Wigor- wyrok 9 lat (od szczeniaka w schronisku) KONIEC WYROKU,POJECHAL DO DOMU- Za TM

[wiewiora1]

kiepsko idzie mi przyswajanie obcych jezykow ,,ale cosik tam odp na ich pytania,,,,,a wigor,,,,niech skacze ,,oby jak najwyzej ,,,!!!!

[brazowa1]

Kiedys jedna z pan wolontariuszek,na zdziwione spojrzenia odwiedzajacych schronisko (wlasnie wracalam z rozbrykanym Wigorem ze spaceru) zaczela opowiadac: "tak,on sobie chodzi na spacer,potrafi siadac i warowac na komende,chodził do szkoły dla pieskow,ma tu swoich przyjacioł" .Odwrocilam sie i powiedzialam "Wigor? jest tu od szczeniaka,ma bardzo podłe zycie,na krociutki spacer wychodzi 3 razy w tygodniu,powienien codziennie,a jego "przyjaciele" chca go ugryzc za kazdym razem,gdy wraca.Tu nie ma przyjacioł,jest konkurencja"

Mozna powiedziec,ze Wigorowi nie warto szukac domu,przeciez jego domem jest schronisko,wszyscy go lubimy,kochamy,no slowem-jedna wielka rodzina Wigora.I jest tu juz tyle lat.

Za mocno lubie tego psa,zeby pozwolic mu do konca zycia byc w schronisku.

[Kasia25]

[quote name='brazowa1']

Za mocno lubie tego psa,zeby pozwolic mu do konca zycia byc w schronisku.[/quote]


Bo Ty Wiolu po prostu potrafisz kochać, mądrze..............

[olenka_f]

[quote name='brazowa1']
Za mocno lubie tego psa,zeby pozwolic mu do konca zycia byc w schronisku.[/quote]
święte słowa

[deedee77]

Hopsa!!!!!!!!

[olenka_f]

w górę rozbrykany Wigorku

[akucha]

Kto pokocha Wigora??? Kto podaruje mu dom?

[Yona]

Wiecie, chyba uznam Wigora za przypadek beznadziejny i zrobię mu jakieś specjalne ogłoszenia :p

Czy on na pewno musi mieszkać w okolicy Trójmiasta?...

[brazowa1]

Yona,wiadomo,ze gdyby ten ktos byl mocno zdeterminowany i przeszedłby nasze sito,to Wigor nawet w Mozambiku moze mieszkac.Ale gdyby mial isc do "zwykłych ludzi",spoza Dogo,to musi isc blisko.Po prostu w razie nieudanej adopcji musi trafic z powrotem do nas.A gdyby zaginał-musze miec mozliwosc szukania go.Nie przezylabym,gdyby trafil do innego schroniska.
Na szczescie Wigor zachipowany.

[Yona]

[quote name='brazowa1']Yona,wiadomo,ze gdyby ten ktos byl mocno zdeterminowany i przeszedłby nasze sito,to Wigor nawet w Mozambiku moze mieszkac.Ale gdyby mial isc do "zwykłych ludzi",spoza Dogo,to musi isc blisko.Po prostu w razie nieudanej adopcji musi trafic z powrotem do nas.A gdyby zaginał-musze miec mozliwosc szukania go.Nie przezylabym,gdyby trafil do innego schroniska.
Na szczescie Wigor zachipowany.[/quote]

Wiem to wszystko, wiem...
Ja tylko tak...

[Yona]

A tak w razie czego, to jakiej wysokości płot musiałby mieć, żeby nie przeskoczyć?

[brazowa1]

Nie ma takiej wysokosci płotu. :shake:
Po prostu przez pierwsze 2 miesiace on nie moglby biegac luzem po posesji.
Zobacz,on z boksu moze wyfrunac w kazdej chwili,to zadna dla niego wysokosc,a po prostu tego nie robi.
Z czasem nauczy sie,ze to jego teren i nie bedzie forsowal plotu,nawet,gdyby mogł.
On do mieszkania moze isc....

[deedee77]

Hopsa!!!!!!!!!!!

[brazowa1]

Dzwonila pani,miła,sympatyczna,ale dwojka naprawde malutkich dzieci,nawet nie bedziemy probowac :shake:

[szuwar]

Czy to znaczy, że Wigor nie lubi dzieci?

[brazowa1]

Wigor jest aktywnym psem,ktory do tego nigdy tak naprawde nie byl wychowywany w domu.Zdarza mu sie zapomniec w zabawie i mocniej scisnac reke-nigdy ugryzc.Ja wyspokajam jego zabawy,czy zrobi to dziecko? watpie.Wtedy Wigor zostanie oddany,jako agresywny pies.

Wigor spedzil cale zycie w schronisku,ponad 8 lat.Socjalizowany tez byl w schronisku.Z zalozenia taki pies nie powinien byc polecany do rodzin z małymi dziecmi.

[szuwar]

Kurcze, jeszcze trochę, a go sobie wezmę...

[brazowa1]

:cool3: tylko slowo nam powiedz,a zapoznam Cie z Wigorem

[szuwar]

Jakoś tak nabieram do niego coraz większego sentymentu. tylko u mnie też dzieciaki małe. Choć one nie wdają się w zabawy z psem. Dla nich to po prostu nie jest zabawne. Może tu tez tak by było? Jak dzieciaki sa naprawdę małe (tak do 5 lat) to wcale nie stanowią dla psa zagrożenia...

[brazowa1]

Niezobowiazujaco mozecie wpaśc (nawet anonimowo :lol: ),swiezym oczkiem spojrzysz na Wigora i dodasz swoje spostrzezenia.

[szuwar]

E, mój facet jest "nieprzemakalny". Nie chce się zgodzić na drugiego psiaka. Drążę temat już od czasów Szuwara, a ten nic. Taki jest strasznie racjonalny, że głowa boli. Ale będę go męczyć. A jak już go wreszcie wyciągnę na wycieczkę do schroniska to na pewno dopnę swego, bo tak naprawdę jest bardziej miękki ode mnie :)

[Kasia25]

[quote name='brazowa1'].Z pustymi rekami Was nie puscimy :cool1:[/quote]

To prawda Ciocia Brazowa jest bardzo [COLOR=red]ch[/COLOR][COLOR=black]ojna, ja już od niej dostałam: chomika, gołębia i Muche:evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: [/COLOR]

A tak naprawde życze Wigorowi w końcu domu z całego serca!!!

[szuwar]

To ja idę go przytulić i przekonywać, że w naszym łóżku jest za luźno :p

[brazowa1]

Zyrandol na pewno macie pusty :p

[SIZE=1]Kasia25 dostala jeszcze sloiczek....[/SIZE]

[szuwar]

żyrandol to ja zbiłam rzucając suce piłeczkę. To nie jest dobry argument, bo sobie stary przypomni, że mu żarówka co wieczór po oczach świeci...