dorobella Posted June 11, 2014 Author Posted June 11, 2014 Ja tak kupuję, ale z pustego i Salomon nie naleje. Musiałam mu kupić jakąkolwiek. Merlina dożywiam saszetkami. Znalazłam takie, które je. Może przytyje chociaż trochę. Quote
joanka40 Posted June 12, 2014 Posted June 12, 2014 Oby mu się ładnie przytyło. Dziś wreszcie trochę chłodniej. Można odsapnąć. Quote
dorobella Posted June 13, 2014 Author Posted June 13, 2014 W sierpniu minie 4 lata jak jest u mnie na BDT. Gdybym wiedziała, ze w skali od 1-10 boli go na ileś...., ale nie wiem. Mocz tak śmierdzi, ze ja się osobiście duszę. Jak posika ubrania to smród jest okropny. Szmaty, ręczniki, ciuchy wszystko wywaliłam. Sierść mu wpada non stop. Kilka razy dziennie zmieniam kuwetę, a jak drugi kot czuje smród to sika na gazety, podłogę. 10 l benka to koszt 28 zł. Nie wystarcza na tydzień. Kot generuje koszty. Jedzenie- trzeba kombinować, żeby jadł. Ehh... Quote
OlaLola Posted June 13, 2014 Posted June 13, 2014 Bunia znalazła dom :):multi: [quote name='dorobella']Merlin ma jeszcze przez trzy dni antybiotyk, daję mu też probiotyki. Wydaje mi się, że czuje się lepiej. Jak mi się uda to może wstawię zdjęcia. na razie zainwestowałam w nową kartę do aparatu i kabel. Może ktoś zakochałby się w Buni, albo dał dziewczynie DT, a może DS. Kotka mieszkała w domku, ludzie sie wyprowadzili, a kot został. Radził sobie, ale przestał, przypętał się kk. Mega pieszczoch. "A Bunia.... masakra, TAKIEGO kota to jeszcze nie miałam. Jest przekochana. Ten kot jest Wdzięczny, po prostu Wdzięczny. Strasznie grzeczna, taka piękna pogoda a ona... nawet w stronę okna nie spojrzy. Widać, że już Jej ta "wolność" bokiem wylazła... Generalnie miała być u nas tylko na okres choroby, ale myślę, że jak ją zaniosę, otworzę transporter, to Bunia sie będzie łapkami zapierać byle nie wychodzić..." Bunia wróci na ulicę, chyba że zdarzy się cud. W sprawie Buni nikt nie dzwoni :( [IMG]http://images65.fotosik.pl/806/7c92c1789e2b1e05med.jpg[/IMG] [IMG]http://images65.fotosik.pl/739/114a265b92e0f809med.jpg[/IMG][/QUOTE] Merlinku trzymam kciuki za zdrówko ! Quote
joanka40 Posted June 14, 2014 Posted June 14, 2014 Tak, utrzymanie kota kosztuje. A jak jest na BDT, to najczęściej trzeba jeszcze robić co miesiąc bazarek. A jak wiadomo, przy chorym zwierzaku i sporej ilości codziennych obowiązków, nie jest to takie proste. Jeśli chodzi o Bunię, to bardzo się cieszę, że ma domek, bo urocza z niej dziewczynka. Quote
dorobella Posted June 14, 2014 Author Posted June 14, 2014 Buniu super :) Ja nie mam czasu na bazarki. Wzięłam go z ulicy i leczyłam. Głupia byłam, bo mi do głowy nie przyszło, że kot będzie chorował i może się nie znaleźć nikt kto będzie go chciał. Pralka mi wysiadła parę miesięcy temu i piorę w rękach, dawno powinnam Merlina udusić ;) za te posikane rzeczy. Mamy chwilowy efekt i Merlin przytył na saszetkach z 4400 g na 5000 g. Teraz jak spadnie z wagi to już będzie koniec. Ponieważ mój 14 letni rezydent nie lubi ryb ;) mówię mu, że to łoś (łosoś). Merlin też polubił łosia i na pytanie "Czy chcesz łosia z saszetki?" drze się miau, miau. W innej saszetce są.. ptaszki :) Quote
OlaLola Posted June 19, 2014 Posted June 19, 2014 Cytat z Fb Cichego kąta: W dniu 18,06,14 po południu w okolicy ul. Radosnej, Gruzełki uciekł biały Husky, niebieskie oczy, brązowy nos, kolczatka na szyi.Zazwyczaj kieruje się na oś. Przyjaźń. Wabi się Ders i jest psem łagodnym. Ma tatuaż na uchu ale w tej chwili nie pamiętam nr, coś się zaczyna na S.. W razie znalezienia się go proszę o kontakt :509574354. To TEN sam prawda? Współczuje temu, z całego serca. Quote
dorobella Posted June 19, 2014 Author Posted June 19, 2014 [quote name='OlaLola']Cytat z Fb Cichego kąta: W dniu 18,06,14 po południu w okolicy ul. Radosnej, Gruzełki uciekł biały Husky, niebieskie oczy, brązowy nos, kolczatka na szyi.Zazwyczaj kieruje się na oś. Przyjaźń. Wabi się Ders i jest psem łagodnym. Ma tatuaż na uchu ale w tej chwili nie pamiętam nr, coś się zaczyna na S.. W razie znalezienia się go proszę o kontakt :509574354. To TEN sam prawda? Współczuje temu, z całego serca.[/QUOTE] Tak, ten sam. Pani nie była zachwycona jak go jej przyprowadziłam, nie było mowy o zwrocie kosztów za wykonane telefony, nie wspominając o żarciu. Po tym jak go oddałam, uciekał jej jeszcze parę razy, na pewno go odbierała raz ze schronu w Bytomiu. Nie wspominając, że pies ma na swoim koncie kilka kotków, które załatwił. Pies z gliwickiej hodowli May Dey Wrócił już do domu, jak wynika z info na stronie CK. Chyba ma teraz 10 lat, tak mi się wydaje, że w 2009 miał 5. Quote
joanka40 Posted June 20, 2014 Posted June 20, 2014 Powinno być znaleźne i wtedy osoba, która znalazła ma wybór: albo bierze pieniążki, gdyż dużo wydała, albo z nich rezygnuje, bo coś tam. Takie są zasady pisane i niepisane. Dawniej taka sytuacja nie wymagała słów. Ja kiedyś znalazłam szczeniaka. Dał do wiwatu, że hej...wszyscy chodziliśmy padnięci, taki był hiper aktywny. Był to pies tak absorbujący, że nawet nie mieliśmy czasu wyprodukować ogłoszeń. Trzy dni po znalezienie szczeniora, podczas spaceru, idę, patrzę, a tu ktoś szuka szczeniora. Pan płakał jak go odbierał i już z daleka wymachiwała banknotem 50 zł. Nie wzięliśmy, bo polubiliśmy tego psiaka, ale chodzi o zasadę: Pan zaproponował zwrot kosztów i chciał też podziękować. Od tamtej pory minęło 9 lat i widujemy tego psa jak biega po ogródku. Już więcej nie uciekł. Quote
dorobella Posted June 21, 2014 Author Posted June 21, 2014 Pani miała w dupie, że przyprowadziłam jej psa, że go karmiłam, dzwoniłam, żeby ich odnaleźć, bo ona nie wiedział, że można szukać. Wcześniej jak się "zgubił" dzwoniła do schronu czy jest. Pies miał problemy z tyłem, przebiegał ruchliwą ulicę może go coś uderzyło. Później uciekmał jeszcze dużo razy. Może mieli nadzieję, że go kiedyś coś walnie raz, a porządnie. Są ludzie i ludzie. Merlinowi dam miesiąc, jak się nie poprawi to pojadę i go uśpię. Quote
Martika&Aischa Posted June 28, 2014 Posted June 28, 2014 Merlin zaprasza na swój bazarek :) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253995-Budujemy-%29?p=22252370#post22252370[/url] Quote
dorobella Posted July 1, 2014 Author Posted July 1, 2014 Ja dopiero dzisiaj z doskoku, cały czas sprzątam altanę po jeżach i kocie, którego miałam na tymczasie. Mam problemy z rękami i idzie jak po grudzie :( Marticzko bardzo, bardzo dziękuję :) Quote
dorobella Posted July 2, 2014 Author Posted July 2, 2014 Merlin waży 5100 g. Jak się zaczną upały to będzie znowu masakra. Teraz jak były biedak leżał przed wentylatorem. Najgorzej jak mamy wizytę u lekarza i nie ma nas kilka godzin. Okna tylko na mikrouchył i w domu duszno i gorąco. Ostatnio mu kupiłam bozitę z ... łosiem. Łosia to tam może ze 4%, ale niech ma. Najlepiej sprawdza się exigent, drogi, ale Merlin go je. Quote
dorobella Posted July 8, 2014 Author Posted July 8, 2014 Nocą z doskoku, dopiero wróciłam z tymczasem z siku. Nadal walczę z doprowadzaniem altany do porządku, jeszcze potrwa. I z kamicą u Blade'a. W czerwcu na sama karmę i leki poszło prawie 200 zł, a gdzie karma i żwir Merlina. Za leki moje i syna ponad 170 zł. Merlin źle znosi upały. Quote
Martika&Aischa Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 [quote name='Martika@Aischa']Merlin zaprasza na swój bazarek :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/253995-Budujemy-)?p=22252370#post22252370[/URL][/QUOTE] Ponieważ Merlin wciąż choruje a pieniążków brakuje dosłownie na wszystko przelewam dla Dorobelli I ratę wpłat bazarkowych :smile: z fantów i cegiełek na dzień dzisiejszy wpłynęło 81 zł 50 gr + 14 zł 40 gr nadpłata z przesyłeczek = 95 zł 90 gr I tą kwotę przelewam na Dorobelli a jak pieniążki dolecą proszę o potwierdzenie również na bazarku :smile: Dorobello pięknie poproszę o konto do wpłat :smile: Quote
joanka40 Posted July 8, 2014 Posted July 8, 2014 Zaglądam w odwiedzinki. Dziś wreszcie trochę chłodniej. Jak się czujecie ? Quote
dorobella Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 Bardzo dziękuje i przepraszam, że z doskoku, ale inaczej się nie da. Ostatnio w domu też z doskoku bywam, biedak przychodzi stęskniony, siedzi pod drzwiami, tuli się, co jest bardzo dziwne, bo przez cztery lata tak nie robił. 3 sierpnia miną 4 lata.Leżał zdechły dzisiaj rano na łóżku, słońce mocno świeciło. Teraz lepiej, bo jest chłodniej. Łoś ;) mu smakuje, ale woli go w wersji łososiowej. Chociaż bozitę z łosiem je. Na razie ogarniam altanę. Jeszcze malowanie przede mną. Jeszcze trochę to potrwa, a też nie mogę się za bardzo forsować. Muszę mu powtórzyć badanie moczu. Quote
dorobella Posted July 9, 2014 Author Posted July 9, 2014 Dziękujemy :loveu: Nie wiadomo komu go potrzeba więcej. Co jeden to coś. Quote
joanka40 Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 No właśnie, co jeden to coś... Tak więc zamawiamy zdrowie dla wszystkich. No to Merlin wie co dobre, smakosz jeden - łososia wcina. A co jeszcze lubi ? Quote
Martika&Aischa Posted July 9, 2014 Posted July 9, 2014 [quote name='Martika@Aischa']Ponieważ Merlin wciąż choruje a pieniążków brakuje dosłownie na wszystko przelewam dla Dorobelli I ratę wpłat bazarkowych :smile: [B]z fantów i cegiełek na dzień dzisiejszy wpłynęło 81 zł 50 gr + 14 zł 40 gr nadpłata z przesyłeczek = 95 zł 90 gr [/B] I tą kwotę przelewam na Dorobelli a jak pieniążki dolecą proszę o potwierdzenie również na bazarku :smile: Dorobello pięknie poproszę o konto do wpłat :smile:[/QUOTE] ciocia pieniążki masz już na koncie bo to ten sam bank :) Quote
dorobella Posted July 10, 2014 Author Posted July 10, 2014 Ja mu zmieniam karmy, bo zależy od dnia, samopoczucia. Oficjalna wersja to lubi łosia ;) U mnie nazwa łosoś nie pada, bo rezydent nie lubi ryb. Ja mu kupuję RC exigent, sterilised, czasami bozitę, mokre teraz felix fantastic, czasami mu kupuję sok z pomidorów, bo lubi :) Szynkę. Ważne, żeby jadł. Urinary nawet jadł. Powtórzę mu mocz i zobaczę. Drugi tymczas ma kamicę. Już potwierdzam, ze wpłynęło :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.