Shikka Posted August 9, 2007 Author Share Posted August 9, 2007 Dziękuję Ci kochana Loonko :) Powoli jakoś świat idzie do przodu... Ty też jesteś dzielna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Loona Posted August 9, 2007 Share Posted August 9, 2007 Staram się, bo świat nie chciał się zatrzymać w miejscu. Trzeba iść dalej i robić tak, żeby było coraz lepiej a nie gorzej. Ale jam optymistka niepoprawna, więc zawsze mam nadzieję, że będzie lepiej :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilejkaros Posted August 9, 2007 Share Posted August 9, 2007 Ewa, a czy masz jakieś wieści od nowych Pańciów Basty? Wiem, że to trudne widzieć Ją u innych ludzi, ale jestem ciekawa czy wszystko u Niej ok. Powodzenia, Kochana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 10, 2007 Share Posted August 10, 2007 [quote name='Wilejkaros']Ewa, a czy masz jakieś wieści od [B]nowych Pańciów Basty?[/B] Wiem, że to trudne widzieć Ją u innych ludzi, ale jestem ciekawa czy wszystko u Niej ok. Powodzenia, Kochana![/quote] Zaraz, chwila, jacy nowi państwo Basty???:roll: Dlaczego ja NIC o tym nie wiem?:mad: :angryy: Ja rozumiem, ze ktos ma problemy zyciowe ale do czegos zobowiazał sie na PIŚMIE i tego nie odpuszczę!! GDZIE JEST BASTA???:angryy: Aniu, napisalam do Ciebie wczoraj pw, milczysz-nie wiem co mam o tym myslec:shake: Wiesz dobrze, ze Ewa podpisywala określone zobowiazania w karcie adopcyjnej. A tak poza tym wszystkim, Basta powinna JUZ byc sterylizowana. [B][SIZE=3][COLOR=red]CZEKAM na WASZĄ szybką odpowiedz!![/COLOR][/SIZE][/B]:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilejkaros Posted August 16, 2007 Share Posted August 16, 2007 Shikka, jesteś już w W-wie? Czy byłaś już w odwiedzinach? Nie wiem dlaczego, ale odrzuca mi połączenie. Może nie masz zasięgu? Odezwij się, chociaż SMSkiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilejkaros Posted August 16, 2007 Share Posted August 16, 2007 Mój cud technologii miał włączony tryb offline. To wiele wyjaśnia. Jutro o ludzkiej porze zadzwonię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 16, 2007 Share Posted August 16, 2007 Aniu, sprawdz sobie profil Shikki-aktywna byla 14 sierpnia rano. [B][SIZE=3][COLOR=red]Shikka, masz czas do niedzieli-19 sierpnia. W poniedzialek skladam doniesienie do prokuratury, zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, o porzucenie, conajmniej, Basty.[/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 Przypomne historie Basty: [B]Bastę jako szczeniak porzucil ktos zimowego, mroznego dnia w Grodzisku Mazowieckim na ulicy. Jakas kobieta wziela ją do domu ale nie czekajac dlugo oddala do schroniska w Milanówku. Ze schroniska zabrałysmy ja i pojechala na tymczas do Wilejkaros i szukałysmy domku. Zglosila sie Ewka, z WLASNEJ woli, ze chce adoptowac sunie. Wzieła sunię, nazwala ja Bastę. [/B] [B][SIZE=3][COLOR=red]Jestes tchorzem Ewka, czlowiekiem bez uczuc, bawiłas sie Bastą, a potem nie wiadomo gdzie ją porzuciłas.[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=red][/COLOR][/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 [IMG]http://img483.imageshack.us/img483/3990/dsc0409wi3.jpg[/IMG] [IMG]http://img238.imageshack.us/img238/4673/dsc0445nf6.jpg[/IMG] [COLOR=red][B]GDZIE JEST BASTA?? [/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rybka_39 Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 Jaka sliczna psinka:loveu: to gdzie ona w końcu jest?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shikka Posted August 17, 2007 Author Share Posted August 17, 2007 Nie porzuciłam jej droga ARKo tak ja piszesz. Jej historię znam, i nie zrobiłabym niczego co by było dla niej złe, szkodliwe. W życiu nie wyrządziłam krzywdy żadnemu zwierzakowi, i nie zamierzam tego zmieniać. Sytuacja skomplikowała się przez wakacje, ludzie którym oddałam Bastę ( notabene bardzo fajni ludzie, odpowiedzialni, zakochani w Baście strasznie ) nie odbierają telefonu... Dziś, lub jutro będę na Olbrachta i sprawdzę co się dzieje. Sama jestem zaniepokojona... Rozumiem cel działania fundacji, opiekę nad zwierzętami, troskę...ale może nie w ten sposób...znasz historie Basty ale nie znasz mojej, co absolutnie nie przeszkadza Ci wygłaszać opinii o mnie... Odkręcę co zawaliłam, i zdaję sobie sprawę, że nie zachowałam się ok, nie informując Cię o wszystkim, ale proszę o mneij agresji w moim kierunku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 [quote name='Shikka']Nie porzuciłam jej droga ARKo tak ja piszesz. Jej historię znam, i nie zrobiłabym niczego co by było dla niej złe, szkodliwe. W życiu nie wyrządziłam krzywdy żadnemu zwierzakowi, i nie zamierzam tego zmieniać. Sytuacja skomplikowała się przez wakacje, ludzie którym oddałam Bastę ( notabene bardzo fajni ludzie, odpowiedzialni, zakochani w Baście strasznie ) nie odbierają telefonu... Dziś, lub jutro będę na Olbrachta i sprawdzę co się dzieje. Sama jestem zaniepokojona... Rozumiem cel działania fundacji, opiekę nad zwierzętami, troskę...ale może nie w ten sposób...znasz historie Basty ale nie znasz mojej, co absolutnie nie przeszkadza Ci wygłaszać opinii o mnie... Odkręcę co zawaliłam, i zdaję sobie sprawę, że nie zachowałam się ok, nie informując Cię o wszystkim, ale proszę o mneij agresji w moim kierunku...[/quote] Twoje 'rzewne historie' mnie nie wzruszają, Twoje słowa są tyle warte co nic. [COLOR=red][B]ADRES BASTY I KONIEC!!![/B][/COLOR] [B][COLOR=#ff0000]A ta sunia tez ci skomplikowała zycie?;[/COLOR][/B] [B][COLOR=#ff0000][URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=28244[/URL][/COLOR][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shikka Posted August 17, 2007 Author Share Posted August 17, 2007 A znasz historię tej suni....?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 [quote name='Shikka']A znasz historię tej suni....??[/quote] Znam historie BASTY, wiem co podpisywałas w karcie adopcyjnej, poniewaz karta jest u mnie, wiem do czego sie zobowiazywałas na pismie, pomijajac wzgledy moralne, twojej odpowiedzialnosc za los zwierzaka, ktorego brałas. Ciekawe czy swoich dzieci tez tak bedziesz sie pozbywala jak bedziesz w zyciu miala 'wzloty i upadki'? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 17, 2007 Share Posted August 17, 2007 Ufffff. Zadzwonił do mnie Pan u ktorego jest Basta! Sunia na dniach, ustalilismy, bedzie wysterylizowana i oczywiscie formalnosci dopełnione, adopcyjne będą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wilejkaros Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 To może jakoś tak na koniec, powinniśmy załagodzić spór. Ze swojej strony przepraszam za niepoinformowanie ARKI. Myślę, że skoro wszystko zmierza ku wyjaśnieniu, to może zaproponuję usunięcie "niemiłych" postów i jakieś wzajemne porozumienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 [quote name='Wilejkaros'][B]To może jakoś tak na koniec, powinniśmy załagodzić spór.[/B] Ze swojej strony przepraszam za niepoinformowanie ARKI. Myślę, że skoro wszystko zmierza ku wyjaśnieniu, [B]to może zaproponuję usunięcie "niemiłych" postów i jakieś wzajemne porozumienie[/B].[/quote] Aniu, rozumiem Twoje intencje ale dla dobra zwierząt jestem wręcz zobowiązana aby Ewę umiesci w czarnych kwiatkach. Zasięgnęłam opinie i tu i tam poszukując Basty i wręcz osoby Ewie znane a wręcz bliskie uwaząją, [B][U]ze Ewie nie powinno dawac sie zadnych zwierząt[/U][/B], konczy sie to ddawaniem ich, a po co? Zwierzęta to nie zabawki, trzeba byc odpowiedzialnym za nie od poczatku do konca ich zycia. Planujac zabranie do siebie kolejnego zwierzaka trzeba myslec przyszloscią a nie zyc chwilą i myslec ze jakos to bedzie. Jakos to bedzie to mozna tak ze swoim zyciem decydowac a nie zyciem kogos bezbronnego, kogo bierze sie pod swoja opiekę. Zwierzeta tez czuja, tez maja uczucia, tez sie przywiązują, tez tesknią. Ewa nie dorosła do tego aby byc wpełni odpowiedzialna za zycie i los słabszych istot, byc moze dorośnie do tego a byc moze nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 18, 2007 Share Posted August 18, 2007 [quote name='ARKA'] Ufffff. [B]Zadzwonił do mnie Pan u ktorego jest Basta! Sunia na dniach, ustalilismy, bedzie wysterylizowana i oczywiscie formalnosci dopełnione, adopcyjne będą.[/B] [/quote] :mad: a co Ty oszalałaś? niech ona ponosi koszty!!! do czego to podobne gówniara niepoważna-zabaweczka się znudziła ot co?:angryy: choc tyle dla psa nie może zrobic?pani lekkich obyczajów jak się ją wykorzysta też jej w twarz pieniądze rzuca a tutaj pies też wykorzystany więc może choc trochę klasy wykazac i zrzucic się choc w połowie na zabieg:angryy: :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shikka Posted August 19, 2007 Author Share Posted August 19, 2007 Widzę że sąd nad moją osoba juz sie odbył...trudno... Zrobiłam błąd nie informując Cię o tym że nie mogę mieć Basty...nie była to do końca moja decyzja...no ale cóż... ( dla Was widać lepiej jest żebym razem z psem mieszkała pod mostem, niż żebym znalazła jej dobry dom ) No i jestem ciekawa cóż za bliskie osoby wydały o mnie taką opinię...masz na myśli Ewę B...?? No to gratuluję, widzę ja raz do roku...no ale to Twoje pewne źródło... Arko...nie jestem zła...bo robisz dobre rzeczy, i nie interweniujesz bez powodu...tylko naprawdę, mniej agresji, bo Twój jad i nienawiść Cie kiedyś zaleją... Możesz mnei wpisywać gdzie chcesz...i jak chcesz... Ci którzy znają historię i moją, i jak było z oddaniem Basty, jak było z poprzednimi zwierzetami króte przez chwile nawet miałam w swoim domu wiedzą że nei skrzywdzilabym żadnego z nich i tego nie zrobiłam...i że nie jestem złym człowiekiem... Basta była drugim psem którego wzięłam, z myślą że zostanie na zawsze...dla mnie/dla nas Poprzednie trafiały do mnie z różnych powodów, znalezione, bo nie miał ich kto wziąć, na przechowanie... I to nie są "rzewne" historie Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 19, 2007 Share Posted August 19, 2007 [quote name='Shikka'] Arko...nie jestem zła...bo robisz dobre rzeczy, i nie interweniujesz bez powodu...tylko naprawdę, [B]mniej agresji, bo Twój jad i nienawiść Cie kiedyś zaleją...[/B] [/quote] jak dla mnie to faktcznie już ARKĘ zalało.....bo za sterylizcję nie powinna ona płacic tylko [B]TY[/B]. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shikka Posted August 27, 2007 Author Share Posted August 27, 2007 Szkoda, że z równą gorliwościa, z jaką mnie tutaj "objeżdżacie" nie szukaliście tego, kto sprawił że Basta trafiła wogóle do Twojej fundacji ARKO... Nie wyrzuciłam jej na ziąb, głód, zapewniłam dobry, kochający dom, gdzie 24 godziny na dobę jest ktos kto sie nia zajmie, bedzie ją dopieszczał, kochał, bawił się z nią...sama straciłam taką mozliwość... I uważam że była ona lepsza, niż oddanie jej do kolejnego DT który miałaby znow opuszczać... Jeśli macie na uwadze dobro psa...to o co jest ta afera?? Jest jej dobrze, ma fajny dom, właścicielowi obiecałam pomoc w każdej sytuacji związanej z Bastą, w tym takze z jej sterylizacją... W stostunku do niej, uważam, zachowałam się odpowiedzialnie... Jedynie w stosunku do papierków nie wywiązałam się... Bardzo żałuję, że nie ma odwagi zabrać głosu były WSPÓŁWŁAŚCICIEL Basty, który czytał ta dyskusję i na ktorego zyczenie Basta została wzięta do naszego domu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 27, 2007 Share Posted August 27, 2007 [quote name='Shikka']Szkoda, że z równą gorliwościa, z jaką mnie tutaj "objeżdżacie" nie szukaliście tego, kto sprawił że Basta trafiła wogóle do Twojej fundacji ARKO...[/quote] Sama nie wiesz co piszesz. Jak niby mozna bylo kogos znalezc jesli psa porzucil, szczeniaka, na ulicy? jak go szukac i gdzie, masz pomysł genialny? Chetnie skorzystam, powiedz! [quote] Nie wyrzuciłam jej na ziąb, głód, zapewniłam dobry, kochający dom, gdzie 24 godziny na dobę jest ktos kto sie nia zajmie, bedzie ją dopieszczał, kochał, bawił się z nią...sama straciłam taką mozliwość... I uważam że była ona lepsza, niż oddanie jej do kolejnego DT który miałaby znow opuszczać... Jeśli macie na uwadze dobro psa...to o co jest ta afera?? Jest jej dobrze, ma fajny dom, właścicielowi obiecałam pomoc w każdej sytuacji związanej z Bastą, w tym takze z jej sterylizacją... [B]W stostunku do niej, uważam, zachowałam się odpowiedzialnie...[/B] Jedynie w stosunku do papierków nie wywiązałam się...[/quote] na tyle odpowiedzialnie,ze jej nie porzucials fakt ale bralas ja na całe jej psie zycie, ZAWIODŁAS JĄ, nie rozumiesz tego? Czy z własnym dzieckiem, kiedys tez tak zrobisz-zostawisz najwyzej swojej matce i tez bedziesz uwazala,ze jestes wspaniala 'mam". Zastanow sie!!!? Nie jestes, tak naprawde, odpowiedzialna. A teraz co-[B][SIZE=4][U]na gronie[/U][/SIZE][/B]-oddajesz koty!!!!!!! Wysterylizowalas je????????!!! Mialas to zrobic!!!!!!!!! Traktujesz zwierzęta jak zabawki, ktore potem oddajesz....... JESTEŚ nieodpowiedzialna, tak jestes! [quote] Bardzo żałuję, że nie ma odwagi zabrać głosu były WSPÓŁWŁAŚCICIEL Basty, który czytał ta dyskusję i na ktorego zyczenie Basta została wzięta do naszego domu...[/quote] Współwłasciciel- czy wspołopiekun? Wiesz co, naprawdę nie doroslas!!!.Co za argumenty, dziecinne???!! Jakbys miala dziecko tez bys tak powiedziala-bo on chcial???!!! Lepiej nie miej dzieci, krzywdę taka samą mozesz im zrobic jak tym zwierzetom co bierzesz i oddalas i oddajesz. [B][SIZE=3]A afera jest po to aby TOBIE nikt, nigdy, nie dał psa czy kota bo sie ich wczesniej czy pozniej pozbywasz.[/SIZE] [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 27, 2007 Share Posted August 27, 2007 A tu cytuje z grona: [URL]http://grono.net/forum/topic/464609/266/0/116899235/0/[/URL]? Oj tak...spokój i cisza... To go zmącę... mam do oddania dwa odchowane, naprawde fajne koty...zdjecia w mojej galerii... Szary jest kotek, bura kotka, kot wykastrowany... Czy ktoś by ich/jego/ją nie chciał?? A może którys z Waszych znajomych...?? [B]żal mi je oddawac do schroniska[/B], a nie moge ich miec :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ARKA Posted August 27, 2007 Share Posted August 27, 2007 [IMG]http://img157.imageshack.us/img157/6465/dsc02115km1.jpg[/IMG] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img337.imageshack.us/img337/830/dsc00077zm5.jpg[/IMG][/URL] Nie plec bzdur o doswietlaniu. Widzisz roznice w oczach mojego kota i twojego? Moj nie ma zadnego bialego w kącikach na dole oczu. Twoja kotka ma bo to jest obiaw choroby u kota. mi.inn. i nie oczu tylko choroby np. moze byc przeziębiona, pocztek wirusowki jakiejs lub gorzej. Trzecia powieka nie zachodzi ZDROWYM kotom. Nie oddajesz kotow, hm, powiadasz, to co mam zwidy ze je ogłaszasz do oddania? KIEDY KOTKI posterylizujesz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Shikka Posted August 29, 2007 Author Share Posted August 29, 2007 Rób co chcesz...koty są nie do oddania... A co do oczu małej kici - jeśli kot mróży oczy przy robieniu zdjęć z doświetlaniem, to nie znaczy że ma kłopoty z oczami...oczki ma zdrowe... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.