Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No nie wiem, trudno mi powiedzieć, podeszłam na jakieś 4-5 metry od Niej - ja bym nie umiała tak zarzucić

Miałam przy sobie obrożę zaciskową, ale musiałaby mi dac podejść bliżej...

A może trzeba spróbować podejść z psem, skoro Sugarr pisała, że widziała, jak do psów macha ogonem.
Ja też dzisiaj widziałam, jak szła za panem z psem.
Tylko ja mam 2 sunie.
Jedna się zupełnie nie nadaje na taką akcję, bo szczeka na wszystkich...
A druga nie wiem, zazwyczaj jest bardzo przyjacielska, może muszę z Nią spróbować

Posted

[quote name='kopciuszek']Pewnie, że mogłabym podjechać ;) Nawet jutro ;)[/QUOTE]
Musimy miec w zanadrzu jakis transport do wieliczki...ale sprobowac czy wogole podejdzie warto.

Posted

Jeśli tylko będę w domu, to chętnie pokażę

Ale w sumie chyba nie ma szans nie znaleźć :)
Idąc od alei pokoju, po prawej stronie, mija się najpierw jeden blok, potem jest wjazd do garażów i zaczyna się właśnie blok numer 12 - i na jego boku równoległym do alei, pod balkonem jedynym na parterze jest to posłanko

A jeśli chodzi o Wieliczkę, to postaramy się pomóc w transporcie, jeśli udaloby się weekend


A jak nie sie uda z psem, to moze - tak, jak poradzila mi Truskawa - klatka-łapka.
Może mają pożyczyć w TOZie czy w schronisku

Posted

A to może trafie :) A jak podejdzie to ją złapać czy poprostu postarać się ją "tylko" pogłaskać dać jej coś zjeść z ręki ... czy wcale nie zwracać na nią uwagi ??Obecność osób trzecich mile widziana

Posted

Nie ma klatek-łapek w takich rozmiarach. Możecie zadzwonić do schroniska i poprosić o pomoc w złapania psa, z tym że na otwartej przestrzeni nie będzie to łatwe.

Posted

Jakby co to mogę przesłać numer na PW, jak będę w domu to mogę wyskoczyć pomóc w łapaniu "na psa". Na suczki nie da rady z tego co zaobserwowałam.
Portek jest u moje mamy w Zabierzowie, w gruncie rzeczy mogłabym go przywlec też do pomocy, ale on jest na tyle "walnięty", że nie wiem czy to dobry pomysł :cool3:

A jeżeli chodzi o zarzucenie pętelki z tej odległości, na którą pozwala się zbliżyć, to słabo to widzę. Musiałby to być taki sztywny chwytak (takie coś jak mają w RSPCA jak ktoś może ogląda na Animal Planet, nie wiem czy takie coś w TOZie jest)
Jak delikatnym ruchem próbowałam rzucić w jej stronę kawałek parówki, to momentalnie zniknęła. Także przy takim zarzuceniu smyczą z pętelką myślę, że też się spłoszy, a za pierwszym razem może być ciężko trafić.
Chociaż jak "na psa" nie pomoże, to pójdę też tak spróbować. Nie chciałabym jej tylko nieudolnym łapaniem wystraszyć z tego miejsca...

Posted

[quote name='missieek']potrzebuje kogos na [B]wizyte przedadopcyjna na kraszewskiego[/B] dla suki
ktos pomoze?[/QUOTE]

mamy inspektorkę społeczną mieszkająca dwie ulice dalej.... jak chcesz dam Ci namiary na nią

Posted

Dziewczyny, a może spróbujcie złapać sunie na Sedalin? Jakby jej dać porządna dawkę, to może dałaby do siebie podejść. My nieufnego psa łapałyśmy na tabletkę usypiającą. Nie znam nazwy, bo była kupowana przez koleżankę u weta w Wawie. Psiak po pół godzinie zasnął i pojechał do hotelu. A wcześniej kilka prób łapania go nie powiodło się, bo bał się podejść i uciekał jak widział smycz w ręku. Trzymam kciuki za powodzenie akcji :)

Posted

No ciekawa jestem czy psi kumpel trochę ośmieli suńkę.

Niedobrze by było Ją wystraszyć.
Jakaś nawet zorganizowana łapanka w parę osób i tak może się zakończyć niepowodzeniem, bo widać, że ona ma świetnie opracowane kryjówki, jest zwinna, chudziutka, a do tego może to być niebezpieczne, bo jeśli się wystraszy, to może wpaść prosto na ulicę - a już po samej FR. Nullo jeździ sporo aut, nie mówiąc o Alei Pokoju...która jest zaraz obok.
Fajnie by było zdobyć Jej zaufanie, tylko znowu martwię się, że mamy niewiele czasu, bo podobno po 15 października ma się zacząć zima...

Pozytywne strony tej sytuacji są takie, że przynajmniej sunia wraca zawsze na swoje miejsce i ma apetyt.

Posted

[quote name='agnieszka24']Dziewczyny, a może spróbujcie złapać sunie na Sedalin? Jakby jej dać porządna dawkę, to może dałaby do siebie podejść. My nieufnego psa łapałyśmy na tabletkę usypiającą. Nie znam nazwy, bo była kupowana przez koleżankę u weta w Wawie. Psiak po pół godzinie zasnął i pojechał do hotelu. A wcześniej kilka prób łapania go nie powiodło się, bo bał się podejść i uciekał jak widział smycz w ręku. Trzymam kciuki za powodzenie akcji :)[/QUOTE]
Nie nie,ani sedalin ani inne tabletki nie wchodza w gre. Tak jak pisala chyba sugarr pies jest przytomny psychicznie,a nie zdolny fizycznie do ruchu. To jest dramat dla niego.Juz nie mowiac,ze oglupialy gdy tabletka zaczyna dzialac moze pojsc gdzies i tam zasnac,wpasc pod auto czy cokolwiek.....

Posted

No to my się zbieramy trzymajcie kciuki :cool3:

Tylko jedyny problem jaki w tej chwili próbuję rozwiązać jest zniszczony kaganiec mojego Tigera (zeżarł go dziś w nocy bo zapomniałam schować) ... Nie wiecie czym mogę na teraz zastąpić kaganiec ??

Posted

[quote name='kopciuszek']No to my się zbieramy trzymajcie kciuki :cool3:

Tylko jedyny problem jaki w tej chwili próbuję rozwiązać jest zniszczony kaganiec mojego Tigera (zeżarł go dziś w nocy bo zapomniałam schować) ... Nie wiecie czym mogę na teraz zastąpić kaganiec ??[/QUOTE]

Ja mogę Wam pożyczyć kaganiec, mieszkam w okolicach Mistrzejowic. Karusia ma mój telefon.

Posted

[quote name='kopciuszek']A masz taki kaganiec na psiaka poniżej kolana ?? Bo my tylko o komunikacji miejskiej potrzebujemy kagańca ;)[/QUOTE]

Kaganiec jest z owczarka niemieckiego, waga ok. 35 kg, czyli chyba zbyt duży, ale jak nie macie żadnego?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...