Jump to content
Dogomania

Dinko znalazł swoje miejsce na ziemi (Nareszcie!!! :) :) :)


Amanita

Recommended Posts

  • Replies 860
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Sławny Dino w Gazecie;)

[B]Marzena Głowacka stworzyła unikatowe w regionie pogotowie opiekuńcze dla psów[/B]

[IMG]http://img.naszemiasto.wp.pl/grafika2/nowy/e6/40_680958_1_d_8273.jpg[/IMG]

22.12.2006
[URL="http://zory.naszemiasto.wp.pl/zdjecie/680958_60_1.html"]
[/URL]
[B]Marzena Głowacka z Żor od ponad roku zajmuje się wyszukiwaniem nowych właścicieli dla porzuconych psów. Dzięki niej zaniedbane, niechciane czworonogi znajdują nowy dom. Tegoroczne święta pani Marzena spędzi między swoją kawalerką na osiedlu, gdzie mieszka z dziećmi, a działką, na której trzyma zwierzaki.[/B]
Zabieram psy z żorskiego azylu, opiekuję się nimi w domu i w tym czasie wyszukuję dla nich nowych właścicieli. W ciągu roku udało mi się znaleźć nowe domy dla dziesięciu piesków – mówi pani Marzena.
Porzucone psy z Żor trafiają do najodleglejszych zakątków kraju, a nawet za granicę.
– Jeden piesek trafił do Niemiec, inny znalazł pana w Gdyni. Na szczęście są jeszcze na świecie dobrzy ludzie – mówi Głowacka.
NPB("005");
W żorskim azylu dla zwierząt jest przygotowanych 21 kojców. W tym kilka miejsc hotelowych. Gdy azyl jest przepełniony, zwierzaki są wywożone do schroniska dla zwierząt w Mysłowicach. – Nie chcemy, żeby psy były wywożone do Mysłowic, bo nie wiemy, co się tam z nimi będzie działo. Gdy w azylu robi się ciasno, to wykupujemy pieski i szybko szukamy dla nich nowych właścicieli – mówi kobieta.
Dzięki pani Marzenie i jeszcze kilku osobom, od ponad roku nie wywieziono do schroniska w Mysłowicach ani jednego psa. – Tworzymy w swoich domach pogotowie opiekuńcze dla czworonogów. Pieski są u nas tak długo, aż znajdziemy im nowego właściciela. Wykorzystujemy do tego internet – wyjaśnia pani Marzena. – W ten sposób naprawiamy błędy nieodpowiedzialnych ludzi – dodaje.
Wszystko działa na zasadach wolontariatu, czyli za kompletną darmochę. Jeszcze kilka miesięcy temu Głowacka mieszkała w maleńkiej kawalerce z dwójką dzieci i czterema psami.
– Niektórzy sąsiedzi tylko się uśmiechali, inni dziwili. Nikt nie poklepał mnie po ramieniu i nie powiedział, że dobrą robotę wykonuję – mówi wolontariuszka.
Żorzanka przeniosła czworonogi na działkę. – Mam za małe mieszkanie, a tutaj pieski mają sporą przestrzeń. Mają gdzie biegać – mówi Głowacka.
Na działce przebywają obecnie kundelki Dino i Czarek, ślepa spanielka Coco i bokserka Benita. Jednak na „tymczasówce” znajduje się tylko Dino. – Coco i Czarek to pieski mojej mamy, a bokserka to mój pies, mam ją od szczeniaka – wyjaśnia wolontariuszka.
Tylko Dino czeka na nowego pana. – To sympatyczny kundelek, który trafił do azylu w fatalnym stanie. Wychudzony, zaniedbany i bity. Mam go u siebie już od września i szukam dla niego nowego domu – mówi nasza bohaterka.
Jak zapracowana kobieta, matka dwójki dzieci, znajduje czas na opiekę i poszukiwanie ludzi, którzy przygarną porzuconego psa? – Na pewno nie robię tego kosztem dzieci. Raczej kosztem swoich przyjemności. Po prostu czas, który poświęciłabym sobie, poświęcam zwierzętom. Dużo pomaga mi też mama i jakoś sobie radzimy – mówi skromnie pani Marzena.
Najlepszym prezentem świątecznym byłaby dla wolontariuszki wiadomość, że ktoś chce przygarnąć Dina.
– Jeśli tak się nie stanie, to spędzimy święta razem. Przyniesiemy pieskom jakieś świąteczne smakołyki i posłuchamy, co mają do powiedzenia w wigilijną noc – mówi z uśmiechem Marzena Głowacka.



[B]Zostawiają na cmentarzach[/B]
Najczęściej porzucone psy można w Żorach znaleźć na cmentarzach. Są przywiązywane do pomników i ogrodzeń. Porzucone zwierzaki są zabierane do żorskiego azylu, skąd trafiają do „domów tymczasowych“, takich jak ten prowadzony przez Marzenę Głowacką. Jednak utrzymanie i zawiezienie psa do nowego właściciela wymaga nakładów finansowych. Wszyscy, którzy chcą pomóc, mogą się kontaktować z osobami: Marzena Głowacka, nr tel.: 0 509 906 957[ Anna Mogilnicka: 609 359 024 lub z poradnią dla zwierząt na osiedlu Powstańców Śląskich.

Link do stronki...
[URL]http://zory.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/680958.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli gazety piszą o Dinolcu , to mam prawo to tutaj wklejać jest tak??:razz::razz:

O treść nie pij do mnie tylko do Dziennika Zachodniego(Nie ja to pisałem).

No i nie ślij mi czerwonych kartek bo ja skopiowałem treść gazety a nie jak to ujełaś Atakowałem kogokolwiek;)

Link to comment
Share on other sites

tlumaczyc sie z tresci ARTYKULU NIE BEDE JAK MASZ PYTANIA ZADAJ JE REDAKTOROWI,POWIEM CI W TAJEMNICY O TOBIE TEZ BEDZIE:evil_lol: :angryy:
gowniarzu wypad mi z tego watku,nie wchodze i nie bede wchodzila na psiaki zorskie dopoki pracujesz jako "WIELKI TOMEK L.....-oddany opiekun azylowych psow",masz choc troche godnosci i ambicji?juz cie raz wypraszalam delikatnie a teraz powiem wprost wypier....I ZGLOS POSTA DO MODA,ZMIENIASZ LOGINY JAK SKARPETKI([SIZE="2"][SIZE="2"]MYSLE ZE JE ZMIENIASZ[/SIZE]:lol: :lol: [/SIZE],ADMIN,CHILLI , teraz powrociles do pierwszego loginu hihihi ,no gdzie modowie sa teraz ze pozwalaja na kilka loginow:mad: :mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tomasior']Jeżeli gazety piszą o Dinolcu , to mam prawo to tutaj wklejać jest tak??:razz::razz:

O treść nie pij do mnie tylko do Dziennika Zachodniego(Nie ja to pisałem).

No i nie ślij mi czerwonych kartek bo ja skopiowałem treść gazety a nie jak to ujełaś Atakowałem kogokolwiek;)[/quote]
jasne że możesz wklejać - tylko po co?
Masz jakieś pretensje do Marmar-jest PM, Poczta Polska, e-mail.
Wspaniale się przysłużasz psom, brawo.

Link to comment
Share on other sites

Ciociu Alfo ludzie niedowartosciowani i prosci musza w jakis sposob zwrocic na siebie uwage,uwielbiaja byc w centrum uwagi,a to ze nie wiedza jak to zrobic ,wola "zadymy"w stylu Wielkiego Tomka(admina,chilli :diabloti: ).
Ciociu wrocmy do Dinolca i trzymaj Ciociu kciukaski tak mocno jak ja,albo jescio mocniej

Link to comment
Share on other sites

[U]Patrze na to wszystko z boku i jest mi naprawde przykro.[/U]
Nie wiem o co chodzi i wiedziec raczej nie chce, ale to co robiliscie dla psiakow bylo naprawde czyms, znam schronisko w M.. lepiej niz wy wszyscy razem wzieci i wiem o czym mowie
Zebral sie grupa ludzi, ktora przez ostatni rok uratowala wiele psich istnien, to bylo piekne i naprawde godne podziwu; prosze nie zepsujcie tego, zastanowcie sie , porozmawiajcie na spokojnie, bo kto jak nie WY:-(
Bo przeciez my na dogo nie musimy sie lubic i kochac nawzajem;) wazne ze kochamy psy, prosze w imieniu tych wszystkich przyszlych azylantow PRZESTANCIE!!!

Link to comment
Share on other sites

Maja jav - o nic nie chodzi. To czysta radość niedojrzalego chłoptasia z siania zamętu. Ależ było spotkanie, niestety tomasz nie miał czasu, łatwiej siedzieć w domu przed komputerem i pisać-klawiatura wszystko przyjmie. Jego to bawi, ludzie się denerwują a psy na tym cierpią. Zresztą pracownikowi o to najwyraźniej chodziło, cel osiągnął , do azylu już prawie nikt nie chodzi, na wątki mało kto zagląda, ileż można znosić. Ja też już dawno straciłam cierpliwość.
Nie można sobie pozwolić wejść na głowę-bez przesady.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]maja jav Patrze na to wszystko z boku i jest mi naprawde przykro.
Nie wiem o co chodzi i wiedziec raczej nie chce, ale to co robiliscie dla psiakow bylo naprawde czyms, znam schronisko w M.. lepiej niz wy wszyscy razem wzieci i wiem o czym mowie
Zebral sie grupa ludzi, ktora przez ostatni rok uratowala wiele psich istnien, to bylo piekne i naprawde godne podziwu; prosze nie zepsujcie tego, zastanowcie sie , porozmawiajcie na spokojnie, bo kto jak nie WY
Bo przeciez my na dogo nie musimy sie lubic i kochac nawzajem wazne ze kochamy psy, prosze w imieniu tych wszystkich przyszlych azylantow PRZESTANCIE!!![/QUOTE]
Maju nie wszyscy to rozumieja,nie raz mialysmy klody rzucane pod nogi przez wielkiego Tomka,nie jestem dzieckiem 4-letnim aby se pozwolic na to co robi pracownik .
Niestety sa psy i koty ,ktore nie byly i nie sa w azylu,a dzieki cioci Alfie czy tez wielu innych osob znalazly nowe domy,rowniez byly transportowane przez wiele osob autobusami czy tez pociagiem-o czym nie mamy obowiazku informowania Wielkiego Tomka,nadal bedziemy pomagaly takim zwierzetom,jesli chodzi o mnie nie udziele zadnemu psiakowi z zorskiego azylu pomocy pod zadna postacia.
Prosze wroccie do Dina ,nie ma sensu zasmiecac watku Dinoilca-on na to nie zasluzyl ,a wielki tomek ma z tego wiele satysfakcji i o to mu chodzilo przeciez,o nim sie tu pisze:diabloti: :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Wiecie co dziwi najbardziej zagraniczne organizacje prozwierzece?
Ze organizacje tego typu w Polsce nie umieja ze soba wspolpracowac, zamiast skupic sie na pomaganiu zwierzetom duza czesc czasu poswiecaj na wzajemne zwalczanie sie , nie stawia to nas niestety Polakow w dobrym swietle:-( .
Prosze pokazmy ze na dogo jest inaczej,
Jezeli w zorska grupa zaczni sie klocic, ludzie beda sie od was odwracac a pozniej wykorzystaja to przeciwko wam, a najbardziej ucierpia psy
PRZESTANCIE!!!
Jak nie mozecie ze soba wspolpracowac to przynajmniej nie kloccie sie,prosze!!!

Link to comment
Share on other sites

Ponieważ kilkakrotnie miałam okazję współpracować z grupą żorską zabiore głos:eviltong: Wedłóg mnie żorska grupa potrafi ze sobą współpracować. Zresztą udowodniła to juz nie raz. Niestety w każdej grupie zdarzają się osoby, którym chyba nie chce się współpracować lub większą przyjemność czerpią z mieszania. I zamiast o psiakach w pilnej potrzebie informować osoby, które znajdują się najbliżej osoba ta dzwoni do Wandul, która jest 70 km dalej. A potem pisze na forum że ludzie z Żor się nie interesują. Generalnie między mną a Tomasiorem nigdy nie doszło do sprzeczki czy kłótni, a jestem na cenzurowanym. Nie wiem dlaczego i w zasadzie moge tylko spekulować. Gdy przyszło do zawożenia Tobiego do Katowic zadałam na forum Tomasiorowi pytanie. Niestety nie uzyskałam odpowiedzi od niego. Tylko przez pośrednika. I jak tu potem nie ma być niejasności i nieporozumień.
Juz nie raz dziewczyny z Żor proponowały spotkanie żorłaków w celu wyjaśnienia wszystkich nieporozumień. Osoba, która niedawno sama na forum zapraszała na spotkanie live nie przyszła. Jak widać woli siedzieć przed monitorem i klikać. Tak czuje się chyba pewniej i bezpieczniej. To juz ostatni raz wypowiedziałam sie w sprawie żorskiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='syla00']Kopiując jakiś tekst należy podać źródło i autora. Niestety nie zrobiłeś tego i naruszyłeś prawo autorskie. Alfa może żądać abyś usunął jej dane.[/quote]

Podałem link do źródełka;)
A to Dziennik zachodni pisał a nie ja!! A więc dlaczego ja mam zmieniać??

Link to comment
Share on other sites

Kiedyś ktoś bardzo mądry powiedział, że czlowiek ma dwie ręce, dwoje uszów i tylko jedne usta, aby więcej robić i słuchac niż mówić.
I po co wam te kłótnie? One w niczym nie pomogą.
Czas przeznaczony na kótnie można wykorzystac na pomoc dla zwierząt.
Po co przejmowac się jakąs jedną osobą?
Nie lepiej wogóle na nią nie zwracać uwagi?
Jesli taka osoba chce zwrócic na siebie uwage a jej nie otrzyma to przestanie się odzywać....

Link to comment
Share on other sites

... i nadal... kłótnie, niesnaski i sprzeczki...:mad:
hmmm.. dołączam do grona które dostało kopa od dogo...
czyli na zasadzie... MURZYN ZROBIŁ SWOJE MURZYN MOŻE ODEJŚĆ... - POMOGŁAŚ, A TERAZ BIERZ ZABAWKI I SPIEPRZAJ! ;)
czyli... komuś przeszkadzała moja akcja, a że nie miał mnie jak ukarać... zgłosił mnie do allegro- że wystawiam aukcje charytatywne- i allegro mi je wycofało...ale przecież to nie mnie ukarano ale psiaki które szukały domciów!!! :mad: wkurzona byłam, ale teraz to się śmieje- nie mam zamiaru walczyć z tym kimś, bo co poniektórym pazerność, ochota przypisywania sobie wszelkich zasług i EGO tak przysłoniło oczy że chyba jednak nie każdy tu na dogo walczy jednak o dobro psów...
Ja tu trafiłam przypadkiem (a może to nie był przypadek)... najpierw myślałam że dogomaniacy to jedna wielka rodzina która walczy w jednej sprawie... dziś już wiem że tak niestety nie jest!!! przykre, ale prawdziwe!!! walki, wyzwiska, rywalizacje, niszczenie wszelkimi sposobami "konkurencji" i czasem wzmianka o psie- ot tak wygląda dogomania.... (oczywiście nie mam tu na myśli Was ... ale tą dzięki której zablokowano mnie na allegro)

Wam żorzanie życzę powodzenia !!! a na kolejne spotkanie ja się zapisuję, chętnie Was poznam... a i mam biednego dobermanka w Żorach- który będzie musiał szukać domu!!!- tym razem skorzystam z zaproszenia- chyba że... będzie się waliło i paliło, albo przejdzie tornado przez jastrzębie:evil_lol:

trzymam kciuki za żorskie psiaki i za ocieplenie stosunków międzyludzkich (choć sama wiem że dobre chęci to już za dużo- niektórych to boli...)

a teraz czekam na bana- droga dogomaniaczko.... aukcje wycofane!! masz czego chciałaś!! ale tu zaczynam kłapać językiem że wiem, że to Ty... a to może ugodzić w Twój autorytet:eviltong:

P.S.
[B]zarzuty nie są skierowane w żadnym wypadku do dziewczyn z Żor!! bo już dostałam sygnał że tak to zostało odebrane!!! NIE!!! KTOŚ KTO MNIE PODPIEPRZYŁ NIE JEST Z żOR!! TAK SIĘ TU OTWORZYŁAM NA TYM WĄTKU, BO TERAZ ROZUMIEM CO ZNACZY DZIAŁAĆ JAK KTOŚ RZUCA cI KŁODY POD NOGI...[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...