Jump to content
Dogomania

Rudi po wielu perypetiach nareszcie ma swój dom


Tigraa

Recommended Posts

  • Replies 862
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jesteśmy w domu.
Miś zachowywał się trochę jak pies autystyczny (jeżeli istnieje coś takiego), zero reakcji na wołanie, na cokolwiek zresztą. A może miał nadzieję, że zaraz się obudzi na starych śmieciach ;)
Problem z chodzeniem na smyczy jest spory, przede wszystkim dlatego, że on się na smyczy nie potrafi załatwić. Póki co siku było w samochodzie, kupa w domu, rzadka, ale za to w pięknym kupowym kolorze :cool3:
No i gryzoń jest, wredota jedna, parcianą (nowiuteńką i bardzo ładną :placz:) smycz przegryzł podczas tankowania, czyli 5 minut po przesiadce, szelki (które będę musiała odkupić, bo pożyczone...) już u mnie na podwórku, kiedy cwaniak się na chwilę położył, a ja myślałam, że sobie łapę wylizuje :cool3:

Napił się wody, na suche nawet nie spojrzał. Teraz śpi.
Do jedzenia go nie będę namawiać. Zabrzmi to brutalnie, ale pod wpływem głodu psom zdecydowanie podnosi się IQ :evil_lol:
Oczywiście nie mam zamiaru go głodzić :lol:, ale łatwiej będzie na przykład oswajać go ze smyczą, jeżeli będzie miał ochotę na różne dobre rzeczy, które wezmę ze sobą.

Aha, jeszcze reakcje. 4 psy go obwąchały i przywitały (w tym pies-chłopak), jedna suka oszczekała go i warczy, ale ona jest największa i najbardziej nieśmiała, po prostu się go boi. Jamniczka przywitała go radośnie, Perełka (taki przerośnięty prawie-ratlerek) zaczęła się wdzięczyć, a potem próbowała gwałcić, ale Miś cicho na nią warczał i dała spokój.
Póki co afer nie ma.
Chciałabym tylko, żeby załatwiał się na dworze :oops:

Aha, przed chwilą zamerdał lekko, kiedy weszłam do pokoju.

Link to comment
Share on other sites

Dąbrówka - to faktycznie lekko niepokojące. Mam nadzieję, że szybko przestanie robić w domu. Chyba jednak trzeba mu dać chwilę (chociaż zapachu itd. bardzo Ci współczuję).
Fakt, że tyle czasu był na ulicy również swoje robi - chyba tylko metoda nagród wchodzi w grę. I może zauważy jak to robią inne Twoje psiaki.

Zamerdanie nieco mnie pociesza !

Aniu - trzeba Dąbrówkę wspomóc na zakup smyczy i szelek !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='przyjaciel_koni']Fakt, że tyle czasu był na ulicy również swoje robi - chyba tylko metoda nagród wchodzi w grę. I może zauważy jak to robią inne Twoje psiaki.

Aniu - trzeba Dąbrówkę wspomóc na zakup smyczy i szelek !!![/quote]
Nie przesadzajmy, majątku nie wydałam ;) Póki co pożyczyłam od mamy łańcuszkową smycz po rotce :cool3:, a szelki będę natychmiast zdejmować i pilnować uparciucha, żeby ich nie zjadł.
On sygnalizuje, że chce się załatwić, jest niespokojny i popiskuje. Co z tego, skoro na smyczy staje i nic nie robi :(
Za tydzień to nie będzie problem, bo będzie wiedział gdzie wracać, ale dzisiaj przecież go nie spuszczę...

Link to comment
Share on other sites

Rudi jutro jedzie do domu do Izy do Ostrody:multi::multi::multi::multi::multi:
Jo37 zaoferowala transport z Warszawy do Mlawy,tylko za benzyne trzeba dziewczynie zwrocic dobrze?:modla: Do Warszawy zawiezie Rudiego nieoceniony wlodi,ale tez bardzo prosze o zwrot za paliwo dla niego.Chlopak pojedzie specjalnie zeby transport z Warszawy nie przepadl,bo Jo37 dopiero za 2 tyg.by mogla nastepnym razem jechac.:loveu:A ja nie mam czym go zawiezc.:shake:Jutro napisze ile wynioslo paliwo Wlodka i Jo37 napisze ile ona zaplacila.To bardzo poprosze AFN o przelanie na ich konto.Chcialabym tez od razu uregulowac za hotelik Rudiego,jutro wezme numer konta Agi i kwote.
Co do Rokiego to mialysmy go lapac z Dorota dzis ale Dorota po 18 nie mogla a Agnieszka od hoteliku mogla przyjechac po niego dopiero po 20-tej,to do tego czasu by sie nam wybudzil chlopak.Wiec lapiemy psisko jutro.To bedzie najtrudniejsza operacja i bardzo prosze o trzymanie mocnym kciukow.bedziemy lapac Rokusia na Sedalin,boje sie czy on da sie zlapac nawet po nim ale musimy.Potem Agnieszka przyjedzie i zabierze go do hoteliku.
Dabrowka kochana,ja dopiero w przyszlym tyg.bede miala jakies pieniazki to kupie Miskowi nowe szeleczki i smyczke.Kochana jestes ze go wzielas do siebie:buzi:

Link to comment
Share on other sites

No tak, Miś u mnie, Rudi już prawie w nowym domu, to od razu cisza :mad:

A ja Wam chciałam powiedzieć, że Miś przed chwilą był ze mną na spacerze! Pięknie zwiewał, kiedy zakładałam mu szelki, ale potem już całkiem grzecznie chodził, zrobił SIKUUUU i potem drugie mniejsze :cool3:, połaził, wystraszył się kota, wyraźnie towarzystwo moich psów dodaje mu odwagi :)
Potem stał i stał, jakby kombinował, gdzie ten Radom :cool3:, ale ładnie wrócił do domu i teraz leży.
Spał 6 godzin, na wyrywki, bo przecież trzeba zachować czujność ;)
Leży w drugim pokoju i póki co mnie nie szuka.
Ale nie jest źle. Nie gryzł smyczy, tylko raz wykonał pad na ziemię, ale od razu wstał. Chodził za mną, nie wyrywał się prawie wcale.
Będzie dobrze, mam nadzieję :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania-tygrysiczka']Rudi jutro jedzie do domu do Izy do Ostrody:multi::multi::multi::multi::multi:[/QUOTE]
Cieszę się bardzo :)
A jak wygląda sytuacja finansowa Rudiego? Ile trzeba będzie dopłacić?
[quote name='Ania-tygrysiczka']Dabrowka kochana,ja dopiero w przyszlym tyg.bede miala jakies pieniazki to kupie Miskowi nowe szeleczki i smyczke.Kochana jestes ze go wzielam do siebie:buzi:[/quote]
Póki co nic nie chcę, dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

Rudi byl w hoteliku 17 dni razy 12 zl chyba ze Aga jeszcze doliczy za zabranie go ode mnie z domu 20 zl,dogadamy sie jutro.Jeszcze nie bylo w ogole placone za hotelik.
A Misiulo brawo!!!!:multi::multi:powiedz mu ze jestem z niego dumna:loveu:Bedzie dobrze,to madry i kochany psiak.

Link to comment
Share on other sites

Aniu - pieniążki, które masz na Funduszu są właśnie na potrzeby psiaków.
Możesz nimi dysponować w zależności od bieżących potrzeb.
Każdy z wpłacających robił to przecież by właśnie takich "finansowych" problemów nie było.
Spokojnie jak sądzę możesz przekazać kwoty na paliwo ([B]dziękujemy za pomoc w transporcie !!!![/B]) i zakupić "zagryzione" szeleczki !!!!!
I zapłać za hotelik - będzie wiadomo jak psiaki stoją finansowo !
[B]
Dąbrówka[/B] - Misio zuch z tym siusiu - a co z tym grubszym ?????
Cieszy mnie, że lepiej było na spacerku !!!!

Rudi - bądź grzeczny w nowym domku !!!!!

Link to comment
Share on other sites

"Grubsze" było przecież w domu - nie wiem, czy jeszcze coś będzie (oby nie...), bo on nie chce jeść. Ostatnio jadł wczoraj w nocy u Ani. A u mnie są twarde zasady, w nocy nie ma nic do jedzenia :cool1:

Jest zuchem i pewna jestem, że będzie lepiej.
Zobaczymy, czy po nocy nie zmienię zdania :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dabrowka']"Grubsze" było przecież w domu - nie wiem, czy jeszcze coś będzie (oby nie...), bo on nie chce jeść. Ostatnio jadł wczoraj w nocy u Ani. A u mnie są twarde zasady, w nocy nie ma nic do jedzenia :cool1:

Jest zuchem i pewna jestem, że będzie lepiej.
Zobaczymy, czy po nocy nie zmienię zdania :cool3:[/quote]

Dokładnie o to mi chodziło - czy powstrzymał się od grubszego w domu, czy zamierza je zrobić na dywanik jak nikt nie będzie widział ????
Może go jeszcze na wieczorowego wyprowadzić ?
Na to grubsze.

Link to comment
Share on other sites

Powstrzymał się.
Wrócił ze spaceru i położył się na tym samym miejscu. Spokojnie, bez łazikowania, więc raczej nic nie chce.

No i chyba zaczął mnie szukać... Usłyszałam jakieś piśnięcie, poszłam do niego do pokoju, a on stał na środku... zobaczył mnie, merdnął i położył się znowu :loveu:

Trzymajcie kciuki za tę noc. Niech ja się rano nie załamię :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dabrowka']Chciałam nieco skorygować informacje - kanapa zdobyta :evil_lol:[/quote]
hihihi wie chlopak co dobre ;)
a jak zaprzyjaznianie ze smycza?Nadal taka straszna?

A Rudi wlasnie pojechal z wlodim do Warszawy,gdzie odbierze go Jo37 i zawiezie do Mlawy,skad juz odbierze go Iza-jego Pani :loveu::loveu::loveu::loveu:
Nie moge jeszcze uwierzyc ze Rudi pojechal juz do domku :multi:

A Rokiego bedziemy dzis wieczorem lapac.

Link to comment
Share on other sites

Super się czyta takie wspaniałe wiadomości!!! Aniu to dzieki Tobie tym psiakom się udało, dzięki i gratulacje!!! A dla Dąbrówki wielkie dzięki za przygarnięcie Misia, zdobywcy kanap!!! Mam nadzieję, że z Rokim też sie uda!!! I co najważniejsze na razie wystarczy pieniędzy!!!!:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agusiazet']Super się czyta takie wspaniałe wiadomości!!! Aniu to dzieki Tobie tym psiakom się udało, dzięki i gratulacje!!! A dla Dąbrówki wielkie dzięki za przygarnięcie Misia, zdobywcy kanap!!! Mam nadzieję, że z Rokim też sie uda!!! I co najważniejsze na razie wystarczy pieniędzy!!!!:loveu:[/quote]
.... i dzieki Wam Najdrozsi moi Przyjaciele,dziekuje Wam wszystkim,bo bez Was nic by sie nie udalo :iloveyou::Rose::calus:

mam konto hoteliku Agnieszki,trzeba bedzie przelac 204 zl-17 dni pobytu Rudiego razy 12 zl.No i zwrocic wlodiemu i Jo37 za paliwo,ale to potem napiszą ile. Dziekuje z calego serca za pomoc wlodi :calus: i jego zonie :Rose: oraz Asi-Jo37 :buzi: za to ze specjalnie zaangazowali swoj czas i autka zeby dowiezc Rudiego do domu.

Przed chwila dostalam wiadomosc od wlodiego-Rudi przekazany Jo37 i jedzie juz do Mlawy :multi::multi::multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania-tygrysiczka']hihihi wie chlopak co dobre ;)
a jak zaprzyjaznianie ze smycza?Nadal taka straszna?[/quote]
Myślałyście o nas trochę, jak minie noc? ;)
Minęła spokojnie i bez sensacji. Rano zastałam Misia na podłodze, więc jednak kanapa to była chwilowa fanaberia ;) Mogło mu być na niej za ciepło, na podłodze miły chłodek.
Powitało mnie zamaszyste machanie ogonem :)
Wyszedł na spacer - najpierw zapinam mu obrożę, wyciągam go na smyczy na taras ("wyciągam" nie oznacza wielkiej przemocy ;)), tam zakładam szelki i idziemy.
IDZIEMY :loveu:
Powolutku i póki co bez węszenia, chyba że przed siknięciem. Z psami wita się spokojnie, tylko szczekająca Era budzi w nim niepokój, ale ona jest dwa razy większa od niego, więc to raczej rozsądek niż strach :cool3:
Kota mija bez emocji, chociaż kot puszy się na jego widok. Ale kontroluję sytuację - konfrontacja z Filomeną naprawdę nie należy do najprzyjemniejszych...

Cały czas jest jeszcze zestresowany, nie zwiedza domu, nie szuka misek, nie chce pić ani jeść. Zaraz go jakoś namówię chociaż na wodę i może na trochę jedzenia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...