Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Ja z pojęciem dominacji psów to spotkałam się dopiero tu, na dogo. To tak sobię napisałam... Ja nie odbieram zachowania psów w ten sposób. Na to szczypanie pyni po d... to też się nie gniewam, śmiałam się rano, gdy zobaczyłam swoją nogę. Prosiaki mnie tak iskają po uszach i brodzie, a ona nie ma czym , to dziurkuje kłami - to nie złosliwe przecież, to z radości, że do domu wracam :lol: Ja to rozumiem, tyle czasu była bez ludzia, nadrabia emocjonalnie. Ona jest karna, słucha poleceń, jest ufna i dobra.

Brazowa, fajny ten hymn :lol: Pasuje, jak ulał!

Posted

A moja mama mysli że ja jestem szurnięta...

Mateuszkowi spiewam czasami "już taki jestem zimny drań". Bo on nikogo nie lubi i ci agle by gryzł. Ale jest maleńki, on jest szósta woda po corgi, i jak się do psów rzuca to one się śmieją...

Posted

Na pewno Mateuszkowi humor sie poprawia,ze chociaz ktos docenia jego dranstwo.

Jeszcze o spiewaniu;kiedys do schroniska przychodzila wolontariuszka od kotow,superbabka.Lato,upal,kapie psy,no i nuce pod nosem,ona przechodzi raz,drugi i w koncu pyta z usmiechem i zrozumieniem: "tez im spiewasz?"

Akucha,pamietasz naszego Chojraka-paskudziaka?On tez podgryza Pańcie z radosci,dosyc mocno.Ale ten to taki biedak byl,ze dziwie sie,ze jest normalnym,domowym psem.

Posted

Mateuszek mały, ale waleczny :lol: Kogucik taki... i kuzyn Pyni!!!
Ja tez śpiewam psom:lol: One się cieszą, podryguja, odbierają to jako zachętę do zabawy, znoszą wszystkie swoje skarby... To już zostało udowodnione naukowo, że muzyka wpływa terapeutycznie na schroniskowe psy. Gdzies na zachodzie puszczaja jakąś melodię i psy przestają zawodzić...

Posted

weszlam na watek Szczotka-Bercika i takie kochane tam rzeczy napisalas!

Robaczek nikogo sie nie boi,wita sie!:loveu: chrapie sobie z pancia na łóżku,odjazd,pelen odjazd.Sie wzruszylam.

Posted

Przepraszam, że się wtrące ale................... na fotce poniżej, ewidentnie widać trzy zęby:cool3:
[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img378.imageshack.us/img378/192/pict0151du1.jpg[/IMG][/URL]

Czyżby, ten najmniejszy, to ten, którego Pynia zgubiła?

Posted

Gabryjella,moze repertuar nie ten?Moze sie wstydza tego,co im spiewasz?:evil_lol:

Kasia! to niefajne,co zrobilas Pyni! Bedziesz jej zeby wyliczac?:mad:
I jak ona teraz wyglada???

Posted

To szkoda,że nie widzicie uzębienia moich Starszych Panów-Atosika i Dżekusia-:razz: Atoeika pozbawiono już ząbków w schronisku-miał operację dolnej szczęki-i po lewej stronie na dole nie ma ani jednego-tylko kieł a Dżek na dole tych malutkich między kłami.

Posted

O rany Belka w baseniku powaliła mnie na kolana. Boskie!!! :loveu::loveu::loveu: Szkoda, że nie ma zdjęć jak ratowałaś Tolę. :evil_lol::evil_lol:

A Pynia szczypawa to prawdziwa diablica. A prosiaków nie szczypie?? :???:
One raczej bardziej przypominają owcę (no może ogoloną) niż Akucha. :hmmmm::hmmmm: Może Pyni trzeba okularki??? :question:

A co do śpiewania to ja też moim śpiewam i dla nich to sygnał do zabawy, baaardzo to lubią. :-D

Posted

[FONT=Times New Roman]Karola, ja do dziś żałuje, ze nie mam zdjęć, jak mój TZ-et ratował Tolę… [/FONT]

[FONT=Times New Roman]Któregoś wiosennego wieczora wrócił ze spaceru ( jak siedzę na dogo oczywiście i klikam namiętnie…) i mówi: „Tola się topiła, musiałem ja ratować”. [/FONT]
[FONT=Times New Roman]Ja „Taaa, jasne…” i nawet głowy nie odwróciłam, znam Tolkę i TZ-eta, złego licho przecież nie weźmie. I dalej sobie klikam, palę fajeczki, ale po chwili coś mnie tknęło, coś za cicho w chałupie… Belka siedzi pod moimi nogami, oczy ma jak dwie patelnie, cała w trzęsawce… Wstałam – patrzę, a cały duży pokój, to kałuża, idę dalej – przedpokój też!!! Już mnie nerw chwycił. Wpadam do łazienki…. A tam TZ-et caluśki mokry, nawet włosy, a przecież mróz, wszystko na nim mokre; stoi w tworzącej się wokół niego kałuży, Tolka w brodziku sina i trzęsąca się jak galareta, polewana ciepłą wodą.[/FONT]
[FONT=Times New Roman]„Co Ty robisz?” – wrzeszczę, nie wiem, po co…[/FONT]
[FONT=Times New Roman]„Grzeję Tolę, żeby się nie przeziębiła!!! Nie widzisz???” [/FONT]
[FONT=Times New Roman]Zajęłam się dwoma nieszczęściami i zalaną chałupą.[/FONT]
[FONT=Times New Roman]Okazało się, że Tola wbiegła na staw, tak ze 4 metry od brzegu, lód się załamał, poszła pod wodę, a mój TZ-et ciemną nocą rzucił się na ratunek prosiakowi i wskoczył do stawu![/FONT]
[FONT=Times New Roman]Dostał wódki z pieprzem na rozgrzewkę i już!!! Nikt nie chorował :lol: [/FONT]

[FONT=Times New Roman]Kasiu, to ten wystajacy ząbek Pynia zgubiła :-( , zostały jej kły i tylne w komplecie... I zębulce juz nie żółte, chrupanie marchewki skutkuje, no i szykujemy się na zabieg czyszczenia, ale ja się trochę boję, bo on w pełnej narkozie jest...[/FONT]

Posted

Boże, Akucha, to straszne doświadczenie dla biednego prosiaka! A jaki TZ musiał byc przerażony, przecież to jego cycoch jest...

Ja to jak idziemy nad rzekę (w niektórych miejscach jest spora skarpa) i moje prośki lecą z tej skarpy w dół to ja ryczę i wrzeszczę, bo się boję że jak wpadną to ja nie dam rady...

Posted

A Tolcia co dostała na rozgrzewkę?-pewnie gorącego całuska-:lol:
A dla Twojego Akuszko TZ-ta-:klacz::thumbs::modla: i WIELKIE GRATULACJE !!!!!
Cioteczko moi Atosik i Dżek mieli czyszczone ząbki-wystarczył "głupi Jaś"-byłam przy nich-drzemali słodko i dobrze się czuli-to nic nie boli-a w buziach teraz pachnie-:lol:

Posted

No tak cioteczki, zachował sie dzielnie, aż mi go było szkoda... Tak to przeżył, że postawił płot odgradzający staw od działki. Ale powiem Wam szczerze, że ja zrobiłabym to samo co on - bez zastanowienia!!!!

Tolcię nasmarowałam maścią rozgrzewającą, owinęlam w kocyk i rano rozrabiała już normalnie :lol: Do stawu pcha się nadal, ona niestrachliwa jest i niepamiętliwa.

Celinko, a mój wet robi ząbki w narkozie :cool3:, laserem i czymś tam jeszcze. Tłumaczył mi, że musi obejrzeć dokładnie, zdecydować co do leczenia, co do usunięcia, jeśli trzeba. Pynia ma paradontozę. Ale uśmiech ma piękny i tak :loveu:

Posted

Ej, to sa jakieś straszne tematy...
Ja powinnam pójść z Ofeczką, bo jej z buzi jedzie strassssnie, ale się boję że ta narkoza jej na serce źle podziała albo co.

Posted

:crazyeye::crazyeye::crazyeye: O rany Akucha. :smhair2:, gdzie takich bohaterskich TZ dają??? Za ten czyn daj TZ-towo wielkiego całusa. Dobrze, żę Bela nie poleciała też Toli ratować, bo dwóch topiących się prosiaków TZ by chyba nie uratował. :roll:

Biedna Pynia nawet nie wie co ją czeka.:roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...