Jump to content
Dogomania

Szczeniaki po porodzie pare pytań


Claudia123

Recommended Posts

Witam.Na dniach spodziewamy się maluchów , znalazłam filmiki pokazujące poród.
[url]http://www.dojarka.pl/f/7162/Niesamowity_porod_psa[/url]

Nie mam doświadczenia w porodach i mam pare pytań.
Z tego co już wiem to gdy poród się zaczyna sunia jest niespokojna ,popiskuje itd
Czas pomiędzy 1 a drugim szczeniakiem to max.2h .
Że jeśli sunia nie przegryzie pępowiny to trzeba przeciąć tylko jak? Niby czytałam gdzieś ,że 2 cm nad brzuszkiem trzeba zawiązać nitką(lekko?mocno?) i powyżej przeciąć.
Tam na tym filmiku jest pokazane ,że oni tą pozostałość po pępowinie smarują czym tylko nie bardzo wiem czym.
Poza tym tam jest pokazane ,że oni dają coś do pyszczka malucha strzykawką???
Ogólnie to staram się przygotować do tego. Mam już 2 weterynarzy na noc i trzeciego ewentualnie jakby tamci zawiedli. W dzień to nie ma problemu.
Macie jakieś rady jeszcze?Co koniecznie trzeba zrobić itd?
Aha i czy trzeba przemywać maluchy ? Bo mi się wydaje,że sunia sama dba po porodzie?Przeczytałam chyba cały internet o porodach,a i tak pewnie jest coś czego nie wiem zresztą inaczej jest porozmawiać :) A od weta dowiedziałam się tyle,że mam przestać panikować ,bo będzie dobrze :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jaka rasa?

Jeśli to Twój pierwszy poród to ja bym radziła zaprosić do domu kogoś, kto już kilka odebrał i będzie wiedział co robić - może jakaś znajoma hodowczyni? Lub umówić się z lekarzem, że jak tylko się zacznie to przyjedzie do Ciebie lub Ty pojedziesz do lecznicy z sunią.

Sunia przed porodem zwykle jest zdenerwowana w zależności od suki czas między pierwszymi objawami niepokoju a rozpoczęciem porodu może wynosić od kilku minut do kilkunastu godzin. Suka zwkle szykuje sobie legowisko mocno drapiąc.
Dyszy, może się trząść.
Po odejściu wód, czasem wygląda jakby nasikała.. w szparze sromowej pojawia się ciemny lub przezroczysty pęcherz płodowy. W nim nie ma szczeniaka tylko płyny. Po jego "urodzeniu" - pęknięciu, co trwa ok kilkunastu minut do 1-2 h, zaczynają się rodzić szczeniaki.
Wychodzą w pęcherzach, które trzeba jak najszybciej usunąć z pyszczka, żeby umożliwić oddychanie. Dobrze też oczyścić pyszczek i nosek gumową gruszką. (taką dla dzieci)
Pępowinę przeciąć jak najdalej od brzuszka. Ja nie podwiązuję i niczym nie smaruję bo suka i tak to zliże.
Szczeniaków w żadnym wypadku nie myć! Można je tylko delikatnie osuszyć, wytrzeć czystą ściereczką.
Zajrzeć czy maj prawidłowe podniebienia.

Czasem słabszym szczeniakom podaje się do pyszczka trochę glukozy.

Po porodzie wytrzeć sukę ewentualnie obmyć. Wymienić kocyki na czyste.

W legowisku musi być sucho i bardzo ciepło przez pierwsze dni.
Trzeba być dość czujnym i uważać czy śpiąca suka nie przygniata małych.

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

[quote name='Claudia123']
Poza tym tam jest pokazane ,że oni dają coś do pyszczka malucha strzykawką???
[/QUOTE]

Jeżeli chodzi o to niebieskie na początku filmiku, to to jest gruszka. Odsysają tym śluz z pyska i z nosa, żeby mały złapał oddech ;)

Tak jak już odpowiadano. Posłanie powinno być przestronne, czyste i ciepłe. Moim zdaniem dobrze, gdyby posłanie było warstwowe i pomiędzy warstwę włożyć coś nieprzemakalnego. Łatwiej będzie później po wszystkim szybko i sprawnie wymienić wkład posłania.
Jeżeli nie masz doświadczenia w odbieraniu porodu po prostu zadzwoń po weta, on Ci w trakcie wszystko opowie. W większości przypadków suki same dają sobie świetnie radę z niewielką pomocą ludzką. Wiadomo jednak, że warto mieć kogoś kto w razie komplikacji będzie wiedział co robić :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Nie martw się. Moje suki zawsze rodzą same, a jedyne, co ja robię, to nie przeszkadzam im. Moja Sofie ok. dzień przed porodem przeraźliwie piszczała. Nie wiedziałam wtedy, że "to już":) Sunia sobie poradzi, tak czy inaczej:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olcia_98']Nie martw się. Moje suki zawsze rodzą same, a jedyne, co ja robię, to nie przeszkadzam im. Moja Sofie ok. dzień przed porodem przeraźliwie piszczała. Nie wiedziałam wtedy, że "to już":) Sunia sobie poradzi, tak czy inaczej:p[/QUOTE]

Widzę, że doświadczona, pełna optymizmu hodowczyni udziela światłych rad :razz:

Link to comment
Share on other sites

Przestańcie się czepiać dziewczyny. Pewnie hodowla jest rodowodowa no i hodowczyni odniosła niejeden sukces ze swoimi psami:diabloti::diabloti::diabloti:















[SIZE=1]Wszystko mi opadło... Ładnie rodzice wychowują pseuducha, ładnie... Bez komentarza :angryy:[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...