Asior Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [IMG]http://lh3.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TKTkj_djRFI/AAAAAAAAFUM/VOAbBWwiKNA/s512/DSC05454.JPG[/IMG] 12 tyg maleństwo West, niestety niewidoma dziewczynka jest.... szuka odpowiedzialnego domu... niestety nie oddam jej byle komu.. To musi być dom ze złotymi klamkami.... :loveu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/193625-WESTIK-niewidomy-9-TYGODNIOWY-szczeniak-PILNIE-prosimy-o-DT?p=15466528#post15466528[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Asior'] 12 tyg maleństwo West, niestety niewidoma dziewczynka jest.... szuka odpowiedzialnego domu... niestety nie oddam jej byle komu.. To musi być dom ze złotymi klamkami.... :loveu: [url]http://www.dogomania.pl/threads/193625-WESTIK-niewidomy-9-TYGODNIOWY-szczeniak-PILNIE-prosimy-o-DT?p=15466528#post15466528[/url][/QUOTE] Ale pięknote masz :) cuuudna, nie wiesz cyz mira znalazła dom? bo nie widziałam jej ostatnio w tym boksie co była.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [URL]http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/celownik/wideo/29092010-1725/2722091[/URL] po obejrzeniu tego stwierdzam że w Krakowie jest naprawde bardzo dobrze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 O matko! Jakie cudo! Pytam z ciekawości bo miejsca u mnie brak na kolejnego psa: czego specjalnego potrzebuje taki niewidomy szczeniak? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 Nie ma ktos ochoty jutro na wycieczke do Olkusza? Moje autko ma kapcia niestety;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kobix Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 przywiało mnie tu za sprawą Lidan.zasugerowała czy nie jest to mój Gufi wyadoptowany właśnie do Krakowa.fakt podobieństwo pewne jest ,z tym że kompletnie nieadekwatne jest zachowanie psa-Gufi był zsocjalizowany do ludzi i z pewnością by przed nimi nie uciekał,raczej garnął się do ludzi,nawet obcych.Gufi byl wzrostu 2/3 kolana,czy przysłowiowego beagla a ta psina wydaje się być wzrostu "pod kolano" czyż nie?? Poza tym adocpja miala miejsce już ponad pół roku temu i dalszy kontakt wskazywał na to że pies jest w pełni akceptowany i kochany. Na wszelki wypadek(nóż ,widelec...)zadzwonię do domu krakowskiego zapytać czy wszytskoj jest OK:roll: LIDAN dzięki za czujne oko:loveu: (pozwolę sobie wkleić 1 fotkę Gufiego aby osoba która karmi psiaka mogła porównać czy to może być ten sam pies) [IMG]http://img41.imageshack.us/img41/5512/img2320.png[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lidan Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 Dzięki kobix. Miałam nadzieję, że to nie Gufi ale wolałam się upewnić :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='karusiap']Nie ma ktos ochoty jutro na wycieczke do Olkusza? Moje autko ma kapcia niestety;/[/QUOTE] A moze jest ktos kto naszej kolezance pomoze naprawic ta opone? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asior Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='paoiii']Ale pięknote masz :) cuuudna, nie wiesz cyz mira znalazła dom? bo nie widziałam jej ostatnio w tym boksie co była..[/QUOTE] jezu nie mów!!! Jutro z rana dzwonię do schroniska!!! [quote name='Lidan']O matko! Jakie cudo! Pytam z ciekawości bo miejsca u mnie brak na kolejnego psa: czego specjalnego potrzebuje taki niewidomy szczeniak?[/QUOTE] wiesz co, wydaje mi się, że nie potrzebuje jakichś specjalnych warunków, nie boi się dzieci, psów... jest naprawdę IDEALNA. Myślałam, ze rzeczywiście będzie histerycznie reagowała na dotyk, co było by zrozumiałe, ale ona nie jest taka :loveu:, jest naprawdę przecudowna!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majku33krakow Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='karusiap']Nie ma ktos ochoty jutro na wycieczke do Olkusza? Moje autko ma kapcia niestety;/[/QUOTE] musisz jeszcze Skarbie zaznaczyc że szukasz wszystkich oprócz majku33krakow.hahahaha, bo ja bym sie zgłosił.ale wiem ze zemna nie pojedziesz.hahahaha:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paoiii Posted September 30, 2010 Share Posted September 30, 2010 [quote name='Asior']jezu nie mów!!! Jutro z rana dzwonię do schroniska!!![/QUOTE] Nie chce skłamać, ale nie zdązyłam sie o nią zapytac na a5 i a6 nie było jej napewno, moze ją przeniesli, moze na szpitalu a byc moze znalazła DOMEK! dobrze by było bo coraz zimniej!!! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 kobix, ten "mój" ma białą pręgę od uszu, między oczami i chyba dochodzącą do kufy :) Poza tym faktycznie raczej jest mniejszy, chociaż obok niego nigdy mi się stanąć nie udało :) Ma też więcej białego na tylnych łapach chyba. A tak przede wszystkim, to mam podejrzenia, że to jest suczka :cool3: Ale pewności nie mam, bo jestem pół-ślepa :cool3:, wnioskuję po warczeniu na moją sukę, a merdaniu do kilku samców Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Ja tez mieszkam niedaleko Fr.Nullo Postaram się też przynosić biedakowi jakieś jedzonko. Kurcze tak już zimno...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Wróciłam właśnie z Fr.Nullo... Nie było mi trudno bidulę znaleźć, bo szła środkiem ulicy... Potem stała na chodniku i rozglądała się, następnie weszła pod balkon na swoje posłanie. Zauważyłam dziewczynę, która coś do psiaka mówiła, pomyślałam nawet, że to może Ty Sugarr, ale okazało się, że to dziewczyna, której dziadkowie mieszkają w tym bliku i chcieliby przygarnąć psiaka do siebie na stałe, ale właśnie jest kłopot ze złapaniem. I tu zrobiłam rzecz straszną, zapisałam numer telefonu tej dziewczyny, ale mam nowy aparat i coś pochrzaniłam, nie mogę go teraz odszukać, obawiam się, że wcale go nie zapisałam, chociaż byłam przekonana, że tak...nigdy coś takiego mi się nie stało i akurat teraz...:( jedyne pocieszenie jest takie, że jakby się psiaka udało złapać, to jakoś się tych ludzi myślę znajdzie, skoro mieszkają w tym bloku. Też wydaje mi się, że to jest sunia. Jestem prawie pewna. W pierwszej chwili zniknęła, ale nie uciekała w panice, tylko raczej spacerkiem sobie odeszła. Szukałam Jej między blokami, a kiedy wrócilam na to miejsce po ok. 15 minutach, leżała już pod balkonem zwinięta w kłębuszek. Starałam się do Niej podejść pomalutku, kucając - patrzyła na mnie smutnym wzrokiem i nie ruszała się z miesjca, ale kiedy byłam jakieś 10-15 kroków od Niej wstała i odeszła. Znowu weszła na ulicę i przez jakiś czas szła jej środkiem...potem zeszła na chodnik i poszła w stronę Alei Pokoju. Szukałam Jej, czekałam w sumie ok. 1,5 godziny, ale się nie zjawiła. Ta dziewczyna mówiła, że jest tam już od 3 miesięcy. Jedna pani z bloku nawet nie wiedziała, że jest tam pies.. Pani z ciucholandii, która jest zaraz obok też nic nie wiedziała, potem dopiero skojarzyła, że taki pies pląta się po osiedlu. Psina jest brudna, chuda i wygląda na bardzo smutną... Wydaje się, jakby na kogoś czekała... Ma wodę w miseczce, żadnego jedzenia nie było, więc to, co zostawiła Sugarr musiała zjeść. Zostawiłam Jej suchy pokarm Bosha, kilka parówek Karteczka z informacją i numerem telefonu nadal wisi Bida straszna, nie wyobrażam sobie, żeby miała tam byc podczas mrozów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 fiziu kawal dobrej roboty:) Kurde jak tak dalej pojdzie to bedzie trzeban bardziej radykalnych srodkow.Najgorsze,ze tam ulica jest i pies moze zle skonczyc uciekajac w panice:(biedna psina,jak ona musi byc skrzywdzona...:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Karusiu właśnie pluję sobie w brodę, że tak zawaliłam z tym numerem do dziewczyny, ale liczę na to, że może jakoś udałoby się tych dziadków odszukać - najwyżej będę dzwonić domofonem do każdego po kolei... No nic, będę tez tam zaglądać. Zastanawiam się czy nie byłoby łatwiej jakoś wieczorem, bo w dzień tam jest duży ruch, jeździ dużo samochodów, a ta psina wychodzi na środek ulicy i tak sobie po niej idzie... Miałam przy sobie obrożę, smycz, ale nie miałam niestety szans, żeby podejść na tyle blisko, żeby się udało je założyć. Moim zdaniem to nie jest czyjś psiak. Tu po okolicy chodzą chyba ze 3 takie czyjeś psy, wypuszczane same na spacery. Jeden mieszka koło sklepu z alkoholami Planeta - ostatnio przyczepił się, a właściwie przyczepiła, bo to sunia, do moich przyjaciół, poszła za nimi, potem się o nią pytali i okazało się, że to sunia z bloku obok, która tak sobie właśnie chodzi... I są jeszcze 2, które widuję już od dawna, oba mają obroże, nie są chude, zawsze czyste, biegają sobie spokojnym krokiem, tez słyszałam, ze są czyjeś. A ta bida wygląda inaczej, np. stała na chodniku i rozglądała się dość długo albo właśnie szła środkiem jezdni. Tak, jakby nie do końca wiedziała co ze sobą zrobić Jest jakaś taka smutna i bardzo spokojna. zrobiłam kilka zdjęć, ale niewiele na nich widać... [URL="http://oi53.tinypic.com/20a70p0.jpg"][IMG]http://oi53.tinypic.com/20a70p0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi52.tinypic.com/rap3x3.jpg"][IMG]http://oi52.tinypic.com/rap3x3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi56.tinypic.com/295bes4.jpg"][IMG]http://oi56.tinypic.com/295bes4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi55.tinypic.com/sza6og.jpg"][IMG]http://oi55.tinypic.com/sza6og.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi54.tinypic.com/24v1z5z.jpg"][IMG]http://oi54.tinypic.com/24v1z5z.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi56.tinypic.com/qx9fky.jpg"][IMG]http://oi56.tinypic.com/qx9fky.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://oi55.tinypic.com/2ivjw3s.jpg"][IMG]http://oi55.tinypic.com/2ivjw3s.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Serce sie kroi:( czeka na nia bezpieczne miejsce i pelna micha w hotelu. jak widze nawet cieply kat u dobrych ludzi. Fiziu nie martw sie, znajdzie sie tych Panstwa w razie czego. a tu bazarek na hotelowiczow,plaszczyk jesienny. [url]http://www.dogomania.pl/threads/193777-P%C5%82aszczyk-idealny-na-jesie%C5%84-na-Krak%C3%B3w-do-14.10?p=15470728#post15470728[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 No tak, najważniejsze, żeby się dała zabrać... Może ktoś Ją wyrzucił i postanowiła tam czekać.. Sama nie wiem Ona śpi na tekturze, ale ma tam też polożone takie jakby dywaniki łazienkowe, więc od ziemi w miarę jest odizolowana. Balkon jest spory, więc nie powinno tez na Nią padać. Ale na chłód to niestety nic tam nie ma...:( Karusiu czy ewentualnie mogłabym prosić na PW Twój numer telefonu, tak na wszelki wypadek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 O wreszcie jakieś lepsze zdjęcia biduli :( Dzisiaj zobaczyłam w misce wodę (w tym przeźroczystym pojemniku który przyniosłam), więc karmy nasypałam do tej tekturowej "miski" prowizorycznej, którą ktoś inny musiał zostawić... Kto wie, może to Ci dziadkowie którzy chcą ją przygarnąć ją dokarmiają? Cieszę się, że zjada suchą karmę i że jest co raz więcej osób do pomocy. Dziś rano widziałam też jakieś leżące kawałki kurczaka, czy ryby i właśnie tą wodę, także poza nami jest jeszcze ktoś na pewno. Kartki może ktoś nie zobaczył, albo po prostu nie ma nikogo kto psa oswoił :( Ja mam kołdrę, taką ciepłą, dużą. Kiedyś była normalnie przeze mnie używana, ale potem przeznaczyłam ją dla tymczasowych szczeniaków i cóż, już się dla ludzi nie nadaje :cool3: Więc zaniosę suni, zawsze trochę ogrzeje. Postaram się załatwić takie płyty styropianowe żeby była kołdra oddzielona od betonu, jak jest ulewa, to tam niestety strasznie wilgotno, pomimo tego kartonu i dywaników. Ale zanim dostanę styropian (popytam w sklepach) to po prostu jak zobaczę, że kołdra jest mokra, to wezmę do domu na suszenie i znów przyniosę. Planuję dalej tam przychodzić przynajmniej raz dziennie - nakarmić, więc będę to kontrolować. Chciałabym być częściej i sunię jakoś oswajać, ale jej często nie ma, albo znika gdzieś jak przychodzę, a nie zawsze mogę czekać w tym miejscu z parówką w ręce przez godzinę czy więcej... Więc im więcej nas tym lepiej :) Ta kołdra co prawda wydaje się brudna.. Pomimo prania ma różne "ślady szczeniaczkowe" na sobie, ale cholera jak ktoś ją suni zabierze, to się zdenerwuję. Wiem, że bezdomnemu też się przyda, ale jednak niosę psu i mam nadzieję, że skorzysta pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 O to super, zawsze mogłaby się jakoś zagrzebać w kołdrę. Ja byłam tam po 15, w tekturowym pudełeczku było pusto, więc pewnie zjadła ten suchy pokarm od Ciebie. Te, który przyniosłam też tam wsypałam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sugarr Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Super, w takim razie jestem pewna, że zjada suchą karmę, a to bardzo ważne, bo to lepszy posiłek niż jakaś parówka czy nawet kawałek gotowanego mięsa od kogoś z bloku. Dzisiaj nie miałam czasu sprawdzić czy zjedzone, a za pierwszym razem nie byłam na 100% pewna czy zjadła, czy ktoś wyrzucił (bo były tam okruchy chleba). Ale jak już dwa dni pod rząd jest micha wyczyszczona, to musi zjadać :) W takim razie kupię worek jakiejś karmy dla niej, bo Acana mi się kończy, a tak to mam tylko karmę dla "nerkowców". Zapytam w sklepie co radzą dla takiego psa mieszkającego na zewnątrz, oby tylko nie skasowali za dużo :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ank@ Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 A czy to nie może być pies który zwiał z DT z czasów ewakuacji schroniska? Przecież w schronisku było i jest dużo takich przestraszonych psów, które były dzikie lub półdzikie. Może to jeden z nich. Ktoś nie umiał sobie poradzić z takim dzikusem na spacerze i mu zwiał .... Może uda się sprawdzić w ewidencji schroniskowej czy są jeszcze takie psy które w maju wyszły ze schroniska i nie wiadomo co się z nimi do dzisiaj dzieje. Jeśli ta sunia jest takim 'przypadkiem' to schroniskowy opiekun mógłby pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
missieek Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 potrzebuje kogos na [B]wizyte przedadopcyjna na kraszewskiego[/B] dla suki ktos pomoze? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 Byłam tam jeszcze u suni z Fr.Nullo przed chwilą. Wszystko to, co zostawiłam popołudniu - sporo suchej karmy i kilka parówek - zjedzone. Leżały za to jakieś nowe 2 kostki, nie od kurczaka. Sunia była na swoim miejscu...tak dzisiaj zimno... Kiedy podeszłam prawie pod sam balkon, wstała i spokojnym krokiem odeszła. Zostawiłam Jej taki polarowy kocyk, może chociaż trochę się w niego zakopie. Ank@ - może faktycznie to psiak schroniskowy Tylko, że Ona nie jest dzika, nie wpada w panikę, nie ucieka - Ona wstaje i odchodzi Raczej nieufna niż dzika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karusiap Posted October 1, 2010 Share Posted October 1, 2010 [quote name='fizia']Byłam tam jeszcze u suni z Fr.Nullo przed chwilą. Wszystko to, co zostawiłam popołudniu - sporo suchej karmy i kilka parówek - zjedzone. Leżały za to jakieś nowe 2 kostki, nie od kurczaka. Sunia była na swoim miejscu...tak dzisiaj zimno... Kiedy podeszłam prawie pod sam balkon, wstała i spokojnym krokiem odeszła. Zostawiłam Jej taki polarowy kocyk, może chociaż trochę się w niego zakopie. Ank@ - może faktycznie to psiak schroniskowy[/QUOTE] fizia czy odleglosc przy jakiej odchodzi pozwolilaby na zarzucenie jej petelki na szyje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.