Jump to content
Dogomania

Wątek Krakowskich Zwierzaków


AgaG

Recommended Posts

nie prawda paoiii ;) , sama zobacz :

[quote name='paoiii']olly trzymam kciuki za Marlonka!!! :loveu:

Mam pytanie jeszcze jak się ma sprawa z domem dla Maxa wiesz cos?[/QUOTE]

[quote name='natalek']Maxa 13.01 zabierają ze schroniska.[/QUOTE]

[quote name='paoiii']Super! Bo ktos chciał zamawiac pakiet dla Maxa ale nie bylam pewna jak z tym domem :)[/QUOTE]

ale mniejsza z tym.

[B]Aneta Grymek[/B] - ja nadal czekam na zdjęcia tego maleństwa z łańcucha... jeśli zależy Ci na losie małego, to proszę, podeślij mi te zdjęcia, są ważne (jak nie najważniejsze) w ogłoszeniach..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karusiap']5 kg sunia, 3 razy tracila dom, po zmarlej pani:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/220547-Zmarla-jej-pani-a-potem-jeszcze-2-razy-tracila-dom....zalamana-malutka-suczka-(?p=18331350#post18331350[/url][/QUOTE]

Boże widzisz i nie grzmisz tyle tych nieszczęść przez ludzi, mnie własnie wrociła do hotelu nocka ,a ludzie byli prześwietleni na 10 strone ,ale wyszlo szydlo z worka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalek']no i jednak nie pojedzie... :(
Max znalazł już dom i to wcale nie ten, do którego miał jechać..[/QUOTE]

Czy wiecie coś na temat tego domu ?? Maks miał "etykietkę" i mam nadzieję, ze nie trafił w nieodpowiedzialne ręce.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro']Czy wiecie coś na temat tego domu ?? Maks miał "etykietkę" i mam nadzieję, ze nie trafił w nieodpowiedzialne ręce.[/QUOTE]
napisałam już olly, niestety nie mam pojecia gdzie trafił..
później będę rozmawiać z wolontariuszką, która wysłała mi sms z tą informacją, może coś więcej wie.


za zdjęcia Pyrtka dziękuję bardzo Anecie, oraz misieek :loveu: już chłopaka ogłaszam!

Link to comment
Share on other sites

czy możecie coś konkretnego powiedzieć na temat tej "agresji" Maksa i Dago ? bo szczerze mówiąc już pogubiłam się który z nich jest tym "agresorem" i dlaczego ma taką etykietę ? Niestety z przyczyn zdrowotnych nie jestem w stanie podjechać do schronu , by sama zobaczyć i dowiedzieć się , a nawet jesli bym jakoś tam dojechałą to i tak przez najbliższe kilka tygodni nie mogłabym wziąć "agresora " na spacer ...

Link to comment
Share on other sites

Wydarzenia na FB -
dla Pyrtka [URL]http://www.facebook.com/events/356880084327870/?context=create[/URL] (Natalek pozwoliłam sobie skorzystać z Twojego tekstu z ogłoszenia)
dla Daizy [URL]http://www.facebook.com/events/357913910891166/[/URL]

A dzisiaj dzwoniła do mnie sąsiadka - ciocia Jej synowej dostała w okolicach września/października młodego hawańczyka - prezent nietrafiony, Pani nie ma siły z psiakiem wychodzić, szuka Mu/Jej (tego mam się dowiedzieć czy to sunia czy pies) nowego, dobrego Domu..

Link to comment
Share on other sites

Oby coś pomogło...Malutka ma być tez ogłaszana przez Mikropsiaki na Ich stronie i na FB

Natomiast w sprawie Pyrtka napisała do mnie Anna, która może zaoferować 100 zł miesięcznie na hotelik - gdyby takie rozwiązanie wchodziło w grę i udało się dozbierać resztę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patia']Napisała do mnie pani Magda , która kiedyś adoptowala ode mnie Jamkę :

W Lubomierzu syn przygarnął psa a dziś go przywiózł do domu. To mam 3 psiaki. Ale nie może tu zostać bo Diablo jest wobec niego wrogo nastawiony. Narazie jest pod wpływem środków nasennych bo inaczej nie dało się tych psiaków przewieść. Na szczęście Jamka była z nami w Krakowie. Psiak jest średniej wielkości, czarny , podpalany, puchaty, grzeczny, łagodny. Raczej z miasta. Przyślę zdjęcia i damy ogłoszenie w internecie. Może komuś uciekł w Sylwestra a może się go pozbyli .Ma 50 cm wzrostu, dośc długą , puchatą sierść w takich kolorach jak na zdjęciach. Kitowaty ogon. Nie miał obroży . Ma czystą skórę i sierść. Na zębach trochę kamienia. No może ma 2- 3 lata. Jeśli komuś zaginął to na trasie Mszana Górna, Lubomierz, Szczawa , Kamienica. A jeszcze , on jest dość chudy czego nie widac bo ma puchatą sierść ale jak się go głaszcze to czuje się żebra. On przyszedł w Lubomierzu do syna w Nowy Rok. Z miejscowych nikt go nie widział wcześniej.Syn mówi , że ani razu nie załatwił się w domu. Czekał i prosił o wyjście nawet jeśli wstali późno. W Lubomierzu biegał bez smyczy i wracał do syna, nie uciekał. W Krakowie dostał obrożę i był tylko raz na spacerze ale chodzi na smyczy bez problemu. W Krakowie w domu 3 razy zaznaczył teren ale pare kropli.

Psiak jest teraz w Krakowie u pani Magdy , szuka własciciela lub nowego domu . Może ktoś z Was widział gdzieś ogłoszenie o zaginięciu takiego psiaka .



[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/441/piesek2.jpg/][IMG]http://img441.imageshack.us/img441/5275/piesek2.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]

Tu jest jakiś podobny:
[URL]http://ogloszenia.jelonka.com/index.php?mod=main&scr=one&id=585379[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Napisał Foksia i Dżekuś
mnie własnie wrociła do hotelu nocka ,a ludzie byli prześwietleni na 10 strone ,ale wyszlo szydlo z worka.
Jezu dlaczego?? co się stało?!


To długa histora ,ludzie przeuroczy jak by sie wydawało , parę osób ich znało, niektórzy za nich ręczyli za nich ręczyło i sami sie teraz przekonali ,ze to kłamcy i nieodpowiedzialni ludzie .
tak wiec nocka jest 6 psem w hotelu pod moja opieka .Czy ktos moglby mi pomóc w ogloszeniach? .Do adopcji jest gotowy Olek z olkusza ,amor mix jamnika znaleziony w damienicach ,zreszta gotowy od marca i mimo ogłoszeń nie ma chętnych lub sa ale nie ci jakich sobie wymarzyłam. Mam tez z naszego schroniska Sunie czyli teraz Bombke -gotowa do adopcji juz po diagnozie i badaniach . Jest tez Polo ,Nocka i Dyzio ale Polo jeszcze musi miec badania ,dyzio w bardzo złym stanie do pelnej diagnozy ale nie wiem czy cos mu juz pomozemy ,prawdopodobnie ma demencje starcza, a Nocke mozna juz oglaszac oprocz tego ze sika to jest mila ,zgodna z kotami i psami .

Link to comment
Share on other sites

Faro- proszę, napisz do olly, wszystko jej napisałam o Dago, co wiem. a ona się skontaktowala lub będzie kontaktować z opiekunką sektora(i behawiorystką), w którym przebywa Dago, a na psach się zna, więc myślę, że wszystko przekaże.


Foksiu- masakra z tą Nocką... :( szkoda, że pomimo dokładnego prześwietlenia ludzi, to dopiero po jakimś czasie pokazują swoje prawdziwe oblicze....

Link to comment
Share on other sites

[B]UWAGA![/B]
[COLOR=red]Dzisiaj, na osiedlu podwawelskim został znaleziony kundelek (chodził za przechodniami i innymi psami, ludzie z okolicy w ogóle go nie kojarzą). Jest średniej wielkości, umaszczenie ma wilczaste, uszka klapnięte. Wygląda na młodego psiaka, gdyż ząbki ma bielutkie. Z charakteru przekochany, żywiołowy, lubi się bawić, chętnie wskakuje na kolana i cały czas domaga się uwagi ze strony człowieka. Nie posiada chipa.[/COLOR]
[B][COLOR=red]Jeśli ktoś wie coś na temat takiego psiaka, czy komuś się zgubił, czy ktoś go szuka- z powodu braku możliwości przetrzymania go, niestety[U] przewiozłyśmy go do schroniska przy ul. Rybnej w Krakowie[/U], tam czeka na odbiór właścicieli.[/COLOR][/B]

[COLOR=black]Strasznie żal psiaka, bo jest naprawdę przekochany. :( Mam nadzieję, że komuś się tylko zgubił... :([/COLOR]
jego zdjęcia wkleję później

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro']czy możecie coś konkretnego powiedzieć na temat tej "agresji" Maksa i Dago ? bo szczerze mówiąc już pogubiłam się który z nich jest tym "agresorem" i dlaczego ma taką etykietę ? Niestety z przyczyn zdrowotnych nie jestem w stanie podjechać do schronu , by sama zobaczyć i dowiedzieć się , a nawet jesli bym jakoś tam dojechałą to i tak przez najbliższe kilka tygodni nie mogłabym wziąć "agresora " na spacer ...[/QUOTE]

Max z tego co się orientuje został oddany z powodu chyba agresji do dziecka, na początku nie był miły i był na pojedynczych boksach, potem się okazało że to całkiem fajny pies, chyba nie toleruje innych samców, ale nie jestem pewna co do jego zachowania, piszę jak mi się kojarzy, ponieważ to nie ja z nim wychodzę.

Dago z kolei wychodzę, lecz nie jestem wstanie jeszcze dużo o nim napisać, napewno pies się nie nadaje do dzieci i innych psów, idealny pies dla młodych ludzi bez dzieci, którzy zapewnią mu dużo ruchu, kocha piłki i niestety kamienie(je bardziej), podobno był bardzo niemiły (nie wiem czy ugryzł czy jak) dla pani wet przy wydawaniu i przez to stracił szanse na dom, ponieważ Panie się rozmyśliły jak zobaczyły jego zachowanie w gabinecie. Jak idzie na spacer to wita się z każdym przechodzącym człowiekiem, choć mu niezbyt na to pozwalam ponieważ nie jestem w 100% pewna jego intencji. Jak narazie jest bardzo miły, chcąc odebrać mu jakiekolwiek zabawki nawet nie warknął na mnie ani razu, choć nie jest zadowolony gdy chce mu się wziąć cokolwiek i ucieka, lecz kamienie to dla niego najlepsza zabawa, więc co mu się dziwić(a ja z kolei chcę ograniczyć jemu te zabawy ponieważ wiadomo iż nie jest to dla niego dobre).


[quote name='Agnieszka Co.']Tu jest jakiś podobny:
[URL]http://ogloszenia.jelonka.com/index.php?mod=main&scr=one&id=585379[/URL][/QUOTE]

wg mnie to ten sam pies ;) umaszczenie ma identyczne, pysk

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za informacje o Dago. Juz sam fakt, że wychodzisz z nim na spacer świadczy o tym, że nie jest to zaden "bandyta", bowiem , jesli by takowym był żaden wolontariusz ( a domyslam się, że jesteś wolontariuszem a nie pracownikiem) nie dostałby pozwolenia na wyprowadzanie psa z boksu.
Jeśli jest chętny do współpracy z człowiekiem -to dobry znak , jeśli tylko trafi do odpowiednich ludzi, którzy umiejętnie wykorzystają tę jego chęć współpracy. A co do zdarzenia w gabinecie -hmm , to wcale nie świadczy o agresji psiaka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faro'] jesli by takowym był żaden wolontariusz ( a domyslam się, że jesteś wolontariuszem a nie pracownikiem) nie dostałby pozwolenia na wyprowadzanie psa z boksu. [/QUOTE]
ojj, w tej kwestii nie bądź taka pewna :D niestety wolontariusze sami "rządzą" się w schronisku, czasem kończy się to źle, czasem dobrze.

a greatmadwomen czasem wychodzi na spacery z psami, do których inny wolontariusz z własnej woli nawet by nie wszedł. ale nie mówie tu oczywiście o Dago (bron Boże), raczej o pewnych niezbyt uprzejmych amstaffach. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalek']jego zdjęcia wkleję później[/QUOTE]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/845/obraz077a.jpg/][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/4165/obraz077a.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/593/obraz081xv.jpg/][IMG]http://img593.imageshack.us/img593/3970/obraz081xv.jpg[/IMG][/URL]

psiak jest naprawdę cudowny... jeśli nie odbierze go właściciel, to obawiam się, że spędzi w schronisku parę ładnych lat, jesli nie całe życie.. :(

w razie czego, w schronisku otrzymał od nas imię [B][COLOR=magenta]KUBUŚ[/COLOR].[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalek']ojj, w tej kwestii nie bądź taka pewna :D niestety wolontariusze sami "rządzą" się w schronisku, czasem kończy się to źle, czasem dobrze.(...)[/QUOTE]

dzięki....
Faro zgadzam się, musi trafić na odpowiednich ludzi, tylko niektórzy uważają że jak to bokser to jest idealny i bardzo miły a to nieprawda w tym przypadku, jest to bardzo mądry psiak i miły ale jak się mu coś nie spodoba to nie zdziwiłabym się gdyby coś zrobił. Co do wizyty u weta też uważam że nie świadczy to o agresji, nie każdy pies lubi weterynarza i kombinowanie przy sobie, lecz podałam przykład o którym akurat wiem ;)

Link to comment
Share on other sites

nie mówię przecież o Tobie. jeśli akurat Ty wychodzisz na spacery z niezbyt przyjaznymi psami, to po konsultacji z opiekunką sektora, która wie, jakie masz podejście, itp. raczej nieciekawie skończyłoby się samo wejście "zwykłego kowalskiego" do niektórych z "Twoich" psów. ;)

chodziło mi raczej o te wolontariuszki, które pchały się do Heksa i skończyło się to tak jak się skończyło..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnieszka Co.']Tu jest jakiś podobny:
[URL]http://ogloszenia.jelonka.com/index.php?mod=main&scr=one&id=585379[/URL][/QUOTE]
ale ten pies zaginął w okolicach Jeleniej Góry - to "ciut" daleko od Mszany Dolnej, co prawda zbieg okoliczności i tam też jest Lubomierz koło Jeleniej, ale chyba nie o ten Lubomierz chodziło?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']ale ten pies zaginął w okolicach Jeleniej Góry - to "ciut" daleko od Mszany Dolnej, co prawda zbieg okoliczności i tam też jest Lubomierz koło Jeleniej, ale chyba nie o ten Lubomierz chodziło?[/QUOTE]

Nie ten Lubomierz ale wysłałam pani Magdzie , niech sprawdzi . Dziękuję za pomoc

Mam też nowe info o psie :

"Byłam z psiakiem u weterynarza. Waży 17 kg, jest zdrowy i został odrobaczony. Wg lekarki ma 2 lata."

Link to comment
Share on other sites

Szukam szczeniaka (najlepiej szczenię bo w domu jest kilkoro dzieciaczków), dla cudownej rodziny, zapewniam nie jest to "prezent dla dzieci" tylko przemyślana decyzja całej rodziny, zresztą wklejam maila od mojej koleżanki....


[QUOTE]Chodzi o psa. Ja już zostawiłam namiary na siebie naszej "weterynarce" Magdzie miesiąc temu, bo zwierza kosmicznie w domu brak.
Bogi (prawie-czternastolatek adoptował świnkę morską - jest boska! ...ale to nie pies jednak...)
Ola (moje najstarsze dziecię) zamiast się uczyć, od kilku tygodni szuka dla nas zwierza. Mamy pecha, jak dotychczas, ale sądzę, że trochę sami zawiniliśmy celując w najwyższą półkę: w grudniu znalazł się właściciel wyszukanego przez Olę w warszawskim schronisku na Paluchu labradorka. Dzisiaj okazalo się, że właściciel zarezerwowanego przez nas kilka dni temu goldenka-szczeniaczka (niehodowlanego, zmieszanego) z Łodzi oddał go komuś ze swojej rodziny. Moje dziecię znalazło godzinę temu kolejnego - trzymiesięcznego psiuńcia - we Wrocławiu, ale tym razem mój sprzeciw był - bo za daleko. Jeżeli mam jechać w siną dal - to chcę do Ciebie
Chyba nam już minęła żałoba po Bacusiu, skoro wszyscy w Sylwestra stwierdziliśmy, że jesteśmy gotowi na nowego pieska. A jak wiesz - czterolatkowi, aby rozumiał inne istoty żyjące pies jest niezbędny. Powiedziałam, że celowaliśmy w najwyższą półkę - tak - golden retriver, nie musi być 100%, byle nie z jamnikiem ani jakąś wybitnie agresywną rasą. Masz czterolatka, to wiesz, jaki pies w domu by się przydał, gdyby ekipę wyprowadzaczy miał. Oli marzenie to kolor biszkoptowy, ale to nie jest najważniejsze, jak zauważyłam ( to ma być jej pies - być może, gdy się usamodzielni i wyprowadzi kiedyś tam - to z nim). Płeć ... nieistotna. Rasa - tak. Wiek - hmmm... - komfort byłby, gdyby do 3 miesięcy, ale ... nie jest to sprawa najważniejsza. Może być dorosły.

Tymczasem - pozdrawiam - i błagam o odzew.[/QUOTE]

czekam na jakieś propozycje :)



[quote name='bejasty'][URL]http://zaginionepsy.pl/obiekt,13733,Znaleziony,Koniakow,NN.html[/URL] może do kogoś dotarla wiadomość o poszukiwanu takiego psiaka /Berneński Pies Pasterski / nie chce mi się wierzyć,że nikt go nie szuka[/QUOTE]

kurcze gdzieś czytałam o zaginionym berneńczyku :roll: za chiny nie mogę sobie przypomnieć gdzie...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...