Belka g-g Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Teraz już musi być tylko lepiej:) Strasznie się cieszę:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lu_Gosiak Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='mmd']Zaczął jeść. Jest lepiej:)[/QUOTE] super:):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asik007 Posted February 10, 2011 Author Share Posted February 10, 2011 Uwaga wszyscy. Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi. Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alter Ego Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Biedakowi nalezy sie najlepsze jedzenie pod sloncem :) Zdrowiej kochany! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Belka g-g Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='asik007']Uwaga wszyscy. Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi. Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej.[/QUOTE] To może by ugotować takiej zupki jak dla niemowlaków??? (mięsko i warzywa zmiksowane) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='asik007']Uwaga wszyscy. Nasz Adaś ładnie je. Ale nie wszystko lubi. Ciocia wet mówi, że musiał być karmiony przy stole bo lubi: kurczaka ale samego bez ryżu a najlepiej takiego z zupki. Pasztecikiem, parówką i kiełbaską też nie pogardzi. Nóżka jeszcze trochę spuchnięta ale nie widać żeby to szło dalej. A teraz najważniejsze, nasz Adaś dziś troszkę podskakiwał i cieszył się tak jakby chciał się bawić. Tfu, tfu, żeby nie zapeszyć ale chyba jest lepiej.[/QUOTE] Z jedzeniem nie problem, już wczoraj mówiłam, że jak dziewczyny w lecznicy nie będą miały czasu albo okazji, to zorganizujemy catering:diabloti: Mały lubi gotowane, bo pewnie jadał "ludzkie". To podwórzowy psiak, miał wielkiego kołtuna za uchem i gotuje się w lecznicy. Łoże ma królewskie, a siedzi na kafelkach bo mu gorąco; wiatrak mu puszczały:evil_lol: Przekopiuję na FB Twoje rewelacje, niech sie ludziki cieszą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dudson13 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Adaś, to prawdziwy hrabia, wię, co dobre:):):) Cieszę się ogromnie z jego postępów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 wspaniałe wieści :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='Belka g-g']To może by ugotować takiej zupki jak dla niemowlaków??? (mięsko i warzywa zmiksowane)[/QUOTE] Zupki albo samego kurczaka, bo warzywka to nie wiem, część może powodować wzdęcie, a marchewka zatwardzenie. Nie wiem, kto jeszcze chętny, ale trzeba jakos zorganizować psu obiadki:) Żeby nie było tak jak wczoraj, że były trzy, a dzisiaj nikogo:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mysza 1 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Oj jak dobrze. Mmd, wysłałam ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marta9494 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Cieszę się,że Adaś radzi sobie coraz lepiej.Najważniejsze,że ma apetyt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
swagnieszka Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 dzielny Chłopczyk :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_K Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 jeeee:multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
luta4 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Adasiu trzymaj się bo po niedzieli masz spotkanie z kamerą jak jesz to myśle że rownież wydalasz buziaki w nosala dobrej spokojnej nocki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoko100 Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 Cioteczki, moja siostra mieszka w Łodzi niedaleko Tesco i czasem robi tam zakupy to może ja namówie żeby podeszła do Adasia z jakimiś smakołykami jak będzie mieć chwilę:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
runo Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 jupi ! dobre wieści :) oby tak dalej! zdrowiej nam kochanie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Belka g-g Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='mmd']Zupki albo samego kurczaka, bo warzywka to nie wiem, część może powodować wzdęcie, a marchewka zatwardzenie. Nie wiem, kto jeszcze chętny, ale trzeba jakos zorganizować psu obiadki:) Żeby nie było tak jak wczoraj, że były trzy, a dzisiaj nikogo:)[/QUOTE] W poniedziałek pracuję w Łodzi mogę coś ugotować dla Adasia. W końcu dwoje dzieci odchowałam;) Tylko proszę o instrukcję co mogę wrzucić do tego mixa:razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted February 10, 2011 Share Posted February 10, 2011 [quote name='mysza 1']Oj jak dobrze. Mmd, wysłałam ;)[/QUOTE] Fajnie:) Już wiem, z czym problem. To mu zjeżdża z dupinki i rano jest już daleko, nie ma jak umocować. Dlatego są te zmiany opatrunków. Wczoraj miał gatki założone, ale zapewne narobił w te galoty; wszystko idzie metodą prób i błędów. [quote name='yoko100']Cioteczki, moja siostra mieszka w Łodzi niedaleko Tesco i czasem robi tam zakupy to może ja namówie żeby podeszła do Adasia z jakimiś smakołykami jak będzie mieć chwilę:)[/QUOTE] [quote name='Belka g-g']W poniedziałek pracuję w Łodzi mogę coś ugotować dla Adasia. W końcu dwoje dzieci odchowałam;) Tylko proszę o instrukcję co mogę wrzucić do tego mixa:razz:[/QUOTE] No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kocurek Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Cudne wiesci,oby tak dalej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maniutka zara Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='mmd']Fajnie:) Już wiem, z czym problem. To mu zjeżdża z dupinki i rano jest już daleko, nie ma jak umocować. Dlatego są te zmiany opatrunków. Wczoraj miał gatki założone, ale zapewne narobił w te galoty; wszystko idzie metodą prób i błędów. No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;)[/QUOTE] Cudownie Adaś czuje się:loveu: lepiej.Nie strasz nas już maleńki. Ja przez kilka dni nie będę mogła pojechać z jedzonkiem do Adasia :shake: mam katar. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzośka Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 dobrego dnia Adasiu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Belka g-g Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 No, tak jak Asia pisała, najchętniej wciąga kurczaczka gotowanego. Jeśli ktoś planuje np. na poniedziałek dostawę obiadu, to niech pisze, bo znowu będą trzy;)[/QUOTE] To ja przywiozę pierś w poniedziałek. Deklaracja prawie seksualna:evil_lol: Tym razem będzie to gotowana pierś z kurczaka:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka_K Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [QUOTE] To ja przywiozę pierś w poniedziałek. Deklaracja prawie seksualna:evil_lol: Tym razem będzie to gotowana pierś z kurczaka:)[/QUOTE] Adasiu widzisz jak zawróciłeś w głowach - cioteczki się prawie biją która ma pierś przywieźć:) aj dobrze, niech wcina i grymasi wszystko mu wolno tyle przeszedł jak oceniają jego stan zdrowia? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ansk Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 Mieszkam niedaleko Tesco, jutro i pojutrze dowiozę gotowanego kurczaczka, ale nie mam pojęcia, ile taki psiak je (kociara sum). Czy 4 kurzęce udka dzienne wystarczą? Rozumiem, że lepsze niż kurze biusty, bo nie suche? Mam je po prostu ugotować w wodzie bez żadnych przypraw, warzywek, dodatków itp? Proszę o łopatologiczną instrukcję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmd Posted February 11, 2011 Share Posted February 11, 2011 [quote name='ansk']Mieszkam niedaleko Tesco, jutro i pojutrze dowiozę gotowanego kurczaczka, ale nie mam pojęcia, ile taki psiak je (kociara sum). Czy 4 kurzęce udka dzienne wystarczą? Rozumiem, że lepsze niż kurze biusty, bo nie suche? Mam je po prostu ugotować w wodzie bez żadnych przypraw, warzywek, dodatków itp? Proszę o łopatologiczną instrukcję.[/QUOTE] To malutki piesek. Nie 4:) Chyba by pękł. On jest taki jak dwa koty. I tyle je. Jedna kurza noga mu wystarczy. Instrukcja: ugotowana i już. Zero przypraw. Jeśli masz zamiar zrobić sobie zupę na tym wywarze to może gotować się z warzywkami;) Odrobinę marchewki może by zjadł, ale gotowaną marchew daje się przy biegunce, więc żeby go nie przytkało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.