Jump to content
Dogomania

majaga

Members
  • Posts

    125
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by majaga

  1. Kochani, nie było na lata...a dzisiaj udało mi się tu znowu jakimś cudem zalogować. Niestety wczoraj Łaciu odszedł... Pustka i smutek nie do opisania. To nie był pies, to była osobowość, indywidualista, prawdziwy charakterny, kochany skurczybyk. Jak nikt w życiu, nauczył mnie kompromisu, akceptac i cierpliwości. Chociaż nie raz płakałam nad swoim naiwnym wyborem, powiem szczerze, nie żałuje ani sekundy z życia z Nim. Zostawił po sobie pustkę nie do zapełnienia.Łaciu, kochany mój, do zobaczenia po drugiej stronie tęczy...
  2. Witam, mam do sprzedania nowy, czarny, plastikowy kaganiec nr 7, zapinany na plastikowy zatrzask. Kaganiec jest nowy, niestety za mały na mojego sierściucha... dlatego sprzedaje.cena-30zł. Pozdrawiam.
  3. [quote name='LALUNA']Z wózkami to napewno. Bo co do reszty to raczej nie z nieba ale ją troche musiałam pomolestować, aby ją tu zwabić.:razz: Tylko nie wiem czy akurat aż dwa wózki dla Ulv są potrzebne, moze drugi jakiejs innej bidzie by sie nadały a nie ma. A co do doswiadczenia w rehabilitacji, to Iwona ma bardzo duże. Dużo przeszła z Andą i bardzo o nia walczyła.[/quote] No,no, Pani Instruktor, ja to coraz większego szcunku do Pani nabieram:ylsuper: Tak się ucieszyłam z tych njusów, że zaraz chwyciłam za telefon, bo widzę, że Ulv nie ma. Nic jej nie powiedziałam,tylko,ze ma wpadać szybko na watek Aksy,a ona mnie pyta " ale, co, ale co, dom jest?Ja-nie, Magda-uff,na całe szczęcie":evil_lol::evil_lol::evil_lol:.
  4. Witaj czarna anda, Ty chyba z nieba spadłas Ulv z tymi wózkami, fajnie by było jak by pasowały. Ale się dziewczyna ucieszy:multi:, no i wymiana doświadczeń napewno będzie niezwykle cenna:jumpie:
  5. Spedziliśmy Święta u moich rodziców, Łatul wiedział kogo sie trzymać,chodził krok w krok za moja mamą, która nie omieszkała go światecznie uszczęśliwić "małymi" smakołykami. Zaczęło się od opłatka, tak Łatowi zasmakował, że zjadał razem z reką:evil_lol:. Potem czaił sie na makowce, wymykał się niepostrzezenie do pokoju gdzie leżały i kombinował jak by sie do nich dostać i raz prawie mu się udało, w ostatniej chwili wyrwałam z paszczy:mad:.Wogóle, to tak się Łatulowi u rodziców spodobało, że nie chciał do domu wracać:cool1:, ale nie ma co sie dziwić, tato na spacer zabrał, mama dokarmiała pysznościami, wszyscy miziali i nawet pozwolili na kanapie poleżeć:p.
  6. [IMG]http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/swieca4.jpg[/IMG] Dla Milenki...:-(
  7. Wszystkim dogomaniakom życzymy radosnych i spokojnych Świat Bożego Narodzenia!!! :Dog_run::tree1::santagri::tree1::Dog_run:
  8. ŁAteczek, poszedł w ślady Chojraka i dziasiaj popołudniu zastaliśmy małą niespodziankę w domu, brak połowy bochenka chleba i 2/3 kostki masła:mad:. Maselniczka rozbita, a po maśle zosały jedynie fragmenty wymamlanego papierka..:diabloti:Tak mnie zaskoczył, że nawet nie byłam w stanie się na niego złościć, pierwszy raz taka akcja, a pies po śniadanku,zeby nie było,że Łata głodzimy. Niemniej sprawa wydaje sie nieco podejżana, Uciechowskie psiaki mają słabość do masła?!Hmmm....czym Ty je Justynko tam podkarmiałaś:razz:?
  9. [quote name='jaszczurka']Juz postanowialam, ze przyjedziemy w sobote na trening :) Przyjedziemy z Abra, niech Laluna na nia rzuci fachowym okiem ;)[/quote] to fajnie, w sumie my też przyjechalismy pierwszy raz z Łatkiem, przy okazji jest gdzie pospacerować:Dog_run: [quote]A Latek to ten psiak z avataru? Strasznie fajny pysio:)[/quote] Tak, to pychol Łatka z doliny muminków:lol:
  10. [quote name='LALUNA'] No i jak po nocnym treningu?[/quote] Z Łatkiem nie byłoby problemu, on każdej porze dnia i nocy jest gotowy i chętny do aktywności, szczególnie jak sie ona wiąże z piłeczką albo smakołykiem:cool1: ,on jest nie do zdarcia, a ja wymiękłam:oops:
  11. [quote name='LALUNA'] Dzieki Majaga za bardzo miła opinie. Ale bardzo duza zasługa jest tu samych właścicieli. Którzy od pierwszych zajec właczyli sie we dwójke bardzo aktywnie w prace nad psem. I mimo iz pies był trudny bo po przejściach to sami spisuja sie na medal i bardzo duzo pracuja z psem. I efekty już widac mimo iz to była dopiero chyba 6 lekcja. No inna sprawa ze Łatek to troche taka bestia terierowata która bardzo lubi zabawe z piłeczka i fajnie można go na to ukierunkowac i zmotywować. A Marcin i Jaga szkolenie nie kończa na zajeciach, ale pracuja w domu z psem i stad te duze postępy.[/quote] O rany:oops::oops::oops:, no to chyba obudzę Łatka na mały trening,tak mnie zmotywowałaś;). Pracować trzeba, wyjścia nie ma. Najlepsze jest to, że Marcin początkowo nie był zadowolony z mojego pomysłu trenowania Agility i wogóle srednio mu się chciało pracować z psem, a teraz jak zobaczył efekty, to codziennie z nim ćwiczy :crazyeye:. Jak tak dalej pójdzie to faktycznie trzeba bedzie pomyśleć o drugim psie;)
  12. [quote name='jaszczurka'] Powiedz mi majaga, czy Ty trenujesz w grupie poczatkujacej? Jesli tak napisz mi jakie sa pieski. Mala warczy i boje sie, ze moze jakiegos psa sprowokowac do ataku. Juz jej sie wczoraj prawie udalo z ONem :shake: Podoba mi sie, ze zajecia sa polaczone z agillity, bo docelowo to wlasnie w to bym sie chciala sprobowac z suka pobawic, no ale podstawy posluszenstwa musza byc i trzeba rozwiazac ten problem z psami.[/quote] Tak,trenujemy w grupie poczatkującej. Jesli chodzi o psiaki, to Łatkowi nie udało się żadnego sprowokować:cool1:, mimo,że na pierwszych dwóch zajęciach powarkiwał i obszczekiwał chyba wszystkie...Skład grupy się zmienia, przychodzą nowi ludzie,psiaki w naszej grupie to w większości jeszcze szczylki, Łatek jest chyba najstarszy(ma ok rok i 3 miesiące). Jak dotąd, nie spotkałam się z jakakolwiek "akcją" na zajęciach. Początkowo miałam ogromne obawy, bo Łatek był nieco agresywny, ale jak załapał, że mamy smakołyki, piłeczkę i jest fajna zabawa, to przestał się interesować innymi psami. Poza tym, on poprostu nie ma czasu na prowokowanie awantur,bo przez całe zajęcia intensywnie pracujemy. :painting:Myslę, że to dobry pomysł, żebyś przyszła na początku bez psa, bedziesz mogła się spokojnie rozejżeć i pogadać z prowadzącymi.
  13. Ja mogę zdecydowanie polecić Agility de Luks, chodzimy tam na zajęcia od ponad miesiąca. Bardzo fajny klub i można liczyc na fachową poradę w razie jakichkolwiek problemów z psem. Uczęszczamy na zajęcia od ponad miesiąca i jesteśmy bardzo zadowoleni, szkolenie posłuszeństwa jest połaczone z agility, to bardzo pozytywnie wpływa na naukę psa. Łatek po paru nieprzyjemnych spotkaniach z psami, zakończonych pogryzieniami, zaczął przejawiac zachowania agresywne w stosunku do niektórych psów,a szczególnie samców. Widze już teraz, po miesiącu szkolenia duże zmiany w jego zachowaniu. Na pierwszych zajeciach obszczekiwał wszystkie psy,teraz bardziej skupia sie na ćwiczeniach, a inne psy toleruje bez problemu. Moim zdaniem dużym plusem deLuksa jest to, że nie ma ścisle określonego terminu trwania szkolenia, przychodzisz, dołaczasz do grupy poczatkujacej, jak opanujesz podstawy przechodzisz do grupy zaawansowanej,trenujesz dopóki nie osiągniesz tego do czego dążysz. Podoba mi sie też, to połaczenie posłuszeństwa z agility,widać,że pies sie nie nudzi i to jest dla niego świetna zabawa. Co do dojazdu, to my też mamy dosyć daleko, jeździmy z okolic Nowowiejskiej, ale w łikendy, kiedy odbywają sie zajęcia, raczej nie ma korków i dojazd zajmuje jakieś pół godziny, więc nie jest tragicznie. Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej na temat de Luksa proponuję pomęczyć LALUNE, jest jedną z dwóch bardzo miłych instruktorek.
  14. [quote name='ulvhedinn'] Jutro się wybieramy znów na trening, o ile przestanie chociaż troszkę lać, bo na razie to jest okropnie:shake: Jak nie, to za tydzień już koniecznie!!!! [/quote] Oj Ulv,Ulv...cos mi sie wydaje,że te opady deszczu, to dzisiaj rano przechodziły jedynie koło Twojego okna:evil_lol:. Śpiochu jeden, chyba pod choinke zafunduje Ci porządny budzik:cool3:. Jak za tydzień znowu zaśpisz i sie bedziesz pogoda wykręcać,to :-x:-x:-x.
  15. [quote name='Chefrenek']Nie wiem czy ci to pomoże. Tutaj masz zdjęcie krowy cierpiącej na entropium. Wem, że to nie to samo ale nic innego nie znalazłam. Przynajmniej zobaczysz jak to sie goi. Zaraz po operacji. [IMG]http://img144.imageshack.us/img144/1331/eeop901ch0.jpg[/IMG] Jakiś czas po. [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/4641/eeop902ha7.jpg[/IMG][/quote] Chefrenek,wszystko ok,ale dam sobie głowe odciąć,że to nie jest krowa,tylko koń:lol: Faktycznie podobnie o wygląda u psiaka po operacji,bardzo szybko sie goi,blizna jest malutka i praktycznie nie widoczna,sierść tez szybko odrasta.
  16. Aksa jest odlotowa,zasuwała w tunelu dzisiaj radośnie:loveu:. Aż się łezka w oku kręci...Ulv,wymyślimy Aksie tor dla zmotoryzowanych,mam już kilka pomysłów.
  17. [quote name='LALUNA']Majagi to Wy dzisiaj nie uświadczycie. Cos mi pisała że zasneła nad kością po treningu.:evil_lol: A moze to o Łatka chodziło:roll:[/quote] Hahahaha, no właśnie,Łatek zasnał nad kościa,a ja nad Łatem:evil_lol:. Dla mnie te treningi lepsze od aerobiku,już czuję,że zakwasy jutro będą:cool1:.
  18. A oto kilka zaległych zdjęć Łatka: [IMG]http://i133.photobucket.com/albums/q74/majaga/PICT0029.jpg?t=1164483786[/IMG] Łacio pooperacyjny i zakloszowany.:loveu: [IMG]http://i133.photobucket.com/albums/q74/majaga/PICT0031-1.jpg?t=1164483812[/IMG] Wygolone "okulary" [IMG]http://i133.photobucket.com/albums/q74/majaga/PICT0035-1.jpg?t=1164484080[/IMG] Oj,jaki ja biedny jestem... Na aktualne niestety trzeba poczekać,bo niestety cyfrówy brak...
  19. Justyna,Łatul od Ciebie wymiziany:loveu:. Dzisiaj byliśmy znowu na szkoleniu,Łatek się wkręca i my też,fajnie było:eviltong:. Łat się wyganiał tak,że do miski ledwo się podniósł z posłania:evil_lol:. Ja chyba też zaraz nie wstanę z fotela,ech...sportowiec ze mnie marny,muszę potrenować:roll:.
  20. eee tam rozpaskudza,a w Uciechowie to już wiemy kto i dla czego czyscił miski w boksie Łacia:evil_lol::evil_lol::evil_lol:.
  21. [quote name='TuathaDea']Z takich co wymagają amputacji to raczej żadnego.[/quote] Chyba jasne jest,że nie mówie o tych co wymagaja amputacji,tylko o tych po urazie wyleczonych...
  22. [quote name='TuathaDea']Wiesz czemu w Anglii nie udało się przeforsować całkowitego zakazu kopiowania? Między innymi dlatego że według rządowego raportu w ciągu ostatnich 2 lat w wyniku urazów powstałych przy pracy musiano amputować ogony 20 psom będącym w służbie JKM.[/quote] A wiesz ile udało się wyleczyć takich urazów?
  23. [quote name='TuathaDea']Tak Cię to śmieszy? A weźmiesz za te ewentualne urazy odpowiedzialność? Chociażby poprzez zadeklarowanie pokrycia kosztów leczenia takich przypadków - odważysz się?[/quote] Przepraszam,ale chyba nie zrozumiałaś ironii:cool1: Poza tym smieszy mnie bardzo,taka asekuracyjna postawa akurat w stosunku do psich ogonów,nie wiem,czy ktoś robił jakieś statystyki w tym celu,ale prawdopodobieństo uszkodzenia ogona wydaje mi się znikome,wobec innych urazów którym ulegaja nasze psiaki. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć obawy nadopiekunczych właścicieli,ale żeby posuwać się do okaleczania własnego podopiecznego,żeby oszczędzić mu potencjalnego cierpienia,to już hipernadopiekuńczość(delikatnie mówiąc)
  24. [quote name='Mokka']Idąc tym tokiem rozumowania należałoby obcinać ogony wszystkim psom. Czy do tego dążysz? :diabloti:[/quote] Ja posunę sie jeszcze dalej: Obciąć ogony wszystkim ogoniastym!!!Bez względu na gatunek,wiek,płeć!!!A co sie bidy będą męczyć i ryzykować urazy:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Wiecie co, gdyby ludzie mieli ogony,to tematu by pewnie nie było,może jak się samemu nie ma,to trudno sobie wyobrazić potrzebę jego posiadania.:diabloti:
  25. Ojojoj,strasznie tu napięta atmosfera:roll:.Widzę,że niektórych przekonac się poprostu nie da...Dla mnie wystarczającym argumentem przeciw cięciu ogonów,jest fakt,że wiąże się to z niepotrzebnym bólem i cierpienim psa,nie wspominając o pozbawianiu możliwosci swobodnego wyrażania swoich emocji. Jak już ktoś odczuwa nieposkromiąna chęć ingerencji w psi wygląd,niech sie zajmie strzyżeniem psów,bezbolesne i przynajmniej formowac można do woli a nie jednorazowo:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
×
×
  • Create New...