AMIGA Posted February 16, 2009 Posted February 16, 2009 [URL]http://images37.fotosik.pl/60/d2fbf939b21fe988.jpg[/URL] No i chyba się sprawa toczy ku szczęśliwemu zakończeniu. Najprawdopoobniej znalazła się właścicielka tego pieknego psa. Podobno uciekł córce. Ale będę pewna dopiero po wizycie tej pani i po reakcji psa. Quote
Asior Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 ja dzisiaj hurtem :) Cioteczki plisssss...odwiedzajcie wątki .... [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/krakow-bernardyn-co-ma-sily-jak-niedzwiedz-szuka-silnego-p-opiekuna-131801/#post11810196[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/krakow-8-mio-letni-dlugowlosy-ek-ronin-szuka-domku-131803/#post11810317[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/krakow-kira-mastifka-przerazona-sytuacja-pilnie-trzeba-ja-wyciagac-131804/#post11810341[/url] [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/krakow-brytan-ek-z-depresja-wygryza-sobie-ogon-ma-cos-ze-stawami-131805/#post11810351[/url] Quote
Foksia i Dżekuś Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Potrzebuje chetnych wolontariuszy do pomocy w czwartek w programie -beda psy z Olkusza Quote
j3nny Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Pixie zawiadomila mnie wlasnie, ze jest domek dla malego pieska w Tarnowie, juz sprawdzony. Panstwo sa starsi, na emeryturze i chca malego pieska, chyba moze byc starszy. edit: no niestety, jednak piesek mlody ma byc cyt. "Ludzie, bardzo mili wykształceni, widać, że kochają pieski (może nawet troszkę za bardzo). Niestety Majki ze względu na swoje problemy i związaną z tym pracę nad nim nie nadaje sie do tego domu. Jest to starsze małżeństwo z córka po studiach, która szuka pracy więc pies byłby głownie pod opieką rodziców zakładając że córka znajdzie pracę. Pan jest mocno schorowany i w ciągu dnia chodzi do syna zajmować sie wnukiem. Planował brać pieska ze sobą bo to dom z ogrodem ale i z innym pieskiem a raczej suczką. Gdyby pies zostawał w domu w tym czasie musiałby tak spędzać około 4-5 godzin sam. Poza tym Pan udziela korepetycji w domu i co chwile przychodzą obcy ludzie co tez nie jest komfortową sytuacją dla znerwicowanego Majkiego. Państwo chcieli małego pieska, raczej kieszonkowego którego w razie choroby któregoś z członków rodziny, nauczyć korzystaniaz kuwety np na balkonie. I żeby nie był cięzki bo nie mogą dżwigać pieska. Ludzie naprawdę bardzo pozytywnie nastawieni, chcą pomóc jakiemuś psiakowi." mam kontakt GG do osoby, ktora sprawdzala tych panstwa. pomyslalam w sumie o Kacperku, ale moze jest jakas inna nieduza bidula? co wy na to? Quote
irenaka Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 W informacji o tym domku jest błąd. Ludzie chcą małego psa ( 4-5kg) ale młodego. Kacperek jest za "stary". Jeżeli ktoś będzie chciał mam telefon do córki -Kasi tych ludzi. Quote
Frotka Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Czy ktoś może zrobić zdjęcia i założyć wątek psom KTOZ po zmarłej staruszce z Zakopanego? 4 psy są w hotelu w Niepołomicach i nadają się do powolnego wydawania a 4 są na Łużyckiej i jeszcze się nie nadają. Przy okazji bardzo dziękuję Camarze i Foksi za ogłoszenia tych psów w prasie. Tu jest artykuł o psach: [URL="http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&id=2968&tponlineserwis=65b9e876c776cfaaa1449f9b3a6261c6"]www.tygodnikpodhalanski.pl/www/index.php?mod=news&id=2968&tponlineserwis=65b9e876c776cfaaa1449f9b3a6261c6[/URL] Są pod opieką KTOZ od miesiąca. Quote
AMIGA Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='AMIGA'][URL]http://images37.fotosik.pl/60/d2fbf939b21fe988.jpg[/URL] No i chyba się sprawa toczy ku szczęśliwemu zakończeniu. Najprawdopoobniej znalazła się właścicielka tego pieknego psa. Podobno uciekł córce. Ale będę pewna dopiero po wizycie tej pani i po reakcji psa.[/quote] Jednak pies nadal szuka domu. I to chyba jednak nowego domu, a nie dotychczasowego właściciela, bo jakos nikt się po niego nie zgłasza. Dostalam taką infiormację od znajomego, u którego teraz pies przebywa "Okazuje się że dziewczyna albo wyssała całą bajkę z palca albo matka pozbyła się psa -moze uciekł wiec uznała to za szczęśliwy traf. W każdym razie już się nie odezwała. Znalazła się też osoba -trenerka córki która po oglądnięciu psa stwierdziła że jest to pies którego jej znajomy wziął tydzień temu z ulicy, wykapał ,wyczesał i szukał własciciela. Nikt się nie zgłosił ale w sprawa się rozwiązała bo pies zwiał. Zadzwoniła do niego ale stwierdził że go to już nie interesuje, psa nie chce ,nawet telefonu nie poda. Wychodzi na to że trzeba szukać nowego domu a nie własciciela." Quote
j3nny Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 szkoda ze nie mam duzego domu z ogrodem :loveu: Quote
Asior Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 AMIGA... ja mogę mu allegro zrobić.... wiesz, ze wszystkie malamutowate i haszczakowate sa w moim serduchu :loveu: Jedynie trzeba by było pisać do tozu prośbę o dofinansowanie kastracji przed wydaniem go.... Quote
AMIGA Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='j3nny']szkoda ze nie mam duzego domu z ogrodem :loveu:[/quote] Nie trzeba ogrodu. Wystarczą stare opony i zaprzęg :evil_lol: Quote
AMIGA Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='Asior']AMIGA... ja mogę mu allegro zrobić.... wiesz, ze wszystkie malamutowate i haszczakowate sa w moim serduchu :loveu: Jedynie trzeba by było pisać do tozu prośbę o dofinansowanie kastracji przed wydaniem go....[/quote] Jestem za :p Tylko nie wiem, czy nie lepiej poczekac jeszcze na efekt ogłoszenia jutro w "Kundlu" Najgorsze jest to, że ten znajomy nie za bardzo może tego psa u siebie długo trzymać, bo mieszka w małym mieszkaniu w bloku. Teraz akurat ma urlop, więc może chodzić z psem na dłuższe spacery, ale to się skończy. No a po drugie - jego suczka = mamusia mojej Amigi musiała zostać wyeksmitowana z mieskania, bo się strasznie tego wielkoluda boi:-( Quote
AMIGA Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='Asior']hmmmm muszę pomyśleć.... hmmmm[/quote] Myslenie podobno ma przyszłość:p Quote
kiwi Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 czy ktoś ma jakiegoś młodego psa dużego z długa sierścią, który mógłby mieszkac na zewnatrz? oprócz tego, że dom na zewnątrz to ejst tam jeszcze jeden pies, wielki ogród i pod dostatkiem jedzenia i wody. dobry dom, tylko że na zewnątrz, ale pozostałe rzeczy ok. to drugi dom za miastem mojego sasiada. piesek miałby starszego kolegę, dlatego msui być młody, żeby się chłopaki dogadały. Quote
Foksia i Dżekuś Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/krakow-weteranka-mili-okruszek-do-towarzystwa-131258/[/URL] to jest link do nastepnej weteranki ze schroniska . Dzieki ogloszeniu Rozi w wyborczej ,Mili od jutra bedzie miala domek ,tylko prosze wszystkich o trzymanie kciókow bo ona ona jest troszke dzikawa po tylu latach schroniksa i prosze o pomoc w znalezieniu domku okruszkowi ,ktory co prawda siedzi 1,5 roku w schronisku ale siedzi tam od szczeniaka i nie wie co to cieplo reki i milosc czklowieka:shake: Quote
ewikS Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 AMiga czy można go zgłosić do "bezdomych szpiców"? Napiszę do masi ona zajmuje się mamutowatymi... Quote
AMIGA Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 EwikS - Oczywiście, baaaaardzo będę wdzięczna:loveu: Quote
bungo Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [B][B][FONT=Times New Roman][SIZE=2][/SIZE][/FONT][/B] [/B] [B][B][FONT=Times New Roman][SIZE=6][/SIZE][/FONT][/B] [/B] [B][B][FONT=Times New Roman][SIZE=6][/SIZE][/FONT][/B] [/B] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kochani, nie chcę zakładać nowego wątku, bo na dogo udzielam się rzadko, ale może ktoś coś mógłby tu podziałać... Wkleiłam też ten tekst na miau, ale tam sa chyba tylko psy...[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Artykuł z dzisiejszego Dziennika Polskiego:[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dramat zwierząt w dzikim schronisku pod Niepołomicami[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]INTERWENCJA. Smród i wycie psów. To najbardziej przeszkadza sąsiadom, którzy martwią się przede wszystkim tym, co naprawdę dzieje się z mieszkającymi tam czworonogami. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ten fetor i psi lament nie bierze się przecież z niczego. A jeszcze nikomu nieproszonemu nie udało się tam wejść. Miejscowe władze chcą przeprowadzić tam wizję lokalną. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wysokie ogrodzenie w części murowane, w części zbite z wysokich, szczelnie przylegających desek ogradza dom i działkę w centrum Podłęża w gminie Niepołomice. Sąsiedzi mówią, że latem zeszłego roku kobieta, mieszkanka Krakowa, która zamieszkała w domu z rodzicami, zaczęła na posesję przywozić psy. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szybko okazało się, że miejsce zaczyna spełniać rolę schroniska czy hotelu dla zwierząt. Nieformalnie, bo w gminie nic o istnieniu takiej placówki nie wiedzą. - Przecież inaczej nie mielibyśmy umowy podpisanej ze schroniskiem w Nowym Targu, tylko z miejscowym - komentuje burmistrz Niepołomic Stanisław Kracik. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Cała posesja wygląda jak twierdza. Na wołanie odpowiada tylko szczekanie psów. Przy dwu furtkach na posesję nie ma dzwonków. - Sam jestem miłośnikiem zwierząt. I zwolennikiem absolutnej świętości własności prywatnej. To jednak, co dzieje się za tym ogrodzeniem, musi niepokoić. Smród jest nieraz nie do wytrzymania. I wycie psów - mówi młody mężczyzna. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Psy tu ciągle przywożą samochodami, najczęściej wieczorami. Ta pani nikogo tam nie wpuszcza. Wychodzi rano, wraca wieczorami, najczęściej taksówkami. Nie chce żadnej pomocy, choć proponowaliśmy, bo ma przecież pod opieką dwoje starszych i chorych rodziców - opowiadają inni sąsiedzi. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na teren posesji nie udało się wejść także funkcjonariuszom Straży Miejskiej z Niepołomic i dzielnicowemu z tamtejszego komisariatu. - Pisałam w tej sprawie do krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, prosząc o skontrolowanie warunków, w jakich żyją tam zwierzęta i likwidację tego ośrodka. Pod listem podpisało się dziewięcioro sąsiadów. Jeszcze nie mamy odpowiedzi - mówi jednak z sąsiadek. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Strażnikom miejskim z Niepołomic udało się zrobić z zewnątrz zdjęcia boksów i bud, w których przebywają zwierzęta. Przy jednej widać psa na bardzo krótkim łańcuchu. W boksach zwierzaki stojące w swoich odchodach i strzępach legowisk. Na jednym duży pies wyglądający na martwego. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Nie możemy tam wejść bez zgody właścicielki. Na wezwanie o złożenie wyjaśnień w tej sprawie, wysłane na stały adres jej zamieszkania w Krakowie, przyszła zwrotka, że listu nie odebrała - opowiada komendant Straży Miejskiej w Niepołomicach Janusz Kaczmarczyk. Mówi też, że na umówioną w połowie stycznia wizję lokalną z udziałem pracowników Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami też nikt nie dojechał. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Komendant usłyszał, że działacze KTOnZ mieli w tym czasie inne, pilniejsze sprawy. O tym, że w tej sprawie towarzystwo wykazuje jakiś dziwny opór, mówi nie tylko on. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Pojawiły się pogłoski, że ta pani jest wolontariuszką, miłośniczką zwierząt, a do Podłęża trafiły także psy ze schroniska w Olkuszu - komentują podłężanie. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Anna Wojas, kierowniczka referatu środowiska i rolnictwa w niepołomickim magistracie, rozsyła zawiadomienia o kontroli podłęskiej posesji z udziałem lekarza weterynarii, sanepidu, Urzędu Gminy i Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt burmistrz ma prawo czasowo odebrać zwierzęta właścicielowi lub opiekunowi po stwierdzeniu, że przebywają one w złych warunkach - wyjaśnia Anna Wojas. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Jeśli tak by się stało w tym przypadku, psy trafiłyby do schroniska dla zwierząt w Nowym Targu, z którym gmina ma podpisaną umowę. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami niechętnie zabiera głos w tej sprawie. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Nie wiem, jakie warunki panują w tym przytulisku dla zwierząt, bo jeszcze tam nie byłem. Dlaczego nie stawiliśmy się na wizji lokalnej? Widocznie nasza obecność nie była konieczna - mówi inspektor KTOnZ, który nie chciał podać swojego nazwiska. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Z rozmowy wynikało jednak, że bez problemu kojarzy prowadzącą schronisko Annę K., bo jak przyznał, kobieta była kiedyś wolontariuszką. Nie wiadomo jednak, czy działała wtedy z ramienia KTOnZ. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Właścicielki nielegalnego schroniska nie można spotkać pod adresem zameldowania w Krakowie. Mieszkanie zajmuje kobieta, która około pięciu lat temu, pod wpływem uroku i "dobrego serca" miłośniczki zwierząt zgodziła się zameldować Annę K. w swoim mieszkaniu na pobyt stały. Od dwóch lat walczy teraz o wymeldowanie lokatorki. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Nie widziałam pani Anny dwa lata. W tym czasie odwiedził nas już komornik, pracownicy banku, policja i opieka nad zwierzętami. Wysyłałam jej listy na adres w Podłężu, wszystkie do mnie wróciły z powrotem. Nie wiem co się stało z tą kobietą, zapamiętałam ją jako ciepłą, wrażliwą i solidną osobę - mówi Elżbieta Dzierża. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ostatni trop związany z Anną K. prowadzi do jednego z krakowskich muzeów, w którym zajmuje wysokie stanowisko administracyjne. Jednak także tutaj była wczoraj nieuchwytna - przebywa na urlopie. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Wanda Ryszkiewicz [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Paulina Polak [/SIZE][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=2][FONT=Arial] [/FONT][/SIZE][/FONT] Quote
AMIGA Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [quote name='ewikS']mówisz-masz :)[/quote] Dzięęęęki, a podrzucisz jeszcze jakiegoś linka?:p Quote
masienka Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [URL="http://forum.alaskan.malamut.org/viewtopic.php?p=77553#77553"]Forum Rasy Alaskan Malamute :: Zobacz temat - Znaleziony w Nowym Saczu[/URL] tyle na razie, pozniej Ela wrzuci go tez na strone Amiga, jak dlugo jest u tego znajomego? Ogloszenia sa, odczekac ile trzeba i ciachac chlopca. szczegolnie jesli czlowiek ma urlop i moglby sie tym zajac. Jesli dostaniemy fakture to pokryjemy koszt. Quote
AMIGA Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 [quote name='masienka'][URL="http://forum.alaskan.malamut.org/viewtopic.php?p=77553#77553"]Forum Rasy Alaskan Malamute :: Zobacz temat - Znaleziony w Nowym Saczu[/URL] tyle na razie, pozniej Ela wrzuci go tez na strone Amiga, jak dlugo jest u tego znajomego? Ogloszenia sa, odczekac ile trzeba i ciachac chlopca. szczegolnie jesli czlowiek ma urlop i moglby sie tym zajac. Jesli dostaniemy fakture to pokryjemy koszt.[/quote] On jest u znajomego od ostatniej soboty - czyli od 14 lutego. Zaraz go spytam jak by to widział z tym ciachaniem Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.