Jump to content
Dogomania

Tora & Lumpek (oboje za Tęczowym Mostem), ich dwóch i Tajga :)


*Magda*

Recommended Posts

Pewnie tak ;) Choć na stare lata będzie karmiony normalnym jedzeniem, a nie jakimś przetworzonym :D Jednak dziś nie miałam czasu tego wszystkiego oblookać. Chyba dopiero w weekend będę miała więcej, żeby to na spokojnie poczytać ;) Ale mam jakieś 2 tyg. zanim mi się karma skończy, więc zdążę :)

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Aleksa. napisał:

Widzę, ze nie tylko ja robię spontaniczne zmiany :)

Ja już wcześniej chciałam Lumpka przenieść na barf, ale nie mogłam znaleźć tych wszystkich suplementów, które musi kot dostawać :/ A teraz, jak znalazłam producenta, to myśl powróciła ;)

4 godziny temu, marta1624 napisał:

Hejka :)

Hej Martuś :)

Link to comment
Share on other sites

Cześć Ola :)

No, tak koło 21:30 kładę się do łóżka ;) Chwilkę poczytam książkę i idę spać :P

 

Jak mi sucza znowu dostanie biegunki, to chyba wiem od czego. Tora była na podwórku i jakoś tak przechodziłam koło okna i popatrzyłam na dwór, a Tora coś konsumuje :mad: Zastukałam w szybę i wypuściła z pyska, to co akurat pożerała. Wychodzę na podwórko, a tam stary chleb. Ok, dziś to był (tylko) kawałek starego chleba, ale nie wiem ile zdążyła tego zjeść i czy nie było na nim np. pleśni :mad: I cholera wie, co jeszcze miała wrzucane do zjedzenia :mad: Jak dorwę tego, kto ją "dokarmia" to mu nogi z dupy powyrywam!!!

Link to comment
Share on other sites

Tylko u mnie będzie ciężko zgadnąć kto?! Wszyscy sąsiedzi mają psy, więc wiedzą czym może się skończyć takie dokarmianie. Ci, którzy psa nie mają, zawsze mnie pytają czy mogą jej coś dać i zawsze jest to plasterek szynki itp. Kilka tygodni temu, kilka domów dalej wprowadzili się Turcy z gromadką dzieci i tylko on by pasowali do wykręcenia takiego numeru :/

Link to comment
Share on other sites

W poprzednim domu jak mieszkałam to na przeciwko miałam sklep i kiedyś zauważyłam jak jedna z pracownic wrzuca na podwórko jabłka. Zwróciłam jej uwagę a ona "ja też mam labradora i on uwielbia jabłka" ... a pozniej psy non stop mi pod płotem siedziały bo na jabłko czekały. 

Link to comment
Share on other sites

Aniu, wspomniałaś o jabłkach i przypomniała mi się suka dobermana moich sąsiadów z Polski. Lora (tak miała na imię), była prawdziwym psem obronnym, a do tego przekochanym :) Jak chodziłam do wnuczki sąsiadów się bawić, to zawsze chciałam się bawić z Lorą, a nie z Martyną :P Ale do rzeczy. Lora, dałaby się pokroić i poszłaby za każdym kto miał jabłko albo nawet sam ogryzek z jabłka :D Na widok tego owocu dostawała małpiego rozumu ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...