Mani2000 Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 justynko... banerek o Borysie możesz już ściągnąć i dać inny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted March 28, 2011 Share Posted March 28, 2011 no i pies się wypucował że jest wybredny i tyle:) kiedy wróciłam do domu z nadzieją że zjedzone zostały już obie stające miski...okazało się że niestety...poszliśmy na długi spacer i po powrocie łaził za mną podekscytowany jakby czekał na jedzenie...uparcie pokazywałam mu miski, a on łeb w drugą stronę...ale jak wzięłam do ręli suchą karmę, to zjadł...niewiele bo ze 2 garstki, ale zawsze coś...:) trochę się uspokiłam...może jak bardziej zgłodnieje to zje, nie denerwuje się już tak bardzo, bo czuję że to tylko terror z jego strony..przynajmniej mam taką nadzieję. dzisiaj jedziemy do weterynarza, także dam znać, czy wszystko ok. czekam tylko na mojego faceta, żeby był ze mną jak bedę go wkładać do auta:) trzymajcie kciuki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted March 28, 2011 Author Share Posted March 28, 2011 [quote name='mała-be']no i pies się wypucował że jest wybredny i tyle:) kiedy wróciłam do domu z nadzieją że zjedzone zostały już obie stające miski...okazało się że niestety...poszliśmy na długi spacer i po powrocie łaził za mną podekscytowany jakby czekał na jedzenie...uparcie pokazywałam mu miski, a on łeb w drugą stronę...ale jak wzięłam do ręli suchą karmę, to zjadł...niewiele bo ze 2 garstki, ale zawsze coś...:) trochę się uspokiłam...może jak bardziej zgłodnieje to zje, nie denerwuje się już tak bardzo, bo czuję że to tylko terror z jego strony..przynajmniej mam taką nadzieję. dzisiaj jedziemy do weterynarza, także dam znać, czy wszystko ok. czekam tylko na mojego faceta, żeby był ze mną jak bedę go wkładać do auta:) trzymajcie kciuki:)[/QUOTE] Jak będzie głodny,to wszystko zje :) Pewnie nie był nauczony do suchego... Pokaż nam jakieś fotki :) Trzymam kciuki,żeby u weta było ok Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 I co powiedział wet? Jakie wskazania/przeciwwskazania? Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 [quote name='Asiaczek']I co powiedział wet? Jakie wskazania/przeciwwskazania? Pzdr.[/QUOTE] Aniu , napisz nam co po wizycie u weta:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 29, 2011 Share Posted March 29, 2011 tak, tak, tak, prosimy:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 weterynarz powiedział że wszystko ok:) nadal nie je ładnie z miski, ale coś tam skubie ode mnie z reki. za 2 tygodnie idę go wykastrować. lekarz powiedział że był niedawno szczepiony także narazie nie powinnam narażać go na narkozę...jutro jedziemy na pierwszy trip do soboty będziemy mieszkali w hotelu, mam nadzieję że zniesie to dzielnie. w sumie tyle czasu się błąkał, że w hotelu na pewno nic mu nie grozi. pierwszą przejażdżkę samochodem ma już za sobą i bardzo ładnie wsiada i wysiada z samochodu, ale zdecydowanie czuje się bezpieczniej jak do niego gadam:) ostatnia podróż odbyła się nawet bez kagańca:) zdjęcia wrzucę po powrocie:) ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 supero, to czekamy na foty po Waszym powrocie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted March 30, 2011 Share Posted March 30, 2011 I po jajuniach będzie. Cieszę się że nie ma jakiś problemów. To czekamy na powrót i fotki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted March 31, 2011 Share Posted March 31, 2011 Tak, tak. Zaciskamy i czekamy:) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted April 5, 2011 Share Posted April 5, 2011 kochani, długo nie pisałam ale przyznam że to nie był łatwy czas dla mnie i Borysa:( na czwartek zaplanowany był nasz wyjazd i w środę w nocy od jakiejś 2:30 Borys zaczął piszczeć, kręcić się no i zrobił kupę na posłanie...kompletne rozwolnienie....w czwartek o 6 rano wyjechaliśmy. podroż zniósł bardzo dobrze, w hotelu przez pierwszą noc tez wszystko było ok (oprócz tego że jakaś bezlitosna baba dała nam pokój na 2 pietrze bez windy!!!!!- Borys pięknie sobie radził, chociaż był bardzo zestresowany:( ale po wielkiej awanturze w końcu dostaliśmy pokój na parterze:)) gdyby nie to że źle się czuł podejrzewam że nie byłoby żadnego problemu, nawet z pozostaniem w pokoju. bardzo szybko uczył się rozmieszczenia mebli. wszystko było ok. ostatniej nocy niestety załatwił się w hotelu- ale znowu było to spowodowane rozwolnieniem. nie będę opisywała jak się czułam będąc na realizacji z chorym psiakiem, ale generalnie przez 3 doby spałam 8 godzin:( podawałam mu węgiel więc trochę go blokowałam . po powrocie do wwa od razu z trasy pojechaliśmy do mojego weta no i okazało się że mały ma zapalenie jelita:((( dostał kroplówkę, zastrzyki, antybiotyk. do środy będzie dostawał je codziennie. dobrych wiadomości są trzy: 1. jeśli daliśmy radę w ten weekend to już nic nas nie zaskoczy:)- co nas nie zabije to nas wzmocni:) 2. Borys czuje się już świetnie:) jest radosny, jakby młodszy i ciągle się cieszy:) 3. ufamy sobie już bardzo mocno:) ania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 Np to miałaś niezłą jazdę :(, jeszcze w hotelu. Pisz czy po antybiotyku już lepiej? Dacie radę Aniu:):) Borysie, zdrowiej i nie rób ciotce więcej takich niespodzianek:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 taaa już wszystko super:) ale chyba nie będę go kastrowała.. czy jest to naruszenie umowy adopcyjnej? lekarz powiedział że on ma 10 lat i raczej nie widzi sensu w tym żeby niepotrzebnie psa usypiać i przeprowadzać taki zabieg... nie jest agresywny, jest niewidomy, starszy i ciągle przy mojej nodze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 6, 2011 Share Posted April 6, 2011 Szacun!!!!!!!!!!!!!!! Tandem z Was cudowny:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 [quote name='mała-be']taaa już wszystko super:) ale chyba nie będę go kastrowała.. czy jest to naruszenie umowy adopcyjnej? lekarz powiedział że on ma 10 lat i raczej nie widzi sensu w tym żeby niepotrzebnie psa usypiać i przeprowadzać taki zabieg... nie jest agresywny, jest niewidomy, starszy i ciągle przy mojej nodze:)[/QUOTE] Aniu napisz do Justyny ze schroniska w sprawie tej kastracji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted April 7, 2011 Author Share Posted April 7, 2011 [quote name='mała-be']taaa już wszystko super:) ale chyba nie będę go kastrowała.. czy jest to naruszenie umowy adopcyjnej? lekarz powiedział że on ma 10 lat i raczej nie widzi sensu w tym żeby niepotrzebnie psa usypiać i przeprowadzać taki zabieg... nie jest agresywny, jest niewidomy, starszy i ciągle przy mojej nodze:)[/QUOTE] Ciężko tak naprawde ocenić wiek psa.Ja mojego psa kastrowałam w wieku ok 11-12 lat,rok po zabraniu i byłam zmuszona ze względów zdrowotnych.Później żałowałam,że nie od razu.Justyna ze schronu na pewno nie będzie miała nic przeciwko,to Twoja decyzja. Borysku,wracaj do zdrowia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 7, 2011 Share Posted April 7, 2011 Dziewczynki a może mu już odpuścić....Ta cholerna narkoza to nie jest takie hop siup. Moja sunia zniosła fatalnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 [quote name='Marycha35']Dziewczynki a może mu już odpuścić....Ta cholerna narkoza to nie jest takie hop siup. Moja sunia zniosła fatalnie.[/QUOTE] Ja bym się zdała na opinię weta. Jeśli Borys nie wariuje z powodu cieczek u suczek, a wet odradza to może go posłuchać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted April 8, 2011 Author Share Posted April 8, 2011 Chciałabym Boryska zobaczyć....:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mała-be Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 dzisiaj jedziemy na mazury:) zrobię kilka fot i podeślę:) ale wygląda młodziej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted April 8, 2011 Author Share Posted April 8, 2011 [quote name='mała-be']dzisiaj jedziemy na mazury:) zrobię kilka fot i podeślę:) ale wygląda młodziej:)[/QUOTE] Oooooo super :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 8, 2011 Share Posted April 8, 2011 Mysza2 popieram:) To czekamy na foty, bawcie się miło:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 A te obiecane fotki Boryska, to gdzie?:) Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted April 17, 2011 Share Posted April 17, 2011 czekamy.....:) a tu błagają o pomoc: [url]http://www.dogomania.pl/threads/206286-18-kot%C3%B3w-z-ulicy-znalaz%C5%82o-dom-i-SERCE-u-p.-Joli-POTRZEBNA-KARMA[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysza2 Posted April 18, 2011 Share Posted April 18, 2011 Jak się Borysek miewa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.