Jump to content
Dogomania

Podpalony Kubuś na zawsze w bezpiecznej przystani - zostaje z Panią Doktor


Selenga

Recommended Posts

[quote name='paula1977']jakie ubranko i w jakim rozmiarze jest potrzebne dla Kubusia? czekam na dokładniejsze info na pryw.;) kupię i wyślę biedulce:cool3:[/QUOTE]
Czy udało się już Kubusiowi dopasować kubraczek?To Fundacja mu nie kupiła?Przecież on taki golutki,musiało mu być zimno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata Balu']Za chwile odpowiem Selendze, bo musze znależć inne zdjęcie Kuby datowane na ten sam dzień w którym umiesciłaś zdjecie na dogomanii.

Zwracam honor Selendze, [B]bo wiem skąd zaczerpnęła to zdjęcie[/B]. Figuruje ono zresztą w wielu miejscach w Internecie więc trudno dojść do źródła. Ono naprawde jest podkolorowane, bo znam sie na komputerowej obróbce zdjęć (za wyraźne granice czerwieni). No chyba, że jakiś idiota weterynarz, bardzo po malarsku, posmarował mu oparzeliny merkurochromem, a tego sie nie robi.[/QUOTE]
Obawiam się, że nie wiesz - nie ściągałam tego zdjęcia z żadnej strony internetowej, dostałam je bezpośrednio od p.Elżbiety, w mailu. Obejrzyj sobie je w takiej wersji jaką oryginalnie dostałam i porównaj z drugim, na którym możesz porównać więcej kolorów i gdzie większość ran Kuby jest osłonięta kubraczkiem a te które wystają, mają też taki czerwony kolor. Ja również zajmuję się grafiką komputerową i gdybym to sztucznie podbarwiała, to pewnie nie zostawiłabym takich ostrych krawędzi... Tyle, że w tym przypadku jest to krawędź między żywym mięsem a skórą, więc kontrast jest naturalny.
[URL="http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/dsc04086.jpg"]zdjęcie w wysokiej rozdzielczości[/URL]
[URL="http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/dsc04050.jpg"]zdjęcie do porównania[/URL]

[quote]Czy udało się już Kubusiowi dopasować kubraczek?To Fundacja mu nie kupiła?Przecież on taki golutki,musiało mu być zimno.[/quote]nawet w tym wątku można zobaczyć zdjęcia Kubusia w kubraczku
ale ile czasu można nosić ten sam kubraczek??? :)

Link to comment
Share on other sites

Agata - powyższe zdjęcie ściągasz na komputer, po czym prawym klawiszem myszki we właściwościach sprawdzasz exif - gdyby COKOLWIEK było tam zmienione (nawet wielkość) byłaby informacja, w jakim programie. Tu jest tylko plik wyjściowy z aparatu..

Link to comment
Share on other sites

kolejny raz proszę nie podchodzić roszczeniowo do nas
i odnoszę się tu do tego iż jest to wątek informacyjny że można wpłacać na konto Fundacji
na której stronach po zakończeniu akcji "na Kubusia" będą wstawione rozliczenia co napewno dostaniemy również i wkleimy na 1 stronkę
regulamin jak pisała Maupa4 obejmuje rozliczenie po zakończeniu akcji
jeśli ktoś wpłaca na Paypala do Memory rozliczenia pojawiają się na bieżąco na 1 stronie
ale Fundacja Mrunio ma już swój Paypal
co do informacji od początku marca nie ma zmian nadal Kubuś ma okłady i nic nowego na razie nie słychać
a jak to już niektórzy zauwazyli to nie big brother żeby codziennie zdawać relacje bo z dnia na dzień niestety nie widać rezultatów tylko po jakimś czasie
oczywiście każdą zmianę nowe foty wklejamy na bieżąco
jak również nowe akcje na Kubusia typu allegro czy inne
Selenga uroczo to ujęła każdy z Was ma taką możliwość jak my
nie szkalujcie nas i nie osądzajcie bo to nic dobrego nie wnosi ... a jedynie jak niektórzy już wiedzą bany w przypadku oskarżeń i psucia naszej idei pomocy
bardzo proszę Was o cierpliwość Martusia lada dzień wróci byłą ostatnio bardzo chora musiała wyjechać
sadzę że lada chwila da nam znać
i na pewno wkrótce pojawią się nowe foteczki
pozdrawiam i bądźcie cierpliwi

Link to comment
Share on other sites

Zgadzam się z Selengą co do tego zdjęcia. Zresztą, jaki byłby sens dodatkowego "kolorowania", skoro jak jest, każdy widzi? Wystarczy spojrzeć na pierwsze zdjęcia Kuby, zrobione w dniu, kiedy zabrano go do kliniki.
Kiedy rana zaczyna się goić, widać coś w rodzaju efektu "ściągnięcia" - jeśli wiecie, co mam na myśli. Poza tym, myślę, że w przypadku owego spornego zdjęcia, w grę wchodzi też kwestia oświetlenia.
Sama przekazałam pewną sumę dla Kuby. Myślę, że jak dotąd wpłynęło tyle pieniążków, że na razie wystarczy na leczenie Kubusia, tym niemniej, leczenie oparzeń to tylko jeden z etapów - jak wiadomo, Kuba ma też stare urazy w układzie kostno-stawowym. Jeśli ktoś obawia się, że jego pieniądze zostaną źle wykorzystane, to proponuję, by na razie po prostu wstrzymał się z wpłatą, dopóki nie pojawi się rozliczenie, a tymczasem wesprzeć inną psinkę w potrzebie. Ot, cała filozofia. Co nie znaczy, że wątpię w szczerość intencji Pani Eli i jej Fundacji. Przy okazji, chciałabym dodać, że chciałabym pracować w takiej klinice, w jakiej leczony jest Kubuś, ale, niestety, nie jestem weterynarzem :(

Link to comment
Share on other sites

Kerian nigdy nie jest za późno żeby nim zostać;))) albo przynajmniej kimś kto będzie bliżej takich zwierzaczków;D

co do Agaty i jej listu super pomysł!!!! naprawdę może kilka osób również napisze
P Elunia obecnie ten temat wzieła za priorytet i z tego co Martusia mówiła dała temu człowiekowi czas na oddanie psa z powrotem skąd go wziął
jak Martusia wróci do nas będziemy mieć nowe info również na ten temat

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga']Obawiam się, że nie wiesz - nie ściągałam tego zdjęcia z żadnej strony internetowej, dostałam je bezpośrednio od p.Elżbiety, w mailu. Obejrzyj sobie je w takiej wersji jaką oryginalnie dostałam i porównaj z drugim, na którym możesz porównać więcej kolorów i gdzie większość ran Kuby jest osłonięta kubraczkiem a te które wystają, mają też taki czerwony kolor. Ja również zajmuję się grafiką komputerową i gdybym to sztucznie podbarwiała, to pewnie nie zostawiłabym takich ostrych krawędzi... Tyle, że w tym przypadku jest to krawędź między żywym mięsem a skórą, więc kontrast jest naturalny.
[URL="http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/dsc04086.jpg"]zdjęcie w wysokiej rozdzielczości[/URL]
[URL="http://dogo.egonet.pl/allegro/kuba/dsc04050.jpg"]zdjęcie do porównania[/URL]

nawet w tym wątku można zobaczyć zdjęcia Kubusia w kubraczku
ale ile czasu można nosić ten sam kubraczek??? :)[/QUOTE]
Sorry, ale myślałam, że to chodzi o takie ubranko na spacery,żeby było mu ciepło .Ja Kubę widzę w kaftaniku, jakiego używa się po zabiegach chirurgicznych.To ja już nie wiem.:shake:

Link to comment
Share on other sites

wydaje mi się że to chyba nie jest dobry pomysł żeby go ubierać w jakiegokolwiek typu stroje na te rany na obecnym etapie gojenia się ran
Kubulek wychodzi tylko na Sekundowe chwilki więc nie korzysta z długich spacerów
okłady na nim chyba nie współdziałały by dobrze z kubraczkami
ale może się mylę....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fanta33']Kerian nigdy nie jest za późno żeby nim zostać;))) albo przynajmniej kimś kto będzie bliżej takich zwierzaczków;D

co do Agaty i jej listu super pomysł!!!! naprawdę może kilka osób również napisze
P Elunia obecnie ten temat wzieła za priorytet i z tego co Martusia mówiła dała temu człowiekowi czas na oddanie psa z powrotem skąd go wziął
jak Martusia wróci do nas będziemy mieć nowe info również na ten temat[/QUOTE]

Na długie i trudne studia już trochę za późno, ale myślę o nauce na kierunku technik weterynarii. Chociaż, jak czytałam podstawy programowe, to zniechęciły mnie takie rzeczy, jak np. badanie zwierząt przed ubojem czy badanie mięsa :( Dojrzewam do wegetarianizmu, więc tym bardziej... Ale ale, nie można robić off top Kubulkowi.
Nie wiem jak Was, ale mnie rozbraja również Kicia - ostatnio mam ich wspólne zdjęcie jako tapetę (to z dialogiem, dlaczego są ciągle fotografowani - dla fanów...). Dzielna, kochana Kicia! :)

Link to comment
Share on other sites

a nam wariatom zwierzakoholikom daję to kopa i napęd do tego aby przy najcięższych wydaje się beznadziejnych przypadkach się nie poddawać i walczyć !!!!
dziękuję Wam jeszcze raz że dzięki Wam rozgłośniliśmy ten wątek za to że zaglądacie i że śledzicie nasz wątek i ściągacie tu innych
mam nadzieję że pozostałe zwierzaki i te bardzo w złym stanie i te w lepszym bez domków albo z patologicznymi domkami dostaną również tyle ciepła ile dostał Kubuś
szkoda tylko że takie tragedie muszą się wydarzyć żeby niektórzy którzy nie wierzyli (kilka osób spośród milionów na szczęscie) w to że nasz bohater wygra z tragedią mimo wieku, ogromu poparzeń i zachwianej (jak był w kojcu) wiary w człowieka jako przyjaciela teraz trzyma się tak świetnie i tym że walczy dziękuje wszystkim za to że w niego wierzyli a niedowiarkom otwiera oczy;D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Charly']to ja od razu jeszcze raz dolączę pytanie (to nie znaczy, ze twierdzę, ze foto jest podrasowane- nie znam się na tym) odnośnie uzbieranej kwoty i dotychczasowych wydatków- to ostatnie lekarze pewnie już wiedzą- chyba nie pracują tak dlugo za darmo-więc pewnie były już jakies rachunki-chociaż za zuzyte leki, sprzęt itd.. Przecież klinika tego nie kredytuje....
Mam nadzieję, że pani Ela zechce udzielic tych informacji. Najpózniej z z momentem pojawienia się konkretnej prośby pani Eli o wpłaty na Kubę (kilka stron wstecz) można uznać, że na dogo zbierane są pieniądze na tego pieska i zgodnie z regulaminem powinnno pojawic się rozliczenie.

[B]ps: I od razu wyłożę, o co chodzi. "Ludzie mówią":roll:, że konkretnie dla Kuby od początku akcji do kilka tygodni temu wpłynęły pieniądze o łącznej sumie 100.000 zł. To pewnie tylko taka plotka, bo skoro p. Ela nie podliczyła wpłat ( bo dlatego przecież nie ma rozliczenia) to nie wiem skąd osoby postronne mają takie informacje. [U]Z drugiej strony same tylko mistrzowskie allegra Selengi dały względnie pokaźną sumę..[/U][/B]

Wiele psów jest w ogromnej potrzebie- chociażby na dogo- zbierane są fundusze na zabiegi decydujące o zyciu lub śmierci psa, nie każdy pies się doczeka... dlatego ja jeszcze raz pytam: na co konkretnie zbierane są pieniądze w imieniu Kuby?

[U]Tzn: Jak kosztowne jest leczenie kuby i rehabilitacja? Po dwóch miesiącach nadal nikt nie jest w stanie przybliżyć kosztów?[/U]
[U]Czy zbierane teraz pieniądze "dla Kuby" to pieniądze zbierane i potrzebne konkretnie na potrzeby Kuby[/U], czy na inne sluszne cele fundacji.[/QUOTE]Ja jestem wstrząśnięta tą informacją! Chyba nie jest ważne kto,gdzie się zwraca o pomoc dla psiaka w potrzebie,zresztą tu wiele razy też było konkretne wołanie o taka pomoc, czemu się nigdy nie dziwiłam. Ale jeśli w grę wchodzą takie kwoty, to aż dech zapiera!
Selengo,Ty robiłaś allegro dla Kubusia.Ty wiesz ile powinno wpłynąć pieniedzy mniej więcej z tych ogłoszeń. Możesz napisać w przyblizeniu jaka ilość cegiełek się sprzedała? Bardzo proszę!JA wiem,że mogły nie wpłynąc wszystkie pieniądze za cegiełki, ale Ty wiesz ile było aukcji i ile się łącznie sprzedało?
Tu na tym forum walczymy o każdą złotówkę dla psiaków w potrzebie. Jestem stosunkowo nowa i pojęcia nie miałam, że tu mogą być takie ogromne obroty pieniężne! Oszołomiła mnie więc kwota o jakiej się mówi, więc może warto to konkretniej sprostować?W każdej bajce jest trochę prawdy podobno! Spróbujcie nie pisać oględnie i wymijająco, obrażając się,że kogoś tu ktoś oskarża, ale konkretniej, choćby po to,żeby wyprowadzić nas z błedu i szoku. Może nie uda się co do złotówki teraz obliczyć, wiem, ale choć mniej więcej? Zeby nikt nie musiał snuć domysłów i przezywać szoku, czytając wieści o takich kwotach w obrocie!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kazik132']Ja jestem wstrząśnięta tą informacją! Chyba nie jest ważne kto,gdzie się zwraca o pomoc dla psiaka w potrzebie,zresztą tu wiele razy też było konkretne wołanie o taka pomoc, czemu się nigdy nie dziwiłam. Ale jeśli w grę wchodzą takie kwoty, to aż dech zapiera!
[B]Selengo,Ty robiłaś allegro dla Kubusia.Ty wiesz ile powinno wpłynąć pieniedzy mniej więcej z tych ogłoszeń. Możesz napisać w przyblizeniu jaka ilość cegiełek się sprzedała? Bardzo proszę!JA wiem,że mogły nie wpłynąc wszystkie pieniądze za cegiełki, ale Ty wiesz ile było aukcji i ile się łącznie sprzedało?[/B]
Tu na tym forum walczymy o każdą złotówkę dla psiaków w potrzebie. Jestem stosunkowo nowa i pojęcia nie miałam, że tu mogą być takie ogromne obroty pieniężne! Oszołomiła mnie więc kwota o jakiej się mówi, więc może warto to konkretniej sprostować?W każdej bajce jest trochę prawdy podobno! Spróbujcie nie pisać oględnie i wymijająco, obrażając się,że kogoś tu ktoś oskarża, ale konkretniej, choćby po to,żeby wyprowadzić nas z błedu i szoku. Może nie uda się co do złotówki teraz obliczyć, wiem, ale choć mniej więcej? Zeby nikt nie musiał snuć domysłów i przezywać szoku, czytając wieści o takich kwotach w obrocie![/QUOTE]

To nie jest bajka. Na 6 aukcjach cegiełkowych sprzedało się 4861 cegiełek. A ściślej tyle cegiełek było zadeklarowane przez kupujących. To nie znaczy, że wszyscy rzeczywiście zapłacili, ale z drugiej strony część osób wpłacało więcej pieniędzy. Poza tym aukcje na allegro to była tylko część wpływów, nie wiem jak wielka część, bo nie mam nic wspólnego z kontem fundacji. Z samą fundacją też tylko tyle, że robiłam dla niej aukcje. Czy to są duże kwoty czy małe, to zależy od tego jakie były potrzeby - jeżeli w początkowym okresie jeden dzień leczenia kosztował kilkaset złotych, a jeden opatrunek plazmowy kosztuje 1500 zł, to dość łatwo policzyć na jak długi okres takie kwoty wystarczą...

A jeśli chodzi o "obroty", to nie należy tej konkretnej sytuacji traktować jako normę. Historia Kuby była bardzo drastyczna i mocno nagłośniona w mediach, więc zasięg pomocy był bez porównania większy niż wszystkie inne akcje zbierania pieniędzy dla potrzebujących psów. Na aukcjach, które zwykle robię, bardzo rzadko udaje się sprzedać więcej niż 100 cegiełek. Ale też potrzeby są bez porównania mniejsze.

Link to comment
Share on other sites

Kubuś na pewno wybaczyłby, że wtrącę innego kolegę w potrzebie: [url]http://www.dogomania.pl/threads/203345-Franki...-Du%C5%BCy-pies-ze-strachem-w-oczach-czy-zd%C4%85%C5%BCymy-Mu-pom%C3%B3c[/url]...
Psinka na razie nie ma nic - ani hoteliku, ani deklaracji :(

Link to comment
Share on other sites

Marycha, dzięki stokrotne! Roześlijcie, proszę, swoim znajomym. Może znacie jakiś hotelik, w którym są wolne miejsca. Napisałam do LILUtosi z pytaniem, czy ma wolne miejsca, ale ostatnio przyjęła chyba Staszka albo innego bidulka.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga'][B]To nie jest bajka. Na 6 aukcjach cegiełkowych sprzedało się 4861 cegiełek. A ściślej tyle cegiełek było zadeklarowane przez kupujących. To nie znaczy, że wszyscy rzeczywiście zapłacili, ale z drugiej strony część osób wpłacało więcej pieniędzy. Poza tym aukcje na allegro to była tylko część wpływów, nie wiem jak wielka część[/B], bo nie mam nic wspólnego z kontem fundacji. Z samą fundacją też tylko tyle, że robiłam dla niej aukcje. Czy to są duże kwoty czy małe, to zależy od tego jakie były potrzeby - jeżeli w początkowym okresie jeden dzień leczenia kosztował kilkaset złotych, a jeden opatrunek plazmowy kosztuje 1500 zł, to dość łatwo policzyć na jak długi okres takie kwoty wystarczą...

A jeśli chodzi o "obroty", to nie należy tej konkretnej sytuacji traktować jako normę. Historia Kuby była bardzo drastyczna i mocno nagłośniona w mediach, [B]więc zasięg pomocy był bez porównania większy niż wszystkie inne akcje [/B]zbierania pieniędzy dla potrzebujących psów. Na aukcjach, które zwykle robię, bardzo rzadko udaje się sprzedać więcej niż 100 cegiełek. Ale też potrzeby są bez porównania mniejsze.[/QUOTE]Dziękuje Selengo za wyjasnienie. Przyznam,ze znów mnie zatkało!Naprawdę myślałam,że te kwoty o których się mówi,są spore,ale nigdy, że aż takiego rzędu!Ale Selengo!Allegro to była tylko jakaś część wpływów,jak sama napisałaś. Wynika z tego,że ok 25 000 (dwadzieścia pięć tysięcy złotych!)to zaledwie częśc zebranych pieniędzy. A zasięg zbierania pieniędzy,jak napisane tu było, wcale się jeszcze nie skończył i ciągle trwa!Ciągle fundacja zwraca się z prośbą o pomoc!
Wybaczcie dziewczyny,ale to jest dla mnie szok!Nie mogę uwierzyć,że aż takie kwoty są potrzebne na leczenie Kubusia a jeżeli nawet, to myślę,że może w takim razie wystarczy już tego zbierania!Sama wpłacałam dla Kubusia i nigdy nie załowałam tego. Ale tak sobie myślę,że może już pora przeprowadzić solidne rozliczenie wpłat i wydatków? Trudno mi wyobrazić sobie wydatki rzędu stu tysięcy złotych!Ale jeśli takie były, chciałabym ja i pewnie mnóstwo innych wpłacających osób je zobaczyć. Bo są setki innych psów w potrzebie, może nie tak bardzo skrzywdzonych ale może i bardziej, tylko mniej medialnie? My tu na forum liczymy każdy grosz, żebramy o każdą cenną złotówkę.
Nie mogę się normalnie otrząsnąć z tego,przepraszam.Ja myślałam,ze dla Kubusia zebrane jest sporo pieniędzy,ale nigdy,że to są aż takie kwoty!

Link to comment
Share on other sites

Kwoty imponujące, ale te za leczenie też. Gdzieś czytałam, tu na wątku, że dziennie idzie ok.1000zł!!!! Może teraz już nie, może już nie trzeba takich specjalistycznych opatrunków, ale tego nie wiemy, a może trzeba nadal. Poczekajmy, aż wróci Marta, da znać co i jak. Kubę niestety nadal czekają operacje!!! Mam znajomego lekarza, który stwierdził, że u ludzi tego typu leczenie, potem rehabilitacja po tak rozległych oparzeniach trwa latami!!!!! Dajmy szansę Kubince. Jeśli pieniędzy będzie za wiele, w co wątpię, to na pewno się o tym dowiemy, a jak same zauważacie kolejne bidy w kolejce stoją, więc i tak kasiora dotrze do potrzebujących.:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marycha35']Kwoty imponujące, ale te za leczenie też. Gdzieś czytałam, tu na wątku, że dziennie idzie ok.1000zł!!!! Może teraz już nie, może już nie trzeba takich specjalistycznych opatrunków, ale tego nie wiemy, a może trzeba nadal. Poczekajmy, aż wróci Marta, da znać co i jak. Kubę niestety nadal czekają operacje!!! Mam znajomego lekarza, który stwierdził, że u ludzi tego typu leczenie, potem rehabilitacja po tak rozległych oparzeniach trwa latami!!!!! Dajmy szansę Kubince. Jeśli pieniędzy będzie za wiele, w co wątpię, to na pewno się o tym dowiemy, a jak same zauważacie kolejne bidy w kolejce stoją, więc i tak kasiora dotrze do potrzebujących.:)[/QUOTE]No tak,masz rację.Wszystko to może tak,a może tak.Pora dlatego na konkrety i na jakieś solidne rozliczenie tego, co już zostało wydane i co wpłynęło. Zanim zaczęłam tu pisać,czytałam wiele wątków. Nigdzie jednak nie przewijały się takie kwoty,a obrażenia psów były bardzo ogromne i straszne.Cięzkie operacje był to koszt maksymalnie ok 2000 zł. Ale tyle pieniędzy i jak widać ciągle jeszcze mało,to jest nie do pojęcia. Mnie w każdym razie szokuje.Ale ja się naprawdę nie znam, więc możliwe,ze jest na to normalne wyjaśnienie.Dlatego tym bardziej ważne jest jakieś wstepne rozliczenie,żeby nie trzeba było gdybać i się domyślać.I zeby nie trzeba było pisać,że może,ale że na pewno.

Link to comment
Share on other sites

Zdecydowanie się zgadzam, dlatego czekamy na wieści od Marty. Rozliczenie i tak i tak będzie, bo musi, takie wymogi :). Więc spokojnie ludziki, dla zabicia czasu można zawsze wątek porozsyłać;), Kuba na pewno nadal potrzebuje naszej pomocy, zainteresowania. To jest pewne!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marycha35']Zdecydowanie się zgadzam, dlatego czekamy na wieści od Marty. Rozliczenie i tak i tak będzie, bo musi, takie wymogi :). Więc spokojnie ludziki, dla zabicia czasu można zawsze wątek porozsyłać;), Kuba na pewno nadal potrzebuje naszej pomocy, zainteresowania. To jest pewne![/QUOTE]
No tak,zainteresowania i trzymania ręki na pulsie.Ale może jednak wstrzymajmy się chwilowo przynajmniej ze zbieraniem pieniażków. Na razie Kubusiowi na pewno wystarcza o ile nie jest zebrana już kwota z ogromną nawiązką. Ja z Kubusiem jestem całym sercem i myślami. Płacze nad każdym zdjęciem. Ale myślę ,że Kubuś już jest zabezpieczony. A wokół tyle biedy psiej:(Nie możemy tej biedy ogarnąć a o kasę na innych wątkach coraz trudniej.

Link to comment
Share on other sites

Fakt, że strasznie dużo bidek jest, a kasiora cholera jedna ma tendencje do odpływania....Mnie ostatnio wymknęła się i nie chce wrócić!!! Czekamy więc na wieści:) A 1 procent warto przelewać na Fundację, bo oni wielu zwierzakom pomagają, Kicia to też ich uratowane dzieło;) Miłość naszego Kubinki!!!

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
×
×
  • Create New...