Jump to content
Dogomania

Nero pirenejski pies górski- JUZ ZNALAZŁ SWOJĄ WIELKĄ WSPANIAŁĄ RODZINĘ


hankasanok

Recommended Posts

[quote name='hankasanok'][SIZE=4]NOOOO!!!! Nareszcie! Witam Szefową najwiekszego i najbardziej puchatego stada (plus gołębica ;)) jakie znam!


...a możemy prosić zdjecie ,,Puchatego" jak wcina banany? :modla:

[SIZE=2]

Ala nie wiedziałam ze Ozulec jest takim smakoszem pomidorków! Toż one takie zdrowe, Ruda ani nie popatrzy na nie! Za to mizeria...jak najbardziej ale musi byc duzo smietanki i szczypiorku! Nie wiem czym ta J_ulka ja w tym schronie przekupywwała?! ;)[/SIZE]
[/SIZE][/QUOTE]

Dziękuję wszystkim za gorące powitanie na forum! Co do szefowej - cóż, dziękuję za komplement, ale nie jestem tego taka pewna. Gdy mieliśmy tylko Zahrę to nieraz zastanawialiśmy kto tu jest przywódcą stada. Ale gdy pojawił się Ernuś wszystko stało się jasne. Słucha się Zahry bezwzględnie, leci na każde skinienie jej łapy, a na nasze wołanie - różnie bywa...
Skoro nadal omawiamy temat smaczków, to informuję że Neruś ma nowy smakołyk. Wczoraj po kolacji dostał na deser krewetkę panierowaną - no i zaaprobował, powiedział że możemy dopisać do jego menu.
Bananowe zdjęcia będą na pewno, proszę o trochę cierpliwości.
A propos - czemu na forum nie pokazuje się moje zdjęcie, na profilu przecież jest? Może coś nie tak zrobiłam, proszę o radę.
Buziaki dla wszystkich od całego stada :Dog_run:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='fioneczka']witamy na forum Rodziców :p Nerusia




pamiętam jak Hania zadzwoniła do mnie żeby opowiedzieć o puchatym chłopaku siedzącym w kojcu
pamiętam jak obłaskawiała parówkami ;)

[U]Haniu, Neruś to Twój WIELKI sukces... to że żyje i że ma wspaniałych ludzi obok siebie[/U][/QUOTE]

Asiu to ze chłopaka OPYCHA SIE TERAZ KREWETKAMI (czyt. post niżej ;)) to zasługa nas Tu wszystkich i nie tylko! Choc nie powiem zaraz po ,,Rudej zajmuje pierwsze miejsce w moim serduchu" :lol:
[quote name='Alicja']Hania , Ozzy na inne warzywko się nie spojrzy ale moja porcja pomidorów na mus dzielona na pół :diabloti: ....znaczy na ,,większe,, pół dla Ozzulka[/QUOTE]

juz myślałam ze wiecej ma rozumku niz Belluchna, warzywka taaakie zdrowe! a one jesć nie chca, podstepem trzeba podawac :roll:, no ale chipsy, a o słodyczach nie wspone....to prosic nie trzeba, z najgłebszego snu sie wybudzi jak na stole leżą!!!!!

[quote name='Zahra as-Sahra']Dziękuję wszystkim za gorące powitanie na forum! Co do szefowej - cóż, dziękuję za komplement, ale nie jestem tego taka pewna. Gdy mieliśmy tylko Zahrę to nieraz zastanawialiśmy kto tu jest przywódcą stada. Ale gdy pojawił się Ernuś wszystko stało się jasne. Słucha się Zahry bezwzględnie, leci na każde skinienie jej łapy, a na nasze wołanie - różnie bywa...
Skoro nadal omawiamy temat smaczków, to informuję że Neruś ma nowy smakołyk. Wczoraj po kolacji dostał na deser krewetkę panierowaną - no i zaaprobował, powiedział że możemy dopisać do jego menu.
Bananowe zdjęcia będą na pewno, proszę o trochę cierpliwości.
A propos - czemu na forum nie pokazuje się moje zdjęcie, na profilu przecież jest? Może coś nie tak zrobiłam, proszę o radę.
Buziaki dla wszystkich od całego stada :Dog_run:[/QUOTE]

No prosze! Pies łancuchowy, postrach osiedla, agesor na agresorami teraz lezy na kanapie i objada sie krewetkami!
Nero, chłopie, Ty to na prawdę masz FARTA!!!!!
a tak na marginesie nasza Belluchna tez lubi owoce morza, wszelkiego rodzaju ryby, tylko łosoś coś jej nie pasi, pod zadna postacią! :roll:



[quote name='Maciek777']I to ten sam Neruś, co ludziom wygryzał dziury w ubraniach;)[/QUOTE]


ha, ha bo Mamie sie gatków nie szarpie Maciek! :lol: Jak by sie z nia na spacerze pokazał gdyby miała takie ,,brzydkie zniszczone ubranka" ;), toz to obciach na całą okolicę....

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witamy wszystkich na forum!
Wczoraj Neruś był u nowej Pani Doktor (nowej dla niego), został zaczipowany i dostał paszport, jest więc teraz pełnoprawnym obywatelem UE.
Z Panią Doktor zaprzyjażnił się od razu, był miły i grzeczny, pomijając chęć zwiedzenia całego domu, a nie tylko gabinetu. Pani Doktor nie mogła uwierzyć że psa chcieli uśpić z powodu agresji - cwaniak cały czas uśmiechał się do niej i podrywał na wszelkie sposoby!

Pogoda się nam zepsuła, jest zimno, mokro i pochmurno, więc Neruś jedzie na wczasy do ciepłych krajów. :cool: Na pewno przywiezie mnóstwo wrażeń i duuużo zdjęć. Możecie już zacząć mu zazdrościć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zahra as-Sahra']Witamy wszystkich na forum!
Wczoraj Neruś był u nowej Pani Doktor (nowej dla niego), został zaczipowany i dostał paszport, jest więc teraz pełnoprawnym obywatelem UE.
Z Panią Doktor zaprzyjażnił się od razu, był miły i grzeczny, pomijając chęć zwiedzenia całego domu, a nie tylko gabinetu. Pani Doktor nie mogła uwierzyć że psa chcieli uśpić z powodu agresji - cwaniak cały czas uśmiechał się do niej i podrywał na wszelkie sposoby!

Pogoda się nam zepsuła, jest zimno, mokro i pochmurno, więc Neruś jedzie na wczasy do ciepłych krajów. :cool: Na pewno przywiezie mnóstwo wrażeń i duuużo zdjęć. Możecie już zacząć mu zazdrościć.[/QUOTE]

czy mogłabyś i mnie zaadoptować :hmmmm: :lol:

czekam z niecierpliwością na fotki z wakacji ( tych na które jedziecie)

tymczasem proszę o głosik w ankiecie na Białą Podlaską
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232080-KrakVet-wybieramy-kandydata-na-wrzesie%C5%84!/page9[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zahra as-Sahra']Aha, zapomniałam - zważyliśmy misiaczka - 55 kilo! Dostał zalecenie odchudzania się :placz:
I jak ja mu to wytłumaczę?...[/QUOTE]

oj bidulek ...
znam ten ból , sama odchudzam Ozzulca ...od 2 lat i dopiero w tym roku porządnie spadł na wadze , bo wiecznie coś nam się dowalało i krzyżowało plany

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']czy mogłabyś i mnie zaadoptować :hmmmm: :lol:

czekam z niecierpliwością na fotki z wakacji ( tych na które jedziecie)

tymczasem proszę o głosik w ankiecie na Białą Podlaską
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232080-KrakVet-wybieramy-kandydata-na-wrzesień!/page9[/URL][/QUOTE]

Jasne! ;) Razem z Ozzulcem oczywiście. Pomidorów na szczęście mamy mnóstwo, gorzej że domek mały...
A propos zdjęcia Nerusia - to było całkiem na poważnie, tylko nie wiem gdzie wysłać, czy nadal jesteś zainteresowana?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zahra as-Sahra']masz rację, łatwo nie będzie, ale niestety jest to konieczne, bo jak stawy wysiądą to dopiero będzie ból...[/QUOTE]
no my też koniecznie ze względu na stawy i serduszko ...dajemy karmę RC Obesity i Ozzy zrzucił z 43 kg na 36-8 kg , więc jest oki , chociaż na dogo są takie co piszą ze wygląda jak spasiona świnia ale my się imbecylami nie przejmujemy :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']no my też koniecznie ze względu na stawy i serduszko ...dajemy karmę RC Obesity i Ozzy zrzucił z 43 kg na 36-8 kg , więc jest oki , chociaż na dogo są takie co piszą ze wygląda jak spasiona świnia ale my się imbecylami nie przejmujemy :lol:[/QUOTE]

Masz rację, nie ma co się przejmować, w końcu amstaf ma mieć trochę ciałka, tym bardziej że to samiec.
O mojej azjatce też sporo osób mówiło że jest za gruba, ale to laicy, tacy co to trzymają psa na chlebie i wodzie. Zarówno wet jak i dietetyk mówią że jest OK. W końcu azjata nie może wyglądać jak chart, chociaż i takich widziałam na wystawach.
Ja swoim gotuję, sucha karma ma plusy i minusy. No i nakarmić takie stadko porządną karmą to też jakiś wydatek. Zahra jest rozpuszczona od szczeniaka, więc nie rzuca się na jedzenie. Ale z Nerusiem i Ernusiem jest problem, obaj przeżyli głód u to pozostało w ich psychice - ile im dasz tyle zjedzą. :eating:

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3]Witam wszystkich na forum!

[/SIZE][B]Zwracam się z apelem o pomoc dla psa.[/B]
Jest to suczka rasy bernardyn, ma 9-10 lat, piękne ufne oczy i wdzięczne imię Maja...
Została odebrana właścicielom poprzez wyrok sądowy, był bita, głodzona, maltretowana.
[SIZE=3][B]
Jeżeli w najbliższym czasie nie znajdzie opiekuna lub dom tymczasowy to zostanie uśpiona - bo jest stara...
[/B][SIZE=2]Nie jest agresywna, czasem pokazuje zęby - czemu trudno się dziwić po latach takiego życia - ale nikogo nie ugryzła.

W[/SIZE][/SIZE]iem że zwracam się do odpowiednich ludzi, na pewno uratowaliście wiele psów, spróbujcie proszę pomóc jeszcze temu jednemu! Dowiedziałam się o niej wczoraj, przypadkiem i nie mogłam przejść koło tego obojętnie. Niestety my już wyjeżdżamy i nie zdążę zrobić nic osobiście, jedynie rozesłać wici do tych komu nie jest obojętny psi los.
Hania wklei zdjęcia i poda kontakt. Suczka na razie jest w Zawierciu.

Liczymy wszyscy na Was, Neruś też - los Maji jest bardzo podobny do jego losu. Tylko że jemu się udało. Błagam, zróbcie wszystko żeby jej też się udało, żeby koszmarne życie nie miało koszmarnego zakończenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ANETTTA']podaaj namiary lub inf gdzie ona jest ??miejscowosc

ile ma lat ??[/QUOTE]

sunia jest obecnie w Zawierciu, przy powiatowym inspektoracie weterynarii, ma ok 9-10 lat, jutro Magda, która robiła wizete pp Nerusia postara sie cos wiecej dowiedziec, tzn jaki jest jej status prawny, kto po odebraniu jej właścicielom jest jej opiekunem no i ile mamy czasu dokładnie aby jej pomóc, postara sie dowiedziec cos wiecej na jej temat i zaraz napiszemy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='hankasanok']sunia jest obecnie w Zawierciu, przy powiatowym inspektoracie weterynarii, ma ok 9-10 lat, jutro Magda, która robiła wizete pp Nerusia postara sie cos wiecej dowiedziec, tzn jaki jest jej status prawny, kto po odebraniu jej właścicielom jest jej opiekunem no i ile mamy czasu dokładnie aby jej pomóc, postara sie dowiedziec cos wiecej na jej temat i zaraz napiszemy.[/QUOTE]

Czy są już jakieś bliższe informacje o suczce Maji?
Bardzo przydałby się bezpośredni kontakt w sprawie adopcji... bo cały czas wierzę,że jej się uda...
Wstawiłam informację o Maji na FB... i miałam juz pytanie, czy mamy jakieś konkretne plany... nie wiedziałam co odpisać, ale niech choć babcia jest widoczna. Może to dla niej jakaś szansa?


A Neruś przecudny... i tak niech bedzie dalej-> żyj szczęśliwie chłopie!

Edited by zuzlikowa
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

i znowu wpadam zeby odkurzyc troszke Nerusiowy wątek


zobaczcie jak to nasz chłopak samochodem sie buja.......

[IMG]http://imageshack.us/a/img196/9958/82386520.jpg[/IMG]


[IMG]http://imageshack.us/a/img594/3686/18847235.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img855/3025/61012161.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i troszke smutnych widomości od Eleny....ale NA SZCZESCIE WSZYSTKO JEST JUZ DOBRZE!

Jak wiecie Nerosław wraz całą swoja rodzina wybierał sie na wakacje, oczywiscie na wakacje pojechali, cel KRYM ...ale po drodze troszke sie pokomplkowała, Nero napedził wszystki niezłego stracha.....

wklejam maila od Nerusiowej mamy.



......[FONT=Times New Roman][COLOR=#000000]Wciaz jestesmy w Charkowie, nie wiem kiedy dojedziemy do Krymu. Mam notoryczne urwanie glowy. Kilka dni temu zachorowal Nerus, i to dosc powaznie. Zaczelo sie od ugryzienia kleszcza, tutaj niestety sa te wredne kleszcze ktore zarazaja przy ugryzieniu. Na szczescie szybko sie zorientowalismy ze cos jest nie w porzadku i szybciutko udalismy sie do kliniki. Od reki zrobili mu biochemie i morfologie i poinformowali mnie ze pies ma w kiepskim stanie watrobe i woreczek zolciowy, a nerki w jeszcze gorszym. No i zaczelo sie leczenie. Dwa razy dziennie jezdzimy na kroplowki, aplikuja mu kilka preparatow, do tego zastrzyki dozylne i domiesniowe. Na szczescie misiaczek jest cierpliwy i dosc dobrze to znosi. Powiedzili mi ze prawdopodobnie watroba, woreczek i nerki juz wczesniej byly w kiepskim stanie, a wskutek ugryzienia kleszcza wszystko sie pogorszylo. Co nas to kosztowalo - nie powiem, sama zapewnie sie domyslisz. Stres okropny, jest to choroba wskutek ktorej mozna umrzec jezeli nie zareaguje sie w pore. Ale na szczescie juz jest dobrze, mocz prawie dobry, Nerus powoli odzyskuje apetyt. Zagrozenia dla zycia juz nie ma. Czeka go dieta i pigulki na watrobe do konca jego dni, ale to wszystko nic, zrobie wszystko byle nie chorowal.
Wiec nie martw sie, jest juz dobrze.
Pisze dosc chaotycznie, to dlatego ze jestem okropnie zmeczona fizycznie i psychicznie. Fizycznie - bo dwa razy dziennie pakujemy misiaczka na stol, recznie, potem ponad godzine siedze kolo niego dbajac o jego komfort i zeby nie ruszal lapa, w dosc niewygodnej pozycji, potem zdejmujemy go ze stolu. Psychicznie - wiadomo. Ale najwaznie ze juz jest dobrze! Trzymajcie kciuki za Nerusia.
Sciskam i pozdrawiam.
Elena ......



[B]Oj ten Nerus mam nadzieje ze wrócą do nas wszyscy cali, zdrowi i wypoczeci ! Nerusiu nie choruj nam wiecej i nie zbieraj klesczy, po co Ci tacy kumple, masz juz swoje stadko![/B][/COLOR][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...