Dabrowka Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 Pamiętam, że miałam powiedzieć dzisiaj coś dokładniej, ale nie mogę - tubylec był w sobotę, miał wrócić jeszcze dzisiaj, ale oczywiście się nie pojawił :mad: W tygodniu się zorientuję, co musiałabym kupić do zrobienia "zagródki" ;), mam też nadzieję namówić znajomego, żeby ją wykonał. Quote
agusiazet Posted September 24, 2006 Posted September 24, 2006 A zaten czekamy, aż coś się wyklaruje. Trzymamy kciuki i łapki za psiaki, ale bardziej za te bez domku, bo widzę, że Rudasek całkiem dobrze sobie radzi. Przyznam się, ze myślałam, że będzie uciekał!!! Quote
agula Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 troszke mnie nie było i sie pogubiułam, czy to znaczy że pozostali czlłonkowie stadka maja sznase na domek tyczasowy? Quote
Tigraa Posted September 25, 2006 Author Posted September 25, 2006 [quote name='agula']troszke mnie nie było i sie pogubiułam, czy to znaczy że pozostali czlłonkowie stadka maja sznase na domek tyczasowy?[/quote] Tak,los Misia w rąkach Dąbrowki a los Rokiegow rękach Agnieszki. Quote
agula Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 [quote name='Ania-tygrysiczka']Tak,los Misia w rąkach Dąbrowki a los Rokiegow rękach Agnieszki.[/quote] :klacz: :klacz: :klacz: w takim razie trzymam kciuki Quote
Tigraa Posted September 25, 2006 Author Posted September 25, 2006 Agnieszka zgodzila sie zabrac rowniez Rokiego do hoteliku.Za oba,Rokiego i Rudiego 26 zl za dobe.Pomozecie mi je uratowac? :modla: Problem tylko w tym jak zlapac Rokiego.Nie mam zupelnie pomyslu.On nie daje do siebie podejsc.Co robic? Quote
agusiazet Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 Pewnie i nawet z radością, że przyjaciele bedą razem. Rokiemu nie da się założyć obroży, zapiąć smyczy i zabrać? To pozostaje tylko klatka!!! Czy ktoś ją może pożyczyć, bo pewnie Aniu nie masz!!!??? Quote
Tigraa Posted September 25, 2006 Author Posted September 25, 2006 Klatki nie mam :shake: ani doswiadczenia w lapaniu dzikuskow.Roki nie da do siebie podejsc a co dopiero zalozyc obrozy.Bedzie bardzo ciezko. Quote
przyjaciel_koni Posted September 25, 2006 Posted September 25, 2006 Aniu - a do tej drugiej Pani również nie podchodzi ? Nawet jak jest jedzenie ? Quote
Tigraa Posted September 26, 2006 Author Posted September 26, 2006 Nie podchodzi. Nie da sie poglaskac nikomu. Jest bardzo nieufny.Nie mam pojecia jak go zlapac. Gdy byli z Rudim,maly zebral o jedzenie a Roki go bronil.Teraz Rudi w hotelu a Roki zostal sam,nie da sobie rady. Quote
agula Posted September 26, 2006 Posted September 26, 2006 [quote name='Ania-tygrysiczka']Nie podchodzi. Nie da sie poglaskac nikomu. Jest bardzo nieufny.Nie mam pojecia jak go zlapac. Gdy byli z Rudim,maly zebral o jedzenie a Roki go bronil.Teraz Rudi w hotelu a Roki zostal sam,nie da sobie rady.[/quote] [SIZE=3]jejku:-( może jest ktoś kto wie jak złapać.[/SIZE] Quote
hesia Posted September 26, 2006 Posted September 26, 2006 A moze zlapac go na Rudiego - "wypozyczyc" Rudiego z hotelu, pokazac Rokiemu, i jesli wejdzie za Rudim na klatke schodowa, ktos z tylu zamknie drzwi. Mnie sie kiedys tak udalo z kompletnie dzika sunia. Weszla za mlodym pieskiem ktorym sie opiekowala, a ktorego zabralam dzien wczesniej. Quote
agusiazet Posted September 26, 2006 Posted September 26, 2006 Wejdzie na klatkę i co dalej, moze lepiej, żeby wszedł za Rudim do samochodu? Aniu jak wozisz psy do hotelu? Acha, jaki ten preparat na pchły - moze być w płynie - i na jakiej wielkości psy? Nie kupiłam, bo nie wiedziałam, jak duże psy chcesz nim skropic? Quote
hesia Posted September 26, 2006 Posted September 26, 2006 Sunia widzac ze nie ma odwrotu, weszla za pieskiem do mieszkania. Po nocy spedzonej u mnie, nastepnego dnia wychodzila i wchodzila za nim do domu juz bez zamykania za nia drzwi. Dlugo nie dala sobie zalozyc smyczy, ale szeleczki pomogly. Jesli taka wersja odpada, to moze tak jak dziewczyny czasem robily, uzyc w pokarmie czegos na uspokojenie? Quote
Tigraa Posted September 26, 2006 Author Posted September 26, 2006 Ja do tej pory jak wozilam psiaki to wylacznie takie ktore daly sie zlapac,nie bylo nigdy problemu.Roki jest wyjatkowo nieufny.Nie wejdzie do klatki za nic w swiecie,nawet za Rudim.Myslalam zeby odpchlic Miska i psiaki z fabryki domow,wszystkie sa sredniej wielkosci-do kolana. Quote
agula Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 może jednak uda się ja złapać, może ktoś doradzi jak postępować z takimi dzikusami:crazyeye: Quote
agusiazet Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 Podnoszę, moze ktoś coś doradzi, to pilne!!! Quote
przyjaciel_koni Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 No i jak chłopaki ???? Będzie coś z tego ???? Czy nadal nie mamy pomysłów ???? Przyznam, że ja nie mam (niestety). I co u Rudiego ??? Jeszcze przypomnę zaglądającym do tego wątku, że Rudi wciąż potrzebuje wsparcia finansowego !!!!! Bardzo będzie wdzięczny za pomoc !!!! Quote
Tigraa Posted September 27, 2006 Author Posted September 27, 2006 U Rudiego wszystko ok.Powoli sie aklimatyzuje w hoteliku,ma tam zreszta swietną opieke. Co do Misia to 7 pazdziernika bylby mozliwy transport do Olsztyna.Dabrowka to jak?Zdecydujesz sie przyjac Misiula? A Roki-hmm,dzikus ale kombinuje.On chyba woli facetow.Sprobujemy go zlapac na faceta. Quote
Dabrowka Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 [quote name='Ania-tygrysiczka']Co do Misia to 7 pazdziernika bylby mozliwy transport do Olsztyna.Dabrowka to jak?Zdecydujesz sie przyjac Misiula?[/quote] Przyjechałby do Olsztyna?... Oczywiście denerwuję się i łapię się za głowę co ja robię ;) Quote
przyjaciel_koni Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 Dąbrówka - robisz wyłącznie dobrze !!!!!!!!!!!!! Uszczęśliwiasz !!!!!!!!!!! Quote
Dabrowka Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 Wytłumacz to rodzinie i znajomym :evil_lol: Quote
Tigraa Posted September 27, 2006 Author Posted September 27, 2006 Kochana Dąbrowko,przespij sie jeszcze z tą decyzją i napisz jutro czy Mis moglby do Ciebie przyjechac? 7 pazdziernika bedziemy miec transport :cool3: no....to jak będzie....? Pomysl,dając mu domek,ratujesz Miskowi zycie,a on jest bardzo wdziecznym psiaczkiem,bardzo sympoatycznym. I niewymagającym.Byle jesc dostal i byle ktos go pokochał... Quote
Dabrowka Posted September 27, 2006 Posted September 27, 2006 Aniu, ja przecież się zgodziłam... i dlatego właśnie łapię się za głowę ;) A pytanie, czy przyjedzie do Olsztyna było nieprecyzyjne - chodziło mi o to, czy bezpośrednio, czy trzeba będzie po niego gdzieś podjechać. Buda stoi, trzeba tylko kawałek jakiegoś ogrodzenia postawić... postaram się to załatwić w przyszłym tygodniu. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.