fioneczka Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 oby wszystko było dobrze ... bądź szczęśliwa dziewczynko adopcja schroniskowa? wiadomo coś o właścicielach? gdzie będzie mieszkała? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 Kluseczko! jak dobrze, że już Cię tam nie ma:multi: jest nadzieja na jakieś wieści z nowego domu? w sobotę poszedł też do domu jeden ast - chłopak. Nie wiem jeszcze który (nie byłam w schr), bo to moja znajoma wysłała swojego znajomego. Wiem tylko, że wrócił do domu z jednym z naszych podopiecznych:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 znaczy się dobra wiadomość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Kurcze, ogromnie sie ciesze ze Barbie jest w domu:) Jest niesamowitym psiakiem! miejmy nadzieje,ze moze jakos sie dowiemy do kogo trafiła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 jutro zadzwonię do schr, to może coś się dowiem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Moi drodzy, Barbie trafiła do super pani (mocno zaangażowanej, mającej świetne warunki i dużo czasu dla tej psinki, która przeszła bardzo dużo) i mieszka we Wrocławiu na Psim Polu. Zadziwiającym faktem jest to, że po porządnym doszorowaniu psinki, okazało się, że nie jest rudzielcem, ale piaskową piękną kluseczką. Wizyta u weterynarza wykazała, że Barbie jest zdrowa, w bardzo dobrym stanie, natomiast waży... 42 kg (!) w związku z czym Barbie przechodzi na karme light i duuużo ruchu ;) Wiążę bardzo duże nadzieje z tą adopcją (Barbie bowiem wracała do Schroniska 3x...) i sądzę, że klusia doczeka spokojnej bardzo późnej starości u swojej nowej pani. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 a ta Pani przyszła do schroniska sama i wybrała Barbie, czy ktoś ją pokierował lub załatwił tę adopcję? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Pani, która adoptowała Barbie znalazła ogłoszenie z nią na jednej ze stron internetowych (nie mam pewności, na jakiej dokładnie). Jakkolwiek wizyta w Schronisku była planowana od jakiegoś czasu i pani nosiła się z zamiarem zabrania ze sobą jakieś bidy do domu. Dodam tylko, że byłam zszokowana podejściem jednej z pracownic Schroniska, która przekazała pani adoptującej Barbie informacje, jakoby z Barbie trzeba było bardzo uważać, że jest psem agresywnym (??!@@?@) i niebezpiecznym w stosunku do innych psów... Ja nie wiem, skąd ci ludzie, pracownicy przecież biorą takie informacje... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 ... i tym właśnie podejściem te psy skazane są na dożywocie. one się ich boją panicznie i ten lęk przekazują wszystkim chętnym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fioneczka Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 [quote name='TwiggyEm']Wiążę bardzo duże nadzieje z tą adopcją (Barbie bowiem wracała do Schroniska 3x...) i sądzę, że klusia doczeka spokojnej bardzo późnej starości u swojej nowej pani.[/QUOTE] oby te słowa były ŚWIĘTE !!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 obawiam się, ze to wygląda tak, ze my się staramy, a one wszystko psują i ta co weekendowa łaska, ze dadzą nam je na spacer. Za każdym razem musimy prosić i wykazywać poddańczą postawę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Barbie nie jest psem agresywnym!! innych słów(w kontekscie osób,które taka opinie wydały na jej temat) cisnących mi sie na usta nie napisze. Ciesze sie natomiast,ze dom dla Barbie trafił sie taki a nie inny. to na prawde cudowne wiesci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 tak, dobrze też że TwiggyEm byłaś przy tym i wyprostowałaś te brednie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Uhhhh...totalny brak kompetencji i elementarnej rzetelności. Pracownik powinien UCZCZIWIE informować przyszłego właściciela nt zalet psa i oczywiąście o tym, nad czym trzeba jeszcze popracować. A nie siać jakąś wyssaną z palca grozę... Szkoda gadać:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Kochani, czy wiecie może, czy jest możliwość sprawdzenia pieska poza terenem Schroniska? Pojawiła się opcja nowego domu dla Kena, pod warunkiem, że polubi się z suczką - domowniczką. Czy myślicie, że dałoby radę wziąć Kena na spacer poza teren Schroniska, aby poznał się ze swoją ewentualną nową współlokatorką? Do kogo można się zwrócić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 Kena sprawdzałyśmy cześciowo. Niestety nasze kagańce są za małe na jego mega szczękę i nie mogłyśmy z nim zbyt długo chodzić. Wiemy, że szarpie zębami bardzo za smycz i wysoko skacze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 a jaka to sunia? też TTB? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 my bierzemy psy poza schron na spacer! wiec powinno sie udac! diuna co Ty na to? mysle ze jest realna szansa sprobowac w sobote. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 postaramy się to sprawdzić w ten weekend. A może ten ktoś chętny przyszedłby do schroniska i razem pospacerujemy. Jak bedzie opcja adopcji, to mamy argument żeby go wziąć poza teren, bo tak to łaska oczywiście wielka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 jakby co - podaję numer do siebie 0 694 795 026 służymy z Uru wszelką pomocą Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Jestem wstępnie umówiona (mamy kontakt na razie tylko mailowy) z właścicielką suni łagodnej do psów, amstaffki. Rozważa dobranie drugiego psa, pod warunkiem, że polubi się z jej suczką. Zaproponowałam Kena, jako faceta o zrównoważonych charakterze. Cieszę się, że wchodzi w grę opcja ze spacerem poza terenem schroniska. Pani zaproponowała termin za około tydzień. Mam nadzieję, że się nie wycofa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 Tosiek byłby idealny i pewniak! on daje sobie na głowę wchodzić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
diuna_wro Posted March 14, 2011 Author Share Posted March 14, 2011 i Amor on uwielbia suczki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Uru Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 dokladnie. i mozna by jeszcze wziazc pod uwage Amora. generalnie jesli Pani przyjdzie do schronu mozna powybierac. jest w czym. Samców duzo w schronie. Który kolwiek nie znalazl by domu byłoby super! aczkolwiek ken zasluguje wyjatkowo. siedzi zawsze grzeczny pokorny w boksie. madry chlop. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
TwiggyEm Posted March 14, 2011 Share Posted March 14, 2011 Macie oczywiście 100% racji - jakikolwiek piesek by trafił do nowego domu, byłoby świetnie. Dziękuję za nr telefonu! Bardzo chętnie skorzystam! Kochani,a czy wiecie może co się stało z Rudim? Taki rudy amstaff, w klatce obok Kena? Nie widziałam go ostatnio i nie mogę nigdzie zasięgnąć żadnych informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.