Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Marycha35']ja a`propos zdjęcia, widzę, że nawet koty przy nauce się nudzą, hi, to ja spokojnie do kucia przedsesyjnego siadam, lepiej mi:)[/QUOTE]


Marycha - ale on sie nie nudzi, wcale, ale to wcale... Luluś ŚPIEWA wzory statystyczne [URL="http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=10"][IMG]http://content.sweetim.com/sim/cpie/emoticons/000203FC.gif[/IMG][/URL]
PS. Powodzenia w kuciu...





[URL="http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=12"][IMG]http://content.sweetim.com/tbsig/sig.asp?img=ad1[/IMG][/URL]

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Za małym rozrabiaką małe rzyg..ko nocne. A dlaczegóż? Było jedzonko, a po jedzonku zamiast się położyć spać obok męża i Joli zaczęło się wariowanko - skakanko. Na efekt nie trzeba było długo czekać. ;-) Poza tym OK, pełna izolacja kocia i chłopak na ranę przyłóż. Obecnie poza kotami "smędzidło" mu się włącza jak jest sam zamknięty i usłyszy męża albo, gdy jest wypuszczony a mąż wychodzi na dwór. Tęskni za nim skubaniec.

Posted

Chyba martwy okres nastał....zobaczycie, pojawią się pierwsze oznaki wiosny to ludzie zaczną garnąć się do psów, będzie świecić słoneczko, trawa się zielenić to i z pieskiem będzie miło wyjść. A teraz, takie zimno, ciemno...

Posted

[quote name='__Lara'](...) zobaczycie, pojawią się pierwsze oznaki wiosny to ludzie zaczną garnąć się do psów, będzie świecić słoneczko, trawa się zielenić to i z pieskiem będzie miło wyjść. A teraz, takie zimno, ciemno...[/QUOTE]
Ten medal ma dwie strony..., bo jak na powrót się zacznie robić zimno i ciemno ;-) to ci sami ludzie zaczną kombinować jak się pozbyć pupili. O wakacjach nawet nie wspomnę.

Posted

Majqa - positive thinking please ;=) Już mamy na większości wątków negatywizm, kłótnie i obrażanie się ( a szczególnie innych)... normalnie po ścianach chodzić z tą cholerną mentalnością (Majquś - jesteś wyjątkiem, ale puszczam parę, bo wiem,że tu mogę....uuuuffffffffffffffffffffffffffff[URL="http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=10"][IMG]http://content.sweetim.com/sim/cpie/emoticons/000204EF.gif[/IMG][/URL]





[URL="http://www.sweetim.com/s.asp?im=gen&lpver=3&ref=12"][IMG]http://content.sweetim.com/tbsig/sig.asp?img=ad1[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Andzike']Majqa, czy Cacuś kubi dzieci? Mam fajne zapytanie o swojego ex-tymczasowicza, który zdecydowanie za dziećmi nie przepadał, wyslałabym Cacunia "w pakiecie" ;)[/QUOTE]
Hmmm...wszak dzieci to nie koty...hm....

Posted

[quote name='Andzike']Majqa, czy Cacuś kubi dzieci? Mam fajne zapytanie o swojego ex-tymczasowicza, który zdecydowanie za dziećmi nie przepadał, wyslałabym Cacunia "w pakiecie" ;)[/QUOTE]
Szczerze? Nie miałam okazji sprawdzić za co przepraszam. Sąsiedzi z dzieciakami, choć krzywdy nie zrobią, bardzo pro psi nie są więc nie prosiłam, czy mogłabym...
Brat też spojrzał na mnie z byka więc nie ryzykowałam (był z dziećmi na Wigilii), bo... Cacuś, jak widzi novum, czyli np. nowy, ludzki obiekt, kosia, skacze na niego, przy okazji drapie pazurkami. Poza tym, co jest b.ważne, niestety nie bawi się z człowiekiem delikatnie. Delikatniejsza niż Cacek jest moja bullka.
Wyjaśniam. Jak się rozkręci Cacuś to podgryza na potęgę, to jest silniejsze od niego, łapie za dłoń, palce i zaciska naprawdę mocno, bez wyczucia. Dopiero pracuję z nim nad tym, a tu idę tropem odwracania uwagi od takich zapędów (czego dziecko już nie zrobi, zwłaszcza jak Cacek wystartuje po zabawkę, złapią ją jednocześnie, dziecko zechce odebrać itd...) i jak ćwiczyłam to z moją bullką - nie wolno, boli - puść i nagroda za delikatność, puszczenie itd.
Cacek sam z siebie nakręca się nieprawdopodobnie. W przyszłym tyg. ustawiam odjajczenie (pn góra wt).
Sama więc oceń to Andzike ale... w moim odczuciu nie rzucałabym go na głęboką wodę z dziećmi, może być i to nie z racji jego jakiejś wewn. agresji ale charakteru i utrwalonych póki co zachowań nie fajnie.
Ponadto... chyba nie dałabym Cacka np. pod opiekę samych dzieci (czyli np. Cacek sam z dziećmi na spacerze, na dworze itd.), bo z racji właśnie jego kombinatorstwa on sam dla siebie jest zagrożeniem. Ja mam go cały czas na oku. Wyobraźcie sobie, że... Pomimo tego, że furtka/ bramka przepustowa jest otwarta to zdarzyło się jeszcze parę razy, że Cacek zaliczył grilla i zjechał po betonowym płocie (tył grilla) na drugą stronę, jakby nie mógł normalnie przejść. Załamałam się.
Po schodach parę razy się sturlał (na szczęście turlanie już opanował), bo idzie w powietrzu, jak na złamanie karku. Za przeproszeniem jakby mu ktoś narty dopiął.
Po dzisiejszym porannym zjeździe na siku wycieraczka spod schodów wylądowała przy furtce.
W domu, choć nad tym też pracujemy, spuścisz go z oka i jest w miejscach najbardziej karkołomnych, chwila moment już stoi w połowie schodów na strych (tam się rzecz jasna nie dostanie), myk i jest na stole, parapetach itd...itp... Mrówki w dupsku to mało powiedziane.
Marzy mi się dla niego dom, w którym np. ktoś już miał takie tornado, dom spokojny, doświadczony z takim sowizdrzałem, który będzie go tonował a nie podkręcał.
Spuszczenia ze smyczy, póki co, nie widzę. Zobaczy Cacuś coś atrakcyjnego i wydrze w tym kierunku. Owszem, za jakiś moment się zorientuje, że ktoś płuca wypluwa i go woła ale atrakcyjność przedmiotu/ zdarzenia póki co wygrywa, a to się może różnie skończyć.

W efekt kastracji, spadku hormonów, w jego przypadku nie wierzę. Kastracja będzie oczywiście dopięta ale z tym innych, wiadomych nam względów.

Co jeszcze na temat Cacka... Hm...
Ostatnio stwierdziłam, że w ciągu dnia się z nim położę, wymiziam, wytulę. Tak też zrobiłam. Mizianie trwało parę min. Resztę czasu, dopóki mnie szlag nie trafił (czyli krótko), Cacek spędził pod drzwiami drąc się jak nieludzkie stworzenie. O co chodziło? Tęsknił do męża, którego słyszał. Zwlokłam odwłok z tapczanu, przeroszadowałam koty, Remika i dałam Cackowi to czego chciał, męża. Siedział więc z nim w kuchni, mordując różowego misia i był cały happy.

Jeśli coś niejasno opisałam pytajcie proszę.

Posted

[quote name='Jasza']Jeszcze tylko pytanie: Jakie dzieci?
Bo może podrostki 13-15 letnie...[/QUOTE]
Andzike pewno miała na myśli mniejsze ale nie chcę odpowiadać za nią.

Posted

[quote name='majqa']Andzike pewno miała na myśli mniejsze ale nie chcę odpowiadać za nią.[/QUOTE]

dzieci są w wieku 4 i 8 lat, więc nieduże ...
Majqa, dzięki za wyczerpującą odpowiedz, myślę, że podeślę Cacka ze wszystkim informacjami od Ciebie - może tak być?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...