Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='rebellia']No właśnie - n-o-t-o-r-y-c-z-n-e :angryy: A zal mam uzasadniony,bo dojezdzam do weta 50 km, z psem ktory sie boi jezdzic autem, bo wet nie ma opcji przyjechania i czuje ze potraktowano nas tak, bo rpzyjechali z kundlem ze wsi :roll:[/quote]
Nie bardzo wiem czy to ,ze mieszkasz 50km od lecznicy do ktorej uczeszczasz i to ,ze twoj pupil boi sie jazdy samochodem to wina lekarza ktory Ciebie przyjmuje .Z dalszego ciagu twego postu wynika ,ze gdybys ze wsi z kundlem przyjechała to wtedy standard moze byc inny ,zaiste dziwne jak na miłosniczke pieskow brr

Posted

Mój Lucky też dostał taka gulę po zastrzykach na atopowe zapalenie skóry. Gula znajdowała się przy przedniej łapie przy łopatce, była dość duża, a że byliśliśmy nad morzem to pojechaliśmy do tamtejszego veta, który stwierdził, że chyba trafił na jakąś żyłkę przy robieniu poprzedniego zastrzyku. Naciął Lucky'emu to i sączyła się z tego ciemna krwista mazia. Potem przez kilka dni trzeba mu było to przemywać solą fizjologiczną i dostawał antybiotyki. Męczyłam się tak z nim 1,5 tygodnia na wakacjach. Miałam ochotę po prsotu wrócić do domu, ale wytrzymałam. Kilka dni temu zauważyłam, że wyskoczyła mu następna gula teraz trochę dalej w okolicach żeber. Tym razem pojedziemy już do naszej kliniki, bo jestem już w domu i zobaczymy co powie na to nasz vet...

Posted

[quote name='malawaszka']o kurde spora jest :roll: moja Luna miała znacznie mniejszą :shake:[/quote]
Dlatego zaczełam panikowac. ;-)
A powiem Ci szczerze, ze ona byla 2 razy większa.

Madzia, nawet mnie nie strasz :-o
Zobaczymy co wetka powie, bo zgodnie z jej slowami, mialysmy sie wstawic u niej za dwa tygodnie, wiec pojdziemy we wtorek ;)

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']
Madzia, nawet mnie nie strasz :-o
Zobaczymy co wetka powie, bo zgodnie z jej slowami, mialysmy sie wstawic u niej za dwa tygodnie, wiec pojdziemy we wtorek ;)[/quote]

a naet nie wiesz jak ja się przestraszyłam. Czasami sie zastanawiam czy dobze zrobiłam pozalając mu to nacinać. Biedny się strasznie męczył, a ja razem z nim. Tydzień wakacji, aż do zrośnięcia rany nie opuszczałam go na krok. A na wakacjach w przeczepie kempingowej jak wiadomo warunki polowe. Cały czas musiałam pilnować czy aby nie pobrudził sbie tej rany, co chwilę przecierać mu tę krew... Dawa razy dziennie trzeba było mu tę sól do środka wstrzykiwać, a Lucky cierpliwy przy tym nie był, wył, piszczał, warczał i uciekał na sam widok strzykawki i papieru jednorazowego...
Mam nadzieję, że nasz vet wyleczy go bezboleśnie...

Posted

Goniu nie martw się. Ostatania gula mojej suczki, była niewiele mniejsza i sama zeszła, fakt że długo to trwało, ale zeszła. Była twarda i teraz tylko pod ręką można ją wyczuć, choć czuje że schodzi dalej...


poczekaj spokjnie, staraj się tego miejsca nie głaskać i żeby inne psy w to nie uderzały i powinno być lepiej :)

Posted

U moich psów też kilka razy pojawiły sie te całe "gulki". Mam na to sposób. Biorę wacik i nasaczam spirytusem salicylowym i tym nacieram miejsce po zastrzyku przez 2-3 dni. Gulka stake sie barzdiej miekka po2 dniach i znika calkowicie w ciagu 4 max5 dni. Ten sposób polecił mi kiedys(pare lat temu ) mój wet

Posted

[quote name='g_o_n_i_a']Powiedziala, ze sie zmniejsza i żeby nie dotykać. Nie trzeba będzie ciachać. ;-) :multi:[/quote]

no to dobrze :) ja chyba też nie dam drugi raz Lucky'ego kroić...

Posted

Takie zgrubienie zdarza się po większej serii iniekcji np.podskórnych.
Trzeba obserwować i czekać aż się wchłonie- trwa to zazwyczaj kilka dni do tygodnia.

Posted

Wchłonienie naszej gulki trwa juz 3 tygodnie. :shake:

Ale na dzien dzisiejszy (nie patrzcie na datę fotki) gulka prezentuje się tak - jak ktoś ma dobre oko to zobaczy ;)
[IMG]http://img518.imageshack.us/img518/1341/4ei3.jpg[/IMG]

Posted

Czy widzisz,ze zgrubienie się zmniejsza czy też nie ma zmian ?
Czy jest twarde i ucieplone ?
Czy pies jest w dobrej formie i czuje się dobrze ?
Jakie zastrzyki dostawał ?

Posted

Oczywiscie, że są zmiany. Gulka jest trzy razy mniejsza niz byla, a jak pisalam na poczatku watku, byla ogromna, miescila sie w calej dloni tak na lekki chwyt, a teraz jest takim pryszczykiem.
Gulka jest miękka i nie jest ciepła. To pewnego rodzaju wybrzuszenie na skórze.
Piesek jest w bardzo dobrej formie, biega jak biegał, niszczy jak niszczył, dostaje głupawek i ogolnie jest takim dalmaskiem jakim byl przed leczeniem. ;-)
Zastrzyki były przeciwalergiczne. Cięzko mi jest się doczytać, ale to jest chyba Cemobiaflax (?).

  • 4 months later...
Posted

Mojej suczce mala gulka po zastrzyku pozostala do dnia dzisiejszego :mad:
Jest bardzo widoczna , gdyz ma ona krotka , gladka siersc.Na dodatek niektore wlosy stoja pod katem :angryy:
Posiada ja juz dobre pare lat!
Zastrzyk zostal wykonany przez fantastycznego weta w zachodniopomorskim , ktory pare dni temu poprzez podanie nieodpowiedniego srodka usmiercil szynszyle mojej mamy na jej oczach :mad::angryy:

Posted

[quote name='Alicjarydzewska'][I]:crazyeye:kurcze duża ta gulka ...napisz może priwa do Nor(a) wiem ,że jej któraś z dziewczynek miała gulkę nacinaną :cool3:[/I][/quote]


witam Alicja :cool3: ...(lepiej późno niż wcale).
Gulkę miała Blue równo rok temu, właściwie nie gulkę ale GULĘ, która w swoim apegeum osiągneła rozmiar dość sporego ziemniaka :roll:. Z daleka było widać że wystaje z karku.
Zrobiło się to po antybiotyku w zawiesinie podawanym podskórnie. Chcieli jej to wycinać/oczyszczać argumentując tym, że..."skóra się odklei":crazyeye: . Nie zgodziliśmy się na to wycinanie z goleniem połowy boku (konsultowane było u innego weta..byla robiona biopsja, kazali rozgrzewać to miejsce). Blue niestety rozdrapała sobie tą gulę. Gula pękła (potop w domu :p ). Mimo, że była dziura w skórze i tak się to napełniało na nowo płynem. Miała zakładane sączki, późniejsze leczenie to rozgrzewanie (termoforem), laser. Nie wiem czy to przyspieszyło zmniejszanie się guli czy nie...W każdym bądź razie przez miesiąc biegała z zabandażowanym karkiem..po czym wszystko pięknie zeszło. Nigdy więcej nie dostała już żadnego zastrzyku w kark (tego pilnujemy my i nasza obecna wetka).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...