Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No więc wiadomości z pierwszych chwil: chłopaki zachowują się nienagannie, natomiast moja suka jest na maksa zdenerwowana i próbuje zagradzać drogę Apcia do wszystkiego, co należy do niej. Miejmy nadzieję, że się przyzwyczai....

Oto Apcio na swoim legowisku (za które dziękuję Cioteczce Poker :))
[IMG]http://i56.tinypic.com/11ls95d.jpg[/IMG]

[IMG]http://i54.tinypic.com/t5nns7.jpg[/IMG]

Tu w przedpokoju (tłoczno się zrobiło :))
[IMG]http://i54.tinypic.com/kc11du.jpg[/IMG]

[IMG]http://i55.tinypic.com/flhhmo.jpg[/IMG]

A tu chwila wytchnienia po posiłku - te dwa czarne wariaty poszły nad Odrę :)

[IMG]http://i55.tinypic.com/mli8o2.jpg[/IMG]

Posted

Akcja owiana tajemnicą, ale super akcja.
Trzymam kciuki żeby psiaki dogadały się
Apcio to chyba spokojny pies, ustąpi suni.
Moja "babcia" też na dzień dobry chciała
zjeść Sambo.
Będzie dobrze

Posted

Apcio jest bardzo grzeczny, chociaż nie słyszy jej warkotów ale najwyraźniej rozpoznaje, że coś jest nie tak, bo wycofuje się przed nią. Zresztą póki leży to jest spokój, dopiero jak zaczyna się przemieszczać to Tolcia zaczyna się denerwować. A przemieszcza się wtedy, gdy zobaczy, że ktoś z nas się ruszył. Więc póki co staramy się nie ruszać :) Zresztą on potrafi warknąć, jak nasze robią się zbyt nachalne, chociaż niezbyt groźnie to brzmi :) Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Apcio na pewno mieszkał kiedyś w mieszkaniu. Umie chodzić po schodach, chociaż wchodzenie na pierwsze piętro przysparza mu trochę trudności. Ładnie trzyma siusiu i kupkę (co prawda wychodziłam dzisiaj z nim co 2 godziny na wszelki wypadek i jeszcze mój tz z nim wyjdzie wieczorem). Na smyczy chodzi w porządku, reaguje na widok psów, tzn. zauważa i ciągnie do nich, a do jednego czarnego grubasa powiedział hyyyy hyyyy (tak właśnie szczeka :)).

Posted

Pokerku Tolcia jako 7 miesięczny szczeniak miała za sobą już 2 pobyty w schronisku. Ona po prostu potrafi docenić to, co posiada (nas oczywiście przede wszystkim) i dlatego tak bardzo tego broni.

Posted

Dzisiaj byliśmy na spacerku przed szóstą, bo się bałam że Apcio nie wytrzyma, ale okazało się, że niepotrzebnie. Po spacerku zaczął strasznie jęczeć, więc dałam wszystkim śniadanko i jest teraz spokój. Niestety Tola cały czas odgania go ode mnie...

Posted

Apcio na pewno przytył odkąd go widziałam ostatni raz, jest o wiele lepiej. Nawet po drugim śniadaniu zostało parę kuleczek niedojedzonych. Ale na pewno wet musi go porządnie obejrzeć.
Przymierzam się do kąpieli, bo jednak śmierdzi... Ale to chyba w przyszłym tygodniu, żeby chłopaka zbytnio nie stresować. Dzisiaj go trochę wyczeszę, bo wyłażą z niego straszliwe kołtuny.

Posted

:crazyeye::iloveyou::thumbs::calus:Zosienko najwieksza serduszkiem - ale sie nadzialo tutaj hohoooo , cudownie ze moglas wziac Apolcia , cudownie , choc wiem ze nie na zawsze , ale cudownie kochana Zosi:loveu::loveu:enko, jaki on cudnie dostojniusi , :iloveyou::modla:wszystkie tsi sztiuki calusne cudne!

Posted

Ja mu próbowałam te kołtuny wyczesać, ale ta sierść była swilcowana co przy czesaniu go bardzo drażniło. Nie podobało mu się to strasznie.

U mnie w torebce została książeczka Apolla. I tu moje pytanie: Czy Apollo zostaje u Was do czasu adopcji?

Posted

[quote name='LILUtosi']Ja mu próbowałam te kołtuny wyczesać, ale ta sierść była swilcowana co przy czesaniu go bardzo drażniło. Nie podobało mu się to strasznie.

U mnie w torebce została książeczka Apolla. I tu moje pytanie: Czy Apollo zostaje u Was do czasu adopcji?[/QUOTE]

Właśnie jesteśmy po czesaniu, wymęczyłam biedaka na maksa i wypełniłam jego kudłami pół kubła na śmieci :)

Zupełnie zapomniałam o książeczce.

Na Twoje pytanie nie mogę jeszcze udzielić odpowiedzi, dlatego - tak jak mówiłam wczoraj Arturowi - prosiłabym o trzymanie dla niego miejsca przez następne kilka dni. Oczywiście mam nadzieję, że u nas zostanie (na dt oczywiście).

Posted

[quote name='LILUtosi']Zosiu określmy ile to będzie te kilka dni? Nie ukrywam że jestem zamęczana ze wszystkich stron o miejsce, szkoda żeby się marnowało.[/QUOTE]

Lilu ,prosze poczekaj pare dni...prosze

Posted

[quote name='LILUtosi']Zosiu określmy ile to będzie te kilka dni? Nie ukrywam że jestem zamęczana ze wszystkich stron o miejsce, szkoda żeby się marnowało.[/QUOTE]

To może jeszcze 2 dni. Nie ukrywam, że coraz mniej optymistycznie widzę to wszystko, bo moja Tola nadal okropnie się denerwuje. Raczej spodziewałam się ewentualnych problemów ze strony Bruna, a tymczasem Bruno zachowuje się jak prawdziwy dżentelmen. No ale nie traćmy nadziei.

Słuchajcie, Apcio potrafi tak stanąć sobie i pojękiwać. Nie oznacza to, że jest głodny, ani też, że mu się chce. Może coś go boli? Jutro wybieramy się do weta, dzisiaj już nie chcę go już dręczyć, zresztą chyba burza nadciąga.



[IMG]http://i52.tinypic.com/6gh6h5.jpg[/IMG]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...