Jump to content
Dogomania

Próba dominacji


wirka

Recommended Posts

To co nam wczoraj Siwy zafundował tak nas zszokowało, że momentami brak słów by to opisać...

Drzemaliśmy sobie wieczorkiem na kanapie w pokoju, psy też spały na swoim posłaniu. Nagle Siwy wstał i zaczął się przytulać do Damiana, który był odwrócony głową do ściany, potem pieroństwo podniosło nogę i obsikało pana po plecach...

Co było dalej to już nie kwalifikuje sie do opowiadania, ale powiem tylko tyle, że pies został mocno skarcony ze wskazaniem na słowo "mocno".

Od razu telefon do bagi no i okazuje sie, że cholera podjęła próbę dominacji. Dziś się z tego śmiejemy, ale wczoraj byliśmy tak na niego źli, że Damian dopiero dzisiaj mi sie przyznał, że chodził mu taki pomysł po głowie, żeby też psa obsikać... :oops:

Siwy ma dopiero 13 miesięcy - dorasta. W sobotę była u nas z wizytą suczka PON-a i cholerny maczo chodził i posikiwał mieszkanie, ale to dla nas normalne - w domu była obca sunia. Ale to co zrobił wczoraj to było maxi-przegięcie...

Mieliście podobne przeżycia?

A moze macie jakieś super sposoby na tego typu zachowanie?

Link to comment
Share on other sites

Amster

Ale sąsiadka mogła czymś tam pachnieć no i to obca osoba, a żeby obsikać swojego pana??? Damian poczuł przyjemne ciepełko na pleckach i było mu milutko, dopiero po chwili doszedł, ze to nie ciało ps ago tak grzeje tylko jego siki! :evil:

Bagi

Ja też byłam dziś zachwycona tym pomysłem, jak Siwy zrobi to raz jeszcze to Damian z całą pewnością mu się odwdzięczy (chciałabym to zobaczyć!), faceci mają lepiej, bo dla nich jest to łatwiejsze technicznie.... :lol:

Link to comment
Share on other sites

To nie ja dowcipniś. Moja Sama tak robi, podnosi nóżkę i siusia. Trochę mniej zgrabnie jak Amster. Mogłybyście się też nauczyć. A nie tylko nam zazdrościcie.

PS. znałem taką jedną artystkę (dosłownie piosenkarkę) która potrafiła załatwić tą sprawę w pisuarze.

Link to comment
Share on other sites

Ja miałam z Borysem podobne przeżycie. Co prawda nie obsikał mnie, ale swoje posłanie. Była to reakcja na wizytę innego zaprzyjaźnionego pieska, który na samym początku zaznaczył w sposób wiadomy posłanie Borysa. Obsikiwanie trwało przez kilka dni. Pranie legowiska nie dawało efektu. Byłam czujna i reagowałam natychmiast na każdą próbę. W końcu przeszło.

Link to comment
Share on other sites

O! A teraz mi się jeszcze cos przypomniało.

Robię kiedyś obiad (psy dopiero co przyszły z dworu), krzątam sie po tej kuchni nagle się odwracam, patrzę a Siwy na samym środeczku ciśnie kupę! Zero piśnięcia, zero krzątania się czy stania pod drzwiami! Szok! Mamy psa - kosmitę :-? Na spacerze zresztą zrobiłjuż kupę, więc nie wiem o co chodzi...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...