Jump to content
Dogomania

Adaś-jest we wspaniałym DT u Agnieszki w Warszawie i zdrowieje.


asik007

Recommended Posts

  • Replies 925
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Uwaga wszyscy.

Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi.
Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić.
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asik007']Uwaga wszyscy.

Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi.
Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić.
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej.[/QUOTE]
To może by ugotować takiej zupki jak dla niemowlaków??? (mięsko i warzywa zmiksowane)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='asik007']Uwaga wszyscy.

Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi.
Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić.
Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej.[/QUOTE]
Z jedzeniem nie problem, już wczoraj mówiłam, że jak dziewczyny w lecznicy nie będą miały czasu albo okazji, to zorganizujemy catering:diabloti:
Mały lubi gotowane, bo pewnie jadał "ludzkie". To podwórzowy psiak, miał wielkiego kołtuna za uchem i gotuje się w lecznicy. Łoże ma królewskie, a siedzi na kafelkach bo mu gorąco; wiatrak mu puszczały:evil_lol:

Przekopiuję na FB Twoje rewelacje, niech sie ludziki cieszą:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Belka g-g']To może by ugotować takiej zupki jak dla niemowlaków??? (mięsko i warzywa zmiksowane)[/QUOTE]
Zupki albo samego kurczaka, bo warzywka to nie wiem, część może powodować wzdęcie, a marchewka zatwardzenie.
Nie wiem, kto jeszcze chętny, ale trzeba jakos zorganizować psu obiadki:) Żeby nie było tak jak wczoraj, że były trzy, a dzisiaj nikogo:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Zupki albo samego kurczaka, bo warzywka to nie wiem, część może powodować wzdęcie, a marchewka zatwardzenie.
Nie wiem, kto jeszcze chętny, ale trzeba jakos zorganizować psu obiadki:) Żeby nie było tak jak wczoraj, że były trzy, a dzisiaj nikogo:)[/QUOTE]
W poniedziałek pracuję w Łodzi mogę coś ugotować dla Adasia. W końcu dwoje dzieci odchowałam;) Tylko proszę o instrukcję co mogę wrzucić do tego mixa:razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mysza 1']Oj jak dobrze. Mmd, wysłałam ;)[/QUOTE]
Fajnie:)
Już wiem, z czym problem. To mu zjeżdża z dupinki i rano jest już daleko, nie ma jak umocować. Dlatego są te zmiany opatrunków. Wczoraj miał gatki założone, ale zapewne narobił w te galoty; wszystko idzie metodą prób i błędów.

[quote name='yoko100']Cioteczki, moja siostra mieszka w Łodzi niedaleko Tesco i czasem robi tam zakupy to może ja namówie żeby podeszła do Adasia z jakimiś smakołykami jak będzie mieć chwilę:)[/QUOTE]

[quote name='Belka g-g']W poniedziałek pracuję w Łodzi mogę coś ugotować dla Adasia. W końcu dwoje dzieci odchowałam;) Tylko proszę o instrukcję co mogę wrzucić do tego mixa:razz:[/QUOTE]
No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mmd']Fajnie:)
Już wiem, z czym problem. To mu zjeżdża z dupinki i rano jest już daleko, nie ma jak umocować. Dlatego są te zmiany opatrunków. Wczoraj miał gatki założone, ale zapewne narobił w te galoty; wszystko idzie metodą prób i błędów.




No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;)[/QUOTE]

Cudownie Adaś czuje się:loveu: lepiej.Nie strasz nas już maleńki.

Ja przez kilka dni nie będę mogła pojechać z jedzonkiem do Adasia :shake: mam katar.

Link to comment
Share on other sites

No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;)[/QUOTE]

To ja przywiozę pierś w poniedziałek. Deklaracja prawie seksualna:evil_lol:
Tym razem będzie to gotowana pierś z kurczaka:)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE] To ja przywiozę pierś w poniedziałek. Deklaracja prawie seksualna:evil_lol:
Tym razem będzie to gotowana pierś z kurczaka:)[/QUOTE]

Adasiu widzisz jak zawróciłeś w głowach - cioteczki się prawie biją która ma pierś przywieźć:)
aj dobrze, niech wcina i grymasi wszystko mu wolno tyle przeszedł

jak oceniają jego stan zdrowia?

Link to comment
Share on other sites

Mieszkam niedaleko Tesco, jutro i pojutrze dowiozę gotowanego kurczaczka, ale nie mam pojęcia, ile taki psiak je (kociara sum).
Czy 4 kurzęce udka dzienne wystarczą? Rozumiem, że lepsze niż kurze biusty, bo nie suche?
Mam je po prostu ugotować w wodzie bez żadnych przypraw, warzywek, dodatków itp?

Proszę o łopatologiczną instrukcję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ansk']Mieszkam niedaleko Tesco, jutro i pojutrze dowiozę gotowanego kurczaczka, ale nie mam pojęcia, ile taki psiak je (kociara sum).
Czy 4 kurzęce udka dzienne wystarczą? Rozumiem, że lepsze niż kurze biusty, bo nie suche?
Mam je po prostu ugotować w wodzie bez żadnych przypraw, warzywek, dodatków itp?

Proszę o łopatologiczną instrukcję.[/QUOTE]
To malutki piesek. Nie 4:) Chyba by pękł. On jest taki jak dwa koty. I tyle je. Jedna kurza noga mu wystarczy.
Instrukcja: ugotowana i już. Zero przypraw. Jeśli masz zamiar zrobić sobie zupę na tym wywarze to może gotować się z warzywkami;) Odrobinę marchewki może by zjadł, ale gotowaną marchew daje się przy biegunce, więc żeby go nie przytkało.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...