Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Od Rivanolu lepszy jest Rivel- droższy, ale skuteczniejszy i przez to, że jest w żelu- lepiej się trzyma.
Poza tym ma lepsze działanie- tyle, że to nie za bardzo wygląda na jakiś stan zapalny- może to rzeczywiście przepuklina po ciasteczkowym obżarstwie?

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wczoraj wieczorem ten bąbel nabrał w dotyku cech nadmuchanego balonika. Jakby pod skórą była ropa czy woda. Na szczęście dziś już jest lepiej, a zaognienie zeszło : )
Rivel który sugeruje mi Armia Drakona i tak zakupię, na wszelki wypadek będę przemywać: ) Dzięki za pomoc, nieźle się wczoraj zaniepokoiłam: )
Orientujecie się może ile czasu szwy się rozpuszczają?:)

Posted

Jest jeszcze octenisept - środek do dezynfekcji ran, zakażeń, kosztuje około 30 zł. Moja mama go dostała do przemywania rany pooperacyjnej, jest bardzo skuteczny.

Posted

W tych bąblach zbiera się płyn lub w gorszym przypadku ropa. Dopóki się nie sączy i nie powiększa nie ma co w tym dłubać, mój TZ doświadczony w opiece oczyszcza gorsze przypadki sam, ale stanowczo tego nie polecam i radzę wtedy udać się do weterynarza. Ale to dotyczy sytuacji, gdy rana wygląda gorzej niż u Twojej suni, tutaj myślę, że w ciągu kilku dni samo zniknie, tylko przemywaj na wszelki wypadek.
Trochę suń już u nas było, często wszystko goi się bez takich rewelacji, jednak to jest w końcu dosyć poważny zabieg i nie jest niczym nadzwyczajnym, że pojawiają się takie niespodzianki ;) Ważne, żeby trzymać rękę na pulsie i pilnować, dbać o psa i reagować, jeżeli zacznie się coś poważnego dziać. Dobrze, że się zainteresowałaś, lepiej zapytać niż czekać aż będzie za późno ;)

Posted

Smaruję ją Rivelem w zelu, jednak ropa wycieka choć opuchlizna utrzymuje się na tym samym poziomie drugi dzień.

Bardzo proszę, czy ktoś wie jak oduczyć psa tego wchodzenia na blaty przednimi łapami? ja wiem , że ona jest ciekawska, ale to zagraża jej życiu. Wczoraj przyłapałam ją na grzebaniu przy kuchence na której podgrzewałam patelnię z wątróbką. Gdybym nie zauważyła to mogłoby się skończyć tragicznie ( ciężkim poparzeniem albo rozbitą głową. Mam bardzo ciężką patelnię).
O odsuwaniu wszystkich naczyń wgłąb blatu i kuchenki nie ma co mówić. O ile ja będę o tym pamiętać, o tyle na reszte domowników bym nie liczyła. Nie zaufałabym w tej kwestii że nie zapomną bo zapominają wszystkiego i wszędzie. jakby tego było mało jeden z domowników , choć kocha psy, to podejście do nich ma żałosne. Krzyczy kiedy coś przeskrobią, a one zamiast się uczyć że nie wolno zwyczajnie się boją. Został mi powierzony obowiązek, bym oduczyła sunię wchodzenia na blaty.Tylko ja mam dla niej cierpliwośc i czas.Muszę to zrobić dla dobra psa przede wszystkim.

Posted

Zamykajcie kuchnię, jak wychodzicie, a sunię nauczcie komendy wyjdź. Niech siedzi w progu, nagradzana ciastkiem, jeśli siedzi. To jest proste. Wypychasz psa swoim ciałem z kuchni powtarzając wyjdź. Jak stanie za progiem, mówisz dobrze, siad. Jak pies usiądzie, nagradzasz. I tak w koło Macieju, szybko się zwykle tego uczą - kilka powtórzeń i załapie. Potem tylko utrwalanie. Za jakiś czas można "wypychanie" zastąpić gestem ręką.

Posted

No tak, i o ile pies słucha się w miarę jak pokazuję jej palcem że ma wyjść to wychodzi( bardzo opornie, czasem muszę jej w tym pomóc) o tyle będzie łaziła po kuchni jak mnie nie ma, a ja NIE MAM drzwi do kuchni.

Posted

Możesz spróbować uczyć sunię nie ruszania jedzenia z blatów. Wykładaj coś nęcącego specjalnie i obserwuj, jak zacznie kombinować upomnij ostrym "fe" i gdy odpuści nagródź smakołykiem z ręki. Jeżeli masz kiepski refleks, a sunia jest zdeterminowana, możesz wspomóc się przypiętą linką, żeby ją powstrzymać ;)
Ale generalnie lepiej jest po prostu uważać, z czasem to wchodzi w nawyk i wcale nie jest uciążliwe. Moje aktualne psy akurat już nie podkradają jedzenia (sunia na początku to robiła), ale mimo to gdy coś gotuję, albo gdzieś stoi coś nęcącego automatycznie zwracam uwagę, gdzie aktualnie są psy. Jak słyszę, że któreś kręci się w kuchni wołam albo upominam i tyle.

Posted

Dziękuję za rady. Chciałam tylko napisać, że wczoraj byłam z psem u weterynarza i zdjął suce szwy. Okazało sie, że szew drażnił cialo stad ten bąbel z ropą. kategorycznie zabronił smarowania psa Rivalem w żelu. Jeśli już to mozna przecierać płynem. Uzasadnił to tym, że żel jest gęsty i zlepia ciało przez co zatyka miejsce ujścia ropy która nie może swobodnie wypłynąć i jeszcze bardziej zakaża.
Przy okazji dowiedziałam się, że suka ma bardzo zaawansowane zapalenie przewodów słuchowych.

Posted

Biedna mała. Jakie ona ma uszy? Takie stojące, czy klapnięte? U psów z klapniętymi jest to częstsze, wdają się grzybice, które moja pani weterynarz określiła mianem "śmierdzących starą skarpetą". Jak już wyleczycie, popytaj weta, czy ma sens stosować Otosol raz - dwa razy na tydzień. Tym się myje psu uszy - wlewasz troszkę, masujesz, czyścisz np. zwiniętym papierowym ręczniczkiem, nagradzasz ciastkiem :) Może pomóc przy późniejszym zapobieganiu nawrotom. Tylko ten płyn niefajnie pachnie, jak pies nagle się otrzepie w trakcie masowania lub wlewania i płyn leci po całej okolicy - dlatego warto użyć do tego na początku cztery ręce ;) Jeśli ma kłąki w uszach, można też zapytać weta, czy nie należy ich wyrwać - mało fajne, ale zmniejsza ryzyko infekcji.

Posted

Klapnięte: ) W schronisku pewnie każdy pies ma jakąś infekcję lub chorobę, nikt tego raczej nie sprawdza. Mój pies rezydent po przewiezieniu ze schroniska do domu o mało nie umarł na zapalenie płuc. Ledwo go odratowałam jadąc w nocy do weterynarza. Warunki w jakich psy tam przebywają są tragiczne. Dano mi dopiero trzeciego psa z kolei, bo każdy był tak chory, że nie chciano mi go wydać pomimo zapewnień, że postaram się go wyleczyć. Woleli uśpić...
Suka dostała antybiotyk i coś do czyszczenia, także jest to chyba coś w stylu tego Otosolu: )

Posted

Dobrze że wyjął szwy, ale teraz uważaj, żeby suka tego miejsca nie drażniła, bo może się wszystko porozłazić. Ropę zmywaj rivanolem i możesz lekko wyciskać. Chociaż pewnie weterynarz wszystko oczyścił i jest lepiej. Będzie dobrze ;)

Uszy to dosyć poważna sprawa, bo to paskudztwo lubi nawracać. Na razie wylecz to co jest, na początek Otosol odradzam, bo szczypie i dodatkowo przy chorych uszach na starcie może ją zrazić do tej czynności. Później czyść uszy regularnie i obserwuj, gdy zaczyna się coś dziać pojawia się specyficzny zapach, zaczerwienie, opuchlizna, później wysięk. Staraj się reagować zanim będą już wyraźnie widoczne zmiany. Uważaj, żeby suka nie moczyła uszu w kąpieli i po spacerach (jeżeli będzie lubiła pływać), koniecznie wtedy czyść i osuszaj dokładnie uszyska.

Posted

[B]na początek Otosol odradzam, bo szczypie i dodatkowo przy chorych uszach na starcie może ją zrazić do tej czynności.

[/B]Pozwolisz, że zapytam.Jesteś lekarzem? Bo ja otosol dostałam od weterynarza i kazał mi używać go nawet po 3 razy dziennie żeby wyleczyć te uszy.
Ktoś mi tu również polecił Rivel, który okazało się, jest przez weta kategorycznie zabroniony:)
Jest tu jakiś lekarz?: )

Posted

Coś mi nie grało, i kłócimy się o nic, bo ja si zwyczajnie pomyliłam. To jest Surolan.:shake: Przepraszam

Ten jest demoniczny :megagrin::megagrin:
nie wspominając o tym :evilbat:
ale chodziło mi o tego :-D

Posted

Spokojnie dziewczyny :lol:
Dobrze, że masz dystans do porad forumowych, w końcu każdy tu może coś wklepać ;) Weterynarzem nie jestem, ale pracowałam dłuższy czas w lecznicy i jestem w stałym kontakcie z zaprzyjaźnionymi lekarzami (niezaprzyjaźnionymi też, bo się całkiem sporo najeździłam z ratowanymi psami po lecznicach).
Surolan leczy, Otosol czyści. Otosol lub inny tego typu środek powinnaś stosować już po zakończeniu leczenia do higieny uszu, żeby zapobiegać nawrotom.
Otosol psu nie zaszkodzi, jest dobrze działającym środkiem, tylko ze względu na swój skład po prostu piecze (sprawdzałam na sobie :eviltong:). Odradzałam go na początek, bo niektóre psiaki mogą się po prostu zrazić do jakichkolwiek późniejszych zabiegów, jeżeli na samym starcie skojarzy się to nieprzyjemnie (zapalenie ucha samo w sobie jest bardzo bolesne). Na rynku tego typu preparatów jest bardzo dużo, dlatego o tym napisałam.
Aha, Surolan koniecznie stosuj wg zaleceń weterynarza i absolutnie nie odstawiaj wcześniej, nawet jeżeli objawy ustąpią i będzie Ci się wydawało, że już jest ok. Zbyt wczesne przerwanie leczenia zwiększa ryzyko nawrotów.

Posted

O ile pamiętam, miałam na myśli (chyba nawet wyrażone pisemnie ;) ), że otosol po wyleczeniu w ramach zapobiegania. Że piecze, to tez wiem, bo kiedyś dostałam w oko (chyba cały blok słyszał...)

Posted

[quote name='Sybel']Że piecze, to tez wiem, bo kiedyś dostałam w oko (chyba cały blok słyszał...)[/QUOTE]
Hahaha, ja sobie wlałam do ucha, bo nie wierzyłam w to pieczenie... I już wierzę :evil_lol:

Posted

Ło, to ja jednak nie jestem fanką takiego hardkoru :D Wolałam eksperyment przypadkowy ;)
Raz w nocy mój pies tak strasznie trzepał uszami, myślałam, że coś mu wpadło i własnie przepłukałam otosolem. To było tak koło 3 w nocy - naprawdę się męczył, a wie, że jak coś nie tak, to w domu mam najlżejszy sen i pies piśnie, a ja na baczność. Wymyłam mu wtedy tym otosolem i przespał resztę nocy spokojnie, a następnego dnia się wybraliśmy do weta i okazało się, że grzybica się rozpełzła. Mimo, ze piekło, to jednak otosol okazał się dla mojego czarnuszka pomocny, bo już nie trzepał tak strasznie. To jak te grzyby musiały swędzieć... Nie wyobrazam sobie :|

Posted

Witajcie :) Przepraszam ze nie odpisywałam: )_Uszy już w lepszym stanie, ale zauważyłam kolejną rzecz która mnie niepokoi. Nie wiem gdzie szukać pomocy i pomyślałam, że jak zawsze pomożecie.
Otóż... moje psy się dogadały. Tak mi się przynajmniej zdawało. Wasyl już się nie bał, bawiły się razem, spały razem, nie było awantur o piłkę, o łóżko, o nic. Wczoraj w nocy suka leżała na podłodze, pies leżał metr dalej. Kiedy pies wstał ( prawdopodobnie by wejsć na łóżko) suka rzuciła się na niego. Dziś sytuacja się powtórzyła. Ugryzła go bez powodu gdy przechodził obok niej. Znów panicznie zaczął się bać. Suka teraz chodzi za moją siostrą i wybałusza oczy na psa, a on ucieka z pokoju w którym ona przebywa. Czym moze być spowodowane jej zachowanie? Martwię się tak samo jak na początku.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...