Marycha35 Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Kaju to czekam kiedy mnie Onuś jakiś znajdzie;) Hi, no faktycznie podział ról z lekka krzywdzący, ale Sabula wie, że Pańcia nic złego nie zrobi, to pewne! Boszeee, czemu ona się tak boi wejść do domu??? Gdyby tak móc dorwać tego kto Jej coś złego robił, wykształcił takie odruchy! Na szczęście z największych koszmarów psinki wychodzą, gdy otoczone są miłością, opieką. Ja dziękować Wam będę za wszystko raz dziennie:) DZIĘKUJĘ:) Quote
Kajka_72 Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Witamy :)i dziekujemy za wciaz tak cieple slowa :loveu: Dzisiaj dzien pod haslem: <nowy podest dla Sabci> :lol: Brylant wpadl na pomysl, ze sunia musi miec wlasny podest w ogrodzie coby na trawie nie polegiwala ( to juz czwarty-genialnie prawda ?:roll:) i co? ...sie podest robi ...sie powinien robic;) ale sie prawie nie robi, bo Sabunia zabawia pancia kijkiem ...wciaz tym samym - ramzesowym:eviltong: . Wyglada to tak ...brylant za wiertarke-sabcia za kijka i szczeka czyt. mowi:-zostaw ten podest , a sie ze mna baw :cool3: Brylant odklada wiertarke , bierze kijka i tak wyglada robota przy podescie ogrodowym psicy :evil_lol: Brylant znowu punktuje, a ja chodze z tylu z psikaczem na ranki :lol: echh zycie :eviltong: A to brylant i Saba w trakcie roboty :eviltong: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images46.fotosik.pl/812/c08104391e4817a6med.jpg[/IMG][/URL] Dzisiaj przyjdzie do nas ciotka-doktorka i zabierze siusiu Sabci do badania. Sunia zmoczyla sie w nocy przez sen. Nie otwierajac nawet oczkow. Tak twardo spala :-o Zobaczymy czy to jakis problem z pecherzem, czy emocje...narazie sie nie martwie;) Sabcia spi na podkladach jednorazowych , sterylnych ze wzgledu na swoje ranki. Chce zeby miala czysciutko i sterylnie -wtedy sie szybciej wszystko zagoi:lol: Nadal wejscie do domu jest na <krotkich> lapkach :shake: chyba trzeba bedzie pomyslec nad kojcem dla niuni ale to juz zalezy od wynikow badan. Uwazam, ze ona juz sie namarzla, chociaz nasze budy sa solidnie ocieplane i kojce zadaszone ale mimo wszystko- opcja dom wciaz aktualna. Marysiu, trafisz na swojego ONka jeszcze-zobaczysz :) A tego , co jej TO zrobil dorwiemy...nie martw sie. Juz ja tego dopilunje zeby poniosl kare. Nie odpuszcze Saby, nawet zebym miala sie sadzic prywatnie. Brylant bedzie swiadkiem oprocz dziewczyn z TOZ-u...to juz ustalone. Jesli umorza, zaczniemy od nowa.Nie wolno darowac takich win...i wcale mnie nie obchodzi....stara-mloda, madra-nieswiadoma...nic nie usprawiedliwia tego , co zrobiono z suczka. Quote
Marycha35 Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Robota wre, rzec by można;) Mam nadzieję, że to moczenie to jednak emocje tylko. Oby!!!! Quote
Iljova Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 [quote name='Kajka_72']Marysiu, owczarki to moja wielka milosc-fakt. Sa piekne.Chyba nie jestem specjalistka w ich wychowaniu, bo czesto lamie obowiazujace standardy. To, ze mamy akurat te owczarki- to przypadek. Stanely na naszej drodze i tak sie stalo, ze zostaly. Wczesniej tez byly ONki i tez z przypadku...one nas znalazly :) Latwo sie z nimi pracuje, chociaz konsekwencja jest potwornie wazna. To dobry material do ulozenia :lol: pod warunkiem, ze pamietamy:-najpierw zwierze, pozniej pies, a na kocu ON-ek ;) My dzialamy w mysli zasady...szczesliwy owczarek- to zmeczony owczarek :lol: Najpierw "robota", pozniej milosc...nigdy odwrotnie, bo wykorzystaja to niechybnie i przy pieskach sztuk np. trzech -lezysz :evil_lol: Zasady byc musza i to sztywne. No chyba, ze jest choroba...wtedy milosc ale bez mazania sie :shake: Ja silna -pies silny, ja walcze z choroba- pies walczy...idziemy ramie w ramie do przodu:) Dodam, ze ryczenie nie calkiem zabronione, ale nie przy psie i we wlasna poduszke :eviltong: Dzisiaj Sabcia wzruszyla nas ogromnie :loveu:Zebyscie widzialy jak przywitala brylanta:multi: Podskakiwala, popiskiwala, podszczekiwala , krecila sie w kolko...to bylo szalenstwo, a pancio zlamal wszystkie obowiazujace u nas zasady witania sie z psami :eviltong:...nakrecal sunie glosem, a ona z nim rozmawiala z taka radoscia...echhhh...Sabcia szczesliwa-brylant szczesliwy :eviltong: Sunia duzo dzisiaj spala. Spi coraz dluzej i coraz spokojniej ...to tez bardzo dobrze:multi:[B][COLOR=navy][SIZE=3] Niestety wciaz bardzo nieufnie wchodzi do domu. Zastanawiam sie dlaczego tak jest...i nie chodzi tutaj o nowe miejsce...jestem pewna. Saba nie jest wycofana, ona sie czegos boi[/SIZE] :shake: [/COLOR][/B] A z ciekawostek to : -pancia bierze cokolwiek (w sensie plyn do uszkow, kropelki czy psikacz do ran ) do reki, sunia nawiewa sprintem do pancia na skarge :evil_lol: Brylant przytuli, ponadaje jaka to pani niedobra i ....brylant ma plusy, Sabcia szczesliwa , a ja znowu tyly :mad:[/QUOTE] To wskazywało by na to, że coś bardzo złego spotykało lub spotkało ją w przeszłości w domu, łopata to jedno , a musiało wydarzyć się jeszcze coś. Ja jednak wierzę wiem i jestem pewna że przy Was dzieki wspaniałej troskliwej opiece i ogromnej miłości pokona te lęki :loveu: :loveu: :loveu: Quote
unixena Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Kajka ,Brylant powinien miec teraz cztery rece .:D.heheh .Dwiema robic podest ..a te dwie do zabawy z Sabulkiem:razz: .Na nude u Was nie ma miejsca .:eviltong::bigcool:A moze da sie Brylanta sklonowac ???? :lol: Quote
dudson13 Posted May 14, 2011 Author Posted May 14, 2011 Kaju - zazdrposzczę ci Brluanta:) Mój Ukochany jest słodki, ale nie zgadza sie na zane ziwerzę - mamy psa, kota niepełnosprawnego i mielismy Lipi ze schronu * (moja kochana sunia), ale teraz nie zgadza się na żadne zwierzę:(:(:(:( Mam nadzieję, że to się zmieni. Kaju - dziękuję za dom dla Saby i za sprawna akcję transportu do kliniki swego czasu:) Buziloe!!!!!! Mam nadzieję, że uratujemy jeszcze wiele zwierzaków....:) Quote
Kajka_72 Posted May 14, 2011 Posted May 14, 2011 Unixena :lol: Marysiu ja tez mam nadzieje, ze zmoczenie sie to nic powaznego. Zobaczymy, ciotka zabrala mocz i zanalizuje. Ilyova sunia przeszla pieklo i mysle, ze jeszcze nie jedno nam pokaze ale to juz przeszlosc. Dudson, brylant nie zawsze chcial ogladac cierpienie :( kiedys byl czas, ze odpowiadal:<ty rob co chcesz, plac ile mozemy zaplacic, ale nie kaz mi tych dramatow ogladac bo to boli > ...klocilam sie, ze tak najlatwiej, ze tak nie mozna, ze to egoizm. Prosilam, ukradkiem przemycalam informacje i udalo sie ...poplynal;)Teraz juz nie odwraca glowy bo....to boli :) Badz cierpliwa i pracuj nad facetem:evil_lol: Jasne , ze uratujemy jeszcze wiele pieskow i nie tylko :loveu: A u nas - podest nie skonczony, Sabcia wybawiona, teraz spi spokojnie bardzo zmeczona bo w dzien niewiele spala :-) Nie wypuszcza sie jeszcze samodzielnie w dalsze rejony ogrodu, nawet viki przegrala konkurencje z brylantem :eviltong: Powinnismy za pare dni obciac znowu pazurki ale zobaczymy jak to bedzie wygladalo. U nas Sabcia sciera je sobie regularnie na polbruku, po ktorym takze chodzi. Swoim pieskom nigdy nie obcinam pazurkow bo nie ma takiej potrzeby. Sa krociutkie. Spacery po chodnikach (obowiazkowe rowniez do prawidlowej socjalizacji) i polbruk robia za obcinacz EDIT: Aniu moze zmien juz tytul na jakis mniej smutny ;-) ;) Quote
Marycha35 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Trzymamy kciuki za suniaczka:) DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ,nadrabiam za nieobecność 15 maja;) Quote
dominikabankert Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 mam zaleglosci na dogo juz dawno nie ogladalam watkow:( sa tu osoby ktore wiedza dlaczego, jaki mam problem ze zwierzakami kolo domu:(:( ale co widze......Sabcia ma dom!!!!!!!!!!!!!!!!! U wspanialych ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Kajka jestes owczarkowym aniolem!!!!!!!!!!!!!! Quote
Marycha35 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Sabcia jest w raju na ziemi, to fakt! DZIĘKUJE;):) Quote
Kajka_72 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Witamy:lol: Dominika dziekujemy :) Marysiu hahaha...Ty tak na powaznie z tym dziekowaniem? :evil_lol: Sabcia wczoraj miala ciezki dzien :shake: caly dzien w domu bo strasznie lalo. Niestety nie czuje sie tam bezpiecznie:-( Jest niespokojna, caly czas chodzi krok w krok za nami, zupelnie nie odpoczywa. Przypielam sie prawie do fotela zeby sunia mnie widziala i mogla spokojnie zasnac:shake: Tez nie pomoglo, kazdy moj ruch powodowal , ze wstawala i pilnowala czy na pewno nie rusze sie o 5cm. Jak juz udalo sie jej polozyc, to glowka byla na duzurze. Caly czas wysoko i pilnujaco. Oczka przysypialy, ale glowa byla na czuwaniu. Mysle, ze duzo czasu minie nim sie ze wszystkim oswoi, i zaufa nam do konca. Trzeba byc cierpilwym i wciaz udowadniac, ze nic zlego sie stac nie moze:-( Myslalam, ze serca nam popekaja -ona wciaz taka nieufa:placz: Niby sie cudnie bawi, zaczepia, przymila ale strach ciagle w niej jest :-( Spi w miare spokojnie w nocy, gdy sa pogaszone swiatla i jest cichutko ale tez ...kazde ruszenie sie na lozku powoduje, ze sprawdza czy jestesmy. Inaczej jest w ogrodzie, czy na tarasie...tam albo wskakuje do budy ramzesa , albo uklada sie na podusi na zadaszonym podescie i spi jak kamien :lol:. Ona chyba najlepiej sie czuje w malych , nisko zadaszonych pomieszczonkach, tam sie czuje calkiem bezpieczna. Ale nie mozemy teraz pozwolic by spala w nocy w budzie. Noce byly chlodne, a ona nie calkiem zdrowa i tych wlosow tak malo....i to siusianie. Wciaz sie moczy...Niestety dzisiaj ponownie lapalismy poranne siusiu do bardziej szczegolowych badan. Musimy tez zrobic USG nerek dla spokojnosci ducha ;-) Nie trzymanie moczu moze miec podloze nie tylko chorobowe ale tez psychiczne, co nie znaczy stresowe. Ja wierze, ze damy sobie z tym rade cokolwiek by nie zdiagnozowano ;) Poki co , Sabcia dostanie pampersa dla wlasnej wygody. Sunia coraz wiecej sie tuli, malo tego...brylant nawet dostal pierwszego buziaka:lol: zaczyna biegac za prezesem(Sabcia oczywiscie hehehe) co nie calkiem mu sie podoba:lol: i przy przeciaganiu kijka z viki obie sobie powarkuja ....jak prawdziwe owczarki :loveu: Quote
Marycha35 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Kajko właśnie za to serducho Wasze wielkie, które widać w opisie będę upierdliwie codziennie dziękować!:) Saba kochana sunieczka musiała jednak przejść piekło, ten jej niepokój ciągły...Biedna sunia, teraz już beziepiczna, ale ona tego jeszcze nie wie. Oby z tym siusianiem źle nie było. Czekamy na wieści, trzymam kciuki. Pozdrawiam Was serdecznie z robotniczej Łodzi;) Quote
Kajka_72 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Dziekujemy Marysiu:loveu: Nawet nie dopuszczam mysli, ze moze to byc jakas powazniejsza choroba :shake: Zakladam, ze teraz to musi byc juz tylko lepiej...nie ma innej opcji :) Sabcia nabiera sil -to widac. Skora robi sie juz fajna...martwy naskorek sciagamy codziennie szczoteczka, ranki sie prawie wygoily oprocz jednej, ktora tez juz wyglada znacznie lepiej:-) sunia jednak ja troche podlizywala ale i na to znalazlam sposob;)mam naturalny preparat na rany, w ktorym jest zielona herbata-gorzka. Jedno psikniecie i ranka Sabci juz nie smakuje;) Kochane to dziewczatko...bardzo kochane :loveu: Quote
Jagoda1 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Zaglądam, czytam... Sunieczka, jeszcze nie wierzy, ze dom jest też jej, nie tylko buda. Quote
Marycha35 Posted May 16, 2011 Posted May 16, 2011 Już nowy dzień, więc DZIĘKUJĘ:) Śpijcie miło wszyscy, Sabulko a Ty spokojnie chrapol ile wlezie, już jest dobrze, bezpiecznie! Quote
Kajka_72 Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 :( koosiek :( Odpisalam na watku Toli. Cantadorra bardzo dziekuje :-), Marysiu hahahah...dziekuje, Jagoda bardzo dziekujemy :-) Wyniki moczu Sabci nie sa bardzo zle :) pare nieprawidlowosci ale to wszystko jest do opanowania. Sabcia niestety ma dodatkowo problem ze zwieraczem, jest zwiotczaly. Ciotka doktorka uwaza, ze przyczyna moze byc niedobor estrogenow ale nalezy to sprawdzic , robiac poziom hormonow. Nasza wetka uwaza takze , ze u Sabci do tego wszystkiego dochodzi problem psychiczny....paradoksalnie spokojnieszy sen i wiecej spokoju powoduje, ze sunia sie czesciej moczy :( Zobaczymy jak bedzie po kolejnej porcji badan. Dzisiaj nasze pieski maja <dzien dziecka> :-D. Najbardziej pozadanym, lubianym, i oczekiwanym dzwiekiem u nas jest....dzwiek samochodu pana Henia hahaha. Samochod podjezdza pod brame i psiaki zaczynaja taniec radosci , oczywiscie z przyspiewkami ...Wiedza doskonale co pan Heniu im przywozi ;-) A przywozi ....kosci wolowe:-D takie z duza iloscia szpiku,chrzastkami i sciengienkami...rarytas i rzecz najswietsza :-P. To nic , ze kosci nie da sie pogryzc i nie ma na niej miesa, wazne, ze pachnie szpikiem. Oczywiscie Sabunia tez dostala swoja...:-) Biedota najpierw nie wiedziala co to jest...ladnie pachnie,a nie da sie zjesc...szybko jednak podpatrzyla psiaki i zaczela walke ;-) Po pol godziny podgryzania chyba sie troche zmeczyla i postanowila kosc zakopac....kochana sunieczka...instynkt pozostal :-) Napracowala sie bardzo ciezko , ale kosc wyladowala pod moja roza, precyzyjnie zakryta ziemia i zasypana kora...a co? nie ma zadnej fuszerki hahaha. Teraz czekac tylko jak obok rozy jakas krowka mi wyrosnie ;-) Sabcia z nosem uwalonym w ziemii zalegla na nowym podescie i z radoscia popuscila siusiu na najnowszy materac...:-D W koncu od czego jest pancia. Szmata, plyn do dezynfekcji i pojechala po rejonach ...:-) Edit: Wiadomosc z ostatniej chwili ;) miejsce kosci zostalo zmienione....za duzo swiadkow bylo przy zakopywaniu hahaha, caly cyrk...Sabcia po cichutku odkopala kostke i wyniosla w inne, bezpieczne miejsce :-D ja wiem gdzie ale Wam nie napisze ....tajemnica obowiazuje :-P A tu Sabcia ze swoja chyba pierwsza kostka w zyciu ;-)Oczywiscie, konsumpcja na stojaco...z pelnym szacunkiem :-P [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images47.fotosik.pl/870/c78660ebb515d711med.jpg[/IMG][/URL] A tu viki...luzik ...lezymy i walczymy :-) [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/870/1f1b960648a7825fmed.jpg[/IMG][/URL] Quote
Martika&Aischa Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 :loveu:Kajka cioteczko i ja z całego serducha przybiegłam Ci podziekować !!!!!!!!:loveu: Sunieczka nie mogła lepiej trafić :loveu: aż się poryczałam jak przeczytałam tyle pozytywnych wiadomości :multi: Sabuniu kochana zdrowiej :multi: Quote
Kajka_72 Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 Martika :lol: dziekuje...i nie rycz juz tylko sie ciesz bo jak na razie dzieja sie tylko dobre rzeczy:evil_lol: Chorob i dramatow tutaj nie przewidujemy :lol: ....... jest ich wystarczajaco duzo na innych watkach :-( Quote
dudson13 Posted May 17, 2011 Author Posted May 17, 2011 Fotki cudne, czekamy cały czas na wieści. Aniu Kropka, czekam na info odnośnie spłaty. Niestety mamy kolejna biedę z ogromnym guzem. Piesek mojego sasiada alkoholika, kundel wielkosci owczarka niemieckiego, to raczej sunia ma guza wielkości pilki nożnej. Foty i wątek zalożę i bedzie zaraz link. Nawet nie mam jak jej zawieźć do weta na badania bo caly czas w pracy siedze. Quote
dudson13 Posted May 17, 2011 Author Posted May 17, 2011 [url]http://www.dogomania.pl/threads/207991-Ogromny-guz-wielko%C5%9Bci-pi%C5%82ki-i-%C5%BCadnej-pomocy-%28?p=16899006#post16899006[/url] Tragiczne:( Slabe foty, nie oddajaa wielkiego, przekrwionego guza Quote
Marycha35 Posted May 17, 2011 Posted May 17, 2011 Boszeeee:( Kajko zdjęcia super, Viki to sunia też? Przepiękny psiak, z długim włosem? Ale stado! Ho, ho, ho, i te kości w pyszczkach! Normalnie horda pierwotna;) Tylko róży żal... Quote
Eden Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Kajka_72 Jak ja uwielbiam czytac Twoje wiadomości o Sabci, a Saba pieknieje z kazdym dniem:-) Quote
wapiszon Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Super fotki i super opisy:) A te rosnące krówki widzę już oczyma wyobraźni. U nas Reks zakopuje każdą kość i to w miejscach najmniej odpowiednich ;( Quote
Kajka_72 Posted May 18, 2011 Posted May 18, 2011 Eden :lol: bardzo Ci dziekuje i dziewczynom tez :-) Lubie opowiadac o moich siersciuchach i nawet idac gdzies na impreze zawsze mam postanowienie , ze ani slowa o mojej trzodzie ;) Postanowienie sobie, a zycie sobie...po 5min. zazwyczaj ktos rzuca w moja strone pytanie:< jak tam twoje zwierzaki?-opowiadaj> i pooooszloooo:evil_lol: Caly moj misterny plan sie zawala :eviltong: Moglabym tak w nieskonczonosc...tyle sie u nas dzieje:lol: Sabcia dzisiaj miala chyba przezycie zycia ....oczywiscie tego nowego zycia ;) Po raz pierwszy jak pelnoprawny czlonek stada poszla z nami na spacer. Na takie lakowe szalenstwo. Alez sie dzialo...w biegach na kilometr byla oczywiscie ostatnia ale za to jaka szczesliwa :multi: Probowala podrywac ramzesa ale on ma przeciez mlodsze :razz:, nie byl zainteresowany. Za to dziewczyny zachecaly ja do zabawy...qrcze musialam miec oczy na okolo glowy bo to silne baby ale bylo ok...Sabcia po raz pierwszy podskakiwala, robila zwody, a najlepsza byla pozycja z dupcia w gorze, a lapki przednie i glowa na dole( znacie to oczywiscie?). Po raz pierwszy widzialam ja taka rozkoszna:loveu: Naturalnie, szybko sie zmeczyla i zasiadla obok panci obserwujac :evil_lol:Oczywiscie oczy-dychy, glowa jak na sprezynce i proba dogonienia chociazby wzrokiem biegajacych wariatow :cool1:....oj sie dzialo:Cool!: Zmeczylam tak Sabcie celowo, poniewaz musialam wyjsc i chcialam zeby spokojnie spala jak zostanie sama (nie calkiem bo z viki). Udalo sie ....jak kamien spi do tej pory :loveu:. Obeszlo sie bez placzu...dzielna i madra dziewczynka:multi: Niestety nie zrobilam zdjec :( wyszlam sama z cala czworka i musialam miec oczy szeroko otwarte...to jest zasada ograniczonego zaufania:eviltong:chociaz pieski mysla , ze ufam im w 100procentach i tak ma byc :evil_lol: Zapomnialam dodac, ze prezes tez z nami wedruje ale tak nieoficjalnie :evil_lol:On nas sledzi i oczywiscie nikt go nie widzi , bo przeciez chowa sie za najmniejszym krzakiem albo w trawie. To tajemniczy don pedro...absolutnie....calkowicie niewidzialne, calkiem biale na zielonej trawie, cale 8kg nikogo ...8-) Wyglada to przekomicznie :evil_lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.