Bila Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 A gdzie tam Pynia ma z deklem, podejrzewam, ze chciała znowu pośpiewać śliczniutko, ale na kanapie ani pana, ani pilota nie było, to się zdenerwowała:shake: Quote
gameta Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Oj Akucha, super sztuka :) Za jakiś czas nie opędzisz się od mruczenia :) A łapki zarosną. Nie znasz powiedzenia "goi się jak na kocie" ? ;) Quote
Kasia25 Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Z deklem Pyni wszystko git, każda matka musi odreagować, hahahaha ona stoi na jednej nodze. Maleńki on jest, nie boi się tych rodzicielek? One takie delikatne do niego, co? Quote
akucha Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Aaaa... No fakt hihihi. To normalne, ze pies śpiewa i tańczy. Zapomniałam. Chora jestem, jakiś wirus u nas zapanował w szkole. przedszkolaki zaczęły a na staroć się rzuciło. Jutro mam majstrów, boszszsz, będą mi kuchnie montować. Mowię do szefa, żeby poczekali, ja o 14,00 wrócę, a on do mnie, że jak do 22 skończą, to będzie dobrze.Od razu mi humor zepsuł, no. Quote
akucha Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Kasiu, maluch nie boi się wariatek, one delikatne są. DZIECKO W DOMU i już. Gabi, a co to za insynuacje???? Przyszło dziś "OKiem psa". Dzięki! :lol: Popełniam wszystkie możliwe błędy wychowawcze. I nie będę ich korygować. Fajnie jest mieć w domu 3 alfy. Jestem służącą i pasuje mi to. Quote
akucha Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Psy jutro na wygnaniu. Wrażliwe uszy mają, nie lubią hałasu w domu. Quote
Bila Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 [quote name='akucha'] Przyszło dziś "OKiem psa". Dzięki! :lol: Popełniam wszystkie możliwe błędy wychowawcze. I nie będę ich korygować. Fajnie jest mieć w domu 3 alfy. Jestem służącą i pasuje mi to.[/QUOTE] :roflt::roflt::roflt::roflt::roflt: Quote
Bila Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 Jakby co z tej beczki pasi mi Browar:cool3: Quote
Kasia25 Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 A o tym Gabi, że psa do roku nie wolno spuszczać ze smyczy, bo agresywny będzie to słyszałaś? No ale nie wiem jak to z sukami:roll: Quote
Kasia25 Posted September 20, 2010 Posted September 20, 2010 o, nie! Pan który, kiedyś szkolił psy do straży; miejskiej, wiejskiej czy granicznej, mnie oświecał. Generalnie stanęło na tym, że mój przyjaciel mnie kiedyś zeżre:) Quote
brazowa1 Posted September 20, 2010 Author Posted September 20, 2010 w każdej fiszerowskiej i fennelowskiej zabraniali mi witac sie z moim psem :( tak jak chce i tak jak lubię. Ja czekałam cały dzien na powrót do psa,pies czekał na mnie,a oni kazali ignorować. Świnie. Całe szczęście,ze nie potrafiłam sobie tego odmówić. Najbardziej światli etolodzy głoszą nowa prawde-ze spanie psa z przewodnikiem jest cool. Jestescie stadem,stado spi razem. Akuszko,smietnikowiec straszliwy. Wygląda,jakby go muchy miały zjeść żywcem. Umaszczeniem bardzo pasuje do stada. Dobrze,ze go uratowałaś. I cos dla Gabi: -przed laty,laty,pan twardziak,z Małoszyc,wielce szacowny absolwent Sułkowic,obecnie kat z Małoszyc,oświecał mnie,ze amstaffowi trzeba pokazac ,to tu rzadzi,jeszcze przed ukończeniem roku. Czyli pobić go. aaaa i najbardziej niebezpiecznym psem jest red nose,bo ma szczekościsk. Cholera, a ja zawsze myślałam,ze to one po prostu nie chca puścić.Ale o szczekoscisku to juz od behawiorysty wiem. Takiego,co wydawał opinie o psach,nie wyciagając ich z klatek. Bardzo,bardzo złe opinie. Quote
choleraa Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Sierściuch? :) slodziudki, smiejemy sie z fotek z buldozkami:) Swietnie pasuja do siebie, bedzie sliczny :) Quote
gameta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Gabryjella']Moja miała mnie zjeść wg. jednej teorii po ukończeniu przez nią roku, a wg. innej - 3 lat - jeszcze czekam. Dzisiaj wieczorem spuszczę, w takim razie, łomot mojemu psu, w końcu lepiej późno niż wcale.[/QUOTE] Ale pamiętaj, żeby [B]kijem [/B]Inaczej może nie zadziałać :shake: Quote
brazowa1 Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Twardziak nie mówił nic o kiju. Mówił,zeby psy wpieprzyć.Więc prosze nie wprowadzac innowacji. Jego bezzębna zona swkapliwie przytakiwała. Zywy dowód na prawdziwośc teorii-baba posłuszna,wierna,murem stanie w obronie mężą. Tylko czasem,jak chłop przesadzi,to na drugi dzień,w ramach odwetu jakieś kundle ludziom wydawała... Quote
gameta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 ale gdzieś wcześniej było o kiju. Poza tym Gabi jest spóźniona i według mnie bez kija ani rusz. Quote
gameta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='Gabryjella']Dzisiaj spróbuję bez kija, jak nie pomoże to weźmiemy kij, a jak to też nie pomoże to co wtedy ?[/QUOTE] Wieszanie. Pewien człowiek opowiadał mi, że pies gonił kury na wsi, więc postanowił go powiesić. Jak postanowił, tak zrobił. Wtem patrzy a konający na gałezi pies płacze łzami. No i mu się żal zrobiło i odciął. "I wie pani, on tak płakał, bo zrozumiał, że kur nie wolno dusić, i już nigdy żadnej nie zadusił". Jak widzisz, jest to najpewniejsza metoda z dostępnych. Quote
Betbet Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Brzmi jak z Biblii. Przypowieść o marnotrawnym psie Quote
gameta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 Zaprawdę powiadam Ci, iż prawda to nad prawdami głoszona. Quote
brazowa1 Posted September 21, 2010 Author Posted September 21, 2010 Kochane jest juz nas więcej :) Wredne urodziło Alisię! Quote
gameta Posted September 21, 2010 Posted September 21, 2010 [quote name='brazowa1']Kochane jest juz nas więcej :) Wredne urodziło Alisię![/QUOTE] Suuuuuuuuper!!! Wredne gratki!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.