Jump to content
Dogomania

Stryszaki - załoga ze strychu szuka domu


Neigh

Recommended Posts

Było ich w sumie chyba z 18.......Mieszkają na nazwijmy to zaprzyjaźnionym strychu. Strych jest niemal całkowicie ciemny - zimą nieogrzewany wiec zimny, latem panuje tam nieznośny zaduch. Koty nie wychodzą.
Mają co jeść, są wręcz zapasione.......Nikt ich nie bije......Ale co to za życie.
Od razu mówię, że nie ma możliwości na zrobienie lepszych zdjęć. Romka zdjęcia w ogóle gdzieś zniknęły.....
[B]
Rysiek:[/B]

[URL]http://img202.imageshack.us/gal.php?g=80101155.jpg[/URL][COLOR=#008000][FONT=Arial] - chora łapa, wszędobylski, miziasty, kastrat - doskonale wie do czego mogą służyć ludzie.......i umie tę wiedzę wykorzystać. Przemiły kot. Jego kalectwo kompletnie mu nie przeszkadza. Skoczny, zwinny.[/FONT][/COLOR]

[URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=116335[/URL]

Jego wątek na "miau" i cała historia dla chętnych do poczytania

[B]
Romek:[/B]
Biało - czarny [COLOR=#008000][FONT=Arial]-Kot desant! Wyłacznie do domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami. Lubi ucieczki....Poza tym kastrat, miły, kontaktowy.[/FONT][/COLOR]


[B]Julka[/B]

[URL]http://img4.imageshack.us/gal.php?g=96486759.jpg[/URL][COLOR=#008000][FONT=Arial] - ciekawe umaszczenie, pręgowany szylkret ( takie muśniecia rude) nieczęsto występujące. Miła, spkojna, nieco mniej przebojowa od reszty. Wymaga chwilki na poczucie się pewniej. Sterylizowana[/FONT][/COLOR].

Kotka trudna z cyklu tych, które trzeba złapać, zeby pogłaskać. Szuka tymczasu, który by z nią popracował
[B]
Cynamon:[/B]

[URL]http://img21.imageshack.us/gal.php?g=53837842.jpg[/URL][COLOR=#008000][FONT=Arial] - piękny, dorodny kastrat. Zdaniem opiekunów nie przepada za ludzmi.....Cóż..... ja go głaszczę bez problemu, przytula się, uwielbia drapanie pod brodą. Brany na ręce, wymyka się na zasadzie "no weź.......inni patrzą, zachowuj się". Ma problem z okiem - do pilnego zabrania i doleczenia! Kot którego gdybym tylko mogła........to bym sobie zabrała. Jest w nim to COŚ[/FONT][/COLOR]

Podobnie jak Julka potrzebuje bardziej dt niż ds...

[URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=116270[/URL]

Miał też swój wątek tutaj......

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 59
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[SIZE=3][B]Rysiek:[/B]

[IMG]http://img202.imageshack.us/img202/1148/80101155.jpg[/IMG][/SIZE] [SIZE=3]

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/8485/77210324.jpg[/IMG][/SIZE] [SIZE=3]

[B]Romek:
[/B]brak zdjęć [/SIZE] [SIZE=3]:([B]

Julka:[/B]

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/9615/96486759.jpg[/IMG][/SIZE] [SIZE=3]

[IMG]http://img11.imageshack.us/img11/3330/98342954.jpg[/IMG][/SIZE] [SIZE=3]
[/SIZE]

[IMG]http://img4.imageshack.us/i/96486759.jpg/[/IMG][IMG]http://img4.imageshack.us/i/96486759.jpg/[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jeśli mod nie wkroczy to moim zdaniem moze. DZIEKI:-)

Ładna ta Julka nie? Ona jest strasznie biedna. Trafiła na strych jako dzieciak ( bo ona nadal młodka tak maks z 1,5 - 2 lata) noo i pani do której nalezy strych miała jakieś dzieci na wakacjach - takie hmmm noo problematyczne. Jedna dziewczynka chodziła sie na strych bawic z kotkami.....
Nim się pani zorientowała Julka zaczęła unikać ludzi.......Ale wzięta na ręce się luzuje po jakimś czasie. Kot do popracowania nad nim.....
Ech te moje bidne stryszaki.....

Same takie z problemami zostały

Link to comment
Share on other sites

A co? Takich dużych pewnie nie wolno wstawiać? Kurna ja w końcu kiedyś muszę poczytać ten regulamin... Może podeślij mi w takim razie zdjęcia na maila. Dziś raczej nie, ale może w poniedziałek zamienię ja na takie normalnych rozmiarów. Tylko muszę najpierw wgrać na fotosik, bo z tego Twojego programu to inaczej nie umiem wstawić.

Kotki wszytskie śliczne. Nie wiem, który piekniejszy. Na pewno uda się dla wszystkich znaleźć dobre domy. Trzymam za to kciuki :kciuki:

Link to comment
Share on other sites

Julka cudna!!!! planowo chcę mieć jeszcze 1 kocisko w domu.. ale nie wiem czy dom nadawałby się dla Julki. Możliwe że za bardzo stresogenna atmosfera.
2 dzieci - roczek i 3,5
2 psy 3,5-miesieczne świrowate dogomaniackie kundelko-terierki
2 koty (Zeus 6-miesięcy, będzie kastrowany za niecałe 2 tyg - właśnie zakończył szczepienia) i Shisha (4-miesięczna kociczka, która zacznie szczepienia bo dopiero wyleczyłam ją ze świerzba usznego)

moje dzieciaki są wychowywane wśród zwierząt od urodzenia, ale zdarzy się że roczna córcia chcąc zrobić kotkowi "mój-mój" pacnie ręką zamiast delikatnie pogłaskać.. lepszy dom od strychu, ale idealnie dla niej chyba nie jest... 3,5 latka już nie stanowi zagrożenia.
Przemyślcie sprawę. No i kawał drogi bo z okolic Krakowa jestem... ;)

Link to comment
Share on other sites

Julka jest trudnym kotem......gdybym jej lepiej nie znała myślałabym, ze to dzikuska........ Naprawdę nie wiem czy i jak odnalazłaby się w takiej gromadce.....To bardziej myślę Twoja decyzja - czy uważasz, ze dałabyś radę z takim kotem.

Julka nie jest typem miziaka, ktory przyjdzie na kolanka.........Bardziej szukałam dla niej tymczasu, gotowego z nią popracować. Ale to naprawdę ładna kicia........szkoda jej na strych...

Link to comment
Share on other sites

Neigh - Twój wybór :)
ja jestem kocio-psia na maksa, kicia jest cudna, myślę, że z czasem przyszłaby na kolanka... myślałam o taktyce sprowadzić ją do domu i dać jej żyć w jej własnym rytmie aż nas zaakceptuje.. miałam kiedyś kocura który przyjechał do mnie pół dziki, przez 1,5 miesiąca siedział całymi dniami na szczytowych schodach, które mam w salonie i obserwował nas.. na jedzenie chodził w nocy, gdy dom spał ;) i ogólnie partyzantka.. a po tym 1,5 miesiąca trzeba było go z kolan gonić bo ciastował i gryzł gdy przestało się go głaskać i wtulał się na potęgę. Niestety kiciusiowi wysiadły nerki i po ponad roku leczenia odszedł...

Neigh pomyśl. Moja propozycja pozostaje otwarta. Julka mnie strasznie urzekła, ale zawsze może trafić się jej lepszy dom..

a tutaj możesz zobaczyć mój zwierzyniec [url]http://www.dogomania.pl/threads/196835-Foka-i-Kropka[/url]

Link to comment
Share on other sites

nie mogę się na Julkę napatrzeć!
pewnie ona nie wie co to transporter? bo gdybyś hmm podjęła decyzję do czwartku to mój mąż w miarę regularnie kursuje na trasie Szczytno-Kraków i z powrotem, wiem że jakoś koło Wawy jedzie... więc jak będzie wracał do Szczytna(chyba czwartek) to dałabym mu transporter, a gdy znów przyjedzie to może z kicią... z tym że on jeździ jako pasażer nie swoim autem i trzeba by kocisko pewnie trochę podwieźć...
czekam na decyzję.. jakby co, to mam dom nie wykończony i mam swój strych ;) gdzie mogłaby szaleć.. albo mieć trochę spokoju, gdyby miała nas dość...

gdybyś chciała o coś zapytać, wal śmiało!

Link to comment
Share on other sites

Magdalenko bez urazy - ale ŻADNEGO zwierzaka do tej pory nie wydałam bez wizyty przedadopcyjnej. Nawet osobie, którą teoretycznie znam z forum. To nie jest tak, ze taką decyzję można podjąć po rozmowie na forum.

I najwcześniej byłoby to możliwe po 24.01 - bo ja w nadchodzącym tygodniu wyjezdzam i się zwyczajnie nie wyrobię.

Nie ukrywam, że bardzo bym chciała żeby Julka znalazła dom - jednak to jest pół dziki kot i takim go trzeba akutalnie widzieć. Żeby go złapać na strychu potrzebna będzie nooo regularna łapanka.

Wiesz kotka pojechałaby do Krakowa - czyli tym samym jak coś by nie wypaliło - nie mogę po nią skoczyć i natychmiast odebrać.

Kotka panicznie boi sie dzieci to raz. Nie wiemy jak zareaguje na psy - masz dwa szczeniaki - wiadomo jak to psiak będą ją ganiać......nie żeby zrobić coś złego - ale jak kot ucieka to się go goni:-)

Masz dwójkę malutkich dzieci.......Też miałam. A dzieciaki to wiadomo - latające zabawki, piski, tupoty - norma:-) I nie sądzę by któreś z nich miało przez najbliższe tygodnie szansę na zbliżenie się do kota.......a co dopiero głaskanie.

Nie wiem czy Julka by się w takich warunkach otworzyła. Bardziej myślałam dla niej o takim spokojnym dt - gdzie ktoś by ją nauczył zaufania do człowieka ( o ile to w ogóle możliwe)

Nie zrozum mnie źle, ja nie odmawiam - ja po prostu staram sie wykazać zdrowym rozsądkiem i zrozumieniem potrzeb kota.

Na forum MIAU dziewczyna z Sokołki zaproponowała tymczas..........Ma 5 dzikawych kotek.......z doświadczenia wiem, ze do oswajania kotów lepiej, by znajdowały się w towarzystwie takich jak najbardziej otwartych. Ostania moja dzikuska Owca naśladowała moje koty.......Była u mnie prawie 4 miesiące - a na doł domu schodziła dopiero jak robiło sie ciemno i psy szły spać.

Naprawde nie wiem czy Twój dom byłby dla niej najlepszym rozwiązaniem.
Zresztą tak czy siak musiałabym poprosić kogoś o przedadopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

w porządku, rozumiem wszystkie Twoje obawy, a co więcej - są one również moimi obawami :)
cudne kocisko i zasługuje na najlepszy dom na świecie, jak każdy zwierzak zresztą.
Jeżeli masz szansę umieścić ją w dt, czy w jakiś lepszy warunkach - zrób jak Ci serducho dyktuje. Podświadomie wyczuwałam, że pomimo mojego całego entuzjazmu jakoś to nie wyjdzie... mój mąż nie jest mega entuzjastycznie nastawiony (narazie tylko rozmawialiśmy telefonicznie i kici nie widział, zobaczy ją we wtorek).
Kibicuje jej bardzo i trzymam kciuki za lepsiejszy domek. Mój mąż będzie jeździł na tej trasie do 23 lutego także jakby nic nie wypaliło i Julka miała zostać na strychu... to my czekamy ;)

Link to comment
Share on other sites

Z tymczasu nic nie wypaliło - bo tymczas moze tylko wziąć kota podchodzącego do ludzi. Gdyby ona podchodziła do ludzi, to by nie potrzebowała tymczasu....No ale nic.

Przepraszam, ale muszę sobie na chwilkę odpuścić koty - w piątek wyjezdzam a coraz wiecej się mi jakiś przykrych spraw na głowę zwala..

Link to comment
Share on other sites

Jestem, wróciłam. Już się chyba przyzwyczaiłam, ze nikt tu ( poza koleżankami - dzięki dziewczyny !) nie zagląda. Chyba muszę się definitywnie wynieść na miau.

Achaś - oficjalnie oświadczam, ze zarówno Rysiek jak i Julka niebawem wybierają się do dt. Julka jedzie aż do Białegostoku. Za to do dziewczyny, która specjalizuje się w wyrośniętych dzikusach.

Oczywiście to tylko dt, ale bez niego raczej trudno w przypadku tych kotów liczyć na dom:-). Postanowiłam, ze Julcię trzeba jednak potymczasowac. Wiecie ze strychu to ja ją chyba na klatkę - łapkę będę musiała zabierać......

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']A tak sobie zajrzalam,zeby Ryska zobaczyc:)[/QUOTE]


Piękny to on może nie jest:-) Ale to kochany kot......I jak sie okazuje czasem wiek i kalectwo może się okazać atutem:-).

Ha......czyli zostaje na strychu Cynamon i Romuś ( bez zdjęć.....czyli bez szans)...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Jestem, wróciłam. Już się chyba przyzwyczaiłam, ze nikt tu ( poza koleżankami - dzięki dziewczyny !) nie zagląda. Chyba muszę się definitywnie wynieść na miau.

Ja zaglądam , wprawdzie mały ze mnie pożytek ale czekam na wieści od Ciebie . Nie wynoś się na miau .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Neigh']Piękny to on może nie jest:-) Ale to kochany kot......I jak sie okazuje czasem wiek i kalectwo może się okazać atutem:-).

Ha......czyli zostaje na strychu Cynamon i Romuś ( bez zdjęć.....czyli bez szans)...[/QUOTE]
Nie gadaj, sliczny jest!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...