graszka Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 Trzymam kciuki. Wprawdzie różne rzeczy się teraz o księżach słyszy:diabloti: ale w większości to porządni ludzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 Ksiądz zwykle trzyma psy po kojcach gdzieś "z tyłu" i widzą człowieka tylko z okazji karmienia. Nigdy nie widziałam, by był inaczej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 Trafna uwaga. Też jeszcze nigdy nie widziałam księdza z psem :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sylvi Posted September 14, 2006 Share Posted September 14, 2006 I co z tym psiakiem?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
graszka Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 [quote name='Zosia4']Trafna uwaga. Też jeszcze nigdy nie widziałam księdza z psem :lol:[/quote] Zlitujcie się dziewczyny!!! Co ma w sutannie i koloratce na spacery z psiakiem brykać? Może nieraz widziałyście tylko wam nawet nie przyszło do głowy, że to księdzor. Ja tam myślę, że trzeba go oczywiście sprawdzić itd. ale nie przekreślać tylko dlatego, że nie widziałyście księdza z psem. LITOŚCI:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 [quote name='graszka']Zlitujcie się dziewczyny!!! Co ma w sutannie i koloratce na spacery z psiakiem brykać? Może nieraz widziałyście tylko wam nawet nie przyszło do głowy, że to księdzor. Ja tam myślę, że trzeba go oczywiście sprawdzić itd. ale nie przekreślać tylko dlatego, że nie widziałyście księdza z psem. LITOŚCI:angryy:[/quote] Tez nie widzialam ksiedza w sutannie z psem... ale wiem ze ksiadz na codzien, gdy nie wystepuje "sluzbowo" nie musi nosic sutanny, a to moga byc wlasnie te chwie kiedy wyprowadza pieska na spacerek.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Ale Berneńczyk nie powienien mieszkać w kojcu z dala od ludzi, głównie o to mi chodziło. A tak zwykle jest na plebaniach. Szczekacze gdzieś na uboczu, wypuszczane tylko na noc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
graszka Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 My tu gadu gadu, a tymczasem malgos się od wczoraj nie odzywa, więc może sprawa "adopcji przez księdza" już nieaktualna i tylko niepotrzebnie sobie język strzępimy zamiast zintensyfikować działania i szukać domku dla bernusia. Do roboty dziołszki, do roboty!!!;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Moze pomoge.... Wlasnie dzwonilam do domu, chcialam powiedziec o tym psie mojemu tacie. Nie zastalam go, bede probowac.... Wczoraj opowiedzial mi tragiczna historie psa u naszego znajomego: znajomy mial owczarka bernenskiego przywiezionego ze slowackiej hodowli, pies mial 2 lata, kilka dni temu znalezl go martwego - zawiesil sie za lapke na plocie probujac przeskoczyc ten plot, nikogo nie bylo w domu, jak wrocili juz nie zyl. Facet strasznie rozpacza. Porozmawiam z tata moze ten znajomy chcialby przygarnac innego na miejsce tego psiaczka. Moze..... PS Ja od dzisiaj mam now nabytek - [B]Doda[/B] z tego forum! [IMG]http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/e035.gif[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Rozmawialam, wieczorem tata podjedzie z sprawie psa do znajomego. Mowi o nim ze to "psiarz" - kocha zwierzeta i moze jak juz ochlonal po stracie poprzednego, podejmie decyzje o adopcji. Facet mieszka z rodzina w domu jednorodzinnym, z ogrodkiem, miejscowosc - wies (Jelesnia k/Zywca), nie przy ruchliwej drodze (ale to jeszcze sie upewnie). Pomyslalam tez, moze zbyt dalokosieznie, ze jesli ta adopcja by wypalila, to juz w przyszlym tyg oba pieski - moj i ten - z Olsztyna przez Warszawe mogly by trafic do domkow jednym transportem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted September 15, 2006 Share Posted September 15, 2006 Dałam dziś rano moim zaprzyjaźnionym hodowcom nr telefonu do siostry Miumiu, niech sobie pogadają. Jeśli kandydat na nowego właściciela spełni warunki, będzie ok. Ja tylko pośredniczę, ci hodowcy zreszta też. Ale znają i rase, i tego księdza, myślę że podejmą dobrą decyzję :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Formica Posted September 16, 2006 Share Posted September 16, 2006 Małgoś wysłałam Cipw. Wujostwo z chęcia porozmawia o pise z jego włascicielem lub osoba wydającą. Trochę go przeraża wiek , ale myśle ze jeśli osoba rozmawiająca przedtsawi wszystkie za i przeciw brania 3 letniego psa to się zdecyduja. Taki pies to marzenie wujka Tz-a wiec moze akurat. A dom przeswietny z duzym ogrodem. Decyzja nalezy już do Was. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miumiu Posted September 17, 2006 Author Share Posted September 17, 2006 u piesa nic się nie zmieniło dziękuje wam za zaangażowanie w piątek wyjeżdżam, nie będzie mnie do 6 października. Komu mogę zostawić namiar na moją siostrę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zosia4 Posted September 17, 2006 Share Posted September 17, 2006 Miumiu - prześlij mi namiary na pw. Ale nieśmialo przypomnę, że mialy być zdjęcia piesia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miumiu Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 wiem, Zosiu, to nie zalezy ode mnie zupełnie. wysyłam ci PW OD 22.9 do 6.10 w sprawie namiarów na psa proszę zgłaszać się do Zosii4 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='Jola_K'] Pomyslalam tez, moze zbyt dalokosieznie, ze jesli ta adopcja by wypalila, to juz w przyszlym tyg oba pieski - moj i ten - z Olsztyna przez Warszawe mogly by trafic do domkow jednym transportem.[/quote] Zdanie nieaktualne. Doda jest juz u nas. yyyyy czy ten bernenczyk jest jeszcze do adopcji? czy jest juz "zarezerwowany"? z postu nr 38 miumiu wnioskuje ze piesek nadal szuka domku. znajomy [B]zastanawia sie[/B] nad adopcja takiego psa. Jesli sie zdecyduje bede miec domek! :p Bede informowac na biezaco.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miumiu Posted September 18, 2006 Author Share Posted September 18, 2006 Więc tak Havier jest juz u mojej siostry. Duuuże zainteresowanie jest, dzięki czemu można zrobić casting na właścicieli. Brdzo wam za to dziękuję, bo 3/4 dzwoniących to osoby z dogo lub dzięki osobom z dogo poinformowane. Wiem, ze jest jakaś kandydatka, która najbardziej mojej siostrze pasuje, ale się jeszcze nie spotkały. To siostra będzie decydować. Jeśli ktoś jeszcze byłby zainteresowany - poproszę o pw do mnie a po 22.09 do Zosi4 Niemniej -mam wielką nadziję, ze dzięki waszej niesamowitej pomocy pies będzie miał nowy dom jeszcze przed moim wyjazdem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 Tak czy siak, jesli facet sie zdecyduje bede miec domek chetny na adopcje, pieskow jest bardzo duzo, na pewno znajdzie sie taki ktory go urzeknie. To jest osoba znajoma (wlasciwie baaaaardzo daleka rodzina, brat zony taty brata, czyli brat mojej cioci ;) ), tata z nim wedkuje i wczoraj na zawodach o tym rozmawiali. Trzymajcie kciuki za nowy domek.... [IMG]http://www.cosgan.de/images/smilie/froehlich/a020.gif[/IMG] Odezwe sie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
champion Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 [quote name='miumiu'] Wiem, ze jest jakaś kandydatka, która najbardziej mojej siostrze pasuje, ale się jeszcze nie spotkały. To siostra będzie decydować. [/quote] Mam cichutką nadzieję, że może chodzi o mnie;) Podjęliśmy decyzję o zaproszeniu do naszej gromady jeszcze jednego psa. Gdzie szukać? Oczywiście najpierw na Dogomanii. Rodzina zdecydowała, że złożymy propozycję pieskowi, lubiącemu otwarte przestrzenie i wiejskie zabawy na własnych łąkach. Jest wiele ras, które mogą zamieszkać w bloku, w mieście. Ale są rasy lub psy, którym zgiełk przeszkadza. Niestety, pierwsza sunia, do której zapukaliśmy podobno źle znosi towarzystwo innych zwierząt. A z nami mieszkają już dwa psiska i koty, które z psami żyją w wielkiej przyjaźni. Nie kryję, że pies, który do nas trafi, zostanie poddany kastracji, niezależnie od urody i pochodzenia. "W zamian" dostanie dużo miłości, hektary własnego ogrodu, sadu i łąk do zabawy, towarzystwo naszego zwierzyńca, bardzo dobre warunki i najlepszą opiekę weterynaryjną u dobrego specjalisty. I ludzi z doświadczeniem w opiece nad dużymi, kudłatymi psiskami. Może też jakiś wątek na Dogomanii, ale na pewno stały kontakt z hodowlą i serwis fotograficzny mna bieżąco. Mam nadzieję, że to będzie Havier, bo podobno woli trawę od asfaltu... Do nas się jedzie polną drogą, bo innej nie ma. Sąsiadów także brak - można biegać albo szczekać do woli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
champion Posted September 18, 2006 Share Posted September 18, 2006 :lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol: [B]Miumiu[/B] już pewnie o tym wie od Siostry: [B]TAK![/B] Havierek zamieszka z nami! Będzie hasał ze swoim rówieśnikiem Retusiem po polach i łąkach, będą oszczekiwać sarny i płoszyć bażanty. Zimą będa się tarzać w czystym białym śniegu (zamiast osikiwać miejskie hałdy błota pośniegowego). Retuś jest psem bardzo towarzyskim, a nasz staruszek Kenzo już nie ma sił na zabawy w berka. Havierowi będzie dobrze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 [quote name='champion']:lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol::lol: będą oszczekiwać sarny i płoszyć bażanty.[/quote] może niekoniecznie...? :roll: Gratulacje z powodu powiększenia stada :cool3: I od razu zapraszam na [url]www.szwajcary.fora.pl[/url] Forum Bernusiowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ludek Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 Super, że psiak znalazł fajny dom :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 [B][SIZE=3]Gratulacje!![/SIZE][/B] Od niedawna wiem jakie to wspaniale uczucie gdy dowiadujesz sie ze piesek moze u ciebie zamieszkac....:p Jesli pan ktorego ja proonowalam zdecyduje sie na pieska, to bedziemy miec kolejny domek do adopcji! Mysle ze to tez dobra wiadomosc! Zycze pieknych chwil calemu stadku i opiekunom! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
champion Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 [quote name='Ulaa']może niekoniecznie...? :roll: Gratulacje z powodu powiększenia stada :cool3: I od razu zapraszam na [URL="http://www.szwajcary.fora.pl"]www.szwajcary.fora.pl[/URL] Forum Bernusiowe[/quote] Ulaa, nie udało mi sie jakoś nigdy przekonać psiurów, żeby nie szczekały na sarenki i bażanty;) Zawsze drą ryjki i alarmują, jeśli tylko wiatr przywieje te zapachy. Myślę, że to normalne i nie ma w tym nic złego (chyba, że jest 4 rano i ludzka część stada próbuje spać:diabloti:). Na forum berneńskim pojawię się wkrótce, musze sporo poczytać o rasie. Dziękuję za zaproszenie, niezawodnie skorzystam:lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulaa Posted September 19, 2006 Share Posted September 19, 2006 [quote name='champion']Ulaa, nie udało mi sie jakoś nigdy przekonać psiurów, żeby nie szczekały na sarenki i bażanty;) Zawsze drą ryjki i alarmują, jeśli tylko wiatr przywieje te zapachy. Myślę, że to normalne i nie ma w tym nic złego (chyba, że jest 4 rano i ludzka część stada próbuje spać:diabloti:). Na forum berneńskim pojawię się wkrótce, musze sporo poczytać o rasie. Dziękuję za zaproszenie, niezawodnie skorzystam:lol:.[/quote] Wiesz, może nie ma w tym nic złego dla ludzi, ale po co straszyć zwierzęta? U nas był taki przypadek kiedyś, że pies dla zabawy pogonił sarnę i ona wpadła na jakąś barierkę otaczającą szkółkę leśną... Niestety połamała sobie nogi i wybiła kręgi szyjne. Musiała zostać uśpiona. Podobnie jeśli jest w pobliżu ulica - przestarszona spanikowana sarna nie patrzy, leci przed siebie na oślep... Dla jednych jest zabawą to, co dla innych jest panicznym strachem :shake:. Może warto w lesie lub na polach troszkę pohamować psiaki? Są różne psie zabawy i sporty, gdzie nikt nie musi być ścigany i straszony. A tak przy okazji - 7 października koło kopca kościuszki w krakowie odbędzie się spotkanie bernusiowe :cool3: Zapraszamy!! (choć może bez psiaka, jeśli boi się miasta). Program jest ciekawy: grill/ognisko, podczas niego spotkanie ze specjalistami (behawiorysta, weterynarz, hodowcy), pokazy i konkursy oraz przemarsz bernusiów z wózkami :lol: Warto być! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.