Jump to content
Dogomania

*HERA* - piękna, młoda ONka już w SWOIM DOMU u Mini913! Dziękujemy!


fizia

Recommended Posts

  • Replies 571
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hercia przekroczyła granicę bez problemu jak wyglądała jej kontrola nie mam pojęcia niestety nie dojechała do mnie ponieważ została porzucona przez kuriera 80 mil od Londynu. Uciekła mu z samochodu , a on ją zostawił. Pół nocy prosiłam go żeby nie odjeżdżał i jej szukał zwymyślał mnie od wariatek i rzucił słuchawką. Kolejne pół nocy dzwoniłam po wszystkich znanych mi instytucjach , które mogą mi pomóc w odnalezieniu psa. Wczoraj prosto po pracy pojechałam tam gdzie Hera została porzucona i próbowałam ją złapać niestety bezskutecznie. Pies jest niesamowicie przerażony kiedy słyszy swoje imię ucieka ile sił w nogach jedyne co jest pocieszające to to ,że żyje ponieważ zostawili ją na serwisie koło autostrady.Wczoraj szukała jej również policja ponieważ ludzie dzwonią i zgłaszają samotnie biegającego psa.Wczoraj nie udało się jej złapać może dlatego ,że było już ciemno dziś jadę po raz kolejny z sedalinem i z psem może się przekona do psa i podejdzie. Będę również dzwonić do RSPCA może uda się pożyczyć jakąś klatkę łapkę albo ktoś strzeli do niej zastrzykiem usypiającym. Nie mam pojęcia jak ją złapać ona jest niesamowicie przerażona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='minia913']Hercia przekroczyła granicę bez problemu jak wyglądała jej kontrola nie mam pojęcia niestety nie dojechała do mnie ponieważ została porzucona przez kuriera 80 mil od Londynu. Uciekła mu z samochodu , a on ją zostawił. Pół nocy prosiłam go żeby nie odjeżdżał i jej szukał zwymyślał mnie od wariatek i rzucił słuchawką. Kolejne pół nocy dzwoniłam po wszystkich znanych mi instytucjach , które mogą mi pomóc w odnalezieniu psa. Wczoraj prosto po pracy pojechałam tam gdzie Hera została porzucona i próbowałam ją złapać niestety bezskutecznie. Pies jest niesamowicie przerażony kiedy słyszy swoje imię ucieka ile sił w nogach jedyne co jest pocieszające to to ,że żyje ponieważ zostawili ją na serwisie koło autostrady.Wczoraj szukała jej również policja ponieważ ludzie dzwonią i zgłaszają samotnie biegającego psa.Wczoraj nie udało się jej złapać może dlatego ,że było już ciemno dziś jadę po raz kolejny z sedalinem i z psem może się przekona do psa i podejdzie. Będę również dzwonić do RSPCA może uda się pożyczyć jakąś klatkę łapkę albo ktoś strzeli do niej zastrzykiem usypiającym. Nie mam pojęcia jak ją złapać ona jest niesamowicie przerażona.[/QUOTE]
Ale jak mógł ją porzucic i jakim cudem mu uciekła, przecież na pewno była w klatce.
Dramat :(

Link to comment
Share on other sites

Hera była widziana dziś o godzinie 17 w tym samym miejscu gdzie wczoraj więc najważniejsze ,że żyje ja szukałam jej cały dzień ale nie wyszła ani razu. Zostawiłam jej jedzenie obeszłam wszystkie krzaki tam ale jej nie widziałam wygląda na to,że wychodzi wieczorem jak nie ma dużo ludzi. przed chwilą dzwoniła do mnie jakaś behawiorystka znalazła gdzie ogłoszenie o zaginionej Herci mieszka niedaleko i powiedziała mi ,że weźmie swojego psa i pojedzie tak i spróbuje ją podejść psychologicznie i złapać. Szukamy jakiejś tutejszej instytucji , która ma klatkę łapkę bo na ta chwilę nie widzę innego sposobu żeby ją złapać. Wczoraj przeszła kilka metrów ode mnie ale gdy usłyszała mój głos zwiała czym prędzej. Obdzwonione są chyba wszystkie możliwe instytucje zajmujące się zagubionymi psami co chwilę dzwoni telefon więc ludzie chcą pomóc oby tylko się udało.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fizia']Zapytam Krakowianki, Ona też mieszka w Anglii - może wpadnie ja jakiś pomysł z tą organizacją[/QUOTE]

podajcie mi nr czipa psa, pelne jej dane, zdj, umaszczenie, jaka byla obroza, tak samo osby do ktorej miala pojechac (dane, nie umaszczenie...)
jak sie jej nie znajdzie, to takiego psa RSPCA moze uspic do 2-3 tyg.... :(
(mie pisze, ze to zrobia, ale moga zrobic)
info najlepiej na [email][email protected][/email]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='minia913']Hera była widziana dziś o godzinie 17 w tym samym miejscu gdzie wczoraj więc najważniejsze ,że żyje ja szukałam jej cały dzień ale nie wyszła ani razu. Zostawiłam jej jedzenie obeszłam wszystkie krzaki tam ale jej nie widziałam wygląda na to,że wychodzi wieczorem jak nie ma dużo ludzi. przed chwilą dzwoniła do mnie jakaś behawiorystka znalazła gdzie ogłoszenie o zaginionej Herci mieszka niedaleko i powiedziała mi ,że weźmie swojego psa i pojedzie tak i spróbuje ją podejść psychologicznie i złapać. Szukamy jakiejś tutejszej instytucji , która ma klatkę łapkę bo na ta chwilę nie widzę innego sposobu żeby ją złapać. Wczoraj przeszła kilka metrów ode mnie ale gdy usłyszała mój głos zwiała czym prędzej. Obdzwonione są chyba wszystkie możliwe instytucje zajmujące się zagubionymi psami co chwilę dzwoni telefon więc ludzie chcą pomóc oby tylko się udało.[/QUOTE]

podaj adres (miasto/wies) gdzie ona sie znajduje (tak mniej wiecej) to moze zadzwonily do RSPCA ([url]http://www.rspca.org.uk/home[/url]) aby pozyczyc, oni tez pomoga zlapac - ustawic klatke
ewentualnie organizacje typu DogTrust: [url]http://www.dogstrust.org.uk/[/url]
albo cats protection (jesli pies nie jest duzy - sorry, nie mam czasu sie doszukac w watku) : [url]http://www.cats.org.uk/[/url]

pomysle nad innymi...

Link to comment
Share on other sites

I jeszcze 2 - i nie BOJCIE SIE do nich zadzwnonic, oni pomoga:

- Council DOG WARDEN w miejscu gdzie sie pies znajduje (oni ma 1000% maja klatki do lapania) - sprawdz na stronie internetowej twojego 'borough' dane kontaktowe, kazdy council taki serwis ma, albo 'voluntary - ON-CALL SERVICE' albo 'permanent' jesli duze miasto, zaplacisz za to 20-40 funtow, ale psa znajda tylko koniecznie trzeba podac nr czipa i gdzie sie znajduje - np pomiedzy lapatkami itd...
- Miejscowa policje - oni podadza do kogo zadzwonic i ktos jest w tym momencie na dyzurze (nr 911 albo 112 z tel kom - za free)

Link to comment
Share on other sites

Hera to owczarek niemiecki

[IMG]http://a1.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/218165_140101486063649_100001913967138_256541_2792_n.jpg[/IMG]

[IMG]http://a7.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/218165_140101482730316_100001913967138_256540_4521898_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Piękna i taka urocza...
W hoteliku była wesoła, chętnie się bawiła, przytulała - ta sytuacja musiała Ją przerazić, dlatego jest teraz taka nieufna...
Ona była w tym samym schronisku, co Lena.
Minia załatwiła i opłaciła Jej hotelik, wszystko miało być tak pięknie, a tu taka niespodzianka...
Ale musi się udać, nie ma innej opcji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fizia']Napisałam też do Mini na FB, gdyby tam szybciej zaglądnęła[/QUOTE]

tak tak, napisalam i tam, meila tez. dzieki :)

i jeszcze jedno pomyslalam, podac w jedzeniu dla Hery srodek uspokajajacy do transportu dla psow, dawka taka jaka ma byc, nie przesadzac, to sie u weta kupuje bez problemu, bez recepty, moze nawet i w aptece dla ludzi.... podac, to ja troche uspi, nie do konca, ale powinno sie moc zlapac "bez problemu" bo bedzie spowolniona...

Link to comment
Share on other sites

[url]http://www.doglost.co.uk/dog_blog.php?dogId=33685[/url]

Hera jest tam gdzie uciekla z samochodu, po wszelkich postach z rana moich po calym necie ktos zadzwonil do Mini, behaviorystka z tamtej okolicy - pojechala, Hera byla ale nie chciala podejsc, dala dyla w krzaki/las.

Kobitka tam jutro wczesnie rano podjedzie i sprobuje ja do samochodu zawolac bo Hera chyba samochodu szuka a nie ludzi... Ma tam pojechac ze swoim psem, moze Hera do innego psa podejdzie bo z tyloma mieszkala...

Link to comment
Share on other sites

Hera jest zgłoszona wszędzie do RSPCA dzwoniłam kilka razy i nie chcą pomóc DOG WARDEN też poinformowany mój angielski nie jest the best ale potrafię się porozumieć.Policja dzwoni do mnie kilka razy dziennie pies jest cały czas w tym samym miejscu mam namiary na viking ouk cenels nie wiem czy to poprawnie napisalam oni mają klatki łapki ale nikt nie odbiera może rano sie uda. Numer czipa zaraz znajdę w ubezpieczeniu Hery bo kurier ma nadal wszystkie dokumenty Herci i nie odbiera telefonu ani mojego ani innego nieznanego mu. Ja jestem wykończona już nie wiem z kim o czym rozmawiałam i co gdzie pisałam. nieprzespałam dwóch nocy i musze sie na chwile położyć. Jutro wieczorem jadę do Hery znowu rano będzie tam behawiorystka i zadzwoni do mnie żeby zdać relację dziś zostawiła jej jedzenie. Dzwoniła w tej chwili Hera się schowała i już nie wychodzi wczoraj było dkoładnie tak samo po 22 się schowała i już więcej nie wyszła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krakowianka.fr']tak tak, napisalam i tam, meila tez. dzieki :)

i jeszcze jedno pomyslalam, podac w jedzeniu dla Hery srodek uspokajajacy do transportu dla psow, dawka taka jaka ma byc, nie przesadzac, to sie u weta kupuje bez problemu, bez recepty, moze nawet i w aptece dla ludzi.... podac, to ja troche uspi, nie do konca, ale powinno sie moc zlapac "bez problemu" bo bedzie spowolniona...[/QUOTE]
miejsce w którym się chowa jesst tak zakraczone ,że będzie problem żeby ją znaleźć jak zaśnie ja jestem cała podrapana bo dziś szukałam jej w tych chaszczach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...