Aimez_moi Posted March 7, 2011 Posted March 7, 2011 Mam nadzieje, ze z Dzafarem wszstko ok......:) Pamietam, ze nasz Argo tez mial taki problem po kastracji i musial miec drugi zabieg......ale wszystko poszlo ok...... Quote
sylwija Posted March 8, 2011 Author Posted March 8, 2011 przepraszam, padłam wczoraj - zbyt dużo emocji, nerwów Dżafar został w nowy domku. Właściwie niedużo mieliśmy do powiedzenia. Wpatrzony w Pana, jak w obrazek :) Wysiadł z auta trochę zestresowany, zmęczony - prawie 90 km jechał.. Obszedł wszystkie katy na podwórku, Pani przyniosła wodę - skorzystał :) humor mu się poprawiał coraz bardziej. Jedzonko - skosztował z grzeczności troszeńkę.. I gdzie Pan, tam on.. Coś mu tak podeszło, nie wiem - w głosie, w całej osobie, że zaczął chodzi przy Panu, jak pies ;) Chyba 'zaiskrzyło', bo Pan tez nie był rozczarowany :) Mówił, że sobie Dżafara wypatrzył i że chce go, że zostaje i w ogóle. Generalnie bardzo sympatycznie. Momentalnie zaczął Dżafar na nich pozytywnie reagować, na wołanie przybiegał w podskokach, w uśmiechach. Mizianko mu się też podobało, poprzytulał się :) tak.. czuł się swobodnie i dobrze. Ale: buda - za mała :D to znaczy , wejście do budy. Pan miał powiększyć, albo całą budę przerobić..albo nową.. Uczuliliśmy, że Dżafar powinien jeszcze schudnąć - waży52 kg, oprzynajmniej z 6 kg jesczze powinien zrzucić. O kastracji powiedzieliśmy, ze jeszcze trzeba poczekać ze zdjęciem szwów, że spuchniete ma trochę - swoją drogą troche się zaczęła zmniejszać opuchlizna Przekazaliśmy trochę karmy, którą był karmiony ostatnio w hoteliku w Konstancinie, żeby stopniowo go przestawiali. Ale - zapomniałam dać książeczkę :( Zapomnialam tez za hotelik wczoraj zapłacić, więc dzisiaj muszę jeszcze podskoczyć.. Zapomniała tez wziąć aparatu, więc nie mam żadnych zdjęć.. Umowa adopcyjna podpisana Teraz trzeba kciuki trzymać, żeby to początkowe zauroczenie (z obu stron) trwało i się przerodziło w przyjaźń. Dżafar strasznie potrzebował swojego człowieka i myślę, że ci państwo są właściwymi dla niego ludźmi, ale.. nie zapeszajmy, czas pokaże. Na razie jesteśmy, o ile wcześniej nic się nie wydarzy, umówieni na środę na telefon, i ewentualnie na sobotę - żeby pomóc Dżafara do weta zawieźć na zdjęcie szwów - jest bardzo oporny przy wchodzeniu do samochodu, choć jeździ ładnie.. No i książeczkę trzeba podrzucić.. Jak sobie sami poradzą w tygodniu z tym wetem, to książeczkę prześlemy, a trzeba będzie pomyśleć o po-adopcyjnej. ja to chyba jeszcze jestem zdenerwowana. ale Dżafar był taki zadowolony, tak się 'sprzedał' od razu.. Quote
LILUtosi Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 :multi: :multi: :multi: Sylwia, co z pieniążkami uzbieranymi na moim końcie? Quote
sylwija Posted March 8, 2011 Author Posted March 8, 2011 [quote name='LILUtosi']:multi: :multi: :multi: Sylwia, co z pieniążkami uzbieranymi na moim końcie?[/QUOTE] wieczorem, jak wrócę z pracy, zweryfikuję i zaktualizuję wydatki w pierwszym poście.. trzymajcie kciuki, żeby bylo dobrze Dżafarowi i z Dżafarem :) Quote
Kana Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 Fajnie że ma dom, szkoda tylko że do budy poszedl. Quote
Igam Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 Dokładnie, trzeba monitorować ;) :klacz: Sylwija Quote
moca35 Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 [quote name='Kana']Fajnie że ma dom, szkoda tylko że do budy poszedl.[/QUOTE] Nieraz pies jest szczęśliwszy w budzie niż w domu:) Ważne żeby nie na łańcuchu Sylwija wpłaciłam swoje 15 za marzec na Dżafara, przypuszczam ze pójdzie na pokrycie długów? Quote
vanili Posted March 8, 2011 Posted March 8, 2011 ale super:) oby mu tam dobrze było. Dzafar i oby sie zaklimatyzował tej budzie.. :) chłop do chłopa ciągnie;p :) cieszę się ze mu sie udało Quote
sylwija Posted March 8, 2011 Author Posted March 8, 2011 [U]finanse:[/U] wydane 1065 pln czekam na zwrot od yumanji nadpłaty za hotel - 62,50 i karmy (120) czyli 1065 - 62,50 - 120 = 882,50 z wpływów na konto Dżafara dostałam na razie 120 pln czyli [B]762,5[/B] jestem póki co na minusie. Quote
sylwija Posted March 9, 2011 Author Posted March 9, 2011 dzisiaj ma dzwonić Pan Dżafara.. bardzo jestem ciekawa, jak się układa.. już wczoraj mnie nosiło, żeby zadzwonić sama do nich, ale się powstrzymałam, Ciekawe, co powie.. Quote
LILUtosi Posted March 9, 2011 Posted March 9, 2011 Na pierwszej stronie jest kwota którą do teraz mam na koncie - 746,82. Wszystko przelewam dziś na Twoje konto Sylwija. Czyli 762,5-762,5= 15,68zł na minusie Quote
sylwija Posted March 9, 2011 Author Posted March 9, 2011 Dzwonił Pan Dżafara. Powiedział, że "jest super, po prostu super" i że wszyscy sa zachwyceni Dżafarem :) Quote
anett Posted March 9, 2011 Posted March 9, 2011 No i superrr!!! czyli po prostu to był TEN dom:lol::lol: Powodzenia Dżafarku!!:loveu::loveu: Dobra passa ONków trwa:multi::multi: Quote
aronkowa Posted March 9, 2011 Posted March 9, 2011 SUPER WIADOMOŚĆ !!! Wpłacać jeszcze deklaracje na Dżafara, czy poszukać innej owczarkowej bidy??? Quote
vanili Posted March 9, 2011 Posted March 9, 2011 to juz można zmienić "opis-temat postu"! :) cieszę się ze ok :):) Quote
Aimez_moi Posted March 9, 2011 Posted March 9, 2011 A Dzafar tak caly czas ma byc w budzie czy moze do domu tez wchodzic? Quote
sylwija Posted March 9, 2011 Author Posted March 9, 2011 [quote name='moca35']Nieraz pies jest szczęśliwszy w budzie niż w domu:) Ważne żeby nie na łańcuchu Sylwija wpłaciłam swoje 15 za marzec na Dżafara, przypuszczam ze pójdzie na pokrycie długów?[/QUOTE] dokładnie :) [quote name='aronkowa']SUPER WIADOMOŚĆ !!! Wpłacać jeszcze deklaracje na Dżafara, czy poszukać innej owczarkowej bidy???[/QUOTE] myślę, że Dżafar już nie będzie potrzebował naszych pieniążków :) Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc. Quote
sylwija Posted March 9, 2011 Author Posted March 9, 2011 [quote name='Aimez_moi']A Dzafar tak caly czas ma byc w budzie czy moze do domu tez wchodzic?[/QUOTE] jak będę w sobotę, to się zapytam. Ale on nie jest psem, który chciałby być w mieszkaniu. On ma swoją posesję, którą obchodzi i sobie pilnuje. Podobno, jak ktoś podjeżdża pod bramę, to szczeka. Będzie miał jeszcze większy teren, bo pan planuje ogrodzić tez sad, który będzie całością z podwórkiem wtedy i Dżafar będzie miał ciekawiej :) Buda jest pod dachem - dobrze to wygląda, a przynajmniej widziałam, że Dżafarowi się podoba. Nie jest zamykany, wiązany. Wszyscy go lubią, podoba się innym domownikom. jak rozmawiałam z Panem, to zadzwoniła jego mama, że Dżafar przyniósł pustą miskę, położył przy schodach i usiadł, i czeka :D c czyli komunikuje się wyraźnie wygląda, że sa pod wrażeniem jego zachowania. On naprawdę dobrze się tam czuje, to zrównoważony pies i okazuje się być bardzo, bardzo kontaktowy :) Tak sobie myślę, że on będzie takim pańcia psem, że Pan go sobie wypatrzyl, a Dżafar pana uznał za przewodnika. Ale, oczywiście, za wcześnie przesądzać.. wczoraj cały dzień się denerwowałam, a dzisiaj po tym telefonie zaczęłam wierzyć, że się uda, że to jest właśnie Ten Pan, Ten Dom - dla Dżafara w sobotę pojadę, więc napiszę potem, jak sprawa wygląda Quote
Igam Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 [quote name='sylwija'][...] jak rozmawiałam z Panem, to zadzwoniła jego mama, że Dżafar przyniósł pustą miskę, położył przy schodach i usiadł, i czeka [/QUOTE] mądrala ;) Bardzo, bardzo mocno trzymam kciuki, żeby to był Ten Jedyny dom dla Dżafara. Dżafarku, bądź grzeczniutki :) Quote
Marzenuś Posted March 10, 2011 Posted March 10, 2011 Super. Rozumiem, że mogę Dżafarka na owczarkach przenieść z psów do adopcji do działu w nowym domu? :D Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.