Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='sugarr']Ja mieszkam na Nullo. Chodzi zazwyczaj właśnie tylko po Nullo i tylko po jednej części - tej gdzie "Merkury", w okolicach tamtych kamienic... Z jednej strony ulicy na drugą itd nie widziałam nigdy żeby się oddalał na drugą stronę Al. Pokoju ani w stronę Mogilskiej. W weekend mogę się spotkać na łapankę, ale sama nie wiem czy jeżeli pies ma trafić do schronu, to lepsza dla niego panika za kratkami i oczywiście stres samego łapania (bo niewątpliwie będzie przerażony, skoro do ludzi na ulicy niechętnie się zbliża) czy lepsze życie w takim niezbyt odpowiedzialnym domku (jeżeli tak owy ma... ale od dawna go widuję, a nie wygląda gorzej - wygląda średnio od "zawsze" z tym że to taka ocena z daleka, ciężko mu się przyglądnąć bo jest w ciągłym ruchu i nie podchodzi)
Gdyby był tymczas czy hotel, wet, kąpiel, podkarmienie... A potem szukanie dobrego domu, lepszego niż ten obecny - to na pewno miałoby sens. I sumując wyszłoby psu na lepsze. A czy tak też będzie jak trafi do schronu? Nie wiem, doradźcie. Może schron jest lepszy? Wiem, że tam przynajmniej nie ma ryzyka, że wpadnie pod samochód czy mu jakiś żul krzywdę zrobi, ale... No nie wiem trudno mi stwierdzić, dlatego tak ze sprawą tego psa zwlekałam.

Kenny, a swoją drogą (tak patrząc na avatar) czy masz może czarnego labka (kiedyś na pewno z czerwoną smyczą chodzącego)?? Tak pytam, bo widywałam takiego w swojej okolicy kiedyś, a nigdy nie wiadomo gdzie się dogomaniak czai :cool3:[/QUOTE]

Sugarr ja mysle ,ze lepiej na ten moment złapac psa i oddac do schroniska bo co bedzie jak wpadnie pod samochod ,albo go zabjie albo zostanie kaleka i wtedy napewno starci własciclea jezeli takiego ma .Bo tak sie dzieje bardzo czesto .Dam przyklad ,ze jednak lepsze schronisko niz smierc pod kolami bo teraz w schronisku nie jest tak duzo psow jak kiedys.
Wczoraj dzwonila do mnie przyjaciókla ,ze jechala autobusem i widzila jak pies szedł chodnikiem ,popatrzyla ze nikt z nim nie idzie ,wysiadła ale zanim to sie stalo pies wyszedl na ulice i pies zostal zabity na miejscu ,poszla tam i sprawdziła.

Drugi przypadek ,1 styczna na moim osiedlu bedac na spacerze zobaczylam pudlowatego psa ,ktorego wczesniej nie widzilam .podchodzil do moich psow ,poszlam wiec do domu zaprowadzilam psy i wzielam smycz ,zadzwonilam do schroniska i okazalo sie ze owszem ktos szuka takiego psa ale nie zostawil nr. telefonu.niestety nie udalo mi sie go zlapac mimo pomocy sasiadki i chłopaka ,ktory byl z psem ,podchodzil do psa ale jak chcielismy go zlapac uciekal ,chlopak ,nawet dal mi do potrzymania psa i chcial go zlapac w objecie nie udalo sie. Poszlam wiec do domu po jakies smakolyki ale juz psa nie bylo ,a na drugi dzien zobaczylam go rozjechanego pod tesko , godzine poźniej zadzwonil własciciel ,ze dali mu do mnie namiary ze mam jego psa. opowiedzilam mu co sie stalo ,pojechal pozbieral resztki psa i zadzwonil do mnie ,ze własnie go pochował ,ryczał on i ja .:-(
A teraz zastanow sie co jest lepsze ulica czy schronisko :shake:

Posted

Też sądziłam, że schronisko może być lepsze, ale chciałam zapytać osoby bardziej w temacie... A czy jak się złapie psa, można zadzwonić po KTOŻ żeby go odebrał? Nie mam samochodu, a obawiam się że może być ciężko z nim dojechać MPK, jakby kogoś dziabnął ze strachu to byłoby nieciekawie. No chyba, że jakiś dogomaniak z samochodem się zaoferuje :)

No i wypadałoby też psa potem ogłosić, że został taki znaleziony... Tylko boję się, że potem wróci ze schroniska dokładnie w to samo miejsce na ulicy, bo tak było ze wspomnianym przeze mnie psem z Rogozińskiego, tylko pies był odebrany ode mnie, z domu. Niby go wszyscy na pływalni bardzo kochali, masa łez, przytulania była przy odbieraniu itd., ale że sunia może wpaść pod samochód, albo zostać celowo skrzywdzona, to nikt tam nie pomyślał... Nawet po tym jak ją "ukradłam" (nie wiedziałam, że pies "powinien" tam biegać luzem, myślałam że zguba)

Posted

[B][COLOR=red]W Krakowie zagineła suczka rasy basset hound, 5 letnia[/COLOR][/B],[COLOR=red][B]masc tricolor z przewaga czarnego, wabi sie GAJA.[/B][/COLOR]

[B][COLOR=red]Suczka zagineła przedwczoraj, prawdopodobnie uciekla przez niedomknieta furtke[IMG]http://www.dogomania.images/smilies/anger.gif[/IMG][/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]Prosze wszystkich dogomaniakow z Krakowa o rozeslanie wici, gdzie mozna.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=red]Suczka pochodzi z adopcji, jest w Krakowie od czerwca.[/COLOR][/B]

[B][COLOR=#ff0000]Bardzo,bardzo prosze wszystkich o pomoc, bede wdzieczna za kazda informacje![/COLOR][/B]


Suczka zaginela na os.Cegielnianym ,ostatnio byla widziana w okolicy pawilonu na ul Borsuczej.

[B][COLOR=red][COLOR=navy]Kontakt 509 483 909 lub [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR][/COLOR][/B][COLOR=red]



[B][COLOR=red][URL="http://img829.imageshack.us/i/wospibasety071.jpg/"][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/2199/wospibasety071.jpg[/IMG][/URL][/COLOR][/B]

[B][COLOR=red]Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL][/COLOR][/B]


[B][URL="http://img295.imageshack.us/i/wospibasety069.jpg/"][IMG]http://img295.imageshack.us/img295/268/wospibasety069.jpg[/IMG][/URL][/B]

[B]Uploaded with [URL="http://imageshack.us/"]ImageShack.us[/URL][/B]


[/COLOR]

Posted

[quote name='karusiap']Pisalam o persach szukajacych domu:
Gizmo,karmiony butelka, do adopcji do wykarmienia lub gdy bedzie samodzielny, ma pare tygodni, matka go odrzucila.:


Niebieski roczny persik,niewidomy i raczej wzroku nie odzyska.Jesli cokolwiek z oczkami daloby sie zrobic klinika wykona operacje za darmo,musi tylko miec gdzie isc,tak samo z kastracja. Jest wesoly i brak wzroku nie przeszkadza mu w normalnym funkcjonowaniu i zabawach:
[IMG]http://i54.tinypic.com/rvvxok.jpg[/IMG]
[IMG]http://i51.tinypic.com/nei15l.jpg[/IMG][/QUOTE]

Malutki Gizmo nie zyje:(
Niebieski kociak na poczatku pazdziernika bedzie mial cos robione z oczkami. Baba ma jeszcze do wydania czarnego,zdrowego persa,ale za niego chce juz 100zl....chyba zamyka pomalu hodowle...

Posted

Dzisiaj na podwórku przy ul. Grunwaldzkiej wyciągnęłam razem z sąsiadami maciupeńkiego kotka, który przez kilka godzin chował się w podwoziach samochodów i przeraźliwie miauczał.
Koteczek jest pręgowany, ma kilka tygodni.
Podobno siedział tam już od 11, ale ja Go usłyszałam dopiero pod wieczór.
Na naszym podwórku nie ma bezpańskich kotów - więc albo Go ktoś wyrzucił albo może jest cień nadziei, że komuś zaginął.
Kotka zawiozłam do mojej przyjaciółki - być może, jeśli Jej koty Go zaakceptują, będzie mógł zostać, ale jest duże prawdopodobieństwo, że będzie szukał nowego Domu.
Gdyby przypadkiem ktoś słyszał o zaginięciu kociaka, bardzo proszę o wiadomość

Posted

[quote name='fizia']Dzisiaj na podwórku przy ul. Grunwaldzkiej wyciągnęłam razem z sąsiadami maciupeńkiego kotka, który przez kilka godzin chował się w podwoziach samochodów i przeraźliwie miauczał.
Koteczek jest pręgowany, ma kilka tygodni.
Podobno siedział tam już od 11, ale ja Go usłyszałam dopiero pod wieczór.
Na naszym podwórku nie ma bezpańskich kotów - więc albo Go ktoś wyrzucił albo może jest cień nadziei, że komuś zaginął.
Kotka zawiozłam do mojej przyjaciółki - być może, jeśli Jej koty Go zaakceptują, będzie mógł zostać, ale jest duże prawdopodobieństwo, że będzie szukał nowego Domu.
Gdyby przypadkiem ktoś słyszał o zaginięciu kociaka, bardzo proszę o wiadomość[/QUOTE]

napewno go wyzucił ktos,ja tez znalazłem 6 tygodniowa kotke w rzasce w krzakach,miauczała przerazliwie,fundacja afn mi pomogła złapac i zabrali ją.

Posted

Też myślę, że ktoś Go wyrzucił...
Miauczał tak głośno, że chyba całe osiedle Go słyszało, więc gdyby ktoś szukał, nie powinien mieć problemu ze znalezieniem.
Ale chciałam tak na wszelki wypadek napisać, gdyby jakimś cudem się okazało, że ktoś Go szuka

Posted

pilnie potrzebuję tymczasu dla małego kudłatego psiaka, który jest ganiany i kopany przez osiedlowe dzieciaki :/ śpi po gołym niebem...jeśli ktoś może mi pomóc to bardzo proszę. nie chcę go tak zostawić :(

Posted

[quote name='Asior']fizia, jeśli byłby problem z miejscem tymczasowym dla niego przynieś go na Floriańską.....[/QUOTE]

Dzięki Asior, ja już tu na watku widziałam wcześniej, że jest taka opcja i brałam ją pod uwagę, ale wiem, że TOZ ma na głowie nie jednego takiego łobuza.
A tak ewentualnie na przyszłość - z Floriańskiej taki maluch trafiłby na Rybną?

Maluch płakał w nocy, szuka mamusi pewnie...
Ale wszystko wskazuje na to, że zamieszka u rodziny mojej sąsiadki, która mi bardzo wczoraj pomogła, min. pożyczyła taki koci transporterek, dała jedzenie dla kotków. Ta rodzina straciła niedawno kota i bardzo tęsknią.
Więc chyba wszystko się dobrze zakończy, mam nadzieję.

Posted

[quote name='sugarr']Ja mieszkam na Nullo. Chodzi zazwyczaj właśnie tylko po Nullo i tylko po jednej części - tej gdzie "Merkury", w okolicach tamtych kamienic... Z jednej strony ulicy na drugą itd nie widziałam nigdy żeby się oddalał na drugą stronę Al. Pokoju ani w stronę Mogilskiej. W weekend mogę się spotkać na łapankę, ale sama nie wiem czy jeżeli pies ma trafić do schronu, to lepsza dla niego panika za kratkami i oczywiście stres samego łapania (bo niewątpliwie będzie przerażony, skoro do ludzi na ulicy niechętnie się zbliża) czy lepsze życie w takim niezbyt odpowiedzialnym domku (jeżeli tak owy ma... ale od dawna go widuję, a nie wygląda gorzej - wygląda średnio od "zawsze" z tym że to taka ocena z daleka, ciężko mu się przyglądnąć bo jest w ciągłym ruchu i nie podchodzi)
Gdyby był tymczas czy hotel, wet, kąpiel, podkarmienie... A potem szukanie dobrego domu, lepszego niż ten obecny - to na pewno miałoby sens. I sumując wyszłoby psu na lepsze. A czy tak też będzie jak trafi do schronu? Nie wiem, doradźcie. Może schron jest lepszy? Wiem, że tam przynajmniej nie ma ryzyka, że wpadnie pod samochód czy mu jakiś żul krzywdę zrobi, ale... No nie wiem trudno mi stwierdzić, dlatego tak ze sprawą tego psa zwlekałam.

Kenny, a swoją drogą (tak patrząc na avatar) czy masz może czarnego labka (kiedyś na pewno z czerwoną smyczą chodzącego)?? Tak pytam, bo widywałam takiego w swojej okolicy kiedyś, a nigdy nie wiadomo gdzie się dogomaniak czai :cool3:[/QUOTE]

sugarr bardzo prosze , czy dasz rade dowiedziec sie czyj to pies? pani,ktora dala mi o nim znac oferuje miesieczne utrzymanie w hotelu dla niego.

Posted

[INDENT]A ja gorąco proszę o pomoc i ratunek dla moich podopiecznych z Krzyczek. Może ktoś będzie chciał pomóc moim kruszynkom:-(:
Sonia:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/172429-Sonia-z-Krzyczek-–-strach-i-przerażenie-prosi-o-wsparcie-finansowe[/URL]
Patos:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/106038-Patos-wrócił-z-adopcji.-Ma-padaczkę[/URL].

[/INDENT]Amor:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/172425-Kraków-Amor-z-Krzyczek-prosimy-o-wsparcie-finansowe[/URL]

Posted

[quote name='karusiap']sugarr bardzo prosze , czy dasz rade dowiedziec sie czyj to pies? pani,ktora dala mi o nim znac oferuje miesieczne utrzymanie w hotelu dla niego.[/QUOTE]
Postaram się. Już kilka dni go nie widziałam... Zaraz wychodzę i się porozglądam, popytam. Sądzę jednak, że może być ciężko znaleźć właściciela, widywałam psa przez pewien czas niemal codziennie i nikt się nim nie interesował.
Gdyby trzeba było, to tak jak pisałam mogę łapać go w weekend.

Posted

[quote name='sugarr']Postaram się. Już kilka dni go nie widziałam... Zaraz wychodzę i się porozglądam, popytam. Sądzę jednak, że może być ciężko znaleźć właściciela, widywałam psa przez pewien czas niemal codziennie i nikt się nim nie interesował.
Gdyby trzeba było, to tak jak pisałam mogę łapać go w weekend.[/QUOTE]

ja mogę pomóc. poślę Ci mój numer na PW. ja mam kolejnego włóczącego się :( i brak perspektyw co z nim robić :(

Posted

Kenny wyślij mi numer na PW, w weekend będę wychodzić co jakiś czas i patrzeć czy jest, jak go zobaczę to zadzwonię i wspólnie spróbujemy złapać. Chyba, że uda się skusić od razu na jakąś kiełbaskę (tego nigdy nie próbowałam, nie miałam przy sobie nic do jedzenia)

Posted

Kilka dni temu do nas sunia owczarka collie z wypadku, staruszka przemiła, łagodna do tulenia. Ma wyrwany kieł ( i chyba z kawałkiem dziąsła, bo ma dziure) prawdopodobnie w wyniku wypadku własnie. Wydaje mi się ze moze mieć około 10 lat, aktualnie przebywa na szpitalu, ale dobrze byłby jej znalezc DS ponieważ schron to nie miejsce dla takiej babuni.. :(

[URL=http://img651.imageshack.us/i/pict0070m.jpg/][IMG]http://img651.imageshack.us/img651/7641/pict0070m.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img202.imageshack.us/i/pict0072w.jpg/][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/5283/pict0072w.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img710.imageshack.us/i/pict0073f.jpg/][IMG]http://img710.imageshack.us/img710/6118/pict0073f.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img69.imageshack.us/i/pict0078k.jpg/][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/6749/pict0078k.jpg[/IMG][/URL]
[URL=http://img691.imageshack.us/i/pict0076w.jpg/][IMG]http://img691.imageshack.us/img691/6831/pict0076w.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[B]sugarr[/B] masz pełną skrzynkę, nie mogę wysłać numeru, podam tutaj 784-378-280 i tak już prawie każdy z dogo zna :P
[B]paoiii[/B] piękna ta sunia...taka biedna babeczka :( może ktoś jej szuka?

Posted

3 małe kociaki do adopcji.. pół persy.. dwa długowłose jeden z krótkim włosem...
są kosmiczne :)
TYLKO W DOBRE RĘCE!!!!

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvyhju4AXI/AAAAAAAAFOg/FVWCbp-jDJU/s512/DSCF0124.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh3.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvyh4iAQTI/AAAAAAAAFOk/1EkgMsSPU8M/DSCF0125.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvyi0BrRQI/AAAAAAAAFOs/ySbMNybdMPo/s512/DSCF0127.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvyjKE-fVI/AAAAAAAAFOw/L22BoG7Xv4g/DSCF0128.JPG[/IMG]

Posted

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvzLWQlnLI/AAAAAAAAFR0/Zs_8CJ6F31k/DSCF0132.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh4.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvzLRKnXrI/AAAAAAAAFR4/hc-Ing3YTIU/DSCF0133.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvzLvJ0ekI/AAAAAAAAFR8/5pfCLnnyzq8/DSCF0134.JPG[/IMG]

[IMG]http://lh5.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvzmt5rG6I/AAAAAAAAFSI/LeW38kF3UCk/DSCF0137.JPG[/IMG]

Posted

[quote name='paoiii']Kilka dni temu do nas sunia owczarka collie z wypadku, staruszka przemiła, łagodna do tulenia. Ma wyrwany kieł ( i chyba z kawałkiem dziąsła, bo ma dziure) prawdopodobnie w wyniku wypadku własnie. Wydaje mi się ze moze mieć około 10 lat, aktualnie przebywa na szpitalu, ale dobrze byłby jej znalezc DS ponieważ schron to nie miejsce dla takiej babuni.. :(

[/QUOTE]
Czy możesz mi podać jej numer schroniskowy? Poproszę dziewczyny od kolaczków o pomoc.

Posted

[quote name='Asior']
[IMG]http://lh6.ggpht.com/_hZN3Y9LCibM/TJvzLvJ0ekI/AAAAAAAAFR8/5pfCLnnyzq8/DSCF0134.JPG[/IMG][/QUOTE]
to najbardziej biale nie bylo na aukcji?
czy bardzo podobna koteczka byla

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...