Jump to content
Dogomania

LINCOLN chyba ocali życie i zdrowie-zyskał DOM NA STAŁE u Kasie w Krakowie! Za TM.


kinga

Recommended Posts

[quote name='Kasie']Wiecie co w tym jest najlepsze, że Linki wcale nei wygląda na chorego psa. Dużo leży [B]ale i tak jest bardziej ruchliwy od Aszota[/B] czyli jak dla mnie to wulkan energii....[/quote]

no cóż tu powiedzieć... od Aszota to nawet Wojtek był bardziej ruchliwy :evil_lol: dla niewtajemniczonych: Wojtek to żłów :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Linki ma założony gips. Podobno 6 kg, nie mógł się wybudzić po narkozie, operacja była po 20, gipsowanie trwało długo, do domu wróciliśmy po 24...
Rana podobno ziarnicuje, nie jest źle. Gips miał za zadani eusztywnic łapę na tyle, zeby staw łokciowy nie wychodził na zewnatrz, żeby skóra miała szansę się zrosnąć.
Napisałąm że gips miał takie zadanie... Linki go zżarł! :angryy:
Przywiozłam leżącego psa, który nawet oczu nie miał siły podnieś, napoiłam go ze strzykawki, o wpół do pierwszej sie położyłam padnięta, a o 5.30 gips był wygryziony, a Linkus szczęśliwy, łapa zgięta... Myślałam że go ukatrupię. Nawrzeszczałam na niego, ze jak mógł itd. A on cały czas machał ogonem... Tylko Aszot uciekł.
Nie miałam szansy jechac przed pracą na potórne gipsowanie. Owinęłam te całe szczątki gipsu ręcznikiem w takiej pozycji zeby łapa była jak najbardziej wyprostowana. Zabandażowałam kilkomabandazami i dopiero po pracy pojedziemy.

Wet mówił, że Linkowi kilka dni zajmie nauczenie się chodzenia w tym gipsie. Juz dziś nei mogłam za nim nadążyć po schodach, tak skakał...
Rokowania:
Jak Będzie miał szczeście to za 2 tygodnie sie zagoi.
Jak bedzie miał pecha to za 4-6 tygodni... :razz: (chyba ma pecha bo zzarł ten gips...)
Niepokojące: staw jest lekko zainfekowany. Ale to mozna leczyć.
Zapłaciłam za zabieg i gips 109 zł (a raczej tyle mam długu w lecznicy...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']Napisałąm że gips miał takie zadanie... Linki go zżarł! :angryy:
Przywiozłam leżącego psa, który nawet oczu nie miał siły podnieś, napoiłam go ze strzykawki, o wpół do pierwszej sie położyłam padnięta, a o 5.30 gips był wygryziony, a Linkus szczęśliwy, łapa zgięta...
[/quote]

Oj Linki, Linki. Kasiu, musisz mu do ryżu od Camary gipsu dosypywać jeśli on lubi takie specjały :)

Chyba ma się lepiej, skoro tak bryka :)

Link to comment
Share on other sites

Oj wierz mi Kinga, nawet nie chciałabyś wiedzieć jak ekstremalny...:shake:

A teraz Linki sobie śpi... Bestia, po prostu śpi! :mad: A ja znowu dzis spędze pół dnia w lecznicy z nim. Czasem myslę, że on mi to specjalnie robi...

Czy są chetni do rozczesywania Aszota? Tak go zaniedbałam, ze juz same kołtuny pod brzuszkiem ma...

Link to comment
Share on other sites

a może mu kasie kołnierz hiszpański zakładaj, o ile sa takie duże i długie kolnierze, bo np. jak Bungo mial kołnierz krótki to sobie łapę wkładał przodem do kołnierza i tez kombinowal, by opatrunek zdjąć...

Link to comment
Share on other sites

O tak, kołnierz to już zakładamy :cool1: Od wczoraj.
Dostaliśmy go od pana w lecznicy, którego psiak już nie potrzebował. Tak po prostu.
Ale niestety, była kolejna narkoza i kolejne gipsowanie. I znowu kilka godzin wlecznicy. Choc wczoraj wróciliśmy przed 22 :roll: Mam do zapłacenia 56 zł (gips, opatrunek, antybiotyk). Niestety, już nie mam z czego zakładać...
Czy mogę prosić Was jeszcze o jakąś zrzutkę?

Camara, możesz dokonać podliczenia?

Link to comment
Share on other sites

Dokładny bilans zrobi Camara (dziś przekazę jej rachunki).
Ja tak orientacujnie przeliczyłam i tragedia...:shake:

Do dzisiaj już dobrze [U]ponad 200 zł nam brakuje na Lincolna[/U]...

Bardzo proszę, jeśli ktoś z Was moze coś dorzucić na łatanie tej dziury...

Link to comment
Share on other sites

no i zamilkli...:mad:

zaczęłaś pytać Kasia o pieniądze - i cisza jak makiem zasiał się zrobiła na wątku...:mad:

...każdy - ja też :oops: - wchodzi tu - czyta, po czym konkluduje: mnie tu nie było :scared:

( to taki syndrom szkolny, kiedy nauczyciel zadawał niewygodne pytanie - a w klasie wszyscy stają się niewidoczni...:roll: )

ja deklaruję podreperowanie dziury, ale dopiero za tydzień, dobrze? :oops:

[B]- więc jako sprawczyni hmmmm...Tego Kłopotu W Postaci Studni Bez Dna - bardzo proszę wszystkich:[/B]

[B][SIZE=3]kto moze - niech wspomoże - Lincolna!!![/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

[B]Ela_and_Krzys[/B], bardzo dziekuję. To i tak bardzo duzo.
[B]kiwi[/B], łatajcie swoje dziury, aż sie wczoraj za głowę złapałam, Wy tyle tych psów macie...
[B]Kinga[/B], Ty też już dawałaś spore sumy i Tobi ejak każdemu ciężko.
Przecież sobie poradzimy, nie dzis to jutro. ;)

Nikt nie przypuszczał chyba ze takie bedzie to leczenie, rana wcale tak źle nie wyglądała. Cała czas sie dopytuję, czy ja czegoś nie zawaliłam, czy cos nie zaniedbałam. Ale weci mówią, ze nie, że to po prostu fatalne miejsce bo łokieć, że gdyby było gdziekolwiek indziej to już by było po kłopocie.

Czasem zastanawiam sie, ze za te pieniadze przecież mozna by było pomóc tylu innym psom, po co leczyc jednego? A później patrzę na Linka, jak z ufnością patrzy, jak pozwala sie szyć bez narkozy, jak cierpliwie leży bez ruchu i godzinę. I jak sie cieszy w domu ze się go zawoła po imieniu, że go ktoś pogłaszcze, ze ktoś jemu przypnie smycz i weźmie na spacer, nawet tylko do ogrodu, to wiem, że WARTO.
Wy tego nie widzicie, ale musicie mi uwierzyć.

Link to comment
Share on other sites

Kasie, kochana, jak mozesz wogóle myśleć ze coś zawaliłaś? Gdyby nie ty i twoje wielkie serce, ogrom pracy i wysiłku jaki wkładasz w opiekę nad Lincolnem jego dawno juz by nie było...
Ja niestety w tym miesiącu nie wysupłam... sama zostawiłam w tym miesiacu w lecznicy połowę mojej wypłaty a końca jeszcze nie widać... :-( Na razie moge tylko duchowo wspierac i pozytywnie myśleć...
I mocno trzymac kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Kasie!!! Widziala mnie wczoraj? Widziała! Czemu nie powiedziała, że majątek zastawiony i że nie jada od tygodnia???? Ze aż taka tragedia w finansach?
Prosze o przeslanie (podałam co i gdzie Kindze) i wystawiamy Linkusia na aukcję cegiełkową. A Camara to też, z nagła zaniemówiła całkowicie???

Link to comment
Share on other sites

Bo ja jadam a co ważniejsze Lincoln też jada. I Aszot (choc ten by nie musiał ;) )
Mariola, mało masz swoich psów? To co Ci się żalic będę. Ale jak już wiesz to dobrze :cool1:

Wszystko moge przesłac, ale dopiero jutro. Teraz muszę isć popracowac (wazyć ślimaki... Fuj, są takie śliskie. I muszę je umyć...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']
Mariola, mało masz swoich psów? To co Ci się żalic będę. [B]Ale jak już wiesz[/B] [B]to dobrze[/B] :cool1:

[/quote]

:mad: rozumiem, ze byłam tym mięsem armatnim :angryy: - bo daleko od Krakowa...

ustrzeli Mariola czy nie ustrzeli...:diabloti:

oj, wykorzystują koleżankę do czarnej roboty... :placz: :placz: :placz:

...bo Wam znów coś takiego z dziurami przywiozę:angryy: - już wiem, gdzie Camara mieszka :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']:mad: rozumiem, ze byłam tym mięsem armatnim :angryy: - bo daleko od Krakowa...

ustrzeli Mariola czy nie ustrzeli...:diabloti:

oj, wykorzystują koleżankę do czarnej roboty... :placz: :placz: :placz:

...bo Wam znów coś takiego z dziurami przywiozę:angryy: - już wiem, gdzie Camara mieszka :diabloti:[/QUOTE]

Ja mam astygmatyzm, nawet gdybym godzinę mierzyła to za cholerę nie trafię:evil_lol:
a dziury im przywieźć; dużo:eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']Kinga, Twój talent literacki został wykorzystany, fakt. No bo którz by takiego maila do Marioli napisał? :loveu: :evil_lol:
A ja nie powiem skad wiem...
Ale sie uśmiałam.
Można upublicznic?[/quote]

śmiej się śmiej - a jak pisałam, to pot mi po skroniach płynął...

- nie mówiąc o tym, ze prawie zawału dostałam, jak wyskoczyła mi informacja, ze przyszła od Marioli odpowiedź...

czy upublicznić mozna...właściwie powinno sie dopiero po śmierci :cool3: - ale co tam, nie wiadomo, ile od tych stresów pożyję...można :lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...