luka1 Posted April 5, 2011 Author Posted April 5, 2011 [quote name='Anette'] Ale jedno musze jej przyznać- nie żebrze przy stole. Jak widzi że nic nie dostanie idzie spać.[/QUOTE] śpi z osłabienia, biedactwo :p Quote
Anette Posted April 5, 2011 Posted April 5, 2011 [quote name='luka1']śpi z osłabienia, biedactwo :p[/QUOTE] Tak, biedny mały zagłodzony jamniczek. Ale do mojej herbaty cały czas pyszczek próbuje wsadzic :) Quote
Mika31 Posted April 5, 2011 Posted April 5, 2011 ciocie zapraszam pomocy [url]http://www.dogomania.pl/threads/205508-Jamik-w-wielkiej-potrzebie..czy-zd%C4%85%C5%BCymy-mu-pom%C3%B3c-Wroclaw?p=16642968#post16642968[/url] Quote
Romka Posted April 5, 2011 Posted April 5, 2011 [quote name='Mika31']ciocie zapraszam pomocy [url]http://www.dogomania.pl/threads/205508-Jamik-w-wielkiej-potrzebie..czy-zd%C4%85%C5%BCymy-mu-pom%C3%B3c-Wroclaw?p=16642968#post16642968[/url][/QUOTE] Boże ,jaki chudziutki... Quote
yunona Posted April 5, 2011 Posted April 5, 2011 Klarcia jak modelka jest fotogeniczna, a uszka aż na zdjęciu furkocą! To dobrze, ze jest wesoła i rozrabia , bo co to byłby za jamnik.:evil_lol: Poza tym rozpiera ją radość i szczęście, ze trafiła na taki fantastyczy i kochany domek. Suczki są mądre i można rozpuszczać do oporu. Moja Fercia jest rozpuszczona tak, że chyba nie można bardziej. Ona całą sobą pokazuje jak jest szczęśliwa, na spacerku nie ma osoby, żeby jej nie pogłaskała , wita wszystkich i robi to w taki sposób, że nie ma siły. Nawet babcie o laskach schylają się z radością do głaskania. To taki jamnik , który mógłby robić za wolontariusza w szpitalach. Jako nieliczny z jamniorów uwielbia dzieciaki, jest naprawdę niesamowita. Dlatego ma u mnie wszystko co zapragnie (po prostu rządzi), ale oddaje to sobą w dwójnasób.:lol: Quote
Anette Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 [quote name='yunona']Klarcia jak modelka jest fotogeniczna, a uszka aż na zdjęciu furkocą! To dobrze, ze jest wesoła i rozrabia , bo co to byłby za jamnik.:evil_lol: Poza tym rozpiera ją radość i szczęście, ze trafiła na taki fantastyczy i kochany domek. Suczki są mądre i można rozpuszczać do oporu. Moja Fercia jest rozpuszczona tak, że chyba nie można bardziej. Ona całą sobą pokazuje jak jest szczęśliwa, na spacerku nie ma osoby, żeby jej nie pogłaskała , wita wszystkich i robi to w taki sposób, że nie ma siły. Nawet babcie o laskach schylają się z radością do głaskania. To taki jamnik , który mógłby robić za wolontariusza w szpitalach. Jako nieliczny z jamniorów uwielbia dzieciaki, jest naprawdę niesamowita. Dlatego ma u mnie wszystko co zapragnie (po prostu rządzi), ale oddaje to sobą w dwójnasób.:lol:[/QUOTE] Klara przez ten miesiąc bardZo się otworzyła. Gania ptaszki ale tak.. dla samej przyjemności ganiania-ot tak radośnie, jak szczeniak. Rano jak wstajemy jestem lizana, podgryzana i ciagnięta za spodnie :) No maly wariat. Caruso teraz choruje więc się tak nie wściekają ale spią razem przyklejeni tyłeczkami, Klara go codziennie po uszach liże i do nosa zagląda. Na spacerach zaczepia ludzi, ogonek cały czas chodzi i z uporem masochisty próbuje wejśc do Parku Łazienkowskiego bo tam tyle fajnych zwierzatek chodzi Quote
Florentynka Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Bo Park Łazienkowski się, za przeproszeniem, marnuje. Taki fajny psi wybieg by był ;) Mam nadzieję, że to choróbsko Carusa to nic poważnego? Quote
Anette Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 [quote name='Florentynka']Bo Park Łazienkowski się, za przeproszeniem, marnuje. Taki fajny psi wybieg by był ;) Mam nadzieję, że to choróbsko Carusa to nic poważnego?[/QUOTE] Ja bym go tylko na psi wybieg przerobiła. do szału mnie doprowadzają wszelkiej maści wycieczki które się tam włóczą. Ja rozumiem że atrakcja turystyczna ale w weekend pod własnym blokiem nie mogę zaparkować:angryy: Co do Carusa nie wygląda to różowo-smarcze ropą z krwią. Na rentgenie wyszło zaciemnienie tylko badanie wziernikiem wiąże sie z narkozą a w dziadka Carusa nerkoza to ostateczność. Jest to polip albo ostry stan zapalny na razie dostaje antybiotyk żeby ropa zeszła a co dalej.. Zobaczymy.. Quote
yunona Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Trzymamy zatem kciuki za Carusa :thumbs::thumbs::thumbs:, wspaniałego towarzysza Klarci, bo przyjął ją do domku i nie "odpychał" ( ja zawsze mówię, że nie odpychają mnie to chyba mnie lubią:eviltong::evil_lol: ). Caruso wracaj szybciutko do dobrego zdrówka!!!!:multi: Quote
Florentynka Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Biedny Caruso. Trzymam kciuki, żeby antybiotyk pomógł szybko. Żadna przyjemność, takie smarkanie. Quote
Anette Posted April 6, 2011 Posted April 6, 2011 Jego poduszka wygląda jakbym podłogę w rzeźni wycierała. Masakra.. Ale jesteśmy dobrej myśli i czekamy na działanie leków :) Quote
JamniczaRodzina. Posted April 7, 2011 Posted April 7, 2011 Biedny Księciunio.Wracaj szybko do zdrowia. Quote
Andzike Posted April 7, 2011 Posted April 7, 2011 Caruso, trzymam mocno za Ciebie kciuki, żebyś szybko wrócil do sił i miał energię na zabawy z Księżniczką Klarą! :) Quote
luka1 Posted April 8, 2011 Author Posted April 8, 2011 Nie lubię chorób - dobijają mnie psychicznie. Quote
Anette Posted April 8, 2011 Posted April 8, 2011 DZiękuję wszystkim za życzenia zdrowia dla Carusa. Książę ma się już lepiej, co prawda jeszcze smarcze ale bez ropy i krwi :multi: . Apetyt ma, chęc do zabawy też więc idzie ku lepszemu :multi: Jak będzie ładna pogoda to w sobotę zabiorę Klarę na działkę-zasmarkaniec z wiadomych powodów zostaje w domu. Postaram się cyknąc jakąś sesję. Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Nikt do Klarci nie zagląda :( Klara była dziś u Babci- to już jej kolejna wizyta. Za pierwszysm razem spadła ze stołu :) . Wskoczyła z fotela na stół , a na nim leży szkło, wpadła w poślizg i spadła na łózko- i tak się skończyło wskakiwanie na stół. Dzis Babcia napasła Księżniczkę : rosołem z kluskami domowej roboty [B]"jak to dla kogo ten trzeci talerz? Dla Klary"[/B] , udkiem kurzym z rosołu [B]"tak jej rosołek smakował too i kurczaka zje"[/B] oraz naleśnikiem z białym serem sztuk jeden [B]" psu żałujesz jak ma taki apetyt?? "[/B] Generalnie Klara pokochałą Panią Starszą i jest gotowa w każdej chwili do niej jechać. Dobrze że dziś na piechotę przyszłyśmy ( pół godziny spacerkiem przez park Morskie OKo ) bo po tym obżarstwie spacer nam dobrze zrobił/ Klara coraz częściej śpi przytulona do Carusa więc mam takie dwa słodkie precelki :) [IMG]http://img23.imageshack.us/img23/7830/dsc01433is.jpg[/IMG] Quote
Andzike Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Ja zaglądam w oczekiwaniu na nowe wieści - i się doczekałam :) Zdjęcie precelków- cudne :D :D :D A co do tuczenia psów przez babcię... Znam to aż za dobrze :D Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 [quote name='Andzike']Ja zaglądam w oczekiwaniu na nowe wieści - i się doczekałam :) Zdjęcie precelków- cudne :D :D :D A co do tuczenia psów przez babcię... Znam to aż za dobrze :D[/QUOTE] Jestem tu codziennie ale miałam mały szpital w domu. TZ kichał, prychał , parskał, Caruso kichał z krwią, prychał, parskał a Klara kradła im zużyte chusteczki. Ja jakoo jedyna sprawna musiałam zapewnic full service dwóm chorym mężczyzną . Quote
Andzike Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 [quote name='Anette']Jestem tu codziennie ale miałam mały szpital w domu. TZ kichał, prychał , parskał, Caruso kichał z krwią, prychał, parskał a Klara kradła im zużyte chusteczki. Ja jakoo jedyna sprawna musiałam zapewnic full service dwóm chorym mężczyzną .[/QUOTE] Ale już wszyscy wrócili do zdrowia ? Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Z Carusem jeszcze walczymy jakieś nowe krople dostał ale idzie ku lepszemu. Dla odmiany ja się chyba od TZ zaraziłam bo cos niewyraźnie się czuję :) AA i zapomniałam jeszcze o jednym. Klara wypija mi herbatę owocową . Nie jest to typowa herbata tylko susz owocowy-zakrada się cichcem wypija i owoce wyjada.Łobuzica jedna :angryy: Quote
Andzike Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 A mi dzisiaj moja nowa tymczasowiczka (Zorka, w podpisie - trójkolorowy jamnik długowłosy :D ) wypiła kawkę - dobrą kawkę, z mlekiem i cukrem :) Zajrzyj do [URL="http://www.dogomania.pl/threads/204777-Zorka-tr%C3%B3jbarwna-d%C5%82ugow%C5%82osa-ma%C5%82a-suczka-czeka-na-dom-sta%C5%82y-w-DT"]Zorki[/URL] - myślę, że Twoje serce też podbije :) Dużo zdrówka dla Księciunia!!! Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 KAwy jej nie pozwalam pić. Herbatę tylką tą jedną mi wypija, innej nie ruszy smakoszka jedna :d Quote
luka1 Posted April 17, 2011 Author Posted April 17, 2011 a ja poproszę adres babci. Przyrzekam, że na stół nie będę skakać Ale ten rosołek i e naleśniki z serkiem - kocham Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 [quote name='luka1']a ja poproszę adres babci. Przyrzekam, że na stół nie będę skakać Ale ten rosołek i e naleśniki z serkiem - kocham[/QUOTE] NIe ma problemu, Pani Starsza odkąd pamiętam dokarmiała wszystkie moje koleżanki i ku mojej rozpaczy, wszystkie psy które się przewinęły przez nasze domy :) Aktualnie ma w sumie 3 psy do rozpieszczania ale w gorącym okresie było 7 :siara: Quote
Anette Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 No i Klara się doigrała!! Po babcinym obiadku odhaftowała mi dywan i ma luźna koope.Przeżarła się księżniczka i wylądowała u weta. No znienawidzonej lecznicy poszła z TZ gdyż ja musiałam się oddalić w celu załatwienia kiku spraw na mieście. Wróciliśmy mniej więcej w tym samym czasie i ta bezczelna zołza na moich oczach z wdziękiem baletnicy ukucnęła i oblała dechy na podładze:angryy: Obiecałam jej że jak jeszcze raz tak zrobi to przerobię ją na dywanik pod łóżko :mad: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.