rytka2 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 dziękuje Wszystkim bardzo mocno za wsparcie Atosowego leczenia :Rose: U Atosa w tej chwili nie ma podejzenia nowotworu wątroby -brak guzków w usg za to są cechy marskości.Diagnoza zapalenie trzustki .Skąd sie wzieło nie wiadomo.raczej nie od jedzenia bo Antoni je tylko suche brit senior lub birt jagniecina i ryz.Jedynie tabletki ma z wedliną. Być moze to zapalenie od leków jakie przyjmuje np. furosemid.Tosiek niestety słaby wczoraj tylko rano wstał na siku i jedzenie do wieczora spał nawet na popłudniu na siki nie poszedł dopiero wieczorem .Niestety kufa mu znów spuchła(zęby)..mimo,ze brał antybiotyk jakies 2-3 tyg temu :(teraz znów bierze ale przez tydz. ,zeby nie obciazać wątroby i trzustki. dostał leki do domu amylan i ornitil.koszt wizyty razem z lekami 70zł. wyniki Quote
rytka2 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 biegną mnie witać ;) zdjęcie nie pokazuje jak chudy sie zrobił zreszta tu juz troche przytył... Quote
Mika31 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 Furosemid strasznie niszczy wątrobę u mojego Pika więcej szkód narobił niż pożytku Maksik dostaje coś innego . Quote
JamniczaRodzina. Posted October 4, 2014 Posted October 4, 2014 Furosemid niszczy nerki ale czasami jest to zlo konieczne :( Quote
Mika31 Posted October 4, 2014 Posted October 4, 2014 Ja po fakcie dowiedziałam się od weterynarza , że u psów z chorą wątrobą furosemid robi ogromne szkody Quote
danka1234 Posted October 18, 2014 Posted October 18, 2014 Poszła moja deklaracja za pazdziernik,mizianki dla Atoska Quote
rytka2 Posted October 19, 2014 Posted October 19, 2014 dziekujemy bardzo:)za 2 godz. jade do siory to wymiziam dokładnie Tonego choc siora powiedziała,ze po moje wizyty i mizianki Tony odchorowuje tzn.jak przyjeżdzam szaleje i potem jest wykonczony przez cały dzien.Wydaje mi sie ,ze nie boli go mocno nic za to zrobił sie taki dziadkowaty...traci równowage tj czesto sie przewróci(nogi sie plączą), gorzej z orientacja itp. Quote
yunona Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Bidny Tosiek schorowany, ale ma super mamcię i cioteczkę nie wspomnę o innych warunach. Opiekę ma taką, że niejeden zazdrości. Dlatego trzyma się dzielnie chłopaczyna, tak trzymaj Antosiek :) Quote
rytka2 Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 no trzyma sie :)on jak ojciec mój,który wg.lekarzy powinien juz dawno nie zyc jego historia choroby z ostatnich 8 lat to; 3 zawały serca,2 udary niedokrwienne mózgu,pęknięcie tętniaka,zator,kilkakrotne reanimacje po zatrzymaniu krążenia na skutek migotnia komór,niewydolność nerek i masa innych chorób .Zupełnie jak Antek ma chwile załamań ale ogólnie kawusia ,goscie ,anegdotki mu w głowie.Antek tez jedzonko mizianko naprawde potrafi sie cieszyc ze wszystkiego, nie ważne,ze' sie sypie' wszystko nastawienie pozytywne do zycia najwazniejsze chyba;) Quote
rytka2 Posted November 11, 2014 Posted November 11, 2014 byłam u Antka jak sie cieszył jak mnie 'zobaczył' z pół godz. szalał, na kolana mi wchodził ,całował mnie! Antek co nie lubi sie całować:)wygląda lepiej ciut przybrał i siersc ładna,czuje sie tez lepiej nie jest już taki' bez życia' leki mu sie konczą zobaczymy jak po odstawieniu czy nic sie nie bedzie działo znów.Jak będzie ok, to po nowym roku dopiero pojedziemy na kontrole i może uda sie go zaszczepić w koncu. Quote
rytka2 Posted November 15, 2014 Posted November 15, 2014 no ja nie moge pochwalić Antka bo zawsze ilekroć napisze,że jest lepiej coś wywinie.Napędził nam znów niezłego stracha siory nie było w domu dzwoni synowa,że z Antkiem coś sie dzieje zsikał się pod siebie na kanapie i nie może się ruszyć siora do domu miała 2 godz. drogi jeszcze i Antek leżał w swoich sikach az nie przyjechała.Kiedy przyjechała też prawie nie reagował po chwili dopiero zszedł przewracają sie plącząc i nogi sie rozjezdzały wiec po mnie dzwoni i do weta.Wynosiliśmy go na kocu bo sam nie uszedł .Do weta kawał drogi poł.gdz. na poczekalni kolejne 1,5 godz a Antek powolutku dochodził do siebie,Jak go sie wołało to nie słyszał trzeba go było dotknąć,żeby reagował.Co sie okazało...padaczka.Tony miewał takie ataki w tym roku ze 3 ale trwały 10-15 min.a ten 3-4 godz. do seri leków dołączmy luminal. Quote
JamniczaRodzina. Posted November 16, 2014 Posted November 16, 2014 O matulciu biedny Antoni jeszcze ta diabelna padaczka ile jeszcze na tą psine choróbsk spadnie . :shake: Quote
rytka2 Posted November 16, 2014 Posted November 16, 2014 doktor juz wczesniej jak mu opowiadalamo tych wypadkach kiedy trzasl sie i nie mogl ruszac sugerowal,ze to napady padaczkowe ale mi sie wierzyc nie chcialo:(akurat dziweczyna,ktora teraz byla z Antkiem w czasie jak sie atak zaczal (przyszla synowa)miala psa z padaczka kiedys i nie poznala ,ze to atak padaczkowy.Antek nie ma drgawek tylko sie trzesie i nie moze sie ruszac jak pojdzie to sie przewraca,nie slyszy chyba tez w trakcie i po ataku .ogolnie slabiej slyszy doktor zbadal odruch sluchowe i jest kiepsko kazal kupic gwizdek na wysokie dzwieki.dostal minimalna dawke luminalu 1/4 tab. ale czytam,ze to tez paskudne lekarstwo dla wtratroby. ps.antka atak wyglada cos jak ten: https://www.youtube.com/watch?v=EGkAJINaFTk Quote
Mika31 Posted November 16, 2014 Posted November 16, 2014 jeszcze mu tego brakowało jak by miał za mało chorób :-( Quote
Ajula Posted November 19, 2014 Posted November 19, 2014 doktor juz wczesniej jak mu opowiadalamo tych wypadkach kiedy trzasl sie i nie mogl ruszac sugerowal,ze to napady padaczkowe ale mi sie wierzyc nie chcialo:(akurat dziweczyna,ktora teraz byla z Antkiem w czasie jak sie atak zaczal (przyszla synowa)miala psa z padaczka kiedys i nie poznala ,ze to atak padaczkowy.Antek nie ma drgawek tylko sie trzesie i nie moze sie ruszac jak pojdzie to sie przewraca,nie slyszy chyba tez w trakcie i po ataku .ogolnie slabiej slyszy doktor zbadal odruch sluchowe i jest kiepsko kazal kupic gwizdek na wysokie dzwieki.dostal minimalna dawke luminalu 1/4 tab. ale czytam,ze to tez paskudne lekarstwo dla wtratroby. Z tego co wiem, ataki padaczkowe mogą mieć różny przebieg i wyglądać różnie. Nie przejmuj się szkodliwością Luminalu na wątrobę, bo zanim Luminal źle wpłynie na wątrobę, to Atos może już nie żyć. A jak pomoże, to psiak będzie miał lepszy komfort życia. Podobno ataki padaczkowe kosztują organizm bardzo dużo energii. Zresztą 1/4 to naprawdę mała dawka. Sama wiesz, jaką ma wątrobę moja Hexi, a też mam dla niej w szafce Luminal. Na wypadek, kiedy ma takie napady głodu posterydowego, że kilka nocy pod rząd chodzi po domu i piszczy, wspina się w kuchni na szafki i stół szukając jedzenia, męcząc siebie i nas. Nocami ciągnie na dwór, żeby szukać żarcia na trawnikach i w krzakach. Daję jej wtedy 1 tabl luminalu, uspakaja się i zasypia. Przy chorych psach trzeba wybierać mniejsze zło, tak, żeby życie było dobre, nawet jeśli krótsze. Quote
rytka2 Posted November 27, 2014 Posted November 27, 2014 masz racje Julita.Póki co Atos mimo wszystkich chorób jakie na niego spadły nie cierpi(nie boli go bardzo nic) tak mi sie wydaje przynajmniej ,nie ma tyle energi te problemy ze słuchem i neurologiczne sprawiły,ze bywa taki otumaniony nie trafia sam do domu na dworze trzeba z nim być w domu tez ma takie 'zawiechy' ,wiecej spi ale nadal cieszy sie zyciem .Gdyby wiecej w mim było bólu niz radosci a nie rokował by poprawy to ja napewno nie pozwoliłabym,zeby cierpiał.Jednak na szczescie narazie nie ma takiego problemu Tony nadal daje rade;)własnie dzis zamawiam mu jedzonko bo apetyt na dobry a jak mnie widzi to szaleje włazi na kolana mi..wszyscy sobie żartują,ze tylko mi bo tylko ja mam takie szerokie kolana(przytyki do mojej nadwagi) całuje popsiuje sie słupkiem itp. Quote
rytka2 Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Tosiek miał w nocy kolejny długi atak od 22.00 do 2.00 w nocy.Moja mama była niedawno w szpitalu tydzien i zdazało mi sie spac u siory i poprzebywac z Tośkiem dłużej. Antek przytył siersc sie poprawiła ciągle próbował włazić mi na kolana wiecie jak ;przednie łapy mi na kolana i podskakuje przekomicznie.No słodziak ,tyle chorob i daje rade wszystkim ale te ataki padaczkowe boje sie,ze to jest to z czym moze kiedys przegrać:( Quote
Sarunia-Niunia Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Kochany, dzielny Antosiek :wub: !!! Strasznie dłuuuugi ten atak.... biedny Psinek, mam nadzieję, że się nie da tym wszystkim choróbskom... Zostawiam Antosiowi moooc buziaków i jeszcze więcej głasków i przytulasków!!! Quote
Ajula Posted December 13, 2014 Posted December 13, 2014 Może Kaczor musi coś zmienić w ustawieniu leków Quote
rytka2 Posted December 14, 2014 Posted December 14, 2014 dzisiaj będe u dr. Kaczora bo odbieram moja kicie po zabiegu to zapytam go czy zwiększyć dawke luminalu bo ataki sa praktycznie raz w miesciacu już i bardzo długie. Tym razem nie skikał sie pod siebie ,nawet nie trząsł sie mocno tylko stał pod schodami nie mógł sie ruszyć. W koncu nogi mu odmówiły posłuszenstwa połozył sie i leżał tak, warczał jak siora podchodziła do niego wiecpodłożyła mu tylko ręcznik pod głowe i czekała . Quote
rytka2 Posted December 17, 2014 Posted December 17, 2014 Byłam u Doktora(moja kocica jest bardzo chora w klinice u doktora) mówiłam o częstszych i dłuższych atakach kazał zwiekszyć dawke na 1/2 tabl. Quote
muza_51 Posted December 19, 2014 Posted December 19, 2014 Dzisiaj wyrównałam zaległości finansowe dot. Atosa łącznie z grudniem. Pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę zdrowia Atosa. Quote
rytka2 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Dzisiaj wyrównałam zaległości finansowe dot. Atosa łącznie z grudniem. Pozdrawiam i trzymam kciuki za poprawę zdrowia Atosa. bardzo dziękuje ,postaram sie zrobic rozliczenie w swieta jak bedzie troche czasu . ps.Tony ma nie tylko luminal zwiekszony ale jeszcze akis inny lek wtedy doktor dopisał .siora mówiła bo wykupowała recepte ja nawet nie zauwazylam wtedy jak byłam u weta. Quote
muza_51 Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 Wesołych Świąt Atosku. Najlepsze zyczenia dla Ciebie i Twoich Opiekunów. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.