Lidan Posted December 7, 2009 Posted December 7, 2009 Mam nadzieję, że uda się coś szybko znaleźć dla tej malizny ślicznej i że nie trafi do azylu :( Quote
edit_f Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='Asior']edit, czy jest szansa na więcej zdjęć Tinki???[/QUOTE] postaram się w weekend porobić fotki.. Quote
agamika Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Jagienka ma problemy z wklejaniem zdj wiec wrzucam na jej prosbe ALI .. starszy, schorowany , z łapakami coraz gorzej . Cudów nie ma i wszyscy wiedza ze jego czas sie zbliza, ale vczy musi spędzic go w schronisku ? ! ja jestem praktycznie bez neta wiec nawet ogłoszen nie porobię [IMG]http://i46.tinypic.com/jrbac1.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/fvva6w.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/2j46bys.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/2hdto3a.jpg[/IMG] zaraz jeszcze 2/3 zdj Quote
agamika Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [IMG]http://i48.tinypic.com/vxhrwz.jpg[/IMG] [IMG]http://i46.tinypic.com/m9wrpw.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/2ed08ps.jpg[/IMG] i jeszcze takie mam od Jagienki Quote
Jagienka Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [B]Ali [/B]to prostu błaganie o godne odejście, on już idąc się przewraca, coraz więcej spacerów spędza na leżeniu. Nie wiem ile może jeszcze przeżyć pół roku ( i to w domu... w schronisku, może odejść dziś? jutro? mogą mu pomóc współtowarzysze?)? Nie wiem... ale nie ma dużo czasu... Wiele lat już jest w schronisku, dlaczego musi odejść tam... sam... ;( agamika, bardzo Ci dziękuję za pomoc!!!!! Wydaje mi się, że ktoś kiedyś zakładał wątek Aliemu, tylko ni hu hu nie moge go znaleźć. Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='Jagienka'][B]Ali [/B]to prostu błaganie o godne odejście, on już idąc się przewraca, coraz więcej spacerów spędza na leżeniu. Nie wiem ile może jeszcze przeżyć pół roku ( i to w domu... w schronisku, może odejść dziś? jutro? mogą mu pomóc współtowarzysze?)? Nie wiem... ale nie ma dużo czasu... Wiele lat już jest w schronisku, dlaczego musi odejść tam... sam... ;( agamika, bardzo Ci dziękuję za pomoc!!!!! Wydaje mi się, że ktoś kiedyś zakładał wątek Aliemu, tylko ni hu hu nie moge go znaleźć.[/QUOTE] Chyba Ali nie mial watku ,ja go pare razy oglaszalm ,nawet byl w dzienniku u pani Hani ale nic z tego nie wyszlo:-( Dzisiaj dostalam maila i zacytuje go tutaj bo teraz nie umiem nic znalesc nawet zalozone niedawno ,a co dopiero dwa lata temu ale Zuzia miala swoj watek zalozoy przez Irenak, Chciala bym zeby wszystkie psiaki odchodzily tak jak odeszla Zuzia ,bo nie ma nic gorszego jak psy odchodza samotne w schronisku .ostatnio tez odeszla Barylka o ktorej nawet nie wiedzilam ze jest dopoki nie przyszla na szpital ,a na drugi tydzien juz jej nie bylo . 3 lata w schronisku , byla adoptowana i oddana z powodu raka i odeszla w samotnosci:-(:-(:-( [INDENT]Szanowna Pani,[/INDENT] Zapewne pamięta Pani Zuzię, która za Pani pośrednictwem trafiła do nas prawie dwa lata temu. Przeżyła ten czas w spokoju i dobrych warunkach, widać było po niej, że była szczęśliwa mając dom. Była też pod stałą opieką weterynaryjną. 6 grudnia b.r. jej życie dobiegło kresu, powodem śmierci były zmiany nowotworowe narządów wewnętrznych. Została uśpiona przez lekarza weterynarii, który ją prowadził. To dla nas duża strata, bo Zuzia była wspaniałym i wiernym psem. Pozdrowienia " Quote
Jagienka Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='Foksia i Dżekuś'] ostatnio tez odeszla Barylka o ktorej nawet nie wiedzilam ze jest dopoki nie przyszla na szpital ,a na drugi tydzien juz jej nie bylo . 3 lata w schronisku , byla adoptowana i oddana z powodu raka i odeszla w samotnosci:-(:-(:-( [/QUOTE] Baryłka nie żyje??!! To była taka wspaniała sunia :placz::placz::placz::placz: To był cudo pies, uwielbiała ludzi, na smyczy pięknie chodziła, ona miała w sobie tę iskierkę... takie coś co zapalało człowieka... To był po prostu dobry, poczciwy pies :-( Do &%^% nędzy dlaczego się nie da pomóc wszytskim??!! :placz: Zuzia miała niesamowite szczęście, że miała szansę odejść przy kimś i że jej odejście kogoś bolało... bo tyle psiaków odchodzi, nie zostawiając nawet ślady w czyimś sercu.... Quote
salibinka Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 Niesamowita jest ta różnica między śmiercią a... śmiercią. Umieranie po latach dobrego życia i odchodzenie niczyje z miejsca niczyjego... :(. Wiem, jak płaczesz, Beatko, dużo tego wszystkiego naraz :(. Trzymaj się... Quote
edit_f Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 [quote name='edit_f']starsza pani umarła i została tylko sunia.. Tina ma ok. pięć lat i jest bardzo przyjacielska.. teraz przebywa w domu tymczasowym.. może zostać tam do świąt.. a później.. nie wiadomo.. próbujemy pytać sąsiadów, czy ktoś nie chce ją przygarnąć, ale najlepiej by było, żeby Tinka wyprowadziła się stamtąd na amen.. synkowie zmarłej pani stwierdzili, że Tinka nadaje się tylko na grilla.. bez komentarza.. w poszukiwaniu domku dla Tiny, podaję mój telefon: 600 905 923.. [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/231/517b81f910902927med.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Tinka w nowym domku :) Quote
mar.gajko Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 [quote name='mar.gajko']Czy ktoś będzie wten weekend w schronisku???? Bardzo prosze o info. Wczoraj w nocy z Prądnika Czerwonego, ul. Kwartowa zabrano psa. Nie wyglądał najlepiej. Czarny, srdniak pod. 30 kg. Z białym znaczeniem pod szyją, biała końcówka ogona. Zaniedbany i wychudzony. Skudlony. Ni emogłam podjechać go wziąć, bo ani nie mam juz auta, ani pieniędzy na hotel. Bardzo prosze jak ktos będzie by sie dopytał co z nim. Pół nocy płakała mi przez telefon moja bratanica. Mój telefon 663 36 11 17. Prosze o smsa - oddzwonię.[/QUOTE] [B]Ponawiam.[/B] [B]Bardzo proszę o jakieś info.[/B] [B]Ja naprawdę nie mam kiedy i jak pojechać.[/B] [B]Cały weekend pracuje.[/B] Quote
karusiap Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 Nowa sunia,wyrzucona:( [url]http://www.dogomania.pl/threads/175326-PrzyjechaA-am-z-rodzina-odjechali-beze-mnie-czyli-powtorka-z-rozrywki-z-koszmaru?p=13664568#post13664568[/url] Quote
Jagienka Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 Kochani, do karusiap, któraś z dogomaniaczek nie pamiętam nicku :oops: zgłosiła, że przystanek przed Wieliczką (Kamieńskiego?) widziała [B]biegającego przerażonego psiaka coś w typie Goldena (biszkoptowego)[/B] jakby ktoś coś słyszał, widział prosimy o cynk. Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 [quote name='mar.gajko'][B]Ponawiam.[/B] [B]Bardzo proszę o jakieś info.[/B] [B]Ja naprawdę nie mam kiedy i jak pojechać.[/B] [B]Cały weekend pracuje.[/B][/QUOTE] Pani Mariolu zadzwonilam do schroniska po info,a wiec chlopak ma okolo 4 lat ,ma nr.id.12/12/2009 i nadal siedzi ,kwarantanne ma do 17 grudnia. ;) Quote
mar.gajko Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 Pani Beato - wielkie dzięki. Przy okazji niech Pani dopyta jak tam u niego ze zdrowiem, bo zamiatał podobno pupą. Quote
Ank@ Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 [url]http://dogomania.pl/threads/175282-Saba-ONek-z-chorymi-nerkami-i-rakiem[/url] Quote
karusiap Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 [quote name='Jagienka']Kochani, do karusiap, któraś z dogomaniaczek nie pamiętam nicku :oops: zgłosiła, że przystanek przed Wieliczką (Kamieńskiego?) widziała [B]biegającego przerażonego psiaka coś w typie Goldena (biszkoptowego)[/B] jakby ktoś coś słyszał, widział prosimy o cynk.[/QUOTE] chyba ulica Kosocicka, Aleksandry cos takiego.... pies biegal przerazony,caly mokry z brazowa obrozka....nikt nic nie wie? Quote
Patia Posted December 10, 2009 Posted December 10, 2009 Szkoda ,.że dopiero teraz przeczytałam . Mogę jutro podjechać sprawdzić czy jeszcze się kręci , to na tym wiadukcie ? Quote
edit_f Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 PILNIE SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO DLA KAJTKA!!!! DO STYCZNIA!!! Kajtuś to taki starszy mały kundel z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/threads/172348-KAJTUA-maA-y-i-stary-na-ulicy-idzie-zima-szukamy-domu-proszAE-o-ogA-oszenia-krakA-w/page2[/URL] Kajtuś w swojej pseudo budzie strasznie marznie.. dziś do tej dużej pakamery dałyśmy kolejną budkę styropianową.. ale Kajtuś ma coraz mniej siły.. dzisiaj nie wyszedl w ogóle z tej pakamery, trzeba było do niego wejść i go nakarmić.. do budki wejść nie chce.. leży na słomie.. strasznie marznie i widać, że nie jest z nie dobrze.. na ogłoszenia zero reakcji.. był w Kundlu, zero odzewu.. w hotelu będzie dla niego miejsce w styczniu.. PILNIE SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO, NAWET PŁATNEGO, GDZIE MÓGŁBY MIESZKAĆ DO STYCZNIA.. PROSIMY O POMOC.. [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images36.fotosik.pl/119/e9bbdac0dd31ecfbmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='edit_f']PILNIE SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO DLA KAJTKA!!!! DO STYCZNIA!!! Kajtuś to taki starszy mały kundel z wątku [URL]http://www.dogomania.pl/threads/172348-KAJTUA-maA-y-i-stary-na-ulicy-idzie-zima-szukamy-domu-proszAE-o-ogA-oszenia-krakA-w/page2[/URL] Kajtuś w swojej pseudo budzie strasznie marznie.. dziś do tej dużej pakamery dałyśmy kolejną budkę styropianową.. ale Kajtuś ma coraz mniej siły.. dzisiaj nie wyszedl w ogóle z tej pakamery, trzeba było do niego wejść i go nakarmić.. do budki wejść nie chce.. leży na słomie.. strasznie marznie i widać, że nie jest z nie dobrze.. na ogłoszenia zero reakcji.. był w Kundlu, zero odzewu.. w hotelu będzie dla niego miejsce w styczniu.. PILNIE SZUKAMY DOMU TYMCZASOWEGO, NAWET PŁATNEGO, GDZIE MÓGŁBY MIESZKAĆ DO STYCZNIA.. PROSIMY O POMOC.. [URL="http://www.fotosik.pl/"][IMG]http://images36.fotosik.pl/119/e9bbdac0dd31ecfbmed.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE] Edit wysylam ci na pw telefon do pani ktora wczoraj do mnie zadzwonila ,chciala pieska dla strszej pani .i mowila o Irysku ktory byl w kundlu i o Kajtusiu ,niestety nie skojarzylam o jakiego pieska chodzi ,a ze Irysek ma 4 lata a pani grubo po 80 to jej powiedzilam ze ja jej nie dam zadnego psa ponizej 10 roku bo chciala yatakiego do 6-7 lat ale widze ,ze Kajtus to starszy piesek wiec mozna sprobowac i troche mu odjac lat , a jak nie ma gdzie sie podziac to lepiej zeby poszedl do straszej osoby niz do schroniska. :shake: Quote
Foksia i Dżekuś Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Chcialam podziekowc Tamb za ogloszenie Iryska w dzienniku bo dzieki temu prawie po roku poszukiwan domku wczoraj zawiozlysmy go razem z Beatadz. do domku skromnego ale w ktorym pies spi w łózku Quote
karusiap Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Irysek w domu???matko,cudownie!!!!!!!!!!!!!:) Kochani Marinkaa prosi o pomoc: potrzebuję osoby, która przeprowadzi dla mojej małej podopiecznej wizytę przed adopcyjną w Krakowie. Chodzi o szczeniaczka Kaję [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/6727/dsc1700a.jpg[/IMG] Oto link do jej wątku: [URL="http://www.dogomania.pl/173110-4-szczeniAE-taTerierki-Walijskiej-POTRZEBUJAE-Deklaracji-na-hotel-i-szczepienia-Pomocy/page9"]http://www.dogomania.pl/threads/1731...a-Pomocy/page9[/URL] Ustalilam,ze to okolice ul.Witosa. czy ktos da rade?? Quote
sugarr Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Wczoraj w nocy do domu mojego znajomego przybłąkała się piękna suka ON. Bez obroży. Niesamowicie kochany i OGROMNIE posłuszny pies. Koczowała pod drzwiami przez 1/2 nocy i wariowała z radości jak do niej wychodziłam. Próbowałam suczkę przemycać do garażu, ale niestety był tam 8 tygodniowy labrador i bali się kontaktu z tą suczką. Niestety była to impreza, dość mocno zakrapiana - musiałam z działaniem poczekać do rana. I z samego rana znajomi wygonili tego psa pomimo moich próśb :( Nie zdążyłam nawet przejść się po sąsiadach. Gdyby zatem ktoś był w okolicach Libertów - Gaj, a jest to podróż raczej tylko dla zmotoryzowanych to bardzo proszę o oczy szeroko otwarte. Gdyby suka się pojawiła - 605 600 390, na 100% będę miała dla niej DT, pies jest fantastyczny i mam nadzieję, że pobiegła szczęśliwie do domu Quote
jotpeg Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 pamietacie ON-ke Sabe? ma kłopoty: [url]http://www.dogomania.pl/threads/175282-Saba-ONek-z-chorymi-nerkami-i-rakiem[/url] Quote
sugarr Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='sugarr']Wczoraj w nocy do domu mojego znajomego przybłąkała się piękna suka ON. Bez obroży. Niesamowicie kochany i OGROMNIE posłuszny pies. Koczowała pod drzwiami przez 1/2 nocy i wariowała z radości jak do niej wychodziłam. Próbowałam suczkę przemycać do garażu, ale niestety był tam 8 tygodniowy labrador i bali się kontaktu z tą suczką. Niestety była to impreza, dość mocno zakrapiana - musiałam z działaniem poczekać do rana. I z samego rana znajomi wygonili tego psa pomimo moich próśb :( Nie zdążyłam nawet przejść się po sąsiadach. Gdyby zatem ktoś był w okolicach Libertów - Gaj, a jest to podróż raczej tylko dla zmotoryzowanych to bardzo proszę o oczy szeroko otwarte. Gdyby suka się pojawiła - 605 600 390, na 100% będę miała dla niej DT, pies jest fantastyczny i mam nadzieję, że pobiegła szczęśliwie do domu[/QUOTE] Wybaczcie, że się powtórzę, ale [B]czy ktoś w ogóle mieszka/bywa w tej okolicy?[/B] Pies może być już zarówno w swoim domu, bo wybiegł komuś z ogrodu, tak jak i np błąkać się na zakopiance. Pytam, bo jeżeli tam nawet nikt nie bywa, to nie będę się łudzić, że psa się jeszcze znajdzie :( Bo na poszukiwanie to jest daleka wyprawa, zwłaszcza dla osoby niezmotoryzowanej z drugiego końca Krakowa. W te okolice gdzie dokładnie widziałam psa wszyscy taksówkarze dojeżdżają po godzinie szukania... To mapka z takim rejonem mniej-więcej gdzie mogłaby być, bo dokładnej ulicy nawet nie znajduje mi na mapie (leśny stok się zwie i jest chyba w Gaju a nie Libertowie) Tak strasznie mnie to dręczy :( Sunia tak piszczała jak tylko siedziałam z nią chwilę i musiałam wyjść.. Patrzyła się tylko szukając czułości i wywracała kołami do góry. [img]http://img26.imageshack.us/img26/3/15858693.jpg[/img] Quote
masienka Posted December 13, 2009 Posted December 13, 2009 Pilnie poszukuje dobrego weta w Krakowie, najchetniej neurologa. chodzi o osmioletniego psa po przejsciach, ktory po latach wzglednego spokoju zaczal wykazywac zachowania destrukcyjne, leki i totalne demolki kennel klatke zwyczajnie rozgryzl po dwoch godzinach nieobecnosci ludzi w domu. Od okolo 3 miesiecy na sedalinie, ktory poczatkowo chyba pomagal ale ostatnio obawiam sie, ze wrecz go nakreca. Jesli ktos jest w domu to pies zachowuje sie normalnie ale zaraz po wyjsciu wlascicieli zaczyna szalec. Sprawa pilna bo pies moze zrobic sobie krzywde. W latach mlodosci potrafil wyskakiwac z wysokiego pierwszego pietra a nawet przesuwac meble, ktorymi mial do balkonu i okien zastawiany dostep. Z czasem po kastracji, przy pracy wlascicieli i psiego psychologa troche sie wyciszyl ale ostatnie kilka miesiecy zaczelo sie znowu. Moga to byc nawroty zachowan neurotycznych ale rownie dobrze moze byc to zwiazane z przeprowadzka, ktora ostatnio przezyl. Dlatego bede wdzieczna za wszelkie namiary na godnych polecenia neurologow i behawiorystow, ktorzy mogliby tutaj cos pomoc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.