jola_li Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Foczka jest od wczoraj wieczorem u mnie - nakarmiona, wyspana i zadowolona z życia:) Dziś odczytałam chip i skontaktowałam się z fundacją VIVa, więc Foczka jeszcze dziś wróci do domu:)[/QUOTE] Ale wiadomość!!!!!!!!! :sweetCyb::sweetCyb::sweetCyb: Quote
mala_czarna Posted November 9, 2011 Author Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Foczka jest od wczoraj wieczorem u mnie - nakarmiona, wyspana i zadowolona z życia:) Dziś odczytałam chip i skontaktowałam się z fundacją VIVa, więc Foczka jeszcze dziś wróci do domu:)[/QUOTE] Czy mogę prosić o szczegóły znalezienia Foczki? Osobą odpowiedzialną za adopcję byłam ja (mam formularz adopcyjny, widnieje tam mój podpis i moje dane osobowe), i to ja zadecyduję gdzie wróci Foczka. Na 100% nie wróci już do Pani Agnieszki. Quote
Czorcik Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 hmmm ciekawa jestem czy naprawdę się znalazła ?? Quote
UBOCZE Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Jestem. Mam oczywiście możliwość odbicia plakatów w większej ilości, ale w wersji czarno-białej. Jednak mam nadzieję, że to już niepotrzebne...:lol::lol::lol: Quote
Nutusia Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 A ja tam się cieszę! I do znudzenia będę powtarzać: czip i adresatka to PODSTAWA!!!! Bardzo dziękuję za opiekę na Foczką - za to, że ją dostrzegłaś i nie przeszłaś obojętnie! Quote
gusia0106 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Nowy człowiek na dogo, dajcie się ogarnąć ;) A Ty Kamul już możesz zrobić wydech ;) Quote
obraczus87 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='Nutusia']A ja tam się cieszę! I do znudzenia będę powtarzać: czip i adresatka to PODSTAWA!!!! Bardzo dziękuję za opiekę na Foczką - za to, że ją dostrzegłaś i nie przeszłaś obojętnie![/QUOTE] Niestety p.Agnieszka nie raczyła zainwestować w adresatkę. Dobrze, że Foka była zachipowana... uffff..... Kama - jutro powinnaś dostać plakaty ;) hehe :) Quote
Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Foczka jest od wczoraj wieczorem u mnie - nakarmiona, wyspana i zadowolona z życia:) Dziś odczytałam chip i skontaktowałam się z fundacją VIVa, więc Foczka jeszcze dziś wróci do domu:)[/QUOTE] Prosimy o szczegoly i dziekujemy za przechowanie suni. Quote
trewq Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Nie, to nie dowcip tylko po prostu w biegu pisałam, żeby tylko info dać. Znalazłam ją zwyczajnie - biegała wczoraj wieczorem po ulicy Gdańskiej, mało nie wpadła pod samochód. Odprowadziłam do domu mojego psa i poszłam jej szukać. Bez problemu dała sobie przypiąć smycz i zabrałam ją do domu. Była głodna, ale w dobrym nastroju, choć trochę się bała mojej suni. Rano zabrałam ją do lecznicy przy Gdańskiej, pani doktor stwierdziła, że nie ma chipa! Więc zaczęłam akcję robienie zdjęć, szykowania i naklejania ogłoszeń. Zajrzałam do lecznicy Hematowet, gdzie jednak się okazało, że chip ma, tylko po innej stronie, bo się przesunął. Skontaktowałam się z osobą z fundacji Viva, a teraz czekam na telefon Kamili - miała dostać mój numer od koleżanki z VIVY i pewnie zaraz będzie dzwonić. Wiem już, że do domu Foczka nie może wrócić, więc czekam na decyzję. I to tyle historii Foczki. Quote
gusia0106 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Nie, to nie dowcip tylko po prostu w biegu pisałam, żeby tylko info dać. Znalazłam ją zwyczajnie - biegała wczoraj wieczorem po ulicy Gdańskiej, mało nie wpadła pod samochód. Odprowadziłam do domu mojego psa i poszłam jej szukać. Bez problemu dała sobie przypiąć smycz i zabrałam ją do domu. Była głodna, ale w dobrym nastroju, choć trochę się bała mojej suni. Rano zabrałam ją do lecznicy przy Gdańskiej, pani doktor stwierdziła, że nie ma chipa! Więc zaczęłam akcję robienie zdjęć, szykowania i naklejania ogłoszeń. Zajrzałam do lecznicy Hematowet, gdzie jednak się okazało, że chip ma, tylko po innej stronie, bo się przesunął. Skontaktowałam się z osobą z fundacji Viva, a teraz czekam na telefon Kamili - miała dostać mój numer od koleżanki z VIVY i pewnie zaraz będzie dzwonić. Wiem już, że do domu Foczka nie może wrócić, więc czekam na decyzję. I to tyle historii Foczki.[/QUOTE] Cudna jesteś dziewczyno!! :):) Wielkie ukłony i jeszcze większe podziękowania !! Quote
Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='obraczus87'] Kama - jutro powinnaś dostać plakaty ;) hehe :)[/QUOTE] No coz :) Dobrze,ze sie tak skonczylo, dziekujemy!!!!!!!!!!!!!:) Quote
jola_li Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='UBOCZE']Jestem. Mam oczywiście możliwość odbicia plakatów w większej ilości, ale w wersji czarno-białej. Jednak mam nadzieję, że to już niepotrzebne...:lol::lol::lol:[/QUOTE] Dzięki, jesteś niezawodny :-)! Na szczęście - plakaty już niepotrzebne :-)! Quote
Czorcik Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Nie, to nie dowcip tylko po prostu w biegu pisałam, żeby tylko info dać. Znalazłam ją zwyczajnie - biegała wczoraj wieczorem po ulicy Gdańskiej, mało nie wpadła pod samochód. Odprowadziłam do domu mojego psa i poszłam jej szukać. Bez problemu dała sobie przypiąć smycz i zabrałam ją do domu. Była głodna, ale w dobrym nastroju, choć trochę się bała mojej suni. Rano zabrałam ją do lecznicy przy Gdańskiej, pani doktor stwierdziła, że nie ma chipa! Więc zaczęłam akcję robienie zdjęć, szykowania i naklejania ogłoszeń. Zajrzałam do lecznicy Hematowet, gdzie jednak się okazało, że chip ma, tylko po innej stronie, bo się przesunął. Skontaktowałam się z osobą z fundacji Viva, a teraz czekam na telefon Kamili - miała dostać mój numer od koleżanki z VIVY i pewnie zaraz będzie dzwonić. Wiem już, że do domu Foczka nie może wrócić, więc czekam na decyzję. I to tyle historii Foczki.[/QUOTE] no to super :) a nie masz ochoty jechac do Jasła tam zwiała druga uciekinierka , a Ty jak widac masz szczęście :) Quote
obraczus87 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='Ellig']No coz :) Dobrze,ze sie tak skonczylo, tylko szkoda,ze tak malo wiemy.[/QUOTE] Już wszystko wiadomo :) Ehhhh jak to dobrze, że Foczce sie nic nie stało.... :) dziekujemy ogromnie za pomoc! :) Tylko teraz trzeba na spokojnie pomyśleć i pomóc Kamili... bo Foczka znowu będzie szukać domku :( Quote
inga.mm Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Noooo, teraz jestem spokojna. Wielkie dzieki i ... bez obrazy. Niestety zdarzaja sie różni ludzie. Na szczęście należysz do tych lepszych. a tak z ciekawosci zapytam: skąd wiedziałaś, gdzie szukać namiarów na akcję poszukiwawczą? [quote name='trewq']Nie, to nie dowcip tylko po prostu w biegu pisałam, żeby tylko info dać. Znalazłam ją zwyczajnie - biegała wczoraj wieczorem po ulicy Gdańskiej, mało nie wpadła pod samochód. Odprowadziłam do domu mojego psa i poszłam jej szukać. Bez problemu dała sobie przypiąć smycz i zabrałam ją do domu. Była głodna, ale w dobrym nastroju, choć trochę się bała mojej suni. Rano zabrałam ją do lecznicy przy Gdańskiej, pani doktor stwierdziła, że nie ma chipa! Więc zaczęłam akcję robienie zdjęć, szykowania i naklejania ogłoszeń. Zajrzałam do lecznicy Hematowet, gdzie jednak się okazało, że chip ma, tylko po innej stronie, bo się przesunął. Skontaktowałam się z osobą z fundacji Viva, a teraz czekam na telefon Kamili - miała dostać mój numer od koleżanki z VIVY i pewnie zaraz będzie dzwonić. Wiem już, że do domu Foczka nie może wrócić, więc czekam na decyzję. I to tyle historii Foczki.[/QUOTE] Quote
jola_li Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']. Zajrzałam do lecznicy Hematowet, gdzie jednak się okazało, że chip ma, tylko po innej stronie, bo się przesunął. [/QUOTE] No właśnie, słyszałam, że kiedyś odkryto czip na udzie psa - trzeba pilnować, zeby weterynarzom chciało się poszukać. Quote
trewq Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Najnowsze:) Foczka najprawdopodobniej zostaje u mnie do piątku, czeka na hotelik i transport. W tej chwili najedzona śpi u mnie pod biurkiem:) Quote
gusia0106 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Najnowsze:) Foczka najprawdopodobniej zostaje u mnie do piątku, czeka na hotelik i transport. W tej chwili najedzona śpi u mnie pod biurkiem:)[/QUOTE] Tylko niech się Łajza nie podkopie ;) Quote
Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Jutro z wielka radoscia zdejme plakaty:):):):) Quote
mala_czarna Posted November 9, 2011 Author Posted November 9, 2011 [quote name='trewq']Najnowsze:) Foczka najprawdopodobniej zostaje u mnie do piątku, czeka na hotelik i transport. W tej chwili najedzona śpi u mnie pod biurkiem:)[/QUOTE] Potwierdzam. Chciałam bardzo pieknie podziękować za opiekę i dobre serce. Pewnie większość z ludzi przeszłaby obojętnie :( Foczunia do piątku zostaje u trewq, a ja zaraz będę dzwoniła do hoteliku, czy da radę Foczkę przyjąć ponownie. Do Ds, tak jak napisałam wcześniej już nie wróci. Nie wiem, może macie na ten temat inne zdanie, ale ja go niestety nie zmienię. Brak adresówki, puszczenie psa bez smyczy po tak krótkim okresie adopcji, zerowe zainteresowanie w poszukiwaniach, sory, mnie to już wystarczy. Quote
trewq Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 Nie obrażam się, przepraszam, że napisałam tak lakonicznie za pierwszym razem, ale od wczoraj walczę z dwoma psami w domu, od rana biegam z Foczką i szukam i trochę w biegu działam. Ja po prostu wpisałam w safe-animal numer chipa, w bazie był telefon do Eli z Fundacji Viva. Powiedziała, ze są poszukiwania i że sunia nazywa się Foczka więc wrzuciłam w wyszukiwarkę "foczka zaginęła na żoliborzu" czy coś w tym stylu i wyskoczył wątek. [quote name='inga.mm']Noooo, teraz jestem spokojna. Wielkie dzieki i ... bez obrazy. Niestety zdarzaja sie różni ludzie. Na szczęście należysz do tych lepszych. a tak z ciekawosci zapytam: skąd wiedziałaś, gdzie szukać namiarów na akcję poszukiwawczą?[/QUOTE] Quote
mysza 1 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 A właśnie miałam zapytać dokąd Foczka właściwie wraca... Quote
gusia0106 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='mysza 1']A właśnie miałam zapytać dokąd Foczka właściwie wraca...[/QUOTE] Do Ciebie! ;) Podobno masz wolny tymczas ;) Quote
obraczus87 Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 [quote name='mysza 1']A właśnie miałam zapytać dokąd Foczka właściwie wraca...[/QUOTE] [quote name='gusia0106']Do Ciebie! ;) Podobno masz wolny tymczas ;)[/QUOTE] Pozytywny akcent tego dnia :D :D :D Quote
Ellig Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 to ja mam ciekawszy akcent na zakonczenie wlasnie na FCB jedna Pani napisala cyt."[URL="https://www.facebook.com/profile.php?id=1300634822"]Monika S.-S.[/URL] Bardzo się cieszę, że jest bezpieczna, szkoda, że ta wiadomość w tak dziwny sposób została ujawniona dzisiaj po południu. Jeżeli pani Elizabeth wczoraj wieczorem (patrz wpis powyżej) znalazła psinkę, a rano dokonywała tu wpisów nie informując nas, że ma suczką, tylko dopytując się gdzie zginęła, to niech się ta pani zastanowi nad sobą. I wczoraj i dzisiaj szukali jej różni ludzie, na przykład moje małe córki, ja przed pracą robię ogłoszenia, zawracam głowę dzieciom i przyjaciołom, żeby je wieszali. Liczy się też zmartwienie. Np moja mama bardzo to zdarzenie przeżywa i nie jest już młodziutka i po niej nie spływa. Pani [URL="https://www.facebook.com/elizabeth.gorecki"]Elizabeth G.[/URL] warto myśleć też o ludziach" Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.