Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='bela51']Ja tez placze Martiko. :-(
Bardzo mi zal tego pieknego, biednego psa:-(
Ale meczy mnie jeszcze inny problem. Czy na pewno Nelson umarl na raka ? Czy na pewno rozmawialas z lekarką weterynarii? Przez telefon mozna powiedziec wszystko.
Ja nie mam do tego podlego czlowieka za grosz zaufania.[/QUOTE]

Kochana to samo powiedziałam Adzie że muszę mieć orzeczenie lekarskie bo nie mam pewności czy rozmawiałam z weterynarzem. Pani rozmawiała chętnie i prosiła o sms-a z danymi do przesłania orzeczenia. Nie miała jak zapisać .......mówiła że właśnie przygotowuje się do zabiegu ( w tle słyszałam płaczące dziecko ). Będę nalegała na orzeczenie .....jeśli go nie dostanę pojadę do Jaworzna i porozmawiam osobiście z Panią doktor. Mam namiary na gabinet! To wszystko jest takie straszne i smutne :( Nigdy się takiego zakończenia nie spodziewałam:( Nigdy ! :(

  • Replies 757
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Posted

Opowiedziałam Pani doktor historię Nelsona :( o jego smutnym życiu, zamknięciu w tej brudnej, syfiastej komórce :( o interwencji :( Powiedziała że nie miała pojęcia o histori psiaka :( Nic jej nie mówiono :( Psiak przyjechał do niej w stanie złym!!! Zupełnym brakiem czucia w tylnych łapach .....zaniedbaną przez lata dysplazją stawów :( z zaawansowanym, paskudnie wyglądającym rakiem jądra :( Zapytała czy decydują się na operacje ? Właściciel zgodził się od razu :( rokowania były bardzo ostrożne. Po dwóch dniach według Pana Miłosza Nelson zmarł .......mimo że chodził, ładnie pił i zaczął jeść! Umarł u jego mamy w domu! Nie u niego! Zawiózł go do mamy żeby nie był sam w kojcu! Podobno przebywał u mamy w domu .......czy tak było ??? Nie wiem!!! Czy po operacji nie wylądował znowu w komórce ???? Nie wiem!!!
Psiaku kochany ważne że już NIE cierpisz!!! Że nie musisz codziennie patrzeć na swoich NIEODPOWIEDZIALNYCH właścicieli !!! Wybacz mi że nie zdążyłam !!!!!!! :(:(:(

Posted

Pytałam dlaczego Pan do mnie nie zadzwonił ???? Dlaczego Pan mnie NIE poinformował ????? Usłyszałam milczenie w słuchawce ........potem tłumaczenie że nie jest człowiekiem bez serca itd. Mówiłam że pies nie był anonimowy! Historia Nelsona jest nagłośniona i jeżeli cokolwiek zrobił zostanie pociągnięty do odpowiedzialności!!! Zarzekał się że wie....że da mi telefon do weterynarza i adres .......zaraz potem zadzwoniłam do Ady i Bela przekazać im tą okrutną wiadomość:(

Posted

Dużo niejasnosci i wątpliowości budzi postawa i dzialania wlasciciela Nelsona,teraz już nie dowiemy się czy wszystko ,co mowil bylo prawdą ,czy tylko częsciowo prawdą. Za pozno na sprawdzenie tego.

Posted

o boziu to on Go znowu tam zawiózł? nie no teraz to ... jasne w domu, jest lato jest ciepło to w komórce pomału dojdzie do siebie, takie głupie istoty tak myślą, a w komórce to miał niby towarzystwo???? i nie był samotny jak w kojcu, na bank w tej paskudnej komórce siedział i umierał, [U]czyli nie dopełnił zaleceń, złamał zasady i nawet nie poinformował!!!!!!!!! [/U]
facet wszystkich oszukał, zagrał na naszych uczuciach, nawet lekarkę okłamał bo nie opowiedział prawdy o Nelsonie, miał Go w d.... od początku i to udowodnił, teraz się tylko z nas śmieje.

Posted

Twierdzi że psa zawiózł do domu do swojej mamy .......nie do komórki i pies umarł w domu. Wiemy tylko tyle co mówi właściciel i historię zabiegu jaką przekazuje nam weterynarz ...jeśli to jest Pani weterynarz...numer dostałam komórkowy nie do gabinetu. Miałyśmy mu dać czas na zorganizowanie wszystkiego ......fryzjera....weterynarza....szczepień....relacje cały czas były że nic się nie dzieje ....że Nelson jest szczęśliwy ...że do weterynarza pojedzie ......uśpił naszą czujność i tyle! Gdybym wiedziała że się przewrócę to bym sobie usiadła! Pojechałabym natychmiast! :(

Posted

To wy trzy cioteczki :Ada ,Bela i Martika możecie jakoś dotrzeć do weta i spr. nieco ,ale jesli on zalatwil to wszystko albo przyspieszyl uśpienie Nelsona i psa nie ma ,zwloki na pewno zutylizowane/ ,to nie ma dowodu.Może to i prawda z tym rakiem ,ale coś za prędko to wszystko wydarzyło sie.Jesli psa trzymali 3 lata w komorce -to na pewno dużego, kudlatego brudnego,umierajego psa teraz nagle by nie wzięli do domu.Podly ,cyniczny krętacz,klamca z faceta .Nie można mu wierzyć wcale.

Posted

[quote name='missieek']pies nie żyje
fakt? plotka?

taka wiesc dotarla do mojej znajomej z informacja ze to jej wina, bo szum wokol psa zrobila[/QUOTE]
Ta wiadomość mnie męczy ......może właśnie ta osoba która zgłosiła nam psiaka wie coś więcej ???????? missieek może warto wypytać dokładnie tą kobietę ???? Może ona coś wie ???

Posted

Dziwi mnie że u Nelsona stwierdzono całkowity brak czucia w tylnych łapach ....jak byłyśmy na interwencji Nelson chodził ociężale to fakt ....łapy miał niedźwiedzie .....ale nimi nie włuczył ...po wyciągnięciu z komórki biedny rzucał się jak szalony :( Tak szybko się wszystko potoczyło ? Stawy zupełnie odmówiły posłuszeństwa ??? To wszystko mnie również zastanawia. Jutro zadzwonię do gabinetu gdzie urzęduje Pani weterynarz i o wszystko zapytam. Jeśli trzeba będzie to podjadę ....gabinet jest w Jaworznie.

Posted

Jesli pies byl tam caly czas w tej komorce -to ta kobieta moze widziala Nelsona tam u matki ...A missieek rzadko tu zagladala chyba ,nie odzywala się jakos ... TO bardzo dziwne ,że pies wtedy ruszal się i skakal ,gdy wyszedl z komorki a za ok.tyg. nagle mial nieodwlad i stawy mu zupelnie wysiadly ??? I nagle rak jąder się okazal ?? A przedtem pan niby siedzial i wyczesywal Nelsona i byl jakoś zdrowy niby ?? To wszystko klamstwa chyba ,a Nelsona uspili predko po waszej wizycie raczej ...Inaczej by was zaprosili pokazać jak żyje w tym kojcu ....Jak się ma kasę ,można zalatwic wiele ,u weta też nieraz ...Mial biegac po podworku wieczorami i miec kojec w ogrodzie -a zalatwili mu chyba tylko Morbital i to prędko ,by nie miec klopotu z psem.

Posted

Próbuję znaleźć tą lecznicę w internecie .....lecznica weterynaryjna Jaworzno ...Edyta Raykiewicz - Guzy ....Nic mi się nie wyświetla:angryy: Dziewczyny proszę spróbujcie poszukać bo może ja z tego wszystkiego już mam klapy na oczach i nie widzę !

Posted

[quote name='Martika@Aischa']Próbuję znaleźć tą lecznicę w internecie .....lecznica weterynaryjna Jaworzno ...Edyta Raykiewicz - Guzy ....Nic mi się nie wyświetla:angryy: Dziewczyny proszę spróbujcie poszukać bo może ja z tego wszystkiego już mam klapy na oczach i nie widzę ![/QUOTE]


[B]FALCON GABINET WETERYNARYJNY[/B]
43-606 Jaworzno
Gliniana 12
tel. [B]32 752-07-27, 602-688-039, 601-419-311[/B]
Czynne : od 9.00 do 19.00, w soboty od 9.00 do 15.00, w niedzielę i święta od 10.00 do 13.00.

[B]Gabinet dla zwierząt[/B] świadczy usługi w zakresie:
lecznictwa, profilaktyki, zabiegów operacyjnych, badań laboratoryjnych, EKG, USG, laseroterapia.

[B]W gabinecie wystawia się paszporty dla zwierząt i CZIPUJE się zwierzęta.[/B]

[B]W gabinecie pracują:[/B]
lek. wet. Agnieszka Tkacz Specjalista chorób psów i kotów.
lek. wet. Edyta Roykiewicz-Guzy.

[url]http://www.medycyna.bigduo.pl/index.php?rs=7&id=1740&nb=Weterynaria&cz=1[/url]

Posted

[quote name='anett'][B]FALCON GABINET WETERYNARYJNY[/B]
43-606 Jaworzno
Gliniana 12
tel. [B]32 752-07-27, 602-688-039, 601-419-311[/B]
Czynne : od 9.00 do 19.00, w soboty od 9.00 do 15.00, w niedzielę i święta od 10.00 do 13.00.

[B]Gabinet dla zwierząt[/B] świadczy usługi w zakresie:
lecznictwa, profilaktyki, zabiegów operacyjnych, badań laboratoryjnych, EKG, USG, laseroterapia.

[B]W gabinecie wystawia się paszporty dla zwierząt i CZIPUJE się zwierzęta.[/B]

[B]W gabinecie pracują:[/B]
lek. wet. Agnieszka Tkacz Specjalista chorób psów i kotów.
lek. wet. Edyta Roykiewicz-Guzy.

[url]http://www.medycyna.bigduo.pl/index.php?rs=7&id=1740&nb=Weterynaria&cz=1[/url][/QUOTE]
Bardzo Ci dziękuję kochana ......mnie już dziś zupełnie padło na oczy i emocje wzięły górę! Dziękuję za pomoc ....będę wiedziała gdzie ewentualnie podjechać.

Posted

historia Nelsona każdemu z nas utkwi głęboko w pamięci.. i zawsze będzie powracała przy kolejnych takich przypadkach które gdzieś zostaną odkryte..i wtedy będziemy mądrzejsi ze tak szybko się nie ufa, że trzeba kontrolować kontrolować i jeszcze raz kontrolować , choć czasami jest ciężko wszystko ogarnąć zgrać w swoim życiu i jeszcze kontrolować takie ..aaaaa brak słów.. tylko dlaczego na Tobie Nelsonku mamy się uczyć...
nie pogodzę się z tym że nawet nie poinformował , milczał i miał wszystko gdzieś nie kochał go i nie chciał mu dał mu szansy na lepsze życie.

Posted

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/545/zdjcie0174001.jpg/"][IMG]http://img545.imageshack.us/img545/7354/zdjcie0174001.jpg[/IMG][/URL]

Za to umęczenie i więzienie Nelsona -na to samo bym skazala, na taką komorkę jego "wlaściciela". Nie dali szansy Nelsonowi ,by pożyl ostatnie m-ce na wolnosci ,na sloncu i mogl chodzić po trawie. Wolny,głaskany i blisko czlowieka choć czasem.

Posted

tak strasznie jest mi przykro!!! Nelsonku....
ciezko jest mi tez czytac wypowiedzi Martiki, ktora sie strasznie obwinia, a ktora zrobila BARDZO DUZO, A MOZE NAWET WIECEJ!!!...dziekuje wszystkim, ktorzy za wszelka cene starali sie pomoc Nelsonowi....

Posted

[quote name='piescofajnyjest']tak strasznie jest mi przykro!!! Nelsonku....
ciezko jest mi tez czytac wypowiedzi Martiki, ktora sie strasznie obwinia, a ktora zrobila BARDZO DUZO, A MOZE NAWET WIECEJ!!!...dziekuje wszystkim, ktorzy za wszelka cene starali sie pomoc Nelsonowi....[/QUOTE]

Bardzo Ci dziękuję kochana za miłe słowa :( wiesz zawsze się będę zastanawiała czy nie mogłam zrobić czegoś więcej :( Nelson po wyrwaniu z komórki był smutny i zszokowany światem poza nią ale na cierpiącego z bólu nie wyglądał :( W życiu bym nie przypuszczała że może go coś tak bardzo boleć :( a on najprawdopodobniej cierpiał z godnością i w milczeniu :(:(:(

Posted

O ciężkiej chorobie psa ,operacji oraz zgonie psa powinien was powiadomic, jak o wszystkim co sie dzieje z psem.
Facet sumienia nigdy nie mial wobec Nelsona, ani chęci opiekowania sie nim. Nie pasowal im tam do wizerunku rodziny,domu i firmy -za stary i za brzydki byl Nelson. A to byl piękny ,duży kudlacz -tylko ,że bardzo ,bardzo zaniedbany pod każdym względem. A najbardziej brakowalo mu choć odrobiny serca czlowieka i kontaktu z ludzmi.

Posted

Nie odwrocimy tego co sie stało. Ja tez załuje, ze nie pojechałysmy wczesniej , aby sprawdzic jak wygladaja nowe warunki, w ktorych przebywa Nelson.
Ten podły facet uspił czujnosc Martki i Ady. Postanowiły dac mu szanse, na ktorą, jestem tego pewna, nie zalsugiwał. Ale ktoz z nas mógl to wiedziec !:-(
Poradzcie prosze, co mozna zrobic, aby mimo wszystko nie odpuscic mu smierci Nelsona? Nie wiadomo co stało sie z cialem psa.
A gdyby przeprowadzic sekcje, jesli byłoby to mozliwe ?

Posted

Od rana próbuje dodzwonić się do Pani weterynarz do lecznicy ....niestety nikt nie odpowiada ....chciałam jej zadać jeszcze kilka pytań ....ale odnoszę wrażenie że ona psa zupełnie nie zna...przywieziono go do Niegowonic gdzie również urzęduje Pani Edyta w stanie ciężkim ....zoperowano i tyle....chyba nic się u Pani weterynarz więcej nie dowiemy :(

Posted

[quote name='bela51']Nie odwrocimy tego co sie stało. Ja tez załuje, ze nie pojechałysmy wczesniej , aby sprawdzic jak wygladaja nowe warunki, w ktorych przebywa Nelson.
Ten podły facet uspił czujnosc Martki i Ady. Postanowiły dac mu szanse, na ktorą, jestem tego pewna, nie zalsugiwał. Ale ktoz z nas mógl to wiedziec !:-(
Poradzcie prosze, co mozna zrobic, aby mimo wszystko nie odpuscic mu smierci Nelsona? Nie wiadomo co stało sie z cialem psa.
A gdyby przeprowadzic sekcje, jesli byłoby to mozliwe ?[/QUOTE]

Dzwonie aby się dowiedzieć co z ciałem Nelsona .....ale Pani weterynarz pewnie nie wie....chce zapytać również czy po operacji psa widziała? czy przyjechał na kontrolę ? A do Pana Miłosza dziś zadzwonię i zapytam gdzie jest ciało Nelsona ??????????????????????

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...