekspertem, żeby wypowiadać się o rasie... Ale z mojej strony mają w sobie coś takiego, że jak już masz jedną chi, "jesteś kupiona". ;) I wkrótce robią się dwie chi, a pózniej- zależy, jakie kto ma warunki. No i zabierać je można wszędzie- niektóre chodzą z właścicielami do pracy- przy czym nie są namolne, nie wymagają skupiania na nich cały czas uwagi. Szczerze- czaru chihuahua nie da się opisać, to trzeba poczuć, zobaczyć. Kiedy spotkasz jakąś cziłkę, spróbuj się z nią zapoznać- chociaż przy pierwszym kontakcie ciężko żeby psina otworzyła się na nieznajomą osobę.... Wiesz, ja do pewnego momentu też nie rozumiałam co ludzie w nich widzą. To jakoś samo przyszło- ale jak już przyjdzie- wpadłaś ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...