oktawia6 Posted May 2, 2006 Posted May 2, 2006 Ja też pojawiam się czasami:oops: siedzę w domku i jest całkiem fajnie-puste ulice, spokojnie, sporo osób wyjechało na majówkę! Pozdrawiam wszystkie Bulwki i nie tylko;) Quote
Viris Posted May 2, 2006 Posted May 2, 2006 Wlasnie wrocilam z majowki :> Klara byla wniebowzieta. Zaliczyla pierwszy wyjazd pod namioty w gory. Spanie na zamku i inne atrakcje. Bylo super. Wrocilam do Was :P Quote
Viris Posted May 2, 2006 Posted May 2, 2006 Klara miala dwa swoje kocyki. My mielismy po spiworku i duuzy puchaty koc ;> Jakos dalismy rade ;) Nie bylo najcieplej, ale Klara miala z nas najlepiej i w zasadzie nas tez troche grzala :> Pierwszy dzien byl sredni, bo pogoda kiepska ale drugiego dnia wylazlo slonce i bylo slicznie. Quote
diableeca Posted May 3, 2006 Posted May 3, 2006 witam, mam wielki problem, troszke nie wiedzialam w którym postie mam poruszyc ten temat wiec postanowilam tutaj.Vaclav ma zlamana przednia lapke, wczoraj w nocy potracil go szalony rowerzysta, ktory nawet nie mial lampki z przodu wlaczonej.Od razu pojechalismy na veter,pogotowie, mial kilka przeswietlen, dostal silne zastrzyki przeciwbolowe, zalozyli mu gips.W tej chwili spi ale przy kazdym ruchu strasznie piszczy, jest bardzo potluczony.mam prosbe, czy ktos wie jak mu moge pomoc, ulzyc mu, jaką diete??czy mam zwiekszysc ileosc bialka i wapnia w psim menu, Vaclav jest jeszcze szczeniaczkiem za kilka dni bedzie miec 4 miesiace, wiec jeszcze rosnie i boje sie ze to zlamanie moze jakos niekorzystnie wplynac na rozwoj lapki. dziekuje pozdrawiam:-( :-( :-( :-( :-( Quote
Viris Posted May 3, 2006 Posted May 3, 2006 Fosforan wapnia podawac tak czy siak i bez zlamania nalezy, zeby kostki dobrze rosly. Dostaniesz u weta lub w lepszych sklepach zoo. Bialko to przedewszystkim miesko. Jak dajesz gotowane to po prostu zwieksz proporcje mieska wzgledem wypelniacza i warzyw. Jak dajesz suche to po prostu dawaj tez troche gotowanego kurczaczka itp. Nie wiem jak z lekami przeciwbolowymi, ale moze powinniscie poprosic weta o jakies delikatne leki przeciwbolowe.. zeby sie Vaclav nie meczyl ;/ Jak biedaka boli to trzeba cos z tym zrobic. Srodki przeciwbolowe nie powinny miec wplywu na zrastanie sie kosci. Quote
diableeca Posted May 3, 2006 Posted May 3, 2006 Dziekuje Viris za porade, zaraz wygonie meza do sklepu po fosforan wapnia jesli chodzi o tabletki przeciwbolowe, to mozemy zaczac je podawac wieczorem, vet mowil ze ten zastrzyk dziala 24 godziny wiec zeby w tym czasie nie dawac mu nic dodatkowo na bol. Zdecydowalismy ze dzis jeszcze pojedziemy do "naszego" weta na konsultacje, on Vasika zna i od poczatku sie nim upiekuje, wet na pogotowiu byl inny, zobaczymy Quote
JustynaJK Posted May 3, 2006 Posted May 3, 2006 z środkami przeciwbólowymi należy być ostrożnym,tylko to co zaleci wet Quote
oktawia6 Posted May 3, 2006 Posted May 3, 2006 [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/2006/images2006/nowepsy2006/2006-04-29/1347.jpg[/IMG] [SIZE=3]Dziewczyny, wchodzę na stronę Palucha i oto w dniu 29 kwietnia został przyjęty Buldożek Francuski :shake: (dział Nowe psy w schronisku) jest też na stronie głównej wspaniały [COLOR=red][B]TOSIEK - jego historia jest właśnie na czerwono w tytule[/B][/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=darkorange][B]Pies jednym stworzeniem na ziemi[/B] - tak nazywa się strona schroniskowego Palucha-bo jest też inna a zdjęcie jest z tej w/w[/COLOR][/SIZE] Quote
Viris Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Juz wlasnie bylam na stronie wolontariuszek z palucha. Dzieki oktawia za info, ale nie widze jego histori na stronie glownej, widzialam tylko jakiegos jamnika. Co tam jest napisane? Quote
oktawia6 Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 O rety Viris jaki Ty ranny ptaszek;) otóż dodałam jego fotkę z tej strony i wszelkie szczegóły na stronie "Puldożek na Paluchu"-jako kolejny-ten dział się przydaje z informacją dla Norberta by ruszał do dzieła jeśli jest nadal zainteresowany BF. [B]Piesek jest w dziale [COLOR=purple]"Nowe psy na Paluchu" [COLOR=black]a obok[/COLOR] [COLOR=red]"Zasady Adopcji"[/COLOR] [/COLOR][COLOR=black]na pierwszej stronie Pies jedeynym stworzeniem na ziemi - strona Palucha bo jeszcze mają inną te zdjęcia i BF jest na Pies...czcionki w kolorze podałam takie same jak są na stronie schroniskowej-czerwone i fioletowe w tych działach.[/COLOR][/B] I jeszcze raz tutaj napiszę, że pies przyjęty jest 29 kwietnia b.r. zaś dopiero wczoraj zostały mieszczone zdjęcia na stronie schroniskowej i innych psów przyjętych do schrony-więc teraz nie ma, że jest jest zarezerwowany dla kogoś, 5 osób stoji w kolejce, no chyba że.... [B][U][SIZE=3]Można dać pilny kontakt dla Norberta o BF;) [/SIZE][/U][/B] Quote
oktawia6 Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/2006/images2006/nowepsy2006/2006-04-29/1347.jpg[/IMG] No właśnie Mama Violi od Gacka dać info Norbertowwi-teraz trzeba zachowywać się dyskretnie, nie jeździć-nie dzwonić na Paluch-znowu się wściekną, najlepiej Norberto niech pojedzie i robi fikołki by go zaadoptować-niech mu się w końcu uda-bardzo bym chciała by się mu tym razem przyfarciło:hand: Quote
diableeca Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Witam, Vaclac ma sie już lepiej, biedaczek caly czas spi ale juz przynajmniej nie piszczy, wczoraj dostal od veta jakas miksture przyciwbolowa w strzykawce, mamy mu dawac 4 kreseczki ale on za chiny nie chce nic zjesc z tym lekarstwem,chyba da rade, zobaczymy, dostaje dodatkowo pastylki z fosforem wapniem i z witaminka D, ufam ze zlamanie sie pieknie zagoi, we wtorek idziemy ma kontrole obejrzec lapke, zobaczymy!!napisze [IMG]http://img412.imageshack.us/img412/605/hpim78475go.jpg[/IMG] pozdawiamy serdecznie Quote
Viris Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Bidulek malutki. My tez mielismy klopot z lapka. Klara prawdopodobnie nadwyrezyla sobie cos w paluszku. Ale na szczescie po kilku tableteczkach jej przeszlo i moglismy pojechac w gory. Quote
Wiola.od.Gacka Posted May 4, 2006 Posted May 4, 2006 Norbert nie wytrzymał pojechał na Śląsk i uratował zabiedzonego psa z nędznej hodowli to jest coś amstafowatego podawał mi rasę , ale ja znam i kocham tylko BF niestety. Dziewczyna jedna, która tu na forum pisze była bardzo zainteresowana to raczej jej dać znać, ale jak przejdzie to samo co Norbert to dostanie piany. Mogę jechać dopiero w sobotę się dyskretnie dowiem co z BF ,jestem bogatsza o pewne doświadczenia. Chyba, że ta dziewczyna co pragnie BF pojedzie pierwsza. Jutro pracuję chyba, że Wiola pojedzie. Może Gamoń widziała psa i może coś powiedzieć. Mama Wioli Quote
diableeca Posted May 5, 2006 Posted May 5, 2006 Jejku, myslalam ze wyjde z siebie przez te problemy z serwerem, uffff na szczescie juz jest wszystko ok. Podziwiam waszą "miłosc" (to jedyne co mi przychodzi na mysl) do buldoczkow, chec ratowania tych chorych, opuszczonych, nieszczesliwych bulinek, jestem pelna dumy i podziwu ze sa wciaz ludzie ktorzy chca z wlasnej woli pomoc a z milosci do pieskow zrobia wszystko aby im ulzyc i dac radosc, klaniam sie Wam , trzymam kciuki aby wszystko zawsze dobrze sie konczylo Quote
oktawia6 Posted May 5, 2006 Posted May 5, 2006 [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/2006/images2006/nowepsy2006/2006-04-29/1347.jpg[/IMG] A moim zdaniem to osoba bezpośrednio zainteresowana powinna jechać do Buldożka na Paluch nie jak ostatnio-za dużo szumu i nici-teraz jak ktoś chce to niech tej osobie zależy pojedzie i załatwia aż do skutku-niech nawet tam zanocuje by "dopiąc celu" . Quote
diableeca Posted May 5, 2006 Posted May 5, 2006 Oj ja juz myslalam zre jakos ta sprawa zostala zalatwiona... ze Norbert pojechal...itd...no nic moze mi sie jakos namieszalo tak jakos pomyslalam ostatnio,co sadzicie o zalozeniu posta--->buldozek w podrozy, buldocek i kwarantanna, poporostu wszystko co moglo by sie przydac dla PODROZUJACYCH w czasie wakacji i cos w tym temacie! napewno znajdzie sie ktos kto podzieli sie doswiadczeniami Wpradzie do wakacji jest czas ale przynajmniej ja chcialabym zdobyc jakas wiedze na ten temat tym bardziej ze w najblizszym czasie czekaja mnie podroze do niemiec i do polski Quote
Viris Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 Temat o podrozy jest zalozony dla wszystkich ras. Ale jesli czujesz taka potrzebe zaloz go tez na dogo. My przezywamy koszmar w kazdej podrozy, wiec moze kilka naszych doswiadczen by sie przydalo. Ja tymczasem jade na studia. Papa. Quote
Wiola.od.Gacka Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 Oktawia to chyba Ty pójdziesz nocować pod schronisko, bo niestety historia lubi się powtarzać. Pies jest na kwarantannie pod kluczem dokładnie jak Chrumek, Jak nie jestem właścicielem tego psa to nawet pytać o niego nie mogę. Dokładnie ta sama bajka jak wtedy z Chrumkiem. Jeszcze straszniejsza, bo tym razem tarfiłam na pana dyrektora nie na panią. O ile z panią dało się porozmawiać o tyle z panem wogóle był szorstki i arogancki. Dlamnie pies jest nie do wyciągnięcia. Chyba że fartem. Ma 3 lata. Nawet nie mogłam go zobaczyć. Mama Wioli Quote
Ja&Roniuś Posted May 6, 2006 Posted May 6, 2006 [B]Mamo Wioli[/B] ja jestem nowa w tym temacie i nie bardzo rozumiem postępowanie ludzi w tym schronisku:roll: Dlaczego oni tak mocno ukrywają te psy i nie można uzyskać żadnych informacji o nich???? Przecież o to wŁaśnie powinno im chodzić aby psiaki znajdowaŁy nowe kochające domy. Jakieś dziwne to schronisko. :-o [B]diableeca [/B]vaclaw tak biedniutko ale zarazem tak sodko wygląda z tą Łapką, trzymamy kciuki za szybciutkie i pomyślne zakończenie jego nieprzyjemności;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.