Jump to content
Dogomania

rytka2

Members
  • Posts

    546
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by rytka2

  1. rytka2

    Madryt

    a jakby ktos był ciekaw to Madyt żyje i ma się wyśmienicie.Miał jakiś rok,dwa temu spore problemy i było z nim krucho puchło mu gardło, tchawica dusił się ale jakoś szczęśliwie przetrwał to i od roku cieszy się doskonałym zdrowiem:)
  2. rytka2

    Madryt

    MADRYCIK był dosc mocno chory (infekcja wirusowa)ale po chorobie stał sie jeszcze piękniejszy niz przed:)
  3. od czasu jak odeszły chłopaki przewinęło mi sie juz na dt ,ładne kocisko długowłose,shitzu,teraz dwa wsioki z chlewika siedza i szukaja domu ,troche kotek ze wsi do sterylizacji fajne wszystkie ale Lord I Antek to jakaś inna liga w ogóle była;)człowieki w jamniczej skórze:)
  4. też tęsknie to już prawie rok,kochane chłopaki brakuje ich.Chciało by sie te siwe mordki wycałować :(
  5. 29 wrzesnia .... Do Was dziewczyny pobiegły w Tym roku nasze dziadki jamole Lodziu i Antek opiekujcie sie zgredami.
  6. rytka2

    Madryt

    dawno mnie tu nie było,odeszły nasze psy Lodek i Atos :(Madytowski i Lulka w rozkwicie jak to o tej porze roku kiedy są upały dziczeją,Luka od miesiaca nie spi ze mna wręcz mnie unika(chyba,zeby nie smierdziec człowiekiem)coraz pozniej w nocy przychodza,zrobi sie chłodniej kijem nie wygonisz z domu;)Ciut mogły sie tez poobrażać bo mam w domu tymczasa do adopcji a one nie lubią takich gości.Komu kota komu bo ide do domu...
  7. Przykro jest kiedy odchodzą ale jeszcze gorzej patrzeć jak cierpią :(miałam nadzieje,ze dłużej pożyje w miare dobrym komforcie na lekach ,chciałam jeszcze jedna noc, jeden dzien moze poczuje sie lepiej on tak kochał życie, doceniał.Jednak siora przypomniała mi,ze ta noc dzien to dla mnie,zeby jeszcze sie nim nacieszyc dla Antka zostało już tylko cierpienie mniejsze ,większe ale ciągły ból.Jak sie 'ogarne' wstawie zdjecia ostatnie Antka teraz nie mam siły.Leki pozostałe po Antku wysle jutro do Projet Vendi czuwa,ktory zajmuje sie starszymi pisakami.Dzieki wszystkim za wspieranie i pamięć o Antku ja chce go pamietac takiego jak tu; http://podaj.to/post/2460,1,psy-nigdy-nie-umieraj-one-pi-w-twoim-sercu-kady-mionik-zwierzt-powinien-to-przeczyta.html
  8. Lodziu dzis pobiegł za Tobą Atos uważaj teraz jest młody zdrowy i odzyskał wzrok Ci może skóre przetrzepać.Nie ma Was kto pilnowac , nie bic sie za dużo do czasu az sie ponownie nie spotkamy.Biegajcie sobie psiaki bez bolu...
  9. po 21.00 Atos został poddany eutanazji ,niecałe 3 miesiące po Lodku:(wczoraj wieczorem był bardzo słaby ,dzis nie mogł wstać jak mu sie udało nogi sie rozjezdzały ,wyniosłam na siku to ledwo ustał, spowrotem trzeba było przyniesc go do domu.Był taki słaby zagubiony,ze kazał sie brac na raczki czego nie cierpiał.Ledwo skubnął sniadania,pozniej probował cały dzien 3 razy je dojesc ale nie dawał rady choc denerwował sie jak koty podchodziły do jego nie dojedzonej miski:(Nie piszczał, nie płakał jak to macho tylko ciezej oddychał .Dość sie nacierpiał w zyciu ,choc taka dezyzja jest zawsze koszmarna i boli to było najlepsze wyjscie:(
  10. jak tylko napisałam,ze Tosiek kiepski i jeszcze z siora rozmawialismy ,ze jak jeszcze kilka dni bedzie taki to myslimy o eutanazji..to nastepnego dnia Tosiek powstał na nogi;)nie,ze młodzieniaszek sie zrobił ale jest taki jak z 3 miesiace temu ,troche przybrał ciut chyba znów(sterydy).Jedynie co to w misce z woda 2 razy znalazłam skrzepy krwi a z 4 dni temu miał duzy krwotok z nosa.Czuł sie dobrze ,dzis bylismy na kontroli i okazało sie ,ze krwotok jest wynikiem rozmiekania kosci na nosie(miał dzis robione rtg).On od kilku lat miewał stany zapale od zebow i brał na to antybiotyki zmiany moga byc od tego a leki jakie teraz przyjmował(kapsaicyna) mogły spowodowac,ze zaczął krwawic z tej zmiany.Takze na dzien dzisejszy Tosiu jest ok.łazikuje,apetyt wporzadku. ps.nagralam filmik jak jest słabszy i dla porownania zrobie drugi jak jak jest teraz lepszy. Nie wiedziałam czy pokazywac bo nie wiem co pomyslicie sobie:( na poczekalni u weta biore go na rece ,zeby ludzie sie nie gapili na niego i na mnie,nawet dzis jak weszlismy do gabinetu a był tam kurier jakis akurat to krzyknął o matko co mu jest:( jest chudy ale to nie o to ludzi przeraza tylko to,ze jest taki 'zdeformowany' w wyniku starosci .Wielu sobie mysli,ze jest zaniedbany ,ze sie znęcam nad nim czy coś,ze trzeba go uspic bo tak wyglada.Wierzcie mi,ze Tosiek ciagle chce życ i nie cierpi mocno.Nie mozna patrzec tylko na to jak wyglada i jaka ma diagnoze ale jak sie czuje a on cały czas pokazuje,ze daje rade,ze chce.
  11. Tosiek kiedy zaczął brac sterydy wzmocnił sie ciut znów zaczł tuptac łazic za nami ale od 3 dni slabnie okropnie:(nic go juz nie rusza nie idzie do dziadka na kolacje,nie wstaje jak gotuje obiad,ogon nie zamerda:(ciezko mu po schodkach 2 wejsc, musze mu tyłek podsadzac.wstaje do jedznia ale juz tak ledwo ledwo i na siku.Antek jest macho on nie bedzie piszczal jak Lodek .Pani doktor jak go badala i dusiała po brzuch a ja mowiłam,ze chyba trzustka bo tak chudnie a ona nie to niemozliwe ,ze trzustka bo by piszczał przy dotyku dusiła mocno a on nic nie reaguje.Mowie jej,ze on jest super wytrzymały na bol a ona,ze nie ma takiego co by nie zapiszczał przy chorej trzustce.Jak widac po wynikach,ktore w lab. 4 razy badali bo nie dowierzali ,ze wynik taki wysoki jest taki pies.Jak mu sie nie poprawi za dwa dni jade do weta powtorzyc badania jak nie bedzie poprawy to nie wiem ale zle to wyglada teraz:(myslałam,ze leki go postawia na nogi a on słabnie:(masz togaa racje wszystko wiadomo a i tak cięzko ,bardzo ciężko...
  12. ostatnie rozliczenie 29.11.2015 plus175zł. 01.12 Magda222 40zł. 14.12.danka123 20zł 16.12. Mika31 15zł 08.02 muza_51 40zł 10.02 danka123 20zł 23.02 Magda222 40zł 03.03 Mika31 15zł 10.03 danka123 20zł 29.03 Mika31 15zł 31.03 Muza_51 40zł 11.04 danka123 20zł wpłaty razem od 12.2015 do 1.05.2016 300zł. poprzednie saldo plus 175 zł.razem stan konta 475zł wydatki 5 x60zł.(cardisure)=300zł weterynarz 60zł.(badanie krew morfologia,biochemia). weterynarz 150zł(badanie krew dokładniejsze plus usg plus leki) razem wydatki 510zł. saldo -35zł.
  13. Tosku apetyt ma jak smok,zamówiłam mu nowa karma wskazana przy nowotworach czyli mało wegolowodanów duzo białka,zeby karmic Toska nie 'obcego'.Nie wymiotuje ,kupy ok.Duzo spi ale zycie w min jeszcze jest , moze zareaguje na leki i nie bojcie sie nie pozwole,zeby cierpiał kiedy bede widziała,ze ,ze zaczyna go mocno bolec,kiedy by sie zdarzło,ze nie bedzie chciał jesc czy wymiotował nie mam zamiaru uporczywie leczyc.za 3tyg.idziemy do kontroli chyba,ze by sie cos działo niepokojacego to wczesniej.
  14. Zle wiesci Tosiek ma guza na nerce(nerki prawie nie ma)strukturaguza wskazuje,ze jest to guz złosliwy.Jutro wyniki krwi i ustawienie leczenia ale rokowania wiadomo złe:( ps.wyniki krwi zle ,morfologia sie psuje hemoglobina i czerwone krwinki ida w dół biochemia;mocznik jedynie sie poprawił,nerkowe w normie prawie za to watrobowe kilkukrotnie zawyzone ,a trzustkowe amylza przy nornie 50 wynosi 4000.Guz uciska watrobe i trzustke stad stan zapalny tych narzadow .Naraze Tosku nie wymiotuje kupy ok,słaby,ospały ale nie jakis cierpiacy.Dostał leki zobaczymy czy zareaguje ,zabiegu nie biore po uwage i nie chodzi mi nawet o ryzyko czy by przezył ale to ile by pozył gdyby przezył:(niepotrzebne cierpeinie jego.
  15. Atosek dostał w prezencie 40 tab.vetmedinu w dawce 10 mg.czyli zapas na 2,5 mca .dzis go kapałam bo pomieszkuje z siora gdyz sie dziewczyna pochorowala troche a samotna była;)wiec kąpałam stfory i o Atosa mozna sobie rece pokaleczyc:(kregosłup przypomina mocno wygiety łuk , stercza kosci,po zebrach jak po harmoni.Jeszcze tydz. i wet zrobie badania czy leki cos pomogły bo niby ciut poprawił sie ale nadal słaby okropnie:(
  16. Tosiek lepiej daje mu enzymy trzustkowe,2 rodzaje leków na watrobe i stałe sercowe czyli cardis.i enarenal, ciut sie poprawił ,ogon merda, lazi wiecej,apetyt lepszy .Po 20 tym pojedziemy do Kaczora wyniki porobic i usg.Mysle,ze powinny byc lepsze ale nie czarujmy sie pewnie nie na długo.Patrzac na Toska widze Lodka z przed roku coraz ciezej mu sie wstaje,potyka sie,kupy gubi ,zmysły przytepione :(Teraz bardzo daje mu sie we znaki brak wzroku obija sie w kółko,jak go nie zaprowadze nosem do miski to nawet jak ma smaki zapachowe(puszke do suchej,lub miesa na smak) to nie trafia ,dosłownie nos trzeba mu wsadzic,słuuchowo tez juz musi byc wyprowadzany na smyczy na podwórko bo nie trafi nawet jak stoje przed nim i klaskam co zawsze szedł za dzwiekiem..Kazdy jest inny Lodek mi jeczał wył z bólu Antek to twardziel najwyzej powarkuje i nie chce wyjsc z legowiska ,leki przeciwbolowe boje sie dawac po tym co spotkało Lodka(tzn. ja podejzawam,ze przyczynił sie do pogorszenia stanu nerek i watroby).
  17. niestety chciałabym,zeby to była nieprawda.Lodka juz nic nie boli a człowiek zostaje teskni,wspomina,mysli.. w połowie listopada kreciałam ostatnie filimik z Lordem i Atosem obaj juz sie przewracali ,obaj chudzi ale jeszcze bardzo piekni i pełni zycia a teraz jest koniec marca .Tylko 4 miesiace minęły i Lodzia nie ma a Atos wyglada fatalnie:(od ok.1,5 mca chudnie .Przyjmuje ta sama ilosc pokarmu ale chudnie ,sił coraz mniej wyniki morfologia wzorowa prawie,krea lekko przekroczona a mocznik az 200(norma 50) i watrobowe jeden wskaznik wporzadku drugi przekroczony kilkukrotnie (norma 50 a on ma 400)badania robilam u wiejskiego weta ,zeby mu podrozy oszczedzic i zalecił osłonowe na watrobe tylko i glukoze do picia na wzmocnienie.Jednak chyba bede musiała jechac na usg i badania do dr.Kaczora moze znów enzymy trzustkowe bedzie musiał brac.Moze byc zapaenie trzustki znów lub marskosc watroby postepuje.W kazdym razie wyniki ma dosc kiepskie mocznik i gpt(alt)nigdy jeszcze nie miał tak wyskokich;( .jest obolały tj nie pozwala sie brac na rece znaczy nigdy nie przepadał ale taraz ewidentnie go boli. ps.nie wymiotuje i kupy ma ok co dziwne przy takich wynikach.
  18. Pani Sabci własnie przysłała mi jej zdjęcie łóżkowe,Pani ma grype z Saba jej pilnuje juz 3 dzien.Sabcia czuje sie dobrze jest juz starsza ale nic jej nie dolega poza staroscia;)
  19. nie wszystko,tak bardzo chciało by sie teraz go przytulic ale juz za póżno. chyba ostatnie zdjecie lodka z 08.02 bylam zawiesc sunie ze wsi na sterylke i Lodek jechał ze mna ,czuł sie wtedy na tyle dobrze,ze laził sobie po poczekalni u weta cały czas. robiłam wieczorem zdjecie suni i Lodek sie załapał.Doktor obciął mu pazury bo zaczynał własnie co chodzic po ataku choroby i jeszcze mowie do doktora za miesiac przyjade badania krwi mu zrobic jak tam nery i inne narzady nie teraz bo dopiero co skonczył brac leki p.zapalne na kregosłup i moga zafałszowac wynik.niedługo pozniej juz był w ciezkim stanie:(
  20. okropna pustka po Lodku ,uczucie,ze go zawiodłam :(nie wiem wydaje mi sie,ze z kazdym umierającym psem ,człowiekiem kimś kto był mi bliski kochany, jest mnie coraz mnie bo każdy zabiera cześć mnie:( Wieczorami oglądam stare filmiki z Lodkiem .Był taki inteligentny ,grzeczny, naprawdę cudowny psiak .ostatni rok był ciężki Lodek taki apatyczny nie był sobą a ja za mało z nim byłam powinnam więcej zrobić dla niego :(Spieszmy sie kochac nasze zwierzaki.
  21. no niestety nie są:(Lodka juz ponad tydzien nie ma ze mną,chyba zaprzeczałam sobie,ze jest tak dobrze .Dlatego nie przepadałam ostatnio za robieniem im zdjęć (tak samo moim rodzicom)w moich oczach wyglądaja lepiej zdrowiej ,młodziej.W grudniu czuł sie juz tak dobrze,ze planowałam w nowym roku mu zęby oczyscic ,raczej to mocznik mu tak jechał z pyska ale wolałam myśleć,ze to od zębów.W styczniu znów atak dyskopati i długi powolny powrot do zdrowia i kiedy już sie wydawało,ze jest lepiej i zaczął Lodek chodzić ciut wszystko sie posypało.Biegunka,ból ale taki,ze znosił go dzielnie trzasł sie troche tylko,był taki slaby,ze pozwalał mi sie kłóć kilka razy dziennie .W usg guzki na watrobie,morfologia anemia,krea 3,2,mocznik 230,podwyzszone wyniki watrobowe,trzustkowe.pani doktor mowiła,ze mam sie przygotować ,ze tej walki moze nie wygrać.Po 3 dniach kroplowek ,zastrzyków biegunke udało sie opanowac i wtedy niedziela rano zjadł mieso z indyka co mu usmazyłam a pozniej zaczął piszczeć, plakać,dyszeć podałam mu zastrzyk p.bolowy połozyłam sie z nim i poddałam sie :(nie chciałam ,zeby męczył się bo widac,ze przegrywał ,ze tym razem szanse sa znikome.
  22. Lodek ma poważny kryzys ,wyniki kiepskie krea 3,2(norma 1,40,mocznik238(norm 50),alat109(norm70),aspat92(norm50)amylaza1109(norm800) morfologia- anemia.Poszczególnie jak doktor sie wyraziła kazdy wynik zły ale doleczenia natomiast ,ze jest tyle tego kazdy narzad praktycznie zaczyna niedomagać moze byc kiepsko.Nie chodzi prawie wcale, robi pod siebie ,nie pije za to chetnie je ale tylko puszki;)ma biegunki zółte.Jak leczenie nie pomoze to wiecie...
  23. stało się... Lodka musiałam wreszcie wyrzucić z domku;) miałam dość wyskrobywania gówienek pieczołowicie zakopywanych .Oczywiscie z domku tzn. jego materiałowego transporterka w ,którym spał a gówienka wciskał między rurki(stelaz) i wydobywanie tych skarbów był zbyt czaso i praco chłonne.Teraz spi na plastikowym legowisku ,które moge codzien rano dac do wanny umyc i gotowe:)Legowisko jak dla owczarka ale takie akurat miałam po jakims dawnym tymczasie.Tym sposobem Antek odzyskał swoj dom bo pierwotnie budke kupiłam dla Antka ciekawe czy bedzie wychodził na kupsie czy jak Lodek;)
  24. oj ten Lodziu cfaniak zaczął troche chodzić tzn.do jedzenia bo siku i kupa to mu sie spodobało w legowisku tylko potem piszczy,zeby posprzatać a jak nie przyjde to sam robi porzadek tj.wyrzuca zasikany lub zakupkany podkład z swojej budki;)jak błoto troche obeschnie bede wyprowadzac dziwaka na dwor moze mu sie przypomni ,ze tak tez mozna;)a podoba mu sie ten stan,ze jak mu miske podsune pod bude a nie ma podgumowanegopodkładu wiec miska jdzie i co Lodek wstanie a tak wstanie ale zeby miske chwycic w zeby i podciagnac do legowiska i jesc znow na leząco amigos.
×
×
  • Create New...