Jump to content
Dogomania

Jest ich troje...


kalyna

Recommended Posts

Ja właśnie ostatnio też co chwila coś psu kupuję i trzeba się ogarnąć :shake: Kubraczek, Flexi, Skineez, ile można! I tą wyrzutnię chcę. Także teraz szlaban, następne psie zakupy w lutym na urodziny.

 

Ooo ta czerwona piłeczka z Trixie jest super i raczej dobre opinie o niej czytałam. Ale Miczka nie lubi piłek na sznurku, to tyle dobrego :P

Marta, tutaj masz wodne zabawki: http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=609&page=1 ale mnie jakoś nic specjalnego w oko nie wpadlo...

Link to comment
Share on other sites

Ja właśnie ostatnio też co chwila coś psu kupuję i trzeba się ogarnąć :shake: Kubraczek, Flexi, Skineez, ile można! I tą wyrzutnię chcę. Także teraz szlaban, następne psie zakupy w lutym na urodziny.

 

Ooo ta czerwona piłeczka z Trixie jest super i raczej dobre opinie o niej czytałam. Ale Miczka nie lubi piłek na sznurku, to tyle dobrego :P

Marta, tutaj masz wodne zabawki: http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=609&page=1 ale mnie jakoś nic specjalnego w oko nie wpadlo...

właśnie, trzeba się ogarnąć...ale nie idzie. I nasze motto: zawsze kupujemy to co jest nam potrzebne :roll:

ja na razie Ciapkowi na zimę drugiego ubranka nie kupuję. On i tak jest ubierany dopiero przy -10. Chodzą za mną nowe obroże, ale te co mają to się trzymają, a kupować kolejne to znowu moja natura skąpca nie pozwala. I Ciapkowi smycz automatyczna się psuje :mdleje: ciężko się zwija i tak klamoczce, że nawet pies się ogląda co się dzieje. Także czuję, że na pewno jakieś zakupy się znajdą do zrobienia...

 

A w lutym to Owczary mają u nas urodziny... :nonono2:

 

Ja bawiłam się niż z DONem znajomej i pies super nakręcony na nią był, a sama w sobie była dość fajna. Dlatego chcę nimi podbudować nasz aport i potrzebuję dwie takie same. no Z tych wodnych to tylko tą z trixie widziałam, jako ta fajną.

 

 

Ciapek pierwszy raz od ponad 7 lat nie wyszedł z moją mamą na poranne sik. Tzn. on zawsze czeka aż ona wstanie i zawsze go wypuszcza na dwór. Jeśli pierwszy wstanie mój tata to i tak z nim nie wyjdzie. A ja zawsze na końcu wstaję, także ten. Aż przyszła do mojego pokoju, pies śpi w najlepsze i ani myśli wyjść. Nie  ma mrozu czy coś, już się mamuśka bała, że on chory jest... ale jak wódz czyt. ja wstałam to bieguuusiem na dwór :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

wooow, dogo działa, wreszcie :eviltong:

jeju nie wiem który sklep wybrać na DDD i co kupic :hmmmm:

buahahha jakie problemy :lol:

 

 

Ja już więcej nie chwalę się, że robię zakupy... chciałam Sonii kupić mały prezent na święta, a jakie głosy oburzenia były, że Gandzi nic nie kupię... nawet na szybko ściepę zrobili :hmmmm: świat zwariował, bo to osoby, które najbardziej narzekają na ilość zabawek dla psów, nawet tych zapasowych...

 

Także nie widzę siebie, nas i mój portfel na DDD  :shake:

Link to comment
Share on other sites

Guest wolfheart

 

buahahha jakie problemy :lol:

 

 

Także nie widzę siebie, nas i mój portfel na DDD  :shake:

 

poważne :jumpie:  mój portfel ucierpi jak zawsze kiedy jest DDD :laugh2_2:

Link to comment
Share on other sites

Hej :)

Siemka :D

 

poważne :jumpie:  mój portfel ucierpi jak zawsze kiedy jest DDD :laugh2_2:

 

ehhh ja właśnie czekam na jedną przesyłkę i przeraża mnie długość czekania...

i boję się, że zaszaleję a potem do następnych świąt nic nie kupię :laugh2_2:

A ja ostatnio kasy na psy nie wydaję :grins: Zabawki mają, obroze ładne mają, smycze jeszcze są znośne, więc po co. 
Teraz mam plan wydać coś na siebie, dla siebie, w końcu! 
 

Ja zawsze znajdę coś, co pewnie się przyda... teraz nagle mnie olśniło z szelkami. Obroże nowe to po nowym roku będę ogarniać.

Sama sobie też coś kupuję, ale ogólnie nie lubię tracić fortuny na pierdoły dla siebie... choć kosmetyki, ciuchy, buty to prawie regularnie kupuję... właśnie jutro mam zamiar iść na zakupy, ale nie wiem czy będzie mi się chciało... :siara:

Link to comment
Share on other sites

Ja oszczędzam na kosmetykach (nie maluję się wcale), to mogę na psa wydawać :lol:

 

 

Ja tylko troszkę się maluję, więc fortuny nie wydaję, ale właśnie dzisiaj idę się obkupić :P pozostaje tylko jeszcze nauczyć się ładnie malować ryjek :P 
Za to na ciuchy więcej wydaję, niby często nie chodzę na zakupy i mam wrażenie, że mam mało ciuchów i wiecznie nie mam co ubrać. Okropne :D 

Jaki Gandzik ładny się  zrobił! :D 

Link to comment
Share on other sites

Gandzik- genialny :loveu: I nawet Sonia nie ma dziwnego wyrazu pyska :evil_lol:

ahh :loveu:

Ej Soniula stara się wyglądać jak poważny pies, ino jej lekko nie wychodzi :evil_lol:

 

Ja oszczędzam na kosmetykach (nie maluję się wcale), to mogę na psa wydawać :lol:

Alinka, nie łudź się, że zapomnisz o DDD, na pewno Ci przypomnimy :P

Ale z Sonii psuja, oj nieładnie!

No ja jak siedzę w domu i okolice domu to też się nie maluję, ale jak gdzieś dalej wychodzę to się nie czuję. Mimo, że bardzo delikatnie jestem pomalowana.

Ahh zawsze mogę na Was liczyć :loveu:

 

to jest pierwsza zabawka przez nią popsuta...

 

Ja tylko troszkę się maluję, więc fortuny nie wydaję, ale właśnie dzisiaj idę się obkupić :P pozostaje tylko jeszcze nauczyć się ładnie malować ryjek
Za to na ciuchy więcej wydaję, niby często nie chodzę na zakupy i mam wrażenie, że mam mało ciuchów i wiecznie nie mam co ubrać. Okropne

Jaki Gandzik ładny się  zrobił!

Hahaha ja też troszkę, ale asortyment to mam taki, że ohoho. Bo kiedyś to się dużo malowałam, jak byłam na studiach dziennych i miałam czas. A teraz to się nie wyrabiam. Z drugiej strony już mi się nie chce i też nie podoba.

Hahaha mam to samo, jak idę na zakupy to obkupuję się, bo nie wiem kiedy znowu pójdę :lol:

 

Dzięki :)

Link to comment
Share on other sites

Ja się wcale nie maluję, bo mi szkoda kasy i czasu. A do tego nigdy nie umiałam tego zrobić porządnie i mi wychodziły plamy :P A do tego mam twarz mocno trądzikową i po malowaniu zaraz mi wyskakują syfy, a wcale nie używałam tandetnych kosmetyków ;)

O to Sonia jak Miczka, raczej nie psuje, ale jak już to bardzo dobitnie :lol:

Link to comment
Share on other sites

O ja też się nie maluję praktycznie wcale :D

Jakie my dogomaniaczki jesteśmy do siebie podobne :laugh2_2:

 

i ja też,szkoda czasu,kasy i skóry na katowanie jej tym całym bardziewiem

hihihi ;)

 

Ja się wcale nie maluję, bo mi szkoda kasy i czasu. A do tego nigdy nie umiałam tego zrobić porządnie i mi wychodziły plamy :P A do tego mam twarz mocno trądzikową i po malowaniu zaraz mi wyskakują syfy, a wcale nie używałam tandetnych kosmetyków ;)

O to Sonia jak Miczka, raczej nie psuje, ale jak już to bardzo dobitnie :lol:

ja przeważnie oczy, kiedyś kombinowałam z pudrami, fluidami, BB i co tam jeszcze. Ale właśnie problem z doborem odpowiedniego koloru i dobre nałożenie to nie takie hop.

Właśnie dzisiaj nasz hantelek umarł, wyrzuciłam resztki...i jeśli będę kupować kiedyś zabawki piszczące to tylko z konga, te przynajmniej dłużej wytrzymają :)

Link to comment
Share on other sites

Też się niewiele maluję, nie malowałabym się wcale, gdybym nie miała plamowatej skóry, a tak chce ukryć swoje pochodzenie salamandry plamistej :D

Co jak co, ale foto Ciapka wygrywa internety :evil_lol: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ja tylko tusz do rzęs, bo mam bardzo jasne rzęsy i brwi. I czasem z Vichy Idealia BB, bo to i krem, i pokryje niedoskonałości... :)

Czasem zdarzy mi się jeszcze jakiś błyszczyk użyć,a le to wszystko ;)

 

Ja się wcale nie maluję, bo mi szkoda kasy i czasu. A do tego nigdy nie umiałam tego zrobić porządnie i mi wychodziły plamy :P A do tego mam twarz mocno trądzikową i po malowaniu zaraz mi wyskakują syfy, a wcale nie używałam tandetnych kosmetyków ;)

 

Polecam szare mydło i zamiast toników i innych bajerów, to co wieczór przemyć buzię zwykłą herbatą albo rumiankiem-zależy jaką masz karnację.

Zwykła herbata, może troszkę przyciemnić kolor skóry na twarzy, po dłuższym stosowaniu.

Mi właśnie takie mycie szarym mydłem + przemywanie herbatą pomogło. A swego czasu moja buzia wyglądała naprawdę bardzo źle :placz:

Nawet bracia się ze mnie śmiali i mówili na mnie "pizza" :mad:

Jest tylko jeden minus: na efekt trzeba czekać dość długo :roll:

Link to comment
Share on other sites

Też się niewiele maluję, nie malowałabym się wcale, gdybym nie miała plamowatej skóry, a tak chce ukryć swoje pochodzenie salamandry plamistej :D

Co jak co, ale foto Ciapka wygrywa internety :evil_lol: :loveu:

buahahah to się nazywa dystans do samej siebie ;)

ale ja też mam taką skórę, toteż łączę się w bólu. A jak jest jakieś dupne oświetlenie to nic tylko walnąć sobie w twarz :lol:

 

ahh Ciapuś :loveu:

 

Ja tylko tusz do rzęs, bo mam bardzo jasne rzęsy i brwi. I czasem z Vichy Idealia BB, bo to i krem, i pokryje niedoskonałości... :)

Czasem zdarzy mi się jeszcze jakiś błyszczyk użyć,a le to wszystko

 

 

Polecam szare mydło i zamiast toników i innych bajerów, to co wieczór przemyć buzię zwykłą herbatą albo rumiankiem-zależy jaką masz karnację.

Zwykła herbata, może troszkę przyciemnić kolor skóry na twarzy, po dłuższym stosowaniu.

Mi właśnie takie mycie szarym mydłem + przemywanie herbatą pomogło. A swego czasu moja buzia wyglądała naprawdę bardzo źle :placz:

Nawet bracia się ze mnie śmiali i mówili na mnie "pizza"

Jest tylko jeden minus: na efekt trzeba czekać dość długo

no to tak jak ja z grubsza. Choć kiedyś wyglądałam jak potwór, to się przyznaję, bo oczyska to miałam "czorne" :D

 

buu jak coś trwa długotrwale to nie ma nic gorszego :D

Link to comment
Share on other sites

O Madzia dzięki za rady, bo ja też mam trądzikową cerę a toniki nic nie pomagają :placz:

Zmiana diety też może pomóc i wizyta u (dobrego!)dermatologa. 
Ja czasem też mam dużo pryszczy, jak się nażrę mniej zdrowych rzeczy, no i zaleznie od cyklu, hormonów. 
No ja na co dzień tylko rzęsy, czasem eyeliner, jakiś podkład, puder, żeby się ryjek nie świecił. 

Link to comment
Share on other sites

Witaj Alinko. :loveu: Ależ dawno u Was byłam. :oops:

http://i1076.photobucket.com/albums/w457/kalyna2/kalyna2034/DSC_0091_zpse2e75d3e.jpg :loveu:

 

Widzę fajny u Was temacik. :D A ja maluję łoczy prawie cały czas, po prostu mam bardzo dziecinną buzię i chyba dlatego po prostu ten akcent uwieczniam na oczach, a podkład jedynie używam, jak dostane uczulenia i mnie wysypie.

 

 

Co jak co, ale foto Ciapka wygrywa internety :evil_lol: :loveu:

Zgadzam się. :D :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...