dorobella Posted May 7, 2011 Author Share Posted May 7, 2011 Ja tak mam od dziecka, że zawsze trafię na biedulka potrzebującego pomocy. Tak mi strasznie żal tych biedaków mieszkających obok ludzi mających i w d.... Będę się widziała w poniedziałek z wetką porozmawiam z nią o nim, bo mam go przed oczami :-( W piątek z nią rozmawiałam, ale przed spotkaniem z kotem, bo m.in.omawiałam dawki leczenia przy dużym odczynie zapalnym szwów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 8, 2011 Share Posted May 8, 2011 Musimy się umówić i pójdziesz tam ze mną, muszę go zobaczyć. Byłam tam co prawda dzisiaj, ale nie wiem czy dobrze trafiłam. Widziałam okienka w piwnicach pootwierane i biało burego dziczka. Ja mam wolną środę, piątek ewentualnie sobotę niedziele. Tyle tylko, że muszę jechać do Katowic do okulisty z kotem i na działki się przejść zobaczyć jak tam sytuacja z kotami wygląda, no i nie wiem czy nie trzeba będzie jeszcze z Krawatem do weta podskoczyć. W każdym razie dokładnie mi pokarzesz gdzie był i trzeba będzie popytać czy on jest kogoś, czy mieszka po piwnicach i ewentualnie ile kotów i jakich tam jest. Okolica niestety nieciekawa, ale może się uda znaleźć kogoś kto coś będzie wiedział i powie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 8, 2011 Author Share Posted May 8, 2011 Ja może we wtorek będę w centrum, biało-bury z przewagą białego. To po lekcjach, Alex ma na 5-6 lekcji polski i po nim. Pogadam jutro z wetką czy np. stronghold by wystarczył i ile by kosztowało. Czy bezpieczne by to było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 9, 2011 Author Share Posted May 9, 2011 Byłam w lecznicy, stronghold ponad 30 zł, ale można temu kotu dać zastrzyk z iwermektyną, koszt 15 zł. Antybiotyku mu nie podam, bo musi być podawany regularnie. Nie wiem czy przejdzie numer z zastrzykiem :roll: Jak mi się uda to zrobię fotkę Merlina jak mu się przymknie drzwi i za wszelką cenę próbuje się dostać do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 10, 2011 Author Share Posted May 10, 2011 Mam dla boroka stronghold, jeszcze muszę go zlokalizować. Merlin nie da sobie zrobić zdjęcia, bo ucieka jak poparzony do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 12, 2011 Author Share Posted May 12, 2011 Merlin ma jutro rok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kabaja Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 Proszę wymiziaj solenizanta ode mnie :lol: Merlin jest równolatkim mojego kocia który też jest gdzieś z początku maja /zreszto są podobni /. Jak tam badanie moczu Melina?Czy udało się coś zebrać do badania ?Jak kiedyś miałam problem z pozyskaniem moczy to wet powiedział ,że można zebrać mocz strzykawką z podłogi .Przy moim kocie było to dobre ,bo on robił gdziekolwiek ,bo nie miał czucia . dorobella proszę podaj na Pw nr konta Merlinka . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BasiaD Posted May 12, 2011 Share Posted May 12, 2011 ojej, mizianko dla Solenizanta...Śłiczny jest..I taki sło9dziak..Spróbuję coś wysłać pod koniec miesiąca.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 12, 2011 Author Share Posted May 12, 2011 Ja się na początku wkurzałam, że on mi numery robi i moczu nie mogę złapać, ale.... on czuję, że ten mocz przesądzi o wszystkim i może dlatego. Staram się być cierpliwa. Jak mi się nie uda jutro, to w poniedziałek i tak do skutku. W lecznicy jest zepsuty aparat do morfologii i jak wróci z naprawy to za jednym zamachem zrobię mu krew i USG (na haju oczywiście), żeby go nie stresować. Merlin mniej śpi, może będzie dobrze. Odrobaczę go strongholdem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 13, 2011 Author Share Posted May 13, 2011 Wymiziany, życzenia złożone :) Mam na osiedlu psa w typie tosa inu i próbuję biedakowi pomóc [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=127674[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/207692-Ktokolwiek-widzia%C5%82-mo%C5%BCe-kto%C5%9B-wie[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 13, 2011 Share Posted May 13, 2011 Będę się udzielać na wątku, mam nadzieję, że uda się pomóc biedakowi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 13, 2011 Author Share Posted May 13, 2011 Wczoraj z kotem na smyczy był kolega. Ów molosowaty osobnik bez. Słuchałm mnie, reagował na nie wolno. Jak kot syczał bał się i poszczekiwał. Gdyby nie lubił kotów, nie powstrzymałabym go. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 16, 2011 Author Share Posted May 16, 2011 RC Calm się skończył, a RC Urinary zostało może z pół kg.... oczu nie złapałam. Muszę kupić karmę. Merlin jakby nic położył się na biurku zadowolony. Jutro go przycisnę z moczem, albo zamorduję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 16, 2011 Share Posted May 16, 2011 Hehe, w takim razie trzymam kciuki, żeby "łapanka" się udała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 18, 2011 Author Share Posted May 18, 2011 Pół nocy łaziła, szukałam psa, bo miał rano zostać zawieziony do DT, ale kamień w wodę, rano też chodziłam i moczu nie złapałam :( Za to kupiłam Merlinowi wczoraj takie przysmaki z Vitakraftu, pożarł całe ;) . Ja mu kupuję zawsze na sztuki po 20 gr lub po 30 gr, albo takie pałeczki. Merlin bardzo takie rzeczy lubi. Mam nadzieję, że mi się uda go przydybać, ale muszę wstać ok. 5 i czating ;) Dzisiaj kolejna próba złapania psa. Kabaja bardzo ci dziękuję kochana :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kabaja Posted May 21, 2011 Share Posted May 21, 2011 Co tam słychać u naszego Merlina ? Dlaczego Merlin dostaje RC Calm :oops: jakoś mi umkneło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 21, 2011 Author Share Posted May 21, 2011 Na wyciszenie, bo istnieje podejrzenie, ze kryształy robią mu się na tle nerwowym. Nawet wetka twierdzi, że nerwus. Rzeczywiście wyciszył się, nawet jest bardziej miziasty, nie reaguje gwałtownie na hałasy. Tylko nie wiem czy przełoży sie to na brak kryształów. W każdym razie nie zatyka się. Merlin je .....pomidory. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 24, 2011 Author Share Posted May 24, 2011 :multi: Złapałam mocz :multi: Wynik po południu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 24, 2011 Share Posted May 24, 2011 No to czekamy z niecierpliwością na wyniki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 24, 2011 Author Share Posted May 24, 2011 Wyniki ma gorsze od poprzednich m.in erytrocyty wyługowane gęsto zalegają pole widzenia, erytrocyty swieże10-20 , 5-10 leukocytów, krew w moczu (+++) i 3.0 g/l białka. Plus, że pH spadło z 7 na 6, ja co prawda widziałam dzisiaj w moczu ze 3 duże kryształy, ale w labie nie wykryli. Bakterie nieliczne. Kot na czczo. Na razie Uroup lub Urosept, żeby go przepłukać, 5-7 dni. Tu widać część dokumentacji. [URL="http://wstaw.org/h/cfa80217707/"][IMG]http://wstaw.org/m/2011/05/24/mer1_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://wstaw.org/h/4fb2983d544/"][IMG]http://wstaw.org/m/2011/05/24/mer2_JPG_300x300_q85.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 25, 2011 Author Share Posted May 25, 2011 Merlin potłukł wczoraj trzy talerze, mam nadzieję, że na szczęście. Mam daw tymczasy, których adopcje będzie trudna. Za dwa miesiące, 3 sierpnia będzie rok jak Merlin jest u mnie. Od dawna powinien sobie mieszkać w swoim domku, a tu lipa :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 Najgorsze jest to, że Merlin się przyzwyczaja... no i pewnie wychodzi z założenia że Twój dom to już jego DS ;( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 26, 2011 Author Share Posted May 26, 2011 Miałam psa na tymczasie ponad rok, koty ponad pół roku. Myślę,że żadne z nich nie wiedziało, że jest tymczasem.....dopóki zwierz nie zaczyna czuć, że coś się dzieje. Myślę, że Merlin nie zdaje sobie sprawy...cyrki są dalej przy podawaniu np. tabletek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
OlaLola Posted May 26, 2011 Share Posted May 26, 2011 No tak to jest, żaden nie zdaje sobie sprawy... ja pamiętam jak miałam Gryzia ( psa ze schroniska) on był taki wesolutki i radosny, a jak mu powiedziałam, że pojedzie do super domku, będzie mu tam bardzo dobrze i że będą go kochać prawie tak mocno jak ja, to posmutniał, widać było że czuł, że jest coś nie tak... W nowym domku żył 3 miesiące ( Gryzio był już staruszkiem), ale gdyby Ci ludzie zrezygnowali, to ja bym go nigdy już nie oddała.... Gryzia zdjęcie jest na awatarze, zawsze był moim ulubieńcem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorobella Posted May 26, 2011 Author Share Posted May 26, 2011 Cóż....sytuację mam taką ,a nie inną i Bazyl ma być na razie ostatnim kotem. Biorąc pod uwagę całokształt, to i tak cud, że w czerwcu będzie miał 11 lat. Nie wiem ile będzie z nami. Ma problemy zdrowotne. Merlin :) Bardzo bym chciała, żeby trafił do superowego domu. Plus Casia i maluchy. Casia jest Alex'a, a z maluchami na razie nie wiadomo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.