Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='Jagienka']Kasiu jesteś wpaniała... nie moge pomóc, bo nie znam sie na kotach i nie mam dla nich tyle serca co do psów... :oops:[/quote] podejrzewam, że dlatego nie masz tyle serca dla kotów, bo właśnie nie znasz się na nich, jak piszesz:razz: a one są takie ... kosmicznie cudowne :loveu: Quote
Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='kasia_777']Na razie jestem przerażona, nigdy nie miałam doczynienia z kotami, ten zmiekczyl moje serce jak podlecial mi pod nogi i na plecki sie przewalił i zaczął się tak przymilać że mnie rozwalił całkiem. Wcale nie znam nawet psychiki kotów, wiem tylko że chodzą swoimi ściezkami i są niezależne i tyle. Musze chyba na kocie forum sie zarejestrować :-) Tylko błagam nie zostawiajcie mnie samej z tym problemem. Ja już wcześniej go szukałam żeby zabrać na czas deszczu ale go nie znalazłam, a on biedny pewnie za śmietnikiem nocował na ziemi i dlatego sie przeziębił. On cały czas śpi jak suseł, jak zabity, nic nie słyszy, nie chciał jeść. Biedaczek pierwszy raz sie czuje bezpiecznie. Tylko oby nie grasował w nocy, oby męża rybek nie złowił bo juz sie przypatrywał na początku :-) [/quote] po pierwsze spokojnie a po drugie jeżeli tylko śpi i nie chce jeść to wet niezbędny, zwłaszcza, że pisałaś, że przeziębiony. Jeżeli on był domowy to mógł złapać zapalenie płuc, bo zimno już w nocy jak nieszczęście Quote
Jagienka Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='Tweety']podejrzewam, że dlatego nie masz tyle serca dla kotów, bo właśnie nie znasz się na nich, jak piszesz:razz: a one są takie ... kosmicznie cudowne :loveu:[/quote] aaaa wiedziałam, wiedziałam, ze ciotka Tweety nie pozostawi bez komantarza :eviltong: poznałam kiedyś kota sąsiadki... syjama, był nienormalny i mam z nim traumatyczne przezycia z dzieciństwa i teraz nie szukam kontaktu z kotami... chociaż one za mną tak, bo mnie zawsze obsiadają co mne paraliżuje... brrr :cool1: Kasiu idz do weta, bo nigdy niewiadomo, co taki zwierz z ulicy ma w sobie... Quote
karusiap Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='Patia']Karusiu a hotelik? Ja mogę zabrać do lekarza , założyć książeczkę , odpchlić , odrobaczyc , potem zaszczepić . Od czwartku będę miec na przechowaniu psa , który nie zachowuje czystości w domu , przy moich pięciu i tym brudasku , który przyjeżdża nie wyrobię . Tym bardziej , że pracuję teraz dużo. Nie możemy tak zostawić tego maluszka :-([/quote] Dziekuje:loveu:jak sie nikt nie znajdzie to chyba faktycznie hotel....nie wiem juz sama,moze szybko znajdzie dom...bo zal psiaka:( Quote
Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='Jagienka']aaaa wiedziałam, wiedziałam, ze ciotka Tweety nie pozostawi bez komantarza :eviltong: poznałam kiedyś kota sąsiadki... syjama, był nienormalny i mam z nim traumatyczne przezycia z dzieciństwa i teraz nie szukam kontaktu z kotami... chociaż one za mną tak, bo mnie zawsze obsiadają co mne paraliżuje... brrr :cool1: Kasiu idz do weta, bo nigdy niewiadomo, co taki zwierz z ulicy ma w sobie...[/quote] no proszę, jaki to człowiek znany jest i przewidywalny:cool3: A zwierz z ulicy to ma przede wszystkim serce do kochania, które najczęściej ktoś zranił (nie mówię o zaginionych tylkowyrzuconych lub zgubionych przez ludzką głupotę). Nie da się ukryc, że może tez mieć bogate "życie wewnętrzne i zewnętrzne", no i zwyczajnie może byc chory, dlatego ten wet byłby niezbędny Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 dostałam od Josi i Oli piękne rzeczy na bazarek. tylko hipopotan się zbił...co uwiecznię na foto... szkoda ale siatka pękła. Mam pytanie, czy Noemik może te przedmioty przejąć? albo inna dobra dusza i zajac się bazarkiem na rzecz psów krakowskich? Zaraz napiszę jeszcze pw do noemik. :loveu: Quote
noemik Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='AgaG']dostałam od Josi i Oli piękne rzeczy na bazarek. tylko hipopotan się zbił...co uwiecznię na foto... szkoda ale siatka pękła. Mam pytanie, czy Noemik może te przedmioty przejąć? albo inna dobra dusza i zajac się bazarkiem na rzecz psów krakowskich? Zaraz napiszę jeszcze pw do noemik. :loveu:[/QUOTE] juz tu jestem. przejąć mogę i wystawić też, tylko pod koniec tygodnia, jutro jadę na pogrzeb poza Kraków. :-( Quote
kasia_777 Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Sprawa wygląda tak, Kot śpi w nocy w piwnicy pani co sie kotami zajmuje, ja go bede brała w dzień żeby sie ogrzał i pospał, bo mąż sie nie zgodził. Kotek po wyspaniu się wczoraj drapał w drzwi i mruczał a ponieważ się nie załatwił w kuwecie wyszlam z nim i potem nie chciał ze mną iść, to go wzięłam na siłę, bo chciałam zeby został na noc on jednak nie chciał i mruczał tak głośno jakby płakał i sie wyrywał, weszłam do domu a on do drzwi, no to znowu wyszłam z nim na trawe bo myslałam ze on chce sie jeszcze załatwić i on usiadł na krawezniku i nie chciał przyjść. A w południe co go zabrałam to szedł za mną i nawet do klatki wszedł i nie mruczał jak go do domu brałam. Chyba chciał pospać. Musiałam tak zrobić. Jakby on chciał to bym go wzięła na noc ale by mi drzwi wydrapał. U mnie pospał, wygrzał się, połasił. Kłopot też mam z psem, który nie ma zamiaru tolerować kota. Pani co koty dokarmia szukała go wcześniej bo ona go do piwnicy na noc brała, tam mu miejsce zrobiła z kocem itp. i powiedziała że jak on nie chce to zebym go zostawiła a ona go do piwnicy schowa za godzine. Sprawdzam teraz czy wyszedł ale go nie widze. Może przyjdzie za godzine, to znowu go zabiore zeby pospał. Pytajcie czy ktoś go nie chce. Dałam ogłoszenie na strone schroniska Zdjęcia mam ale mąż mi kabelek z pracy przyniesie to bede miała na komuterze dopiero. Wtedy zrobie ogłoszenie. Może on w domu z ogrodem mieszkał że z kuwety nie korzysta Pani od kotów powiedziała że ten kot to roku nie ma, bo jak poluje to ogon cały stoi do góry a ona juz tyle kotów miała że wie. Panie go nazwały Michaś i bardzo się przejmują nim. Raz tylko nie wiedziały gdzie jest wtedy w ten deszcz i wtedy sie podziebił. Widać było jak się wyspał i wygrzał że się lepiej czuje. Zobacze jak dzisiaj, czy bedzie kichał Dzięki za porady Wszystkim, Bede Was informować co sie dzieje Kasia Quote
mar.gajko Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Ponieważ się zrobił koci wątek :); znalazłam kocicę pers, kremowo biały; błąkała się długo; zapchlona, pogryziona; ale będzie piękności jak się wyczesze i wytnie dredy; jak ktoś coś słyszał... to o info proszę; oczywiście jak pójdzie do nowego domku to po sterylizacji. Quote
Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='mar.gajko']Ponieważ się zrobił koci wątek :); znalazłam kocicę pers, kremowo biały; błąkała się długo; zapchlona, pogryziona; ale będzie piękności jak się wyczesze i wytnie dredy; jak ktoś coś słyszał... to o info proszę; oczywiście jak pójdzie do nowego domku to po sterylizacji.[/quote] a bo Ty Mariolka to tak od razu tylko persy znajdujesz:cool3: dziewczynka jakiś wiek ma w przybliżeniu określony? Quote
mar.gajko Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 No co ty. Zawsze znajduję piękne czarniutkie, albo bure. A to stało na drodze w deszczu i ani w prawo, ani w lewo. No to wzięłam. W żłym stanie, albo właściel palant, albo włóczy się już dlugo, zęby śliczne, na oko, choć to mylące, to ma 2-3-4 więcej bym nie dała. Quote
Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='mar.gajko']No co ty. Zawsze znajduję piękne czarniutkie, albo bure. [/quote] a kto miał u p. Tomka persów jak ... psów w tamtym roku?:eviltong: a pannica jeszcze bez przychówku? Quote
mar.gajko Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='Tweety']a kto miał u p. Tomka persów jak ... psów w tamtym roku?:eviltong: a pannica jeszcze bez przychówku?[/QUOTE] Ojoj, to były dwa egzotiki i jeden pers. I ja je "przejęłam" od dziewczyn, a one po zmarłej Pani jakiejś; od razu persów jak psów; ta PIĘKNA jest; dzisiaj ją wetujemy, żeby zobaczyli co i jak; na ciążę nie wygląda; bardzo, bardzo chudzinka jest. Może porobię jakiesik zdjecia to pokaże jak piękna; Quote
Tweety Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='mar.gajko']Ojoj, to były dwa egzotiki i jeden pers. I ja je "przejęłam" od dziewczyn, a one po zmarłej Pani jakiejś; od razu persów jak psów; ta PIĘKNA jest; dzisiaj ją wetujemy, żeby zobaczyli co i jak; na ciążę nie wygląda; bardzo, bardzo chudzinka jest. Może porobię jakiesik zdjecia to pokaże jak piękna;[/quote] fotki konieczne, ja chcę zobaczyć tę piękną kotę:loveu: Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 dzis wpłyneło na moje konto od Alaa 35złotych z bazarku tytuł marley i ja.. no kurczę nie wiem na jaki to cel? czy ktos wie coś? :-o Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 psiak wyrzucony z samochodu!!! potrzebny transport do hotelu dziś!!! Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 uff Paulus pojedzie, Camara do niego dzwoniła, a z kolei do Camary ktos, ze psiak tak potraktowany... Quote
Patia Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='AgaG']dzis wpłyneło na moje konto od Alaa 35złotych z bazarku tytuł marley i ja.. no kurczę nie wiem na jaki to cel? czy ktos wie coś? :-o[/quote] To było na Misia , którego znaleźlismy w rowie a teraz jest ogólnie na psy krakowskie. Quote
Jagienka Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 mamy nowe dwa psy w hotelu, pojechałyśmy po psa-sitko a wyjechałysmy z bonusem w postaci sznaucerowatego Fafika...zdjęcia ma Aga-ta... jak tylko będzie watek to wstawimy... Quote
sugarr Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Chwilowo udało mi się wykombinować ocieplenie tak, że przy aktualnych temperaturach w dzień mogę sobie wietrzyć (bo zrobiło się w tym tyg troszkę cieplej i obym nie wykrakała brzydkiej pogody) a w nocy jest dobrze ocieplone, w najzimneijszych przypadkach mogę klatkę wstawić do pokoju 70zł które mam na psy krakowskie są w dalszym ciągu i czekają, ale jeżeli się zgodzicie to poczekam z oddaniem wam tych pieniążków, bo nie wiem jak długo będą kotki. A zapas jedzenia kiedyś się skończy + za tydzień szczepienia Za 30 minut będą po jednego kociaka! :) Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 Pies wyrzycony z samochodu to szczeniak okolo 3 miesieczny!!!! boksy wewnętrzne jednak są niestety zajęte!!!! Paulus z panią w hotelu (bo pan Tomek na urlopie) wymościcli mu w budce, ale pilnie dt potrzebny.!!!!!! Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 [quote name='Patia']To było na Misia , którego znaleźlismy w rowie a teraz jest ogólnie na psy krakowskie.[/quote] podaję rozliczenie: dziś wpłynęło 35 złootych od Alaa z bazarku. a było tak: [B][COLOR=red]485.5 + 35= 520.5 [/COLOR][/B] Wypłyneło sporo: sam rachunek za dwa zabiegu dziś u doktora Kujawskiego to 350, lek na watrobę dla Strusia 20), płaciłam tez za puszki 7 puszek dla żabci i try dla Strusia (razem 100), ale ponieważ na wszystko faktury wysyłam do AFN (bo leczone są teraz na dt bielskie psy z Żywca) więc na razie choc założyłam z pięniędzy krakowskich uwazam, że ja nadal mamy:roll: problem by się zaczał gdyby się okazało że pomoc dla nich przekroczyła to, co jest na AFN ja na razie zbieram faktury i przygotować muszę kopertę z tym wszystkim. Jagienko to dziś w hotelu doszły trzy psy!!! :roll::roll:no ale jakoś to będzie !!! Quote
AgaG Posted September 11, 2007 Author Posted September 11, 2007 pies dziś wyrzucony z samochodu: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=80096[/URL] Quote
kasia_777 Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 Dziewczyny Stał się CUD znalazłam kotkowi dom przez przypadek na zawsze!! Będzie mieszkał w domu z ogrodem na Bieżanowskiej :-))))) Rano dzwoniłam do ludzi którym uciekł kotek też 2 miesiące temu i rysopis był podobny i zadzwoniłam do nich opisując tego kotka i prosiłam aby przyjechali i właśnie przyjechali specjalnie tramwajem fantastyczna mama z córką pokazały mi zdjęcie tamtego ale był troche inny i zobaczyły tego i sie zdecydowały i zabrały. Cudownie, bedzie kochany i pieleszony!!!:multi: Kurde ja to mam ręke teraz to moge napisać to nie przypadek. Zawsze jak przewoziłam psiaka to dom znajdował w tydzień góra miesiąc czasu i ten kot teraz SZOKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK Oto zdjęcia koteczka [img]http://img208.imageshack.us/img208/3508/dsc00193ati2.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/2348/dsc00193byl5.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/5487/zdjcie14ht9.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/3504/zdjcie13it3.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/6457/zdjcie15tn3.jpg[/img] Quote
Camara Posted September 11, 2007 Posted September 11, 2007 [quote name='kasia_777'] ... Kurde ja to mam ręke teraz to moge napisać to nie przypadek. Zawsze jak przewoziłam psiaka to dom znajdował w tydzień góra miesiąc czasu i ten kot teraz SZOKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK[/quote] no to teraz zapisy do kasi ja byłam pierwsza!!!! możesz powozić moje zwierzaki??? wszystko jedno gdzie, może być po alejkach w parku - byle szybko znalazły dom :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.