anka_szklanka Posted April 3, 2011 Share Posted April 3, 2011 W schronisku jest pies, który jest nieustannie gryziony przez towarzysza z boksu, od [U]PÓŁ ROKU[/U] ma na łapie ranę, którą podobno oglądał weterynarz :roll: W tej chwili jest cała spuchnięta, sącząca, pies chodzi na trzech nogach :-( Całą głowę ma pokrytą bliznami, a na wardze świeże ugryzienie. Wczoraj wolontariuszka zabrała go do weterynarza, jak uda mi się z nią skontaktowac to napiszę co i jak. Ten pies nie może tam zostać, łapa jest w strasznym stanie, a nikt w schronisku się tym nie zainteresuje!! [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_xgOm8WvrxWc/TZiElYBN1jI/AAAAAAAAAnI/lJyt_RUyqLs/IMG_9243.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/_xgOm8WvrxWc/TZiElRrHJQI/AAAAAAAAAnM/3HUx-u8eNuw/IMG_9241.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_xgOm8WvrxWc/TZiElcnCS5I/AAAAAAAAAnQ/KI2ww7tHvAA/IMG_9245.jpg[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_xgOm8WvrxWc/TZiElm3g-GI/AAAAAAAAAnU/DQbbhJHXOMk/IMG_9244.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tundra Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 A macie jeszcze jakies informacje o nim? W jakim moze byc wieku? Jaki on jest duzy, bo na tych zdjeciach nie widac. Jak dlugo jest juz w schronisku? W ktorej jego czesci jest? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted April 4, 2011 Author Share Posted April 4, 2011 Jest info od Ani, wolontariuszki, która zabrała Rockiego do weta: Pojechalysmy w sobote z Olą do weterynarza, ktory zrobil rtg i wyszlo ze jest to stan zapalny kosci, co niestety wiaze sie z dlugim leczeniem antybiotykami. Łapa opuchnieta i zaropiała jest podobno tego wynikiem. Oczywiscie warunki schroniskowe wcale nie przyczyniaja sie do jakiejkolwiek poprawy.Pies dostal leki przeciwbolowe i antybiotk na 3 dni a łapa zostala w niewielkim stopniu oczyszczona z ropy. Psa ochrzciłyśmy Rocky bo sporo sie nawalczył w życiu, co widac po bliznach. Podczas wizyty Rocky był absolutnie cudowny, poddawal sie ogledzinom bez najmniejszego piśnięcia ( a napewno go to bolało) , a na stole rtg merdal nawet ogonem . Wg weta powinien zostać odizolowany od innych psow, chodzic z kołnierzem zeby nie lizal lapy i dostawac codziennie leki. Mysle ze najlepiej by bylo znalezc mu DT lub hotel na czas leczenia. Juz jestem na dogomanii to wstawie jakies fotki wczesniejsze moze. [B]PROSIMY O POMOC, W SCHRONISKU NIKT NIE DOPILNUJE LECZENIA...[/B] Rocky jest wielkości boksera, może ciut mniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dharma Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 Wiadomo jakie będą konsekwencje dla niego, jak się tego nie będzie leczyć? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania Z. Posted April 4, 2011 Share Posted April 4, 2011 No cóż, oprocz marnej egzystencji z namolnym towarzyszem, chodzenia na 3 łapach przez wiekszość czasu i prawdopodobnie odczuwania permanentnego bólu ? .... Moze sie jeszcze przerodzic w nowotwor kosci, a wtedy to juz wogole bedzie masakra. ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted April 4, 2011 Author Share Posted April 4, 2011 ja sobie wyobrażam, że jak stan zapalny będzie postępował dalej to psiak zostanie z trzema łapkami :( Jest taki kochany, jednak boję się, że przez jego pospolitą urodę zostanie niezauważony :( Wolontariusze są zwykle tylko raz w tygodniu w schronie, więc nie ma raczej szans aby ktokolwiek dopilnował systematyczności podawania leków... A moze się mylę...? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted April 4, 2011 Author Share Posted April 4, 2011 aha, w przypadku kiedy Rocky dostałby tymczas ja zapewniam mu wyżywienie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tundra Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 W jakim on moze byc wieku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania Z. Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 Prawdopodobnie od 5 lat wzwyż. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylwia K Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 on jest średnio-mały na wielkość. Mieszka w boksie obok 'kanciapy' personelu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 zapisuje psiaczka.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania Z. Posted April 13, 2011 Share Posted April 13, 2011 Psiak jest leczony w schronisku, dostaje antybiotyk, zobaczymy co z tego wyjdzie... Moze ktos chciałby go wziąć ?????? To cudowny spokojny misiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted May 8, 2011 Author Share Posted May 8, 2011 Nowy nabytek pana łapki.. [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/_xgOm8WvrxWc/TcZsTUXoKwI/AAAAAAAAAvA/UQ8j8TFFEss/225578_208762669156505_100000683212210_619718_2873450_n.jpg[/IMG] z tego co wiem, dyrektorka nie pozwoliła wolontariuszom zawieźć Rockiego do kliniki bo wg niej w schronisku ma odpowiednia opiekę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 no zesz... on naprawde potrzebuje tymczasu! kwestia czasu i co jeszcze bedzie mial pogryzione...:-( nie mozna Go gdzie indziej przeniesc? czy ten co Go gryzie to jest duzy pies,sredni..? a kierowniczka brak slow,ludzie chca psa zawiesc do kliniki a ta utrudnia..:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted May 9, 2011 Author Share Posted May 9, 2011 [quote name='beataczl']no zesz... on naprawde potrzebuje tymczasu! kwestia czasu i co jeszcze bedzie mial pogryzione...:-( nie mozna Go gdzie indziej przeniesc? czy ten co Go gryzie to jest duzy pies,sredni..? a kierowniczka brak slow,ludzie chca psa zawiesc do kliniki a ta utrudnia..:shake:[/QUOTE] udało sie zawieźć go do kliniki, prawdopodobnie dlatego, że już sprawa wypłynęla na światło dzienne. psiak jest w multiwecie póki co, ale później, niewiem, będzie musiał tam wrócić? Jeszcze w schronisku był przeniesiony do innego boksu ale tam się ciagle zmienia konfiguracja, nie wierzę, że teraz bedziesz wiódł spokojny żywot w schronie ;( EDIT: aha, uszy wyglądają tak z obu stron.... a to zdjęcie jest...lajtowe :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania Z. Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 obydwa uszy sa takie, masakra ;( mimo to Portos ( bo takie teraz ma imie) merdal ogonem, skakal z radosci na moj widok i wyjadal mi parowki z kieszeni :) bylam w szoku ze w ogole ma na to siłę ... prawdopodobnie nie zostanie mu zaden kawaleczek ucha po operacji. leczenie bedzie trwalo bardzo dlugo. [B]szukamy dla niego domu Tymczasowego lub STAŁEGO !!![/B] [B]to naprawde cudowny pies !!![/B] zeby sie tylko wszystko zagoilo jak nalezy ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania Z. Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 Byłam u niego dzisiaj w szpitalu. Niezle sie trzyma ale jest jeszcze przed operacją. Wyniki ma w porządku. Ogon sie merdał :D Wszystko na dobrej drodze do wyleczenia :) Oczywiscie podnosze wątek ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted May 9, 2011 Share Posted May 9, 2011 zagladam do Portoska... jak to zdjecie jest lajtowe to az strach pomyslec co w realu ! dobrze ze jednak jest w lecznicy tylko szkoda tych uszkow ... moze uratuja je jednak..? czy juz powiedzieli,ze nie na pewno :-( wiadomo kiedy operacja? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
beataczl Posted May 10, 2011 Share Posted May 10, 2011 zagladam i dzis ...jakie wiesci o Portosiku...? banerek wklejam dla Portoska [URL="http://www.dogomania.pl/threads/205377-Celestyn%C3%B3w-pies-zagryzany-przez-towarzysza-z-boksu-b%C5%82aga-o-tymczas"][IMG]http://img684.imageshack.us/img684/3554/gryzek1.png[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anka_szklanka Posted May 14, 2011 Author Share Posted May 14, 2011 [B]@beataczl[/B] super baner, jak się naumiem to sobie go wkleję ;) Jeśli chodzi o Portosa to przebywa cały czas w szpitalu i mimo wszystkich nieszczęść które go spotkały nie traci pogody ducha :) Dla fesjbukowych, trochę zdjęć: [url]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.208350555872458.55264.179282728779241[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gerta Posted May 23, 2011 Share Posted May 23, 2011 Uszka już amputowane, Portos wykastrowany... jeszcz tylko domek potrzebny i będzie szczęśliwy. Pomóżcie go ogłaszać - tyle przeszedł, że naprawdę trzeba mu pomóc. Niech nie wraca do schroniska, proszę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted May 23, 2011 Share Posted May 23, 2011 [quote name='gerta']Uszka już amputowane, Portos wykastrowany... jeszcz tylko domek potrzebny i będzie szczęśliwy. Pomóżcie go ogłaszać - tyle przeszedł, że naprawdę trzeba mu pomóc. Niech nie wraca do schroniska, proszę :([/QUOTE] O matko... biedny psiak :( na jak długo jest bezpieczny? biedne uszka.....:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest ambird Posted May 23, 2011 Share Posted May 23, 2011 Biedactwo :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bric-a-brac Posted May 23, 2011 Share Posted May 23, 2011 Przyszłam za reklamą Soemy. Jaka jest obecna sytuacja? Pies w klinice jak czytam. Jak długo tam będzie? Może jakaś fundacja/stowarzyszenie weźmie go pod swoje skrzydła? Na dogo rzadko udaje się znaleźć na szybko DT. A do Celestynowa nie powinien wracać, bo tam zagryzą doszczętnie... Tam jest dzicz i nic więcej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agusiazet Posted May 23, 2011 Share Posted May 23, 2011 Amputowane uszy? Makabra! To schronisko to jakiś horror:( Czy zbieracie pieniądze na tego biedaka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.