red Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Poczuł w tym miejscu dibre serca i wrócił. Ania myślę, że jeśli Roki da się wziąć, ale spokojnie go oswajaj, to przy odpowiednim nadzorze, nie zwieje. Poczuje opiekę, to może się przełamie. Trudno jest radzić, jak do końca sie nie zna psa.Ale może warto spróbować, bo zima za pasem. Quote
red Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 Poczuł w tym miejscu dibre serca i wrócił. Ania myślę, że jeśli Roki da się wziąć, ale spokojnie go oswajaj, to przy odpowiednim nadzorze, nie zwieje. Poczuje opiekę, to może się przełamie. Trudno jest radzić, jak do końca sie nie zna psa.Ale może warto spróbować, bo zima za pasem.Najlepiej do domu z suczką. Quote
Dabrowka Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 A Miś ciągle nie chce jeść :shake: Teraz postawiłam mu pod nosem miskę z kocią puszką (a nie znam psa, który nie marzy o takiej puszce, wszak to żarcie z kota :cool3:), na co on odwrócił się kuprem. Dopiero jutro będę miała czas, urwę się z pracy i podjadę z nim do wetów. [B]Aniu, napisz mi wszystko co wiesz o Misiu.[/B] Ja mam kilka pytań: - czy był odrobaczany? (szczepiony raczej nie) - czym był odpchlany? - jak się zachowywał? dużo spał? leżał/siedział czy raczej łaził gdzieś? - czy zaropiałe oczy to kwestia ostatnich dni, czy zdarzały się wcześniej? Pytam, bo nie wiem, czym mam się martwić, a co jest u niego normą ;) Quote
Tigraa Posted October 10, 2006 Author Posted October 10, 2006 [quote name='Dabrowka']A Miś ciągle nie chce jeść :shake: Teraz postawiłam mu pod nosem miskę z kocią puszką (a nie znam psa, który nie marzy o takiej puszce, wszak to żarcie z kota :cool3:), na co on odwrócił się kuprem. Dopiero jutro będę miała czas, urwę się z pracy i podjadę z nim do wetów. [B]Aniu, napisz mi wszystko co wiesz o Misiu.[/B] Ja mam kilka pytań: - czy był odrobaczany? (szczepiony raczej nie) - czym był odpchlany? - jak się zachowywał? dużo spał? leżał/siedział czy raczej łaził gdzieś? - czy zaropiałe oczy to kwestia ostatnich dni, czy zdarzały się wcześniej? Pytam, bo nie wiem, czym mam się martwić, a co jest u niego normą ;)[/quote] -Misiek nie byl odrobaczany-byc moze dokuczaja mu wlasnie robale -Byl odpchlony dzien przed przyjazdem do Ciebie preparatem Ektifo -Bardzo duzo spal i lezal,byl u mnie tylko 1 dzien a wczesniej gdy byl jeszcze pod blokiem to nie widzialam zeby sie wylegiwal,raczej lazikowal z kolegami,byl radosny,bawil sie z Rokim. -apetyt to on zawsze mial taki sobie,on jadl malo,inne psiaki duzo a Mis niewiele. -oczka zaropiale ma od zawsze odkad tu byl pod blokiem czyli od 3 miesiecy-sprobuj przemywac mu rumiankiem lub swietlikiem Dabrowka czyli ze Misiek nie jadl nic odkad jest u Ciebie? Quote
Dabrowka Posted October 10, 2006 Posted October 10, 2006 [quote name='Ania-tygrysiczka']-Misiek nie byl odrobaczany-byc moze dokuczaja mu wlasnie robale[/quote] Właśnie dlatego pytałam, też mi te robale przyszły do głowy - zwłaszcza, że od czasu do czasu dość charakterystycznie pokasłuje. Jutro go odrobaczę, ale chyba pastą dla szczeniaków, bo jak zmusić psa do zjedzenia tabletki, skoro NIC nie chce jeść :roll: [quote name='Ania-tygrysiczka'] -Bardzo duzo spal i lezal,byl u mnie tylko 1 dzien a wczesniej gdy byl jeszcze pod blokiem to nie widzialam zeby sie wylegiwal,raczej lazikowal z kolegami,byl radosny,bawil sie z Rokim.[/quote] U mnie śpi i śpi. Albo leży. Albo włazi na kanapę i złazi z kanapy. Na pewno tęskni za miejscem i kumplami ;), biorę też pod uwagę, że może teraz, skoro ma ciepło i sucho, woli spać niż łazić... [quote name='Ania-tygrysiczka']Misiek nie jadl nic odkad jest u Ciebie?[/quote] Nic. Pije wodę, mnw. miskę dziennie. Inteligentna z niego bestia - wczoraj patrzył jak psy piją na podwórku wodę z wiadra (specjalnie takie stoi), dzisiaj rano pociągnął mnie w tę stronę i też sobie łyknął :) Quote
Tigraa Posted October 11, 2006 Author Posted October 11, 2006 sms od Izy [I]narazie piszczy. Dzień i noc. Wychodzi sam na ogród, wychodzą na spacery ale bez przerwy piszczy. Chodzi - piszczy, leży - piszczy, sika - piszczy. Stawia stolczyk - piszczy. Wczoraj zwiał z obroży na spacerze, ale sam wrócił.[/I] Quote
agusiazet Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 On chyba tęskni, bo przecież nie jest chory!!! Myślę, że się przyzwyczai!!! Quote
Tigraa Posted October 11, 2006 Author Posted October 11, 2006 [IMG]http://img431.imageshack.us/img431/3421/ruddek1nb1.jpg[/IMG] Quote
Dabrowka Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 A my byliśmy dzisiaj u weta. Misio nadal nie je, pije wodę w normalnych ilościach. Niestety zauważyłam dzisiaj, że końcówka sikania ma kolor ciemnobrązowy. Wet Misia obejrzał, dał nam elektrolit do picia i witaminy w kroplach, wcisnął psu tabletkę na robale, zachwycając się przy tym uroczym zapachem z pyska :evil_lol: Stwierdził, że oczy, pomimo tego, że ropieją, nie wyglądają źle. Powieki są trochę zaczerwienione, co może wskazywać na stan zapalny. Teorii jest kilka. Po pierwsze tęsknota za "domem", wiadomo, różnie psy reagują, czytałam już, że Rudi ciągle piszczy..., a Miś może nie chcieć jeść. Po drugie - robale. Po trzecie - podtrucie środkiem na pchły (to dlatego dzwoniłam do Ani). Co prawda dawka była dobra (Miś waży 12 kg), ale pies jest osłabiony, mógł tak zareagować. No i ewentualnie chore nerki... Może być też i tak, że Miś na coś choruje od dłuższego czasu, dopiero w domu to widać. Jutro rano mam zamiar łapać siuśki i zawiozę je do laboratorium. Dobra wiadomość jest taka, że Miś nie ma gorączki i nieźle wygląda. Wet zapytał, czy go czesałam, bo sierść mu całkiem ładnie błyszczy ;) To chyba od głaskania ;) Quote
przyjaciel_koni Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Dąbrówka - mnie się to siusiu nie podoba !!! Bardzo mi się nie podoba !!! Dobrze, że nałapiesz i sprawdzisz !!! Martwi mnie Miś - oj martwi !!! Ten kolor siusiu ........................ Quote
Tigraa Posted October 11, 2006 Author Posted October 11, 2006 ja tez sie martwie o to siusiu.Moze to watroba?Kurcze zeby chociaz zaczal wreszcie jesc. Quote
Dabrowka Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Przyznam Wam, że mnie to jego siusiu dzisiaj skutecznie obudziło na porannym spacerze... Przedtem się nie przyglądałam, dzisiaj zerknęłam z ciekawości, czy on w ogóle sika (bo nie podnosi łapy). No i zobaczyłam. Sama końcówka jest taka ciemna. Wet powiedział, że gdyby to były nerki, sikałby często, a on sika 3 razy dziennie. Nie posikuje na spacerach po psiemu, przy kazdym krzaczku, ale sika raz a dobrze. No właśnie, jakąś chochelkę muszę znaleźć :roll: Aha, oczy jakby mniej ropieją. I bardzo chętnie wrócił do domu :) Quote
Tigraa Posted October 11, 2006 Author Posted October 11, 2006 hoho widze ze Mis juz poznal gdzie jest lepiej,czy pod blokiem w krzakach gdzie zimno czy u cioci na tapczanie?:evil_lol: Quote
Dabrowka Posted October 11, 2006 Posted October 11, 2006 Nooo, to na pewno :) Bałam się, jak będą wyglądały nasze spacery (pies z ulicy, nie chodzący na smyczy...), a tymczasem Miś na smyczy chodzi ładnie i spokojnie, na spacerze siku, rundka po podwórku, w tył zwrot i do domu. A tak się spieszy, że czasem wali głową w szybę (wchodzimy przez taras) :cool3: Ale śpi najchętniej na podłodze. Eleganckie posłanie w szkocką kratę leży obok, czyste i nieużywane ;) Podłożyłam mu kawałek chodniczka łazienkowego ("gumowatego", nie dywanik), to się przeniósł w drugi kąt pokoju :evil_lol: A rano spał w kuchni. Co znaczy, że poszerza terytorium - do tej pory siedział w jednym miejscu w pokoju. Quote
red Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 [quote name='Ania-tygrysiczka'][IMG]http://img431.imageshack.us/img431/3421/ruddek1nb1.jpg[/IMG][/quote]Ale cudo, co za oczy. Uważajcie na niego, niech się tak na początku lekko nie uwalnia. Kochany pies. Quote
przyjaciel_koni Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Rudi - ty facet nie piszcz, bo nie ma co piszczeć !!! Cieszyć się masz i tyle !!! To brzydkie i nie częste siusiu Misia, polegiwanie i niejedzenie niestety dobrze nie wróży. Widziałam już kiedyś coś takiego..... Aniu - Dąbrówkę trzeba wspomóc finansowo na badania Misia ! Być może trzeba będzie zbadać coś więcej niż tylko siusiu. Quote
Tigraa Posted October 12, 2006 Author Posted October 12, 2006 Dabrowko napisz co Ci potrzebne,jesli potrzebne pieniazki to przeleje z AFN-jeszcze tam jest conieco na nich. Tez sie martwie Miskiem.I Rudim tez. A dzis Rokiego widzialam,wyraznie szuka kolegow.Nakarmilam parowkami i sucha karma.Chyba jednak musze go zabrac bo jesli zima bedzie taka jak ostatnio to psina nie przezyje w tych polach.Przeciez nie ma nawet budy.A on naprawde jest 90% ONek Quote
agusiazet Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Jestem za złapaniem Rokiego i trzymam kciuki,żeby się udało, a to nie będzie łatwe!!! Quote
Tigraa Posted October 12, 2006 Author Posted October 12, 2006 Iza napisala [I]Rudi cały czas piszczy. Jest w domu teraz, sam wychodzi do ogrodu, ale zwiewa. Nie ucieka daleko, jak wyjdzie poza ogród to za 5 - 10 min wraca. Je, cały czas piszczy, zaczął sikać jak pies, podnosząc łapę... [/I] Trzeba chlopaka jak najpredzej wykastrowac bo bedzie caly czas kombinowal jak tu sie wyrwac do suczek.On za suniami tak piszczy.Jestem tego pewna w 100% Quote
Aga_Mazury Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 bardzo niedobrze, że ucieka :shake: może to się źle skończyć...(samochochody...itd...) ...może lepiej nie wypuszczać go bez dozoru (smyczy) do ogrodu ...przynajmniej narazie... Dąbrówka trzymam kciuki za Miśka ....cudowny jest :loveu: Quote
przyjaciel_koni Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Aniu - Rokiego to może faktycznie na spokojnie i powoli ! I każdego dnia bliżej niego ! Tylko ostrożnie ! Za jakiś czas podejdzie. I dużo do niego mów ! To podobno pomaga !? Miś - martwimy się nadal !!!!!!!!!!!! Quote
Tigraa Posted October 12, 2006 Author Posted October 12, 2006 Mowie do niego.Dzis mi jadl z reki,machal ogonem jak mnie zobaczyl,przybiegl do mnie radosnie ale poglaskac sie nie dal.Uchyla glowe i odskakuje,jakby sie bal ze go uderze.Oprowadzil mnie dzis po moim rejonie i odprowadzil do domu.Zal mi go strasznie bo zostal sam.A czasu mam strasznie malo na oswajanie go,od czerwca go karmie przeciez,a od poniedzialku juz deszcze i zimno a on bez budy w szczerym polu.Jak go zlapac??????????:roll: Quote
Dabrowka Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Miś ciągle nie je :( Co gorsza elektrolitu też nie wypił, po prostu odwracał głowę. "Przesuszyłam" go usuwając z jego zasięgu wszystkie inne miski z wodą, ale nic z tego. Pół litra płynu jest "ważne" przez dobę, więc właśnie straciło tę ważność. Drugiego nie będę robić, bo co prawda nie jest drogie, 3,50 zł saszetka, ale po co... Może wodę z cukrem by wypił? Zawsze to coś... Po powrocie do domu zastałam niewielką kupę na podłodze, wydaje mi się, że jego. Nie przyglądałam jej się za bardzo, bo miałabym więcej sprzątania :cool3:, ale kupa jak kupa, nie wyglądała źle. Nawet lepiej niż ta pierwsza... Miś zachowuje się normalnie. Głównie leży i śpi, na mój widok merda, lubi głaskanie, ale się nie naprasza. Na spacer wychodzi bez entuzjazmu, ale bez sprzeciwów, robi siku i wraca do domu. Nie ma gorączki, nos suchy ale chłodny, oczy przestały ropieć... Żeby tylko coś zjadł, cholernik :( Jutro będą pierwsze wyniki, mam dzwonić. Dam Wam znać wieczorem, gdyby wyszło coś bardzo złego to wyślę wcześniej smsa do Ani - w pracy nie będę miała czasu na dogo, niestety. Quote
Dabrowka Posted October 12, 2006 Posted October 12, 2006 Zjadł!!! :multi: Ilości znikome, ale jednak - dwie łyżeczki pasztetu drobiowego i trzy łyżeczki kociej puszki :multi: Tylko z ręki :cool3: Ulicznik, tak? :evil_lol: Quote
Tigraa Posted October 12, 2006 Author Posted October 12, 2006 Martwi mnie Misiek.Dabrowka moze sprobuj mu dac taka zwykla karme w batonie.Daj mu w reklamowce,tak jak ja dawalam,moze zje. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.