Jump to content
Dogomania

kasia_777

Members
  • Posts

    143
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kasia_777

  1. Witam, Już od dawna mam problem z moją sunią, która nie chce zostawać sama w domu i wyje i na dodatek nie wiem jak poradzić sobie z jej nadpobudliwością. Czytałam już dużo na ten temat i mam pewne rezultaty ale problem nadal jest i nas wykańcza powoli. Daisy jest zabrana ze schroniska jak była malutka. Jest do mnie przywiązana emocjonalnie, jest młoda, wysterylizowana, wyszkolona (zna wszystkie sztuczki i komendy, ćwiczymy taniec psi, praca z węchem i wszystko co możliwe ona potrafi) jest strasznie inteligentna. Jak ktoś do nas przychodzi to zachowuje się jak psychiczna -cieszy się całą sobą (jakby powróciła jej pani po rocznej rozłące) - a tą osobę widzi pierwszy raz na oczy na przykład. Na spacerze tak samo wita sąsiadów którzy ją kiedyś pogłaskali jak była mała i ona ich tak pamięta i sie wita że nie potrafię jej opanowac [B]Problem kiedyś[/B] -nie zostawała nawet minuty sama bo wyła, demolowała, wylizywała łapy i była spocona na łapkach i zziajana jak wracaliśmy po godzinie czy dwoch. -nie chciała zostawać w innym pokoju sama, chodziła krok w krok za mną. -spała z nami w pokoju na swoim posłaniu [B]Podjęte kroki: [/B] -sterylizacja -kupiona klatka i eksmisja do kuchni -tresura psa -zostawianie psa na minute samą w mieszkaniu, potem dwie i pieć minut do 20 minut - i na tym etapie zostało bo musiałam isc do pracy a pies jest wożony do opiekunki (mieszkamy w wynajetym mieszkaniu a sąsiedzi starsi i strasznie nerwowi, co drugi dzien chodze do pracy a soboty i niedziele jest mąz z nią) -ignorowanie psa przy wychodzeniu i po powrocie -nie bawie sie z psem w domu tak często jak wcześniej -żeby mu sie nie ubzdurało że jak jestem w domu to jest super i zabawnie a jak wychodze nudno i smutno [B][COLOR=Black]Efekty[/COLOR][/B]: -Pies nie wyje non stop (płacze i wyje jak wilk co jakiś czas przez ok. 3 minuty i cisza potem znowu za 10 minut wyje i cisza i tak przez cały czas nieobecności -zostaje sama 2-3 godziny na dzień (różnie bo raczej pracuje co drugi dzien) i jak mam czas wychodze na 5 minut co jakis czas żeby ją przyzwyczajac ze to nic strasznego ale ona już jest zdenerwowana jak przeczuwa że wychodze) -Śpi w kuchni i traktuje klatke jako swoj domek -nie zamykana jest nigdy w tej klatce -nie miałam sumienia ją w niej zamykać -Pies nie Demoluje mieszkania, nie wylizuje łap i nie poci się na łapkach! -W ciągu dnia ona może sobie spać cały dzien [B]w innym pokoju[/B] i nic ją nie interesuje (oczywiście do momentu kiedy nie wyjdę z domu-wtedy to jest na czatach i czeka w napięciu na przyjście) -Ja sie czuje już mniej związana z nią :-) -Zostaje na tydzien u rodziców i nawet nie teskni, normalnie sie zachowuje jakby nigdy nic ale nie można jej zostawić samej [B]PROBLEM NA DZIŚ[/B] -Pies nie potrafi zostać sam w domu choćby 2 godziny -jest tak jak opisałam w efektach powyżej ... jest wożony do opiekunki co jest chore! ale sąsiedzi by mnie zlinczowali jakby wyła -nawet teraz jak pozostanie 2 godziny to są awantury że całe dnie wyje chociaż to nie prawda Na dodatek mój mąż zakupił obrożę antyszczekową i nie wiem jak długo uda mi się odwlec jej zastosowanie- chyba by jej to psychikę zniszczyło. Czujemy sie sterroryzowani naszym psem. Nie możemy wyjść ze spokojem tylko ciągle sie spieszymy że wyje że sąsiedzi itp to straszne ale czesto myśle że nie chce miec juz nigdy psa:-( -ale potem mi przechodzi :p -Jest nadpobudliwa. Nawet jak wyjde na 5 minut to ona mnie wita jakby mnie nie było tydzień i tak sie wita z obcymi i sąsiadami że każdy myśli że to szczeniak a ona ma grubo ponad 2 lata. (ale nie jest taka miła kiedy czeka pod sklepem przywiązana to nikt do niej nie dojdzie warczy i kłapie zębami nawet do znajomych sąsiadów-to dziwne) -Jest nadpobudliwa jak chce ją tresować czy rzucać aport to ona sie nie może doczekać i wykonuje swoje zadanie za bardzo zaangażowana -na przykład jak biegnie po aport to szybciej niż ten patyk leci :-) albo zaryje mordką żeby tylko jak najszybciej złapać jak już jest na ziemi patyk. Dajcie mi gotową podpowiedź bo jestem już zmotywowana podjąć kolejną walkę. To co mam zamiar zacząć to: - zostawiac psa na pare minut po kilka razy dziennie -nadal nie witać sie i ignorować jej radość z powrotu -być bardziej oziębła do niej -nadal tresować nie wiem co zrobić żeby ona tak sie nie emocjonowała jak ktos przychodzi czy podczas spaceru ale sie rozpisałam :-) Pozdrawiam Kasia
  2. Dziewczyny od paru dni błąka się tu pod blokami przy ul. Kutrzeby mały czarny piesek wielkości kota może troszkę wyższy niż kot ale jest krótkowłosy, na dłużyszch chudych nóżkach, czarny, ma długi zakręcony ogonek, nie zauważyłam jakie uszy, wyje tu pod klatką jedną do suczki co ma cieczkę, może słyszałyście że komuś uciekł? Nie mam czasu patrzeć po ogłoszeniach, nie wiem czy nie widziałam w kundlu że komus zaginał w ogłoszeniach. Właśnie przed chwilą go znowu widziałam i znowu wył ale już uciekł. Myślę że komuś uciekł na suczki :-) Głos ma dosyć piskliwy, jak mały piesek, szczeka i wyje. Pozdrawiam Kasia
  3. Troche nie na temat :p Dziewczyny, znacie moze kogos kto wlasnie kupuje suknie ślubną, bo właśnie chce sprzedać swoją ale musze za nią wziąć 400zł (ze względów prywatnych nie moge oddac za darmo na bazarek), warta jest jakieś 2000zł z dodatkami, pomyslalam ze jak ktos przeznaczyl na suknie z 1000zł -za mniej to chyba sie nie kupi. to mi zaplaci 400 a reszte na psy. Chcialam wystawic na bazarek ale tak nie mozna. Może znacie kogoś suknia jest piekna i warta kazdej ceny rozmiar 38/40 :razz:
  4. -Super że ją zabrales!!! Jesteś Wspanialy!!! Juz myslalam ze jej cos sie stalo jak tak dlugo nikt nic o niej nie pisal. Jest bardzo kochana!!! Może zdjęcia jakieś nowe to super by bylo:loveu: Kasia
  5. Dziewczyny czy chcecie namiar na dom tymczasowy tylko ze platny 10zł za dobę? To byłby super domek, opieka calodobowa to lepsze niz placic za hotel 30zł. Jeśli chcecie to podam ale na priva i szczegoly. W gre wchodzilby pies lub szczeniak, bo w mieszkaniu jest juz starsza suka i moja sunia co jakis czas pod opieką dlatego raczej suczki nie zeby nie bylo wojny. Osoba pilnujaca ma certyfikat petsittera, jest osobą ok. 30 lat, ma wyszkoloną swoja sunię 10- letnią i moja nie chce od niej wychodzić -jestem z niej zadowolona wiec pomyslalam ze to dobry pomysl. Jeszcze sie nie pytalam jej bo najpierw się Was zapytuję. Przecież to lepsze niż hotel, a ona jeszcze tresuje psy dla osób niepelnosprawnych jako wolentariuszka wiec opieka super. Pozdrawiam Kasia Oczywiście mozecie sprawdzic ten domek same :-)
  6. tu jest buda do oddania tylko nie wiem jak sie dowiedzieć jakie dane kontaktowe [URL="http://209.85.135.104/search?q=cache:rHl5SNKzcDQJ:www.ojej.pl/Zwierzeta/Oddam_za_darmo/buda_dla_psa.html+za+darmo+oddam+bud%C4%99+dla+psa&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl"]http://209.85.135.104/search?q=cache:rHl5SNKzcDQJ:www.ojej.pl/Zwierzeta/Oddam_za_darmo/buda_dla_psa.html+za+darmo+oddam+bud%C4%99+dla+psa&hl=pl&ct=clnk&cd=1&gl=pl[/URL] może to być aktualne tylko trzebaby sie zapytac admina o dane kontaktowe tej osoby, sprobowac mozna, tylko niech ktos sie tym zajmie :-)
  7. Dziewczyny, czy znacie kogoś zaufanego kto kocha zwierzęta i chciałby odpłatnie opiekować sie moim pieskiem 2 lub 3 razy w tygodniu od 8.00-18.00, bez weekendów, sunia jest średnia, rozpieszczona, sympatyczna i milutka, kocha ludzi. Nie jest nauczona zostawać w domu sama ale z kimś zostaje bardzo grzecznie. Wyjść na spacer mozna raz lub dwa dziennie (bo rano ja wyjde) nie trzeba karmić, dostanie jeść w domu. Proszę Was bo to pilne, nie pozwoli mi serce jej zostawić samej żeby wyła tyle godzin. Zapłacę miesięcznie 200zł Jeden tydzień bedzie taki ze 2 razy w tygodniu a drugi tydz. 3 razy (10 razy w miesiacu). Idę do pracy od środy a znajomi się nie nadają. Trochę się boje brać ludzi z ogłoszeń bo nie ufam a z polecenia to bardziej pewne że ktos nie będzie bił czy coś. Nawet dzisiaj bym mogła sie spotkać i zapoznać z pieskiem. Ma 2 lata, wysterylizowana wiec nie ma problemu cieczki Pozdrawiam Kasia
  8. Biedaczek malutki, na szczęście widać trochę postępu bo jak szczeka na psy to już jest lepiej. Tylko wiecej ludzi go powinno odwiedzać żeby wiedział że nic mu nie grozi.
  9. Zapraszam na bazarek: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=80546[/URL]
  10. Trzeba mieć nadzieję, przeciez dwa staruszki znalazły domy po ostatnim programie (to znaczy że niekoniecznie ludzie szukają rasowych i młodych) musi więc poczekać bo jeszcze go nie dopatrzył ten jeden jedyny człowiek.:loveu:
  11. Widziałam go w telewizji to sławny psiak :-) a ciekawe czy dużo było tel. po programie???
  12. Jeszcze mam jedno pytanie, kupiłam ten żwirek z silikonem dla kotka on nawet sie tam nie załatwił wiec mam całą torbę tylko otwartą, kto potrzebuje? kto ma kotki na tymczasie, czy do holtelu jak chcecie. Możecie to odebrać u mnie :-) Pozdrawiam
  13. Dziewczyny Stał się CUD znalazłam kotkowi dom przez przypadek na zawsze!! Będzie mieszkał w domu z ogrodem na Bieżanowskiej :-))))) Rano dzwoniłam do ludzi którym uciekł kotek też 2 miesiące temu i rysopis był podobny i zadzwoniłam do nich opisując tego kotka i prosiłam aby przyjechali i właśnie przyjechali specjalnie tramwajem fantastyczna mama z córką pokazały mi zdjęcie tamtego ale był troche inny i zobaczyły tego i sie zdecydowały i zabrały. Cudownie, bedzie kochany i pieleszony!!!:multi: Kurde ja to mam ręke teraz to moge napisać to nie przypadek. Zawsze jak przewoziłam psiaka to dom znajdował w tydzień góra miesiąc czasu i ten kot teraz SZOKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKKK Oto zdjęcia koteczka [img]http://img208.imageshack.us/img208/3508/dsc00193ati2.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/2348/dsc00193byl5.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/5487/zdjcie14ht9.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/3504/zdjcie13it3.jpg[/img] [img]http://img208.imageshack.us/img208/6457/zdjcie15tn3.jpg[/img]
  14. Sprawa wygląda tak, Kot śpi w nocy w piwnicy pani co sie kotami zajmuje, ja go bede brała w dzień żeby sie ogrzał i pospał, bo mąż sie nie zgodził. Kotek po wyspaniu się wczoraj drapał w drzwi i mruczał a ponieważ się nie załatwił w kuwecie wyszlam z nim i potem nie chciał ze mną iść, to go wzięłam na siłę, bo chciałam zeby został na noc on jednak nie chciał i mruczał tak głośno jakby płakał i sie wyrywał, weszłam do domu a on do drzwi, no to znowu wyszłam z nim na trawe bo myslałam ze on chce sie jeszcze załatwić i on usiadł na krawezniku i nie chciał przyjść. A w południe co go zabrałam to szedł za mną i nawet do klatki wszedł i nie mruczał jak go do domu brałam. Chyba chciał pospać. Musiałam tak zrobić. Jakby on chciał to bym go wzięła na noc ale by mi drzwi wydrapał. U mnie pospał, wygrzał się, połasił. Kłopot też mam z psem, który nie ma zamiaru tolerować kota. Pani co koty dokarmia szukała go wcześniej bo ona go do piwnicy na noc brała, tam mu miejsce zrobiła z kocem itp. i powiedziała że jak on nie chce to zebym go zostawiła a ona go do piwnicy schowa za godzine. Sprawdzam teraz czy wyszedł ale go nie widze. Może przyjdzie za godzine, to znowu go zabiore zeby pospał. Pytajcie czy ktoś go nie chce. Dałam ogłoszenie na strone schroniska Zdjęcia mam ale mąż mi kabelek z pracy przyniesie to bede miała na komuterze dopiero. Wtedy zrobie ogłoszenie. Może on w domu z ogrodem mieszkał że z kuwety nie korzysta Pani od kotów powiedziała że ten kot to roku nie ma, bo jak poluje to ogon cały stoi do góry a ona juz tyle kotów miała że wie. Panie go nazwały Michaś i bardzo się przejmują nim. Raz tylko nie wiedziały gdzie jest wtedy w ten deszcz i wtedy sie podziebił. Widać było jak się wyspał i wygrzał że się lepiej czuje. Zobacze jak dzisiaj, czy bedzie kichał Dzięki za porady Wszystkim, Bede Was informować co sie dzieje Kasia
  15. [quote name='Jagienka']Kasiu jesteś wpaniała... nie moge pomóc, bo nie znam sie na kotach i nie mam dla nich tyle serca co do psów... :oops:[/quote] Na razie jestem przerażona, nigdy nie miałam doczynienia z kotami, ten zmiekczyl moje serce jak podlecial mi pod nogi i na plecki sie przewalił i zaczął się tak przymilać że mnie rozwalił całkiem. Wcale nie znam nawet psychiki kotów, wiem tylko że chodzą swoimi ściezkami i są niezależne i tyle. Musze chyba na kocie forum sie zarejestrować :-) Tylko błagam nie zostawiajcie mnie samej z tym problemem. Ja już wcześniej go szukałam żeby zabrać na czas deszczu ale go nie znalazłam, a on biedny pewnie za śmietnikiem nocował na ziemi i dlatego sie przeziębił. On cały czas śpi jak suseł, jak zabity, nic nie słyszy, nie chciał jeść. Biedaczek pierwszy raz sie czuje bezpiecznie. Tylko oby nie grasował w nocy, oby męża rybek nie złowił bo juz sie przypatrywał na początku :-) Sugarr masz zupełną rację i to wspaniale że zabralas te kotki. No inni jak coś Ci tak piszą to w nerwach bo im już rece opadają co sie dzieje z bezdomnymi zwierzętami a tu zima idzie, wiec sie nie denerwuj i przymknij oko na to. Rób swoje. Każdy śledzi Twój wątek i zawsze Ci pomogą jak mogą. A o mały włos to u Ciebie byłby ten kiciolek. Trzymaj się
  16. Kupiłam ten zwirek silikonowy i puszeczke dla kotka ale skąd on bedzie wiedział że tam ma sie załatwiać?
  17. Nie widze takiego opisu ale zamieściłam tam ogłoszenie. Kotek nie wypił mleczko położył się i śpi jak suseł na spanku mojej psinki. Daisy też sie uspokoiła ale kotek jest zamkniety w pokoju. Musze chyba jakiś kupić żwir czy coś Czy może jeść kot to co pies czyli ryż z marchewka, kapusta i kurczakiem gotowane? Czy tylko kocie jedzenie z puszki? Nie moge go puścić na taką pogodę przeziębionego, serce by pękło. Kuweta to zwykłe pudełko po butach?
  18. Wzięłam go do domu właśnie i dałam ciepłe mleko, chodzi i sie rozgląda a mój pies oszalał szczeka piszczy skomle i sie wyrywa ale go uwiązałam na razie do wersalki Licze na Was
×
×
  • Create New...