Kar0la Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Oktawio myślę, że najlepiej jak wypowie się Ulv, ale wiem, że sytuacja u niej nie wygląda różowo. Ma 4 psy w tym chorą beranrdynkę i Aksę na wózku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 [IMG]http://www.wroclaw.mm.pl/~piotrwalasek/schronisko/bezoka1.jpg[/IMG] [IMG]http://www.wroclaw.mm.pl/~piotrwalasek/schronisko/bezoka2.jpg[/IMG] Piesek jest oceniony przez weterynarza na ok 2-3 lata.Od początku życie go nie oszczędzało-został znaleziony:wychudzony,zapchlony,chory,nie mial oka.Potem długo dochodził do siebie,a ponieważ jest bardzo niezaradny,nie potrafil obronic sie na boksach-byl juz chyba na wszystkich mozliwych.Dotkliwie zostal pogryziony rowniez na tym,w ktorym przebywaja stare psy.. srednio od 10 lat w zwyz.. Na szczescie z pomoca Ulv (cmok) udalo sie wyciagnac go ze Schroniska i tym samym uratowac.Psiak przebywa obecnie w Domu Tymczasowym.. Nowe zdjecia zostana dolaczone tu niebawem- zobaczycie,jak wyglada po ostatniej potyczce.. prosimy o pomoc w znalezieniu domu docelowego !! Psinka jest bardzo delikatna i grzeczna,uwielbia pieszczoty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Piesio ma na tydzień tymczas u moich znajomych- notabene tu też jest Aga...:evil_lol: potem- zobaczymy... ja naprawdę nie mogę mieć w domu 5 psa.. tak, że Oktawio- myślę, że twoja propozycja jest jak najbardziej pożądana... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Ulv czy działa Ci już net w domu? :) Dobrze widzę ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 Niestety nie w domu... :shake: Piesek jest słodki...:loveu: przylepny, grzeczny dał się uprać bez protestu. Wygląda jak kuleczka z małym łebkiem, cienkimi łapkami i ogonkiem jak miotełka... raczej głodzony nie był- jest oględnie rzecz ujmując, tłuściutki.:evil_lol: Tylko ta wygryziona i wygolona pupka... coś jak zaokrąglone jajo z wystającym ogonem. Jutro postaram się wstawić zdjęcia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted July 31, 2006 Share Posted July 31, 2006 [IMG]http://www.wroclaw.mm.pl/~piotrwalasek/schronisko/bezoka1.jpg[/IMG] aha-to w takim razie rozumiem-sytuacja jednak nie wygląda różowo:-( ależ on jest przystojny-nadal wygląda "wystawowo" w porównaniu z psami z laboratoriów Convense-nie ma obawy - nawet jakby miał oczodoły puste i bez nogi z amupotwaną nogą to mnie nie przeraża-przeraża mnie co innego ze względu na moją nieciekawą sytuację materialną - wskazany by był jakiś zapas karmy dla malca-jeśli jest na gotowanym to gotowałabym na parze dla niego-wołowe z marchewką na śniadanie ser twarogowy-może półtłusty-nie uznaję tanich substytutów-typu jakieś Pedigree czy inne syfy. Jeśli nie ma szelek-to gdyby przyjechał mogłabym mu kupić szelki-blisko mnie jest sklep na J.Pawła i kobitka ma szeleczki za ok. 16 zł. - wygodne z czerwonej skórki z filcem-odpada obroża dla niego-dość ma stresu-jeszcze jakiś pogryzienia to już całkiem. Czy on ma zestaw apteczny? Preparaty do czyszczenia ran? W takim razie kąpiel w wanience odpada-jeśli jest pogryziony to wykluczone-tylko go uczesać-dobrze dość gderania, czekam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Sytuacja jest taka, ze psiak musialby pod koniec sierpnia przyjechac do Poznania, gdzie czeka juz na niego domek.Bedziemy organizowac ten transport z Wroclawia- on i jeszcze jedna bieda zapelnilyby miejsca w sercach nowych opiekunow.Dlatego znowu rodzi sie problem- z Warszawy moze nie uda sie go przywiesc...a co bedzie, jesli nie znajdzie przez ten miesiac jakiegokolwiek docelowego domku ? Bedzie musial wrocic do Schroniska..? Trzeba brac pod uwage wszystkie za i przeciw. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 [quote name='Agnieszka(Visenna)']Sytuacja jest taka, ze psiak musialby pod koniec sierpnia przyjechac do Poznania, gdzie czeka juz na niego domek.Bedziemy organizowac ten transport z Wroclawia- on i jeszcze jedna bieda zapelnilyby miejsca w sercach nowych opiekunow.Dlatego znowu rodzi sie problem- z Warszawy moze nie uda sie go przywiesc...a co bedzie, jesli nie znajdzie przez ten miesiac jakiegokolwiek docelowego domku ? Bedzie musial wrocic do Schroniska..? Trzeba brac pod uwage wszystkie za i przeciw.[/quote] O.K. Agnieszka-już siedzę cicho-żadnych propozycji-widzę że sprawiłam tylko problem swoją propozycją Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted August 1, 2006 Author Share Posted August 1, 2006 oktawio, jaki problem?:lol: No coś Ty! Masz wielkie serduszko i chwała Ci za to. Fakt jesli pod koniec sierpnia miał by domek, to może faktycznie kopmbiować w okolicy. Zmieniam tyt wątku że tymczas potrzebny do konca sierpnia, tak??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Kochanie, nie odbieraj moich slow zbyt personalnie.Zalezy mi bardzo, zeby nasze postepowania mialy rece i nogi, bo w koncu tutaj chodzi o zycie psa.To mile, ze przejelas sie losem tej biedki i z miejsca dziekuje Ci za to. Przejdzmy jeszcze do kwestii transportu- oczywiscie czeka na psiaka juz rodzina, ale jezeli uda sie znalezc mu dom w okolicy- to jeszcze lepiej !! Na jego miejsce pojedzie wtedy inne biedaczysko, rownie potrzebujace. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gayka Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Kochani, siedze w pracy zawalona robotą, ale jakoś chcę pomóc.Pracuje po 10 godz wiec dom u mnie odpada, ale jak moge pomóc?? Jakies jedzonko, odżywki??? może choć tak pomogę, czekam na wieści!!!!!!!!!! Moze mogę dorzucic się do transportu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Gayka, myślę, że nie byłoby źle podrzucić trocę jedzonka opiekunom... i tak zgodzili sie wziąć psa "z marszu". Może uda się go potrzymać we Wrocku jescze trochę, no zobaczymy...:evil_lol: Na razie szukamy domku!!! Kto może go wstawić na allegro? a nóż, widelec... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Dziewczyny o co chodzi z transportem i na kiedy? Bo będziemy teoretycznie jechać nad morze na przełomie sierpnia/września. Piszę teoretycznie, bo wszystko jeszcze w toku i zależy m.in. od pracy mojego TZeta :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Potrzebny jest transport z Wro do Poznania pod koniec sierpnia...:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 [quote name='ulvhedinn']Potrzebny jest transport z Wro do Poznania pod koniec sierpnia...:lol:[/quote] Muszę zerknąć na trasę przejazdu :evil_lol: w8t Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rebellia Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 Mhm, tka jak myślałam, jeśli pojedziemy to wypada przez Poznań, ale tak jak mówię, to czy jedziemy będę wiedziała właśnie końcem sierpnia :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 [IMG]http://www.wroclaw.mm.pl/~piotrwalasek/schronisko/bezoka1.jpg[/IMG] To jeśli maluszek pojedzie w miejsce wygodniejsze dla niego-oczywiście przede wszystkim to on jest najważniejszy-nie męcząca podróż-to niech się wszystko uda. Jeśli będzie taka potrzeba to "zastępstwo" przyjęte-tylko ma być bez oka bez nogi lub wszystko naraz i nie musi być tak przystojny jak ten-ważne też by był mały i właśnie nieporadny-taki łagodny-może mieć poderżnięte gardło-o rety żywy ale zaleczony-po prostu psie zombie-tylko by był odrobaczony, zaszczepiony i front-linem na pchły i kleszcze go polać na łopatki-to jeśli chodzi o tymczas-jeśli będzie z laboratorim to jescze lepiej-idę z wątku-bo jeszcze mnie okrzykną jakąs dewiantką:nerwy: za te "wymagania" co do image jakiejś biedy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Edi100 Posted August 1, 2006 Author Share Posted August 1, 2006 To fakt, serce bardziej rośnie kiedy się takie pokiereszowane cudo uratuje i Ono jest szczęśliwe. Wybaczcie Kochane ale tak jest:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 1, 2006 Share Posted August 1, 2006 o to właśnie chodzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka(Visenna) Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Podnosze...szukaj domku.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majaga Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 Witam:lol: Mały Sierściuch jest u nas od dwóch dni na tymczasie. Pomyślałam,że napiszę o Nim parę słów,bo to naprawdę SUPER pies!:loveu:Magda przywiozła Go w poniedziałek wieczorem,taką małą nieśmiałą,smutną,grubiutką kulkę z ogryzioną pupką..zachowywał się,jakby Go nie było..obraz nędzy i rozpaczy..totalnie zdołowany...:-( Teraz już się trochę oswoił z nowymi okolicznościami i z godziny na godzinę zaskakuje nas coraz bardziej (próbuje przejąć łóżko:razz:). Okazuje się, że jest całkiem "cywilizowany", początkowo siusiał "po babsku" i w domu (pewnie ze stresu i bólu:shake:), ale teraz już sobie przypomniał, co i jak:multi: (nawet z nogą i drzewkiem:cool1:). O dziwo, również przejażdżki samochodowe znosi bardzo po męsku. Jest bardzo towarzyski, łazi za mną,wszystko sprawdza, domaga się pieszczot. Poza tym, ostoja spokoju,wydaje się, że jedyne czego pragnie, to zwinąć się w kulkę gdzieś w pobliżu nas i uciąć sobie małą drzemkę:sleep2:. Można zapomnieć,że ma się psa w domu. Dzisiaj, wyraźnie w lepszym nastroju, nawet miał ochotę na zabawę !!! Na spacerki wychodzi chętnie, ładnie chodzi na smyczy, więc Go przeganiamy ostro, żeby trochę zrzucił sadełka. Mimo pogryzień w schronisku, nie ucieka od innych psów, wręcz ochoczo zawiera znajomości, a one reagują na Niego bardzo pozytywnie. Mam nadzieję,że znajdzie dobry dom, bo naprawdę wyjątkowy,taki mało wymagający, jestem w szoku ! Wydaje się, że miał wcześniej jakiś dom, aż trudno uwierzyć, że komuś na Nim nie zależało..:-( Tak, miało być kilka słów..ale trudno się opanować..chyba załapałam dogowego bakcyla:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 no proszę:klacz: :klacz: :klacz: :Cool!: tak włąśnie go sobie wyobrażałam jego zachowanie i w ogóle-dokładnie taki był w mojej wyobraźni:eviltong: Cieszę się Majaga, że jest z Tobą i ma czułość i opiekę:loveu: tego mu brakowało! Wykuruje się i czesanko też było? Czy niezbyt? (podobno jest pogryziony to czesanko tak częściowo:roll: ) Zamawiam jego fotki i jak je zrobisz a nie nie będziesz ich potrafiła tu wklieć to daj znak;) -poradzimy;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majaga Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 jak tylko wpadnie znajoma z aparatem zrobimy Sierściuchowi sesje foto:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 2, 2006 Share Posted August 2, 2006 to czekamy:multi: :multi: :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
oktawia6 Posted August 3, 2006 Share Posted August 3, 2006 no i jak są już fotki??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.