Jump to content
Dogomania

Szczeniaki asta wyrzucone na śmietnik - obie suczki mają już "swoich ludzi"


Gonitwa

Recommended Posts

  • Replies 149
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Alicja']Gosia. Jak Maluszki ???[/QUOTE]


W porządku. Dziewczyny dużo jedzą, chodzą po pokoju, załatwiają się wszędzie gdzie to tylko jest możliwe, a ich ulubioną zabawą jest wdeptywanie w swoje koopki i roznoszenie ich po całym pokoju :P

Dodatkowo dużo się leją między sobąz efektami dźwiękowymi, szczególnie Vena dziabie Adę, i w ogóle Vena na wszystko i wszystkich warczy..

Link to comment
Share on other sites

Jestem jestem :)

U nas dobrze, dziewczyny ładnie przybierają na wadze. Rosną i powoli zaczynają zwiedzać mieszkanie, zaglądać w różne kąty i interesować się "zabawkami" typu szeleszcząca reklamówka albo skarpetki (najlepiej na stopach właściciela). Fakt, teraz moje domowe życie ogranicza się do latania z mopem i wymiany podkładów, potem pryskanie, smarowanie no i karmienie co chwilę. Ale nie narzekam - podjęłam się tego zadania, więc muszę wytrwać.

Dziękuję za wsparcie, bo wiele to dla mnie znaczy..

Link to comment
Share on other sites

Zrób im zagródkę, nawet z mebli, np. odgrodzony kąt. Wtedy je można tam zamykac przy wychodzeniu z pokoju. Nie wejdą, gdzie nie trzeba i nikt ich nie nadepnie. Robiłam tak zawsze, jak szczeniaki zbyt się rozłaziły po domu a mnie przy tym nie było. Tak do 6. tygodnia, bo potem sobie radzą i są zbyt duze i ruchliwe.

Link to comment
Share on other sites

Ja stosowałam przy moich (labki) kojec zrobiony z klatki kennelowej metalowej a do tego z pudel kartonowych zrobilam kojec - przyszyłam sznurkiem do klatki pudła oraz pudła też pozaszywałam sznurkiem na łączeniach. Na jakiś czas bylo to doskonałe. Potem szczylki dostały korytarz we władanie (rano bez mopa i wiadra wejść się tam nie dało, istny slalom, ale było ich 5....).
I trzymamy kciuki! :)

Link to comment
Share on other sites

Do spania mają spód od wersalki(to jest taka skrzynia gdzie chowa się pościel), przez pierwszy tydzień był dobry bo nie umiały z tego wyjść, ale teraz już sobie radzą. Ale mam trochę paneli co zostały to może jakoś im podniosę poprzeczkę ;)

Ogólnie ja nie wiem jak można tyle jeść. One non stop chcą jeść, ciągle są głodne, po jedzeniu brzuszki mają jak balony (raczej Vena, bo Aidka nie jest aż tak łakoma)...

Zmotam wieczorkiem coś żeby je w końcu pokazać....

Póki co ja nie widzę by z grzybkiem było lepiej, ale pewnie na efekty jest jeszcze za wcześnie. Narazie leczymy, potem będzie trzeba rozejżeć się za ewentualnym domkiem... Aż boję się o tym myśleć ..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...